Rzeczpospolita - dodatek specjalny.pdf
(
3801 KB
)
Pobierz
cmpct>grid_5
BEZPATNE WYDANIE SPECJALNE
rp.
pl
Niedziela
1 8 k w i e t n i a 2 0 1 0
Ostatnia droga Lecha i Marii Kaczyskich w Warszawie
– z Paacu Prezydenckiego do archikatedry witego Jana
Prezydenta
Ojczyzna potrzebuje pociesze-
nia
– mówi abp Kazimierz Nycz
do 100 tysicy ludzi, którzy
przyszli wczoraj na stoeczny
pl. Pisudskiego.
>
A
2
Chcielimy im podzikowa
i ich poegna
– przy dwikach
dzwonów i marszów aobnych
warszawianie egnali ofiary
katastrofy.
>
A
3, 4 – 5
Kraków czeka na prezydentów,
premierów i królów
oraz
na dziesitki tysicy Polaków.
Ju wieczorem ma by otwarta
krypta prezydencka.
>
A
8
Ryk silników, amane drzewa,
huk
rozpadajcej si maszyny.
A potem cisza. Bya sobota,
10 kwietnia, godzina 8.56.
>
A
10
Jestemy jak dwie poówki
tego samego owocu
– mówi
o swojej onie Marii
Lech Kaczyski.
>
A
12 – 13
Chcia pastwa bez komplek-
sów
– Bronisaw Wildstein
o politycznym przesaniu Lecha
Kaczyskiego.
>
A
14 – 15
Przemówienia
Bronisawa Komorowskiego, Macieja opiskiego, Izabeli Sariusz-Skpskiej,
Donalda Tuska, kardynaa Angelo Sodano
>
A
6 – 7
Fotoreporta:
Polska w aobie, czyli jak wspólnie przeywalimy tragedi
>
A
11
Zdjcia wszystkich ofiar katastrofy pod Smoleskiem
>
A
16
Wczoraj Warszawa, dzisiaj Kraków i cay kraj przed telewizorami
Polska egna
A
2
Polska egna
Prezydenta
Niedziela
1 8 k w i e t n i a 2 0 1 0
rp .pl / tragedia
narodowa
Modlitwa i hod
UROCZYSTOCI |
Blisko 100 tysicy ludzi poegnao w Warszawie ofiary katastrofy prezydenckiego samolotu
JAROSAW STRÓYK
cielnych dzwonów, rozpoczy-
najc uroczyste poegnanie. Na-
stpnie w zupenej ciszy na pla-
cu Pisudskiego odczytano na-
zwiska wszystkich ofiar, a woj-
skowy trbacz zagra utwór
„pij, kolego”.
– wiat run nam po raz dru-
gi w tym samym miejscu wiata,
w Katyniu – mówi marszaek
Sejmu Bronisaw Komorowski. –
Stoimy tutaj, w tym miejscu
uwiconym histori Warszawy,
aby poegna wszystkich, którzy
zginli w katastrofie. Niewiele
jest chwil w dziejach narodu, w
których wiemy i czujemy, e je-
stemy naprawd razem.
rylko, promieniowaa ciepem
nie tylko na rodzin, na nas
wszystkich – mówi wyranie
wzruszony. Kiedy skoczy, na
placu odezwaa si burza okla-
sków.
marszaek Senatu Bogdan Boru-
sewicz, szef Parlamentu Euro-
pejskiego Jerzy Buzek, byli pre-
zydenci Lech Wasa i Aleksan-
der Kwaniewski oraz parla-
mentarzyci.
Uroczysto aobn zako-
czyy trzy salwy karabinowe i
odegrany przez orkiestr woj-
skow marsz aobny Fryderyka
Chopina. Po niej na placu odpra-
wiona zostaa uroczysta msza w.
aobna koncelebrowana przez
episkopat Polski.
wierzamy dzi w rce miosier-
nego Boga wszystkich, którzy
niespodziewanie zginli w tra-
gicznej katastrofie, jak równie
rzesze onierzy polskich okrut-
nie zamordowanych w Katyniu
w roku 1940.
Odbya si te ekumeniczna
modlitwa w intencji ofiar. Przed-
stawiciele Kocioa prawosaw-
nego odpiewali fragment pani-
chidy, naboestwa aobnego
Kocioów wschodnich. Modli-
tw odprawi te przedstawiciel
Kocioa ewangelicko-augsbur-
skiego.
Na zakoczenie gos zabra
przewodniczcy episkopatu
Polski abp Józef Michalik.
