00:00:00:- Mamo?|- Tak? 00:00:02:Boże, nie uwierzysz co on znowu wymylił. 00:00:05:Znowu żeni sie z pierwszš żonš 00:00:06:i zbiera dzieci na miesišc miodowy|do - tylko słuchaj - Europy. 00:00:10:Kotku, przestałam oglšdać|te kiepskie telenowele w '82. 00:00:14:Joe, mamo.|On jest mojš kiepskš telenowelš. 00:00:16:Ta, w której toczy się moje życie. 00:00:20:Zmiany zawsze sš trudne,|lecz sš one jak wiatr. 00:00:23:Sš nieuchronne|i nie można ich zatrzymać. 00:00:26:Czy ty słyszała co powiedziałam?|Joe żeni się z pierwszš żonš. 00:00:30:Wiesz jak się czuję? 00:00:31:Byłam... przerwš na siusiu podczas|ich podróży do wiecznego szczęcia. 00:00:35:Nie możemy dusić ich w sobie. 00:00:38:Nie zawsze chodzi tylko o nas.|Często sš odbiciem uniwersalnych... 00:00:41:Kim jeste|i co zrobiła z mojš matkš? 00:00:44:Jestem tutaj, czytam tylko te mšdre ksišżki. 00:00:48:Znowu przeszukiwała sekcję terapeutycznš. 00:00:51:A co sugerujesz? 00:00:54:Mój syn zniknšł|a ja jestem zdesperowana. 00:00:57:- Pomagajš?|- Nie. 00:00:59:I od kiedy Joe|zabiera dzieci na tak długo? 00:01:02:Nie zrobi tego póki się nie zgodzę. 00:01:03:Wiesz co mnie naprawdę irytuje? 00:01:05:Że stać go na|miesięczny pobyt w Europie. 00:01:09:Kto by pomylał że|jeden głupi kawałek Joe'go... 00:01:11:"Washin' and dryin'"... 00:01:14:Chwila, Joe to napisał? 00:01:16:Uwielbiam tę pisenkę.|Mamo, słyszała jš. 00:01:17:* I'm not washin' and dryin', so stop screamin'|and cryin' start spinnin' and grinnin' with twirl * 00:01:20:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:24:Nie mogę uwierzyć że dała mu odejć,|to muzyczny geniusz, Sarah. 00:01:27:Ach tak? Może kiedy wyda pierwszy album, 00:01:29:mógłby go kupić i dać swojej dziewczynie... 00:01:32:Oh, no tak, przecież cię rzuciła. 00:01:34:Mało zabawne. 00:01:36:- Jestem zraniony, Sarah.|- Doć. 00:01:37:Ok, muszę ić do pracy 00:01:40:aby kontynuować planowanie|naszej "imprezy na zgodę". 00:01:48:- Mamo?|- Tak? 00:01:50:Mówiłam ci o tym. 00:01:52:Sarah, przykro mi. Nie przyjdę. 00:01:54:- Jest taka opcja?|- Nie ma. 00:01:56:- Mamo...|- Sarah, cieszę się że wróciła do Ojai, naprawdę. 00:02:01:Ale nie zamierzam więtować|ogólnej szczęliwoci i zgody 00:02:05:jakby wszystko było w porzšdku|chociaż nikt nie wie gdzie jest Tommy. 00:02:08:- Wszyscy za nim tęsknimy.|- Oczywicie, ale nie możemy przestać funkcjonować. 00:02:12:To umocni całš zmiAnę i 00:02:15:będę bardzo rozczarowana|kiedy zdecydujesz się mnie nie wspierać. 00:02:19:Ja też. 00:02:20:Przepraszam, was oboje. 00:02:22:Nie mogę. 00:02:31:Hej, nie widziałem cię rano. 00:02:33:Musiałam wyjć wczenie. 00:02:36:Rebecca, wszystko w porzšdku? 00:02:37:Jestem po prostu zajęta|przygotowaniami do tego przyjęcia... 00:02:41:Jeste pewna?|Bo czuję, jakby od czasu 00:02:43:kiedy przygotowałem kolację|zachowujesz się dziwnie. 00:02:46:Chodzi o kurczaka?|Był aż tak zły? 00:02:49:Nie, był dobry. 00:02:52:Wiem że powiedziałem rzeczy|których raczej nie powinienem był mówić. 00:02:55:Na przykład że będziesz głosował|z mojš mamš aby odegrać się na Walkerach? 00:02:59:Tak, przepraszam. 00:03:01:Przyjęcie tej pracy|było trudniejsze niż mylałem. 00:03:04:To firma Williama, 00:03:06:i wiesz że obwiniam go|o mierć mojej mamy i... Boże. 00:03:09:Muszę przestać to na ciebie zrzucać|i załatwić sobie psychiatrę. 00:03:13:Może wszyscy powinnimy. 00:03:17:Przeholowałem i przepraszam. 00:03:22:W porzšdku. 00:03:23:Ja... 00:03:24:Kiedy przechodziłam przez to|co ty, też przereagowałam... 00:03:28:Przereagowała? 00:03:29:Co zrobiła? 00:03:32:To długa historia. 00:03:35:O co chodzi z tym jutrem? 00:03:37:Naprawdę musimy ić? 00:03:39:Jestemy następnš generacjš Ojai. 00:03:43:W porzšdku. 00:03:45:Skoro to obowišzkowe to może chciałaby... 00:03:47:pójĆ razem? 00:03:49:Dobrze. 00:03:52:Justin nie będzie miał z tym problemu, prawda? 00:03:54:Nie, Justin i ja jestemy przyjaciółmi. 00:03:56:Super. 00:04:00:Będę najszybciej jak mogę. 00:04:03:Będę, obiecuję. 00:04:05:Nie, jeszcze nie wyszedł. On... 00:04:09:Brzmi wietnie.|Porozmawiamy póniej. 00:04:13:Dobrze, pa. 00:04:16:To Kevin, cišgle nawija|o tej imprezie w Ojai. 00:04:19:Sarah jest troche zdenerwowana. 00:04:22:Kitty, przestań. 00:04:24:Mówiła już że go nie widujesz|i że z nim nie spała. 00:04:27:To prawda. 00:04:31:- Masz.|- Co to? 00:04:33:Co co uczyni pierwszy dzień|w pracy o wiele łatwiejszym. 00:04:37:Dlaczego miało być to trudne? 00:04:39:Nie wiem, może dlatego że kiedy|ostatnio tam byłe, miałe atak serca. 00:04:45:To tylko oprawione zdjęcie Evana, na biurko. 00:04:49:Dziękuję. 00:05:10:Czekaj, przepraszam. 00:05:11:Co? 00:05:14:Dzwonek. 00:05:18:Pani Walker, jest tu pani ojciec. 00:05:20:Słucham? O Boże, Boże. 00:05:23:Mogę go wysła na górę? 00:05:24:Nie. Tak. 00:05:26:Mógłby zatrzymać go na dwie minuty? 00:05:29:Jak? 00:05:30:Nie wiem. Nie wiem. 00:05:32:Zapytaj go... zapytaj... 00:05:34:o podatek od zysków kapitałowych. 00:05:37:- Słucham?|- Przepraszam. 00:05:38:Przepraszam, ale to mój ojciec. 00:05:40:Mam się schować w szafie? 00:05:41:Nie, musisz wyjć. 00:05:44:Z przykrociš to robię, naprawdę miło było. 00:05:46:Kitty, mógłbym zaimponować twojemu tacie. 00:05:48:Nie temu. 00:05:50:Przepraszam, zadzwonię. 00:05:53:Co ja zrobię? 00:06:00:Ksišżka. Gdzie moja ksišżka? 00:06:04:Ksišżka. 00:06:10:Tatusiu. 00:06:13:Czeć, kotku. 00:06:14:Miałe być dopiero jutro. 00:06:17:Nie mogłem się doczekać. 00:06:20:Przeszkadzam? 00:06:22:Nie. 00:06:25:Nie, ja... 00:06:26:czytałam, to wietna ksišżka. 00:06:29:Dla oderwania się od nauki. 00:06:31:wietnie. Mogę zabrać cię|na kolację do tego nowego miejsca? 00:06:36:Przykro mi że sprowadzę cię na ziemię... 00:06:39:ale to nie jest Pasadena. 00:06:41:W Boule nie można|zrobić rezerwacji ot tak. 00:06:46:Kochanie. 00:06:48:Za godzinę musimy tam być,|mamy wynajęty róg. 00:06:52:Bez jaj. 00:06:54:Nie, ty... 00:06:56:jak to zrobiłe? 00:06:58:Kocham cię, ale nie zdradzę|ci wszystkich swoich sekretów. 00:07:07:Dobrze. 00:07:10:Alec. 00:07:12:Jeste Alec, prawda? 00:07:15:Cokolwiek robiłe z mojš żonš,|jest niestosowne. 00:07:18:Ale stosownym byłoby, gdyby|więcej nie dzwonił do mojego domu. 00:07:22:Rozumiem że jeste zły... 00:07:23:Nie, nie rozumiesz. 00:07:26:Pozwól że wyrażę się jasno. 00:07:29:Zrobię wszystko co w mojej mocy|aby chronić swoje małżeństwo, 00:07:34:a jestem bardzo wpływowym człowiekiem. 00:07:37:Może to włanie twój problem. 00:07:39:Nie, to twój problem. 00:07:47:B&S S03E23 00:07:51:tłumaczył glodar 00:07:56:tvsubtitles.net 00:08:05:Dobry. 00:08:06:Dobry. 00:08:08:W porzšdku? 00:08:09:Tak. 00:08:14:Ostatnim razem kiedy tutaj byłem... 00:08:17:Wiem. 00:08:20:Chod na górę. 00:08:30:Niespodzianka! 00:08:36:Chcecie znów wysłać|mnie do szpitala? 00:08:38:Mówiłem że podskoki i krzyki|nie będš najlepszš formš powitania, 00:08:42:ale za wszystko możesz winić Kitty. 00:08:47:Dziękuję wam... 00:08:49:wietnie jest być spowrotem i... 00:08:53:to miejsce jest moim domem. 00:08:56:Zjedzcie trochę ciasta, napijcie się kawy, więcej|nie powiem bo Andrew nie napisał mi przemówienia. 00:09:07:To twój pomysł? 00:09:09:Naprawdę dzi rano|rozmawiałam z Kevinem. 00:09:14:Mam... 00:09:15:trzy miesišce zaległoci, muszę... 00:09:26:Pójdę już. Do zobaczenia. 00:09:27:Że co? To najkrótsze|przyjęcie niespodzianka w historii. 00:09:30:Dłużej wybierała ciasto|niż tu była. 00:09:32:On ma wiele roboty,|a ja muszę wrócić do Evana... 00:09:38:dzięki za wszystko, 00:09:40:widzimy sie jutro wieczorem,|na przyjęciu w Ojai? 00:09:46:Joe, wiem że odpuciłe w więta,|ale muszę to jeszcze przemyleć. 00:09:51:Bo miesišc to bardzo długo, ok? 00:09:53:Musze to przemyleć. 00:09:57:Jestem w pracy.|Oddzwonię, dobrze? 00:09:59:Dzięki. 00:10:00:Mogę wrócić póniej. 00:10:01:W porzšdku. 00:10:03:O co chodzi? 00:10:04:W tym przyjęciu chodzi o|podniesienie morali i pokazanie 00:10:07:że współpracujemy, prawda? 00:10:10:No tak. 00:10:11:Powinnymy zrobić co,|co ludzie zapamiętajš. 00:10:15:Barek i jedzenie...|zapamiętajš to. 00:10:17:Sarah, wszyscy znajš naszš historię. 00:10:20:Dlaczego nie zwrócić na to uwagi|i miać się z samych siebie? 00:10:26:Może zrobiłybymy małe show. 00:10:29:Show? 00:10:31:Zapiewamy co i zatańczymy. 00:10:33:Zapomniałam że jeste aktorkš. 00:10:35:Daj spokój, będzie miesznie.|Pomiejemy sie z siebie. 00:10:39:- Nie.|- Dobrze. 00:10:40:Chyba jeste nie w humorze. 00:10:45:- Co się dzieje?|- Nic. 00:10:50:Joe znowu się żeni. 00:10:54:Spotkał kogo? 00:10:56:Tak, swojš pierwszš żonę. 00:10:59:Najwidoczniej nie powinien|od niej odchodzić. 00:11:02:Prosta dziewczyna,|proste potrzeby. 00:11:05:Może powinnam obniżyć wymagania,|jeli chcę kogo spotkać. 00:11:08:To głupi pomysł. 00:11:11:Masz rację, po co się trudzić. 00:11:14:Znajdziesz właciwš osobę. 00:11:16:Ja znalazłam. 00:11:18:Musisz tylko wyjć|i pozwolić aby się to stało. 00:11:22:Próbowała randek online? 00:11:24:Daj spokój, Holly. Próbujesz|znaleć nowe rzeczy, żeby mnie omieszyć. 00:11:30:Zobaczysz że pracownikom sie spodoba. 00:11:35:Dobra, zapiewamy. 00:11:38:I to rozumiem.|Mam idealnš piosenkę. 00:11:48:Nora? 00:11:49:Co? Jestem w spiżarni. 00:11:50:Przestań wyżywać się na tych konserwach 00:11:53:i powiedz mi dlaczego|googlujesz prywatnych detektywów. 00:11:57:Pomylałam że znajdę kogo|kto pomoże mi znaleć Tommy'ego. 00:11:59:Czy używał karty kredytowej, komórki? 00:12:02:Nie mogę siedzieć|i czekać aż zapuka do drzwi. 00:12:04:Zacišgnięcie go pod te drzwi nic nie da. 00:12:06:Wiesz że musi wrócić sam. 00:12:08:Przestań powtarzać że mam odpucić. 00:12:11:Nie mogę te...
DevilDrom