The.Longest.Day.1962.XviD.txt

(64 KB) Pobierz
0:00:28:Mówi Londyn... z Francuzami| do ich współrodaków.
0:00:35:Okupowana Francja w 5 roku II Wojny Światowej
0:01:33:Spójrz na to!| Cóż za uroczy widok.
0:01:36:...duma Trzeciej Rzeszy!
0:01:39:Dzielny sierżant dostarcza kawę do nadbrzeżnego działa.
0:01:43:To jest przykład Rasy Panów.|Chyba w oczach świń!
0:02:03:Marszałek von Rundstedt|Naczelny dowódca OB Zachód
0:02:23:Janine Boitard|Francuski Ruch Oporu, Caen
0:02:52:Co się tu dzieje?
0:03:28:Alexander Renaud|Burmistrz Sainte-Mere Eglise
0:03:33:W tej ciemnej godzinie,| w mroku nocy...
0:03:38:...nie możemy rozpaczać.
0:03:47:Dla każdego z nas...
0:03:50:...nadchodzi ratunek!
0:03:57:Major Werner Pluskat|352ga Dywizja Artylerii Nadbrzeżnej
0:04:21:Potrzebujemy min i przeszkód|wzdłuż całego wybrzeża.
0:04:24:Na każdej plaży, na każdej wydmie...
0:04:27:...na każdej skale.
0:04:30:Ile już zostało umieszczonych?
0:04:32:Cztery miliony, Panie Marszałku.
0:04:35:W sumie trzeba umieścić 6 milionów.
0:04:38:Marszałek Erwin Rommel|Głównodowodzący grupy Armi B
0:04:42:Praca kompletnie wykańcza naszych żołnierzy.
0:04:48:Wolicie aby wasi żołnierze byli...
0:04:50:...wykończeni czy martwi?
0:04:52:Spójrzcie na to, panowie.
0:04:55:Jak ciche... jak spokojne jest morze.
0:04:57:Kawałek wody pomiędzy Anglią i kontynentem...
0:05:01:...pomiędzy Aliantami a nami.
0:05:04:Ale za spokojnym horyzontem ... czeka potwór!
0:05:09:Zwinięta sprężyna ludzi, statków, samolotów...
0:05:14:...nakręcona przeciwko nam.
0:05:18:Ale żaden pojedyńczy aliancki żołnierz| nie dotrze do brzegu.
0:05:27:Kiedykolwiek i gdziekolwiek inwazja nastąpi, panowie...
0:05:32:...zniszczę wroga tam|...na brzegu morza!
0:05:38:Wierzcie mi, panowie.
0:05:40:Pierwsze 24 godziny inwazji będą decydujące.
0:05:44:Dla Aliantów jak i dla Niemców,| to będzie najdłuższy dzień...
0:05:51:...najdłuższy dzień!
0:05:52:Najdłuższy Dzień
0:06:16:Generał Gunther Blumentritt|Kwatera Główna Dowództwa - Francja
0:06:27:Wiersz Verlaine?
0:06:30:Puśćcie jeszcze raz!
0:06:32:Cisza!
0:06:36:Pułkownik Hellmuth Meyer|Dowódca Wywiadu 15stej Armii
0:06:42:Francuzi mówią do swych rodaków.
0:06:46:Kilka prywatnych wiadomości.
0:06:53:"Łkanie bezsennej Skrzypki jesiennej Sierocej."
0:06:57:Powtarzam:
0:06:58:"Łkanie bezsennej Skrzypki jesiennej Sierocej."
0:07:03:Zanotowaliście wszystkie polecenia?
0:07:16:Jeśli Berlin ma rację,| kiedy przechwycimy drugi wers...
0:07:21:...to będzie znaczyło, że inwazja| rozpocznie się w ciągu 24 godzin.
0:07:27:Dajcie mi tekst drugiego wersu.
0:07:45:"Serce mi rani Grąży w otchłani Niemocy"
0:07:51:Przechwyciliśmy setki wiadomości w ciągu ostatniego roku... setki!
0:07:55:Ogłaszałem alarmy w kółko.
0:07:58:Dlaczego ten wiersz znaczy więcej niż inne wiadomości?
0:08:03:Powiedz mi jedno:
0:08:04:Czy daje on nam choćby jeden ślad| gdzie wylądują i kiedy?
0:08:09:Oczywiście, że nie.
0:08:15:Jak mam zachować dyscyplinę| jeśli będę trzymał żołnierzy w pogotowiu...
0:08:21:...tylko dlatego że kilku kretynów w Berlinie przechwyciło wiersz?
0:08:27:Nie, Blumentritt... żadnych alarmów!
0:08:32:A już na pewno nie w taką pogodę!
0:08:36:- Coś jeszcze?|- Nie, sir.
0:08:56:Dzień dobry, panie Marszałku.
0:08:58:- Jakieś wieści?|- Nic ważnego.
0:09:00:Myśliwce bombardujące |zaatakowały Pas-de-Calais wczoraj wieczór.
0:09:03:Nic więcej się nie stało zeszłej nocy... burza.
0:09:07:To wszystko co mnie interesuje tego ranka... burza.
0:09:11:Pojawia się znikąd...| niszczy kwiaty moich róż.
0:09:17:W kanale są fale na 5 stóp...
0:09:20:...i wiatr od 30 do 40 mil na godzinę.
0:09:24:Dla miesiąca czerwca...
0:09:27:...to najgorszy sztorm na kanale od 20 lat.
0:09:29:Moje spotkanie w Berchtesgaden?
0:09:32:Generał Jodl spotka się z Fuhrerem dziś...
0:09:36:...i potwierdzi spotkanie dla pana.
0:09:41:Nadal się pan wybiera do Niemiec, tak jak pan planował?
0:09:44:A myślisz że będzie lepszy czas?
0:09:47:Pogoda ma się nie zmieniać przez najbliższy tydzień.
0:09:56:Anglia|Jeden z 1108 obozów Aliantów
0:10:38:Nabierać. Przesuwać się.
0:10:42:Nabierać.
0:10:44:Przesuwać się.
0:10:46:Nabierać.
0:10:47:Przesuwać się.
0:10:49:Myślisz, że będziemy znów jeść te pomyje?
0:10:51:Nie interesuje mnie co z tym zrobisz, stary.
0:10:53:Zjedz, wywal.
0:10:55:Mi płacą za gotowanie.
0:10:57:No dalej. Nakładaj.
0:11:01:Nabierać.
0:11:03:Przesuwać się.
0:11:04:Nie wyspałeś się?
0:11:06:Żartujesz? Nie zasnąłem od momentu| jak się tu zjawiliśmy.
0:11:11:Mam pewniaka.
0:11:15:Dziś się zacznie. Na stówę.
0:11:18:Jasne.
0:11:19:Wiem to od gościa z kompani F, graliśmy wczoraj.
0:11:23:- Jest ordynansem u jakiegoś generała.|- Ruszać się. Ruszać się.
0:11:31:Hey, Hutch!
0:11:32:Hutchy, chciałem cię o coś spytać.
0:11:35:Hey, Hutchinson...
0:11:37:...myślisz że pozwolą mi napisać do domu?| Gdyby to było naprawdę ważne?
0:11:41:Nie za bardzo, młody. Bezpieczeństwo.
0:11:44:Nie sądzę żeby stary Churchill nam ufał.
0:11:46:To przez żonę, widzisz.|Ona będzie rodzić.
0:11:49:To jest twoje pierwsze?
0:11:51:Oh, ono nie jest moje, ale się martwię o nią.
0:11:54:Ona, wiesz, nie jest wystarczająco silna.
0:12:22:Człowieku, ale śmierdzi.
0:12:25:Olej silnikowy, zapchane toalety, wymiociny.
0:12:30:I już nie ma miejsca żeby się pochorować.
0:12:34:Torba na żygowiny pełna.
0:12:36:Wiadra pożarowe pełne.
0:12:39:Wszystko co nam zostało to własne hełmy.
0:12:44:Czerwiec.
0:12:49:Co roku w czerwcu stary brał mnie na kamping...
0:12:55:...w góry Błękitne.
0:12:59:Polowaliśmy i łowiliśmy cały dzień.
0:13:03:I noc...
0:13:06:...spaliśmy pod gwiazdami.
0:13:12:Nie potrzebowaliśmy nawet kocy.
0:13:19:Czerwiec.
0:13:25:Wiatr i deszcz. Wiatr i deszcz.
0:13:28:Czy on nigdy nie przestanie?
0:13:30:Spójrz tato, wszystko co chciałbym robić to działać.
0:13:33:Z wiatrem czy bez.|Nawet jeśli wylądujemy w Paryżu na Wieży Eiffela.
0:13:37:- Myśląc o tym...|- Pułkownik nas wzywa.
0:13:40:Wszystkich.
0:13:50:Pułkownik Benjamin Vandervoort|82ga Amerykańska Dywizja Powietrzno-Desantowa
0:13:53:Wiem, że nie będziecie zadowoleni,| ale zmiana planów.
0:13:56:Wszyscy żołnierze będą uczestniczyć| w działaniach taktycznych i dyslokacyjnych.
0:14:00:W taką pogodę, sir?
0:14:03:Oczywiście, Harding,| jeśli nas zapewnisz że będziemy lądować...
0:14:07:...przy słonecznej i suchej pogodzie.|- Nie to miałem na myśli.
0:14:10:- A co miałeś?|- Nie chodzi o pogodę.
0:14:12:To to czekanie.|Tych chłopców aż świerzbi by ruszyć.
0:14:15:Chyba nie muszę ci przypominać...
0:14:18:...że ta wojna trwa od prawie 5 lat.
0:14:22:Połowa Europy została spustoszona i jest okupowana.
0:14:24:My także będziemy porównywalnymi przybyszami.
0:14:27:Anglia przeszła ciężkie bombardowania, i wisi na włosku od 1940.
0:14:31:Jestem niemal pewien, że oni także się niecierpliwią i ich świerzbi.
0:14:36:Czy wyrażam się jasno?
0:14:38:Tak, sir. Jak słońce.
0:14:40:Trzy miliony ludzi zebranych na tej wyspie.
0:14:44:W całej Angli,|w takich obozach jak ten.
0:14:48:Stoimy na progu decydujących dni naszych czasów.
0:14:52:Trzy miliony ludzi tutaj...
0:14:54:...zebranych i czekających do wielkiego kroku.
0:15:02:I nie są sami.
0:15:05:Zawiadomcie ludzi.| Pełny osprzęt i wyposażenia, 14:00.
0:15:09:Tak, sir.
0:15:11:Generał Norman Cota|29ta Dywizja Amerykańska
0:15:16:Ten mały pozwoli na większą swobodę.
0:15:18:Szybciej się tego pozbędę, gdy dotrzemy do plaży.
0:15:22:- I?|- Idziemy naprzód.
0:15:25:Dziś wieczór, zgodnie z planem.
0:15:28:- Jeśli pogoda się nie pogorszy.|- A jak zła może jeszcze być?
0:15:30:Ike zwołał zebranie wysokiego szczebla na 21:30.
0:15:34:Nie jestem Eisenhowerem.| Jestem zastępcą dowódcy dywizji.
0:15:38:Nie jestem niczego pewien| ale nie może tego znów odwołać..
0:15:47:Frank, wyłącz to.
0:15:48:Cztery tysiące statków wypełnionych po brzegi ludźmi.
0:15:51:Żołnierzy gotowych do walki.
0:15:53:Jedenaście tysięcy samolotów na lotniskach.
0:15:55:Osiemnaście tysięcy spadochroniarzy.|Bóg jeden wie ile szybowców.
0:15:59:Norm, spokojnie.
0:16:03:RAF mówi,| że ta burza może się tak szybko skończyć, jak się zaczęła.
0:16:06:To samo nam mówili wczoraj i dzień wcześniej.
0:16:08:Spójrz, Norm.
0:16:11:My wszyscy...
0:16:13:...poświęcamy się tak samo jak ty,| też się niepokoimy przed wyruszeniem.
0:16:17:I to nie wyłączając Ike'a.
0:16:19:Jeśli teraz to odwoła, będzie widział co robi.
0:16:22:Oczywiście, że będzie. Ja to wiem.
0:16:25:Myślę tylko o tych żołnierzach. 200,000 z nich...
0:16:29:...czeka na statkach.|Mają już pewnie choroby morskiej po dziurki w nosie.
0:16:33:Niektórzy z nich siedzą na tych baliach od 3 dni.
0:16:37:Więc mówię Atakujmy.
0:16:39:Atakujmy. Z pogodą albo i bez.
0:16:44:Nie!
0:16:47:Setka za kość! Gramy.
0:16:49:- Hey, pożycz $50. Jestem spłukany.|- Mi też nie idzie tak dobrze.
0:17:02:Hey, pożycz $50?
0:17:09:- Pożyczysz 20 dolców?|- Spadaj.
0:17:18:Pożycz $10?
0:17:26:- Stawka pięćdziesiąt.|- Mam.
0:17:28:Raz, dwa, trzy, cztery, pięć.
0:17:30:Pięćdziesiąt!
0:17:34:Niech je usłyszę, niech je usłyszę.
0:17:36:- Pięć i dwa, cztery i trzy.|- Sześć! I tak się gra!
0:17:40:Niech ich będzie siedem.| To jest nielogiczne, to nie jest logiczne.
0:17:44:- Tam jest stówa.|- $100 dolców, $20 dolców.
0:17:49:Zakład otwarty?
0:17:51:- Czterdzieści więcej.|- Czterdzieści więcej.
0:17:53:Mamy zakład.
0:17:55:- Okay, ty matko-kochający...|- Chwila. Moment.
0:18:00:Masz, trzymaj. Użyj tego.
0:18:02:- Chyba nie myślisz, że...|- Nic nie myślę.
0:18:04:Chciałbym poprostu usłyszeć dźwięk| kiedy one wylatują z kubka.
0:18:09:Tak jest. Wstrząśnij.
0:18:13:Okay. Zobaczmy jak ci teraz pójdzie.| Dawaj. Rzucaj.
0:18:16:- I co?|- Nic.
0:18:19:- Siedem!|- Tego właśnie chciałem!
0:18:20:Kto włączył kubek do gry?
0:18:23:- Następny gracz. Kto wchodzi?|- Ja za $...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin