W�ADYS�AW CZAPLI�SKI, ADAM GALOS, WAC�AW KORTA HISTORIA NIEMIEC WYDANIE DRUGiE POPRAWIoNE WROC�AW - WARSZAWA - KRAK�W ' ZAK�AD NARODOWY IMIENIA OSSOLI�SKICH WYDAWNICTWO 1991) OD AUTOR�W PISANIE historii poszczeg�lnych pa�stw w znanym cyklu jednotomowych monografii Wydawnictwa Zak�adu Narodowego im. Ossoli�skich nie nale�y do rzeczy �atwych. Odczuli to chyba wszyscy autorzy opublikowanych tom�w. Pomijaj�c takie kwe stie, jak konieczno�� streszczania si�, a tym samym problem dokonania wyboru najwa�niejszych fakt�w i zagadnie�, niebagateln� trudno�ci� jest fakt, �e w wi�kszo�ci wypadk�w historie poszczeg�lnych pa�stw i narod�w splataj� si� z historiami s�siednich narod�w i organizm�w pa�stwowych. Tak np. Dania przez wiele stuleci tworzy�a jeden orga nizm pa�stwowy z Norwegi�. Pa�stwo w�gierskie obejmowa�o przez d�u�szy czas S�owacj�, Horwacj� i Siedmiogr�d. W wi�kszo�ci wypad k�w chodzi�o przy tym o inne narodowo�ci, co do pewnego stopnia u�a twia�o problem. Htstoryk bowiem np. W�gier m�g� powierzchownie omawia� dzieje S�owacji, licz�c si� z tym, �e historia tego kraju b�dzie dok�adniej om�wiona w dziejach Czechos�owacji. Przy pisaniu historii Niemiec problem ten staje si� specjalnie skom plikowany. Nar�d niemiecki wy�ania si�, jak wiadomo, z morza ple mion germa�skich, w zwi�zku z czym powstaje kwestia, kt�re plemiona germa�skie uwa�a� za protoplast�w dzisiejszego narodu niemieckiego, a tym samym dziejami kt�rych plemion zaj�� si� dok�adniej. Wystarczy nast�pnie rzuci� okiem na map� cesarstwa rzymskiego narodu niemie ckiego z XIII w., by przekona� si�, �e �wczesne pa�stwo niemieckie obejmowa�o tereny dzisiejszej Holandii, Belgii, znaczn� cz�� Szwaj carii, wreszcie kraje, kt�re wchodz� dzi� w sk�ad republiki austriackiej. Sprawa jest tym bardziej k�opotliwa, �e na poszczeg�lnych wymienio- nych terenach ludno�� m�wi j�zykiem niemieckim. Niekt�re te� z tych kraj�w doczeka�y si� w cyklu w�asnych opracowa�, jak Szwajcaria, Holandia, czy te� Austria. Wiadomo poza tym, �e w sk�ad Rzeszy Nie mieckiej wesz�y kraje cz�ciowo jedynie zamieszkane przez Niemc�w, jak Czechy, Morawy i �l�sk, albo kraje dawniej w wi�kszo�ci zamiesz kane przez Niemc�w, kt�re jednak dzi� nie wchodz� w sk�ad pa�stw niemieckich, jak np. dawne Prusy Wschodnie. W tej sytuacji zdecydowali�my si� w zasadzie pisa� histori� tych ziem, kt�re dzi� wchodz� w sk�ad Niemieckiej Republiki Demokratycz nej i Republiki Federalnej Niemiec. Rzecz jasna, nie mo�emy pomin�� 5 historii tych kraj�w, kt�re wchodzi�y dawniej w sk�ad Rzeszy, piszemy jednak o nich niewiele. Inaczej te� musimy traktowa� sprawy Prus Wschodnich tworz�cych niebagateln� cz�� pa�stwa pruskiego, inaczej dzieje �l�ska b�d�cego, jak wiadomo, wpierw dzielnic� Polski, potem wchodz�cego w sk�ad kraj�w Korony �w. Wac�awa, a dopiero pod ko niec przez blisko 200 lat tworz�cego prowincj� pa�stwa pruskiego. W zwi�zku z tym Czytelnikom, kt�rzy mogliby mie� do nas preten sje, �e za ma�o piszemy o dziejach np. �l�ska czy Pomorza Zachodnie go, zwracamy uwag� na to, �e ksi��ka nasza, b�d�ca stosunkowo nie wielkim kompendium historii Niemiec, nie mo�e si� zajmowa� spra wami tych do�� peryferyjnych prowincji dawnej Rzeszy. Inaczej przedstawia si� sprawa z Austri�, kt�ra chocia�by ze wzgl�du na to, �e stanowi dziedzictwo Habsburg�w, rz�dz�cych przez wiele stuleci w Niemczech, nie mo�e by� przy omawianiu historii Nie miec pomini�ta do czasu, kiedy wyodr�bnia si� z Niemiec jako samo dzielne pa�stwo. W zwi�zku z tym musieli�my o dziejach tych kraj�w powiedzie� wi�cej, ni�by wypada�o ze wzgl�du na to, �e ukaza�a si� ju� Historia Austrii. Drugi trudny problem powstaj�cy przy pisaniu hi storii Niemiec to sprawa uwzgl�dniania dziej�w poszczeg�lnych pa�stw wchodz�cych w sk�ad Rzeszy Niemieckiej, a ciesz�cych si� przez jaki� czas do�� du�� samodzielno�ci�. Jak wiadomo, na ten temat pisali hi storycy niemieccy i nieniemieccy wiele i obszernie. W naszej historii nie mogli�my si� naturalnie zajmowa� dok�adniej dziejami poszczeg�l nych kraj�w niemieckich, pami�taj�c, �e mamy pisa� histori� Niemiec jako ca�o�ci. W tym wypadku poszli�my za wzorem innych historii Nie miec, przede wszystkim za dzie�em historyk�w Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Deutsche Geschichte. Je�li te� piszemy dok�adniej o dziejach poszczeg�lnych kraj�w niemieckich, to g��wnie dlatego, by ilustrowa� pewne procesy zachodz�ce w ca�ych Niemczech, a przybiera j�cych r�ne formy w poszczeg�lnych krajach. Rzecz oczywista zajmu jemy si� z konieczno�ci histori� wi�kszych kraj�w, jak Austria, Prusy, Bawaria i Saksonia oraz Palatynat. Rozumiej�c, �e historia danego kraju to nie tylko historia politycz na, uwzgl�dnili�my w miar� naszych mo�liwo�ci r�wnie� histori� gospo darczo-spo�eczn� oraz dzieje kultury. W rozdzia�ach po�wi�conych hi storii kultury starali�my si� przede wszystkim scharakteryzowa� dzia �alno�� najwybitniejszych tw�rc�w i om�wi� ich wp�yw na spo�ecze�st wo. Czytelnika mo�e uderzy� brak tego czy innego nazwiska spo�r�d wybitniejszych tw�rc�w. Nie d��yli�my jednak do tego, by, jak to si� cz�sto dzieje, zamienia� odpowiednie rozdzia�y na suchy spis nazwisk autor�w i ich dzie�. Ze wzgl�du na ograniczony i jednak kompendialny charakter naszej ksi��ki nie mogli�my naturalnie zajmowa� si� r�nymi sprawami spor nymi, dyskutowanymi, z konieczno�ci musieli�my, zw�aszcza je�li cho dzi o dawniejsz� histori�, d��y� do pewnego uproszczenia i streszczania wywod�w. Gdy chodzi o nazewnictwo, to podawali�my w brzmieniu polskim 6 nazwy, kt�re przyj�y si� powszechnie w j�zyku polskim. Opierali�my si� w tej dziedzinie na Polskim nazewnictwie geograficznym wydanym przez Polsk� Akademi� Nauk, korzystali�my r�wnie� z ustale� przyj� tych w Atlasie historycznym �wiata. St�d te� piszemy: Drezno, Mona chium, Kolonia, ale Munster, Wismar, Stralsund. Imiona w�adc�w po dajemy w wersji polskiej, piszemy wi�c Fryderyk, Karol, Maksymilian; imiona innych os�b, zw�aszcza mniej znanych, podajemy w brzmieniu oryginalnym. Starali�my si� w miar� mo�no�ci ujednolici� spos�b pisania. By�o to jednak mo�liwe tylko do pewnego stopnia, tote� ka�da cz�� ksi��ki nosi na sobie pi�tno stylu jej autora. Jak wszystkie ksi��ki tego cyklu pisali�my j� z my�l� o studentach historii, nauczycielach, dziennikarzach, dzia�aczach kulturalnych, kt� rzy nie dysponuj� czasem, by m�c czyta� wielotomowe opracowania, a kt�rzy chcieliby si� zaznajomi� z dziejami naszego zachodniego s�siada. 7 CZʌC PIERWSZA WAC�AW KORTA HISTORIA NIEMIEC. DO 1492 ROKU I. NAJDAWNIEJSI MIESZKA�CY ZIEM NIEMIECKICH PALEOLIT NAJSTARSZY �lad �ycia ludzkiego na obszarze dzisiejszych Niemiec i w og�le Europy, odkryty w 1907 r. w Mauer pod Heidelbergiem, datuje si� na oko�o 500 000 lat p.n.e. Cz�owiek heidelberski, reprezentuj�cy najni�sze ogniwa gatunku ludz kiego, nie by� jeszcze w pe�ni istot� my�l�c�, ale umia� ju� pos�ugiwa� si� ogniem i prymitywnymi narz�dziami wyrabianymi z drewna, ko�ci oraz twardego kamienia, kt�ry stawa� si� podstawowym tworzywem najwa�niejszych przedmiot�w codziennego u�ytku. W�r�d nich najbar dziej uniwersaln� rol� spe�nia�y tzw. t�uki pi�ciowe. By�y to bry�y ka mienne, kt�rym za pomoc� odpowiednich uderze� nadawano migda�o waty kszta�t i ostre boczne kraw�dzie. Przedmiot ten s�u�y� �wcze snemu cz�owiekowi w podstawowych jego zaj�ciach, jakie stanowi�y �o- wiectwo oraz zbieranie naturalnych p�od�w przyrody wyst�puj�cych w�wczas obficie ze wzgl�du na ciep�y, �r�dziemnomorski klimat. �w powolny, lecz sta�y rozw�j ludzkich gromad, dokonuj�cy si� na znacznych obszarach Europy, w tym tak�e na ziemiach niemieckich, doznawa� kilkakrotnie g��bokich wstrz�s�w. Wi�za�y si� one z wielki mi, okresowymi spadkami temperatury i tworzeniem si� w�druj�cych lodowc�w, kt�rych najwi�kszymi o�rodkami by�y rejony Skandynawii i Alpy. Wraz z naporem nasuwaj�cej si� na l�d grubej pokrywy lodo wej cz�owiek porzuca� swoje siedziby i szuka� schronienia w cieplej szym klimacie po�udnia. Przed tak� w�a�nie konieczno�ci� stan�y gromady ludzkie zamiesz kuj�ce tereny na p�noc od Alp, gdy z powodu ponownego i d�ugo- trwa�ego spadku temperatury, jaki nast�pi� oko�o 480 000 lat p.n.e., znaczna cz�� kraj�w podalpejskich oraz ca�a p�nocna cz�� Niemiec a� po �redniog�rze i Sudety znalaz�a si� pod zwa�ami lodu. Wolny od zlodowacenia pozosta� tylko niewielki pas ziemi o kierunku r�wnole� nikowym, na kt�rym z py��w niesionych wiatrem tworzy�a si� warstwa urodzajnej gleby lessowej, pokrytej ro�linno�ci� typu arktycznego. Od oko�o 420 000-240 000 lat p.n.e. nast�pi�o ponowne ocieplenie klima tu, a wraz z tym korzystne warunki do �ycia cz�owieka. Z tego te� okresu mamy znacznie wi�cej jego �lad�w w postaci szcz�tk�w kost nych i narz�dzi pracy, rozrzuconych na obszarach Niemiec. I zn�w nadesz�y ci�kie czasy. Mi�dzy 240 000 a 175 000 lat p.n.e. 11 Szcz�ka cz�owieka z Mauer ko�o Heidelbergu temperatura po raz trzeci obni�y�a si� tak dalece, �e skandynawskie i alpejskie lodowce pokry�y zn�w pog�rze i ca�� Nizin� Niemieck� a� po stref� starych g�r i wy�yn na po�udniu, powoduj�c prawdopodobnie na tysi�ce lat ca�kowite wyludnienie teren�w dotkni�tych tym katakliz mem. Dopiero nast�pny okres ocieplenia klimatu Europy, trwaj�cy od oko�o 175 000-120 000 lat p.n.e., sprowadzi� tu z powrotem grupy my�liwc�w i zbieraczy, kt�rzy w zmienionych korzystnie warunkach przyrodniczych post�pili nieco naprz�d w swoim rozwoju antropologi cznym i kulturowym. G��wnym zaj�ciem cz�owieka tego okresu by�o nadal zbieranie gotowych p�od�w natury oraz polowanie na dzikie zwierz�ta, jak mamuty, tury, jelenie, nosoro�ce, nied�wiedzie i inne, w kt�re obfitowa�y rozleg�e w�wczas przestrzenie le�ne i tereny stepo we. �lady tej dzia�alno�ci znacz� znaleziska typowych dla wsp�czesnej kultury wytwor�w ludzkich, w�r...
buttergirl