Masoński plan zniszczenia Kościoła - dodatek do Biuletynu nr 6.pdf

(45 KB) Pobierz
165172685 UNPDF
Stowarzyszenie Narodowe imienia Romana Dmowskiego - Czołem Wielkiej Polsce!
Masoñski plan zniszczenia Ko¶cioła - dodatek do Biuletynu nr 6
Zapraszamy do zapoznania siê z ciekawym artykułem Masoñski plan zniszczenia Ko¶cioła, który jest
nawi±zaniem do artykułu Niszczenie Wiary zamieszczonego w Biuletynie nr 6.
Zapraszamy!
Wyci±g z ksi±¿ki "Kilka słów o masonerii" przez F.E. (Feliksa Egera). Wydawnictwo Kroniki
Rodzinnej, Warszawa 1901r.
Z rozdziału "Ciekawy dokument z koñca XVIII wieku".
W 1787r.ukazała siê we Włoszech niewielka ksi±¿eczka pod tytułem " Przymierze nwoczesnej teologii
z filozofi± ku obaleniu religii Chrystusowej". Do chwili obecnej nie wiadomo ,kto jest autorem dzieła ...
Pewien rodzaj "filozofów"- czytamy tam- ju¿ od dawna wszelkich ¶rodków nadaremnie probował ku
zaprowadzeniu ogólnej religii "c z y s t o l u d z k i e j '. Ne strudzonym zabiegom około szerzenia
"o¶wiaty ,religijnej wolno¶ci i powszechnego braterstwa " zawsze stawała na przeszkodzie surowa i w
¿adne układy nie wdaj±ca sie religia Ko¶cioła Katolickiego.W walce z t± ostatni± okazały siê
bezskutecznymi nie tylko tak zwana nauka, lecz nawet podstêp i pochlebstwo, a do u¿ycia siły
"filozofowie" nie chcieli siê jeszcze uciekaæ...Lecz istniała pewna s z k o ł a t e o l o g i c z n a , która nie
mogła w ¿aden sposób pogodziæ siê z zasadami Ko¶cioła Rzymskiego. Najwiêcej nie przypadała jej do
gustu niezmienno¶æ nauki odpychaj±ca od siebie d u c h a c z a s u .Owa szkoła teologiczna bowiem
postawiła sobie za cel przeprowadziæ postêpow± reformê Ko¶cioła , to jest jego urz±dzenia i dogmaty
tak przykroiæ , aby w zupełno¶ci odpowiadały " p o t r z e b o m d u c h o w y m e p o k i ". Na tak
przygotowanym gruncie miało nast±piæ p o ł ± c z e n i e w s z y s t k i c h w y z n a ñ c h r z e ¶ c i j
a ñ s k i c h . Postêpowe zabiegi nie odnosiły wszak¿e po¿±danego skutku , jakkolwiek" nowoczesna
szkoła teologiczna " wiêkszymi rezultatami szczyciæ siê mogła od owoców zebranych przez całe zastêpy
"filozofów".
W tem zakłopotani dla obu stron powstała my¶l poł±czenia siê ze sob± i wspólnego dla jednej
sprawy działania.Na propozycjê przymierza "filozofowie" chêtnie przystali... Rozpoczêto wiêc układy
celem obmy¶lenia planu wspólnej kampanii(ksi±¿ka napisana w 1787r.) .Pierwszy głos dano
"teologom" jako tym, którzy wiêkszymi triumfami ni¿ "filozofowie" w walce przeciwko KO¶ciołowi j¿ siê
odznaczyli .
I. Nim przyst±piono do dalszych rokowañ przyjêto za maksymê ..¿eby prace ich n i e b y ł y j a w n y
m i .
II. Na jakie terytorium nale¿y przenie¶æ działania wojenne? Odpowied¼ : na terytorium s a m
e g o K o ¶ c i o ł a . My, wszyscy,głosi przywódca" teologów" , nawet wy, "filozofowie", którzy w nic nie
wierzycie, musimy tak rozprawiaæ i tak± przyj±æ postawê, jakby¶my mieli głêbok± i niewzruszon± wiarê
w to wszystko , czego Ko¶ciół Katolicki naucza. Niczem nie nale¿y zdradzaæ zamiaru zerwania z
Ko¶ciołem ." Pozostañmy na jego łonie, jakby¶my dzieæmi jego byli. Ko¶ciół nie mo¿e siê od nas
odł±czyæ : dla tem skuteczniejszej zguby Ko¶cioła , trzymajmy siê go tak, jak oset trzyma siê ciała , do
którego siê przyczepił. Podobnie jak prawdziwi wyznawcy jego ci±gle powoływaæ siê bêdziemy na Pismo
S-te i tradycye, z jak najwiêkszym namaszczeniem i ujmuj±cym serca ludzkie zapałem.Głêboko
opłakiwaæ bêdziemy upadek karno¶ci i wiary w Ko¶ciele.Konieczn± jest rzecz± , aby¶my prze¶cigali
samych katolików we utyskiwaniach na coraz gro¼niejsze zamieranie dobra w ¶wiecie, a to celem
obł±kania ludzi ,którzy w koñcu nie bêd± wiedzieli ,czego siê trzymaæ nale¿y. Poniewa¿ w powszechnym
zamieszaniu walki, obie wojuj±ce strony bêd± u¿ywaæ jednakowej broni, jednakowych oznak i chor±gwi
, niepodobieñstwem wiêc siê stanie odró¿nienie przyjaciół od nieprzyjaciół. Burzyæ tedy bêdziemy
Ko¶ciół własn± jego broni±. Zniszczymy fundamenta przekonywuj±c ludzi ,¿e je t y l k o w z m a c n i
a m y ; o b a l i m y c a ł y b u d y n e k , b y l e ¶ m y n i e p r z e s t a l i g ł o s i æ ,¿e nam tylko o
n a p r a w ê jego chodzi. Powoli , jeden za drugim , przecinaæ bêdziemy wêzły,wi±¿±ce katolików z
Ko¶ciołem ,lecz ani przez chwilê nie przestaniemy ich przekonywaæ,¿e mimo to ci±gle prawdziwymi s±
http://www.hyppocrates.pl/dmowski
Kreator PDF
Utworzono 12 October, 2009, 19:22
165172685.004.png
 
Stowarzyszenie Narodowe imienia Romana Dmowskiego - Czołem Wielkiej Polsce!
katolikami ..."Filozofowie", choæ ufni w przenikliwo¶æ swych teologicznych kierowników, pow±tpiewaæ
zaczêli o mo¿no¶ci dopiêcia zamierzonego celu , gdy¿ na sercu ich niby ciê¿ki kamieñ ,zaległa my¶l o
władzy papieskiej. Z pochwały godn± szczero¶ci± wypowiedzieli "teologom" kłopoty swoje pod tym
wzglêdem .
III. Przywódca "teologów" ze zdumiewaj±cym spokojem wysłuchał w±tpliwo¶ci "filozofów" niepomału
dziwi±c siê naiwno¶ci tych ostatnich. Zdaniem jego wła¶nie pierwszy atak powinien byæ wymierzony p
r z e c i w k o w ł a d z y p a p i e s k i e j , gdy¿ usuniêcie tej przeszkody , jakkolwiek bardzo trudne
, decyduje wszak¿e o losach kampanii. Je¶li siê uda ten cios skutecznie zadaæ , reszta pójdzie bez
wielkich wysileñ. Lecz przede wszystkiem trzeba sie strzec otwartej napa¶ci. Tylko o tem nie w s p o m i
n a æ ,¿e p o s t a n o w i o n o o b a l i æ w ł a d z ê p a p i e s k ± . W pocz±tkach nale¿y zachowywaæ
wszystkie pozory posłuszeñstwa wzglêdem papie¿a, dopiero pó¼niej , wyst±piæ z ¿±daniem usuniêcia
nadu¿yæ, a nastêpnie zbijaæ przesadzone pojêcia o dostojeñstwie .
Trzy s± sposoby zadania tego ciosu , które umiejêtnie stosowane , doprowadz± do zniszczenia
wszelkiej władzy ko¶cielnej. W tym celu musi nast±piæ podział pracy.
a) Wy, "filozofowie", pierwsi ruszycie w ogieñ. Idzie bowiem głównie o to, by rozszerzyæ przekonania,
¿e władza papieska jest niebezpieczna dla społeczeñstw cywilizacyjnych. Przecie¿ macie wstêp do
mo¿nych , musicie wiêc przyj±æ na siebie tê czê¶æ zadania . Kiedy ich ju¿ dostatecznie obrobicie , pełni
w±tpliwo¶ci i wahania zwróc± sie do nas "teologów' z ¿±daniem o radê. Wtedy my sobie łatwo
poradzimy .Za pomoc± teologicznych rozumowañ(pismo ¶wiête dostarczy niewyczerpanego materiału, a
reszta znajdzie siê w historii ko¶cielnej) potrafimy ich przekonaæ, ¿ e m o ¿ n a b y æ d o b r y m k a t
o l i k i e m i j e d n o c z e ¶ n i e o p i e r a æ s i ê w ł a d z y p a p i e s k i e j .Nie dosyæ na tem :
wyło¿ymy im nastêpnie,¿e obowi±zkiem ich sumienia jest opieraæ siê powadze papieskiej, zarówno w
interesie dobra oraz bezpieczeñstwa , jak w obronie objawionej prawdy. Nawiasem mówi±c , i to dodaæ
winienem , prawił dalej przywódca "teologów",¿e jednym z najskuteczniejszych ¶rodków do dopiêcia
naszego celu jest umiejêtne korzystanie z historii ko¶cielnej . Potrzeba tylko wypadki w naszem ¶wietle
przedstawiæ , pewnych pisarzów naprzód wysun±æ , przeciwników pokryæ milczeniem , a nastêpnie
kwestyje te wprowadziæ do rodzin , na place publiczne i zgromadzenia ludowe - a rezultatów dla nas
pomy¶lnych mo¿ecie byæ zupełnie pewni .Nic nie oddziaływuje wiêcej na współukształconych ludzi , jak
takie historyczne wywody i nie tylko ludzie ¶wieccy bêd± stawaæ po waszej stronie, lecz nawet wielu z
duchowieñstwa do nas przyjdzie .
b) Drugim ¶rodkiem bêdzie podburzanie biskupów przeciwko Stolicy Apostolskiej. Z nimi najłatwiej
sobie poradzimy , dra¿ni±c ich miło¶æ własn± i usiłuj±c wzbudziæ jak najwiêksze pojecie władzy ,któr±
sprawuj±. Im przychylniejsze ucho nastawiaæ bêd± biskupi naszym radom , im wiêcej przywłaszczaæ
bêd± nieprzynale¿ne atrybucye,tem wiêksz st±d wyniknie szkoda dla przemo¿nej powagi papieskiej
,tem pewniejszy bêdzie upadek samej nawet władzy biskupiej , sztucznie przez nas rozdêtej ku własnej
zgubie.
c) Podobnie¿ powinni¶my siê staraæ o p o d n i e c a n i e d u ch o w i eñ s t w a mianowicie
parafialnego p r z e c i w k o b i s k u po m . To bêdzie trzeci i najskuteczniejszy ¶rodek obalenia
dyscypliny Ko¶cioła, gdy¿ tem sposobem u c z y n i m y d u c h o w i e ñ s t w o p r z e d m i o t e m
p o g a r d y w o c a c h l u d u .Nie mo¿e byæ nawet w±tpliwym ,¿e oglêdnie i roztropnie krocz±c
powy¿szemi trzema drogami , zdołamy zniszczyæ wielk± i na pozór nieprzezwyciê¿on± tamê Ko¶cioła
Katolickiego, spójno¶c jego hierarchii , a nade wszystko powage papiesk±.
IV. Dla tego , mówił inny „teolog”, gdy przywódca po wypowiedzeniu owych wzniosłych
mysli , obsypany oklaskami , spocz±ł na krze¶le prezydialnym, dla tego jednocze¶nie zaj±æ siê
powinni¶my drug± czê¶cia naszego zadania , a mianowicie obalenia istniej±cej karno¶ci i urz±dzeñ
ko¶cielnