Miłego czytania!
PROLOG
Nigdy nie myślałam, że takie będzie moje przeznaczenie.
Zaczęło się w tak banalnym momencie i przeszło do tak pięknej bajki.
Choć czasami mam dość to jednak wiem, że nie mogę się poddać. Nie teraz.
Gdy już wiem, jaki jest mój cel, nie zrezygnuję z tego.
Zawsze będzie jakaś kolejna góra
A ja zawsze będę chciała ją poruszyć
Zawsze będzie jakaś walka do stoczenia
I czasami będę musiała przegrać
Ale nie ma znaczenia jak szybko pokonam te góry
Nie ma znaczenia, co czeka na mnie po drugiej stronie
Chodzi o to, by się na nią wspiąć
Walki, z którymi muszę się mierzyć
Szanse, które powinnam wykorzystywać
Czasami mnie zniechęcają, ale
Nie, nie złamię się
Pamiętam o bólu
Ale przez niego zapamiętuję wszystko
Muszę iść przed siebie
I Muszę być silna
Nie mogę odpuszczać
Moje dotychczasowe marzenia spełniły się.
Gdyby nie moja koleżanka nadal stałabym w tym samym miejscu jestem jej za to wdzięczna
Ona pojawiła się w odpowiednim momencie…
Proszę Was o szczere komentarze, gdyż to jest moje pierwsze ff nie wiem czy Wam się podoba.
Pozostawcie po sobie komentarz!
Pozdrawiam cieplutko! ; **
julcia19998