Wspomina Lecha Kaczyskiego
i jego zasugi dla Polski. Podkre-
li, e naród poprzez udzia w
uroczystociach aobnych po-
kazuje, i tragicznie zmarli byli
ludmi najwyszego szacunku,
skoro w Polsce i na caym wiecie
reakcja na to wydarzenie jest tak
niezwyka.
– Ta tragiczna mier ujawnia
wiele spraw niezwykych, ukaza-
a nowe oblicze polskiego naro-
du, który moe ma i wady, ale zo-
baczylimy i dotknlimy po
prostu, jak wielkie ma serce
– mówi abp Michalik.
Salwy honorowe, aobne pie-
ni, przemówienia i modlitwa w
intencji ofiar – w ten sposób ofi-
cjalnie oddano hod 96 osobom,
które zginy w sobot, 10 kwiet-
nia, pod Smoleskiem. Wród
tysicy ludzi oddajcych na pla-
cu Pisudskiego hod byy rodzi-
ny ofiar, m.in. córka Lecha i Marii
Kaczyskich Marta oraz brat
prezydenta Jarosaw Kaczyski,
najwaniejsi politycy, biskupi
oraz przedstawiciele korpusu
dyplomatycznego.
Nie byo trumien. Otarz sta-
nowio olbrzymie pótno, na któ-
rym widniay czarno-biae foto-
grafie tych, którzy zginli.
Porodku sta biay krzy.
Na placu powieway biao-
-czerwone flagi przyniesione
przez tumy uczestników uro-
czystoci, wiele przepasanych
byo kirem. Byy sztandary „Soli-
darnoci”, portrety Lecha Ka-
czyskiego, transparenty ze so-
wami poegnania. Wiele osób
pakao, trzymajc si za rce w
gecie jednoci i solidarnoci.
Punktualnie o godz. 12 w War-
szawie i caej Polsce zawyy syre-
ny oraz rozbrzmia dwik ko-
Nikt o nich
nie zapomni
W imieniu Rodzin Katyskich
wystpia córka prezesa Federa-
cji Rodzin Katyskich Andrzeja
Sariusza-Skpskiego, Izabela.
Odczytaa przemówienie, które
jej ojciec mia wygosi na
uroczystociach w Katyniu, mó-
wic, e to przesanie „nabrao
siy testamentu”.
– Rodziny Katyskie nie po-
zwol, aby teraz pokona je ból.
Bd trway – mówia.
Premier Donald Tusk podkre-
li: – Nikt nie pamita, aby kie-
dykolwiek tak wielu tak wybit-
nych zgino w jednej okrutnej
chwili. Musimy dalej ponie ich
marzenia i ponie ich nadzieje,
to najwiksza rzecz, jak moe-
my im dzisiaj da. I pamita. B-
dziemy pamita.
W uroczystoci oprócz mar-
szaka Sejmu, premiera i czon-
ków rzdu wzili udzia take
Ekumeniczna modlitwa
za ofiary
egnajcie,
Leszku i Marylko
Przewodniczy jej nuncjusz
apostolski w Polsce abp Józef
Kowalczyk. Zastpowa papie-
skiego delegata kard. Angelo So-
dano, który z powodu odwoa-
nia wszystkich lotów do Polski
po wybuchu wulkanu na Islandii
nie dotar na sobotnie uroczy-
stoci. Dotara za to homilia, któ-
r mia wygosi.
– Niechaj gboka wiara pol-
skich chrzecijan podtrzyma ich
w chwili kolejnej próby w penej
cierpienia historii tego narodu –
czyta sowa papieskiego wy-
sannika abp Kowalczyk. – Po-
Gos zabra prezydencki mini-
ster Maciej opiski. – Walczye
o wolno. Mówie, e prawda o
Katyniu jest fundamentem wol-
nej Rzeczypospolitej. Bye do-
brym, mdrym, otwartym i cie-
pym czowiekiem – wspomina
amicym si gosem Lecha Ka-
czyskiego. – Leszku, sowa: pa-
triotyzm, pami historyczna,
polska tosamo, nie byy dla
Ciebie pustymi dwikami. Ma-
na placu Pisudskiego
rp .pl / tragedia
narodowa
Niedziela
1 8 k w i e t n i a 2 0 1 0
Polska egna
Prezydenta
A
3
Tylu ich byo
Prezydent z on
opuci swój dom.
Na zawsze
STOLICA |
Puste miasto, tumy na placu, zy i wzruszenie
A R C H I K AT E D R A
Trumny Lecha i Marii
Kaczyskich zostay
przeniesione
z Paacu Prezydenckiego
do archikatedry w. Jana
RP. Dzi jest tu po raz ostatni.
Mam nadziej, e zdalimy
wszyscy egzamin z postaci pre-
zydenta. Z solidarnoci i patrio-
tyzmu. To prawdziwy egzamin
dojrzaoci – mówi metropolita
warszawski.
Do godz. 7 rano w niedziel
w kociele przy witojaskiej
trwao caonocne czuwanie
przy zmarych. Bya to szansa
dla tych, którzy nie zdyli si
poegna z Lechem i Mari Ka-
czyskimi w Paacu Prezydenc-
kim. Od wtorku, kiedy w sali ko-
lumnowej wystawiono trumny,
oddao im hod 180 tys. osób.
Jeszcze w sobot rano kolej-
ka przed Paacem Prezydenc-
kim rosa. Mimo e byo wiado-
mo, e ok. godz. 15 bramka
do wejcia zostanie zamknita,
cigle ustawiay si nowe osoby.
Robio si nerwowo.
– Zrobiy si dwie kolejki. Jak
bdzie wchodzi jedna, druga
musi si zatrzyma – krzyczaa
harcerka ze sub porzdko-
wych.
O godz. 14.53 zamknito wej-
cie. Ale odbyo si to spokojnie.
– Szkoda, e nie weszam. Ale
trudno. Poczekam do wyprowa-
dzenia trumien – mówia Jani-
na Dugosz z Warszawy.
– Nie udao mi si bezpored-
nio poegna pary prezydenc-
kiej, wic tylko zo kwiaty, któ-
re przyniosam, przed Paacem
i zapal wieczk. Prezydentowi
i wszystkim ofiarom katastrofy
– stwierdzia Katarzyna Kowalik
z Poznania.
IZABELA KRAJ
to jak caa Polska i caa nasza historia”,
pani Barbara szepna wzruszona:
– A nie mówiam...
Niedaleko Zachty grupka studen-
tów trzymaa nieduy transparent
„egnamy Wadysawa Stasiaka”.
– Studiujemy na rónych uczel-
niach tu w Warszawie, ale wszyscy po-
chodzimy z Wrocawia. Tak jak Wady-
saw Stasiak. Poznalimy go trzy lata
temu, gdy pracowa w Ministerstwie
Administracji i potem w BBN. To by
bardzo ciepy, serdeczny i niezwykle
inteligentny facet. Bardzo nam go al
– tumaczy Kacper Koniak.
– Gdy ogldaam relacje z Sejmu,
wypatrywaam wsatego posa Putr.
Teraz ju nigdy jego komentarza nie
usysz – ze cinitym gardem mó-
wia Anna Biaas z Bydgoszczy.
Andelika Korsak wtulia si w ra-
mi ma i wytara zy, gdy prezydenc-
ki minister Maciej opiski mówi
o Marii Kaczyskiej „Marylko... Podzi-
wiaem twoj mdro, takt i niezale-
no pogldów....”.
– Taka bya. A za ycia Polacy nie
zdyli jako jej doceni – stwierdzia
pani Andelika.
Po mszy wiele osób zostao jeszcze
na pl. Pisudskiego, by ju indywidual-
nie si pomodli przy otarzu, zrobi
zdjcie. – Fotografia to taka indywidu-
alna pamitka tej tragicznej historii,
która si dzieje na naszych oczach
– skomentowa Damian Sadowski,
który z aparatem przed telebimem,
na którym wywietlano sylwetki ofiar,
czeka z rodzin a pojawi si odpo-
wiednie ujcie z nazwiskiem Lecha
Kaczyskiego.
W trakcie uroczystoci i kilka go-
dzin przed nimi doskonale si spisali
harcerze i suby porzdkowe. A
do ostatniego momentu mszy rozno-
sili wod, jabka, batoniki. Potem kie-
rowali ruchem na placu. Ale autobusy
nie odjeday z placu pene. Najwik-
szy tum ruszy w kierunku Starówki.
Wiele osób czekao na przeniesienie
trumien prezydenckiej pary z Paacu
Prezydenckiego do archikatedry.
—wspópraca: Agnieszka Grotek,
Robert Biskupski
Górnicy i studenci, nauczyciele i dele-
gacja kominiarzy, warszawianie i mie-
szkacy najodleglejszych zaktków
Polski przybyli na centralny plac stoli-
cy. Stali w ciszy, czasami pakali. Z bia-
o-czerwonymi flagami z kirem, z
kwiatami.
Ju od godz. 9 na uroczystoci cze-
kao tam ponad tysic osób.
– Przyszam wczeniej, bo si ba-
am, e bd si musiaa przeciska.
Teraz mam doskonae miejsce do god-
nego poegnania tych wszystkich
wspaniaych ludzi, którzy zginli w
katastrofie – mówia warszawianka
Jolanta Sadowska.
Janina Markowska przyjechaa ra-
no z odzi. – Baam si, e zabdz.
Na szczcie harcerze wszystko mi
wytumaczyli – mówia ju na placu.
Zmarli spogldali umiechnici ze
zdj na otarzu. – To bardzo wzrusza-
jce. Patrz na nich wszystkich,
na prezydenck par, na te dziewczy-
ny stewardesy i na naszego Józefa Pi-
sudskiego, czyli aktora Janusza Za-
krzeskiego, i co chwila lec mi zy.
Ten otarz pokazuje, jak wielu ich byo
w tym nieszczsnym samolocie, mo-
dych i starych. To przecie przekrój
naszego spoeczestwa – ocenia Bar-
bara Szaliska. Usiada na wasnym
stoeczku przy pierwszej barierce, tu
za sektorem dla rodzin.
Gdy chwil potem premier Donald
Tusk mówi: „Lista tych, którzy zginli,
Konduktowi towarzyszy wielo-
tysiczny tum zebrany wzdu
Krakowskiego Przedmiecia,
Miodowej iwitojaskiej.
Gdy trumny przejeday
wolno ulicami, biy werble o-
nierskie, ludzie machali flagami
i chorgiewkami, rzucali kwiaty,
bili brawo. Niektórzy klkali.
Trumna Lecha Kaczyskiego
przykryta bya Proporcem Pre-
zydenta RP – identycznym z
przedwojenn Chorgwi Rze-
czypospolitej, któr zoono
na trumnie marszaka Józefa
Pisudskiego. Na trumnie Marii
Kaczyskiej spoczywaa biao-
-czerwona flaga.
Orszak aobny prowadzili
przedstawiciele duchowie-
stwa, córka Marta z mem, Ja-
rosaw Kaczyski i brat prezy-
dentowej – Konrad Mackiewicz.
– Prezydent z on opuci
dom na Krakowskim. Ju nigdy
do niego nie wróc. Ale tam te-
raz smutno musi by w tym
gmachu... – skomentowaa mo-
da dziewczyna w tumie na Kra-
kowskim Przedmieciu
W archikatedrze par prezy-
denck poegna arcybiskup
Kazimierz Nycz.
– Lech Kaczyski bywa tu ja-
ko mody czowiek, jako prezy-
dent Warszawy i jako prezydent
Na pl. Pisudskiego
modlimy si zawsze,
gdy dzieje si co
wielkiego i tragicznego
Przy fontannie w Ogrodzie Saskim
kto postawi zdjcie prezydenckiej
pary, przed któr pony wieczki
tworzce napis: „96 ofiar”.
– egnam tu wielkie kobiety pol-
skiej sceny politycznej, które osign-
y sukces bez obowizkowego paryte-
tu: panie Gsick, Jarug-Nowack,
Szymanek-Deresz, Natalli-wiat. Ta-
kich osobowoci i charakterów chyba
adna partia ju nie bdzie miaa
– stwierdzia Paulina Szymczak z War-
szawy.
—
ikr, mgc, ag
w tym samolocie...
A
4
Polska egna
Prezydenta
Niedziela
1 8 k w i e t n i a 2 0 1 0
rp .pl / tragedia
narodowa
Portrety pary prezydenckiej
wyróniono na otarzu biao-czerwon obwódk
Wszyscy
razem
Wspólna modlitwa, salwy karabinowe i zwyka
ludzka zaduma. Tysice Polaków egnao
wczoraj w Warszawie ofiary katastrofy
pod Smoleskiem. Nikt nie wstydzi si ez
Msza wita
rozpocza si po oficjalnych uroczystociach na pl. Pisudskiego
bylimy
rp .pl / tragedia
narodowa
Niedziela
1 8 k w i e t n i a 2 0 1 0
Polska egna
Prezydenta
A
5
Samo poudnie.
Do zgromadzonych dociera dwik syren i bijcych dzwonów
Pitek, godz. 21.12.
Suby porzdkowe spdz na placu ca noc
Wielu Polaków
przyszo z flagami
Godz. 10.15
Ludzie ju zbieraj si w okolicach miejsca uroczystoci
Chwila zadumy
nad zmarymi
Plik z chomika:
rose58
Inne pliki z tego folderu:
Kiedy dzwoni telefon, myślę że to Leszek.doc
(53 KB)
Janusz Krupski - pasażer lotu 101.docx
(34 KB)
Rzeczpospolita - dodatek specjalny.pdf
(3801 KB)
Ostatni wywiad z prezydencką parą.doc
(93 KB)
Wydanie specjalne - Rzeczpospolita.pdf
(2823 KB)
Inne foldery tego chomika:
Kazania
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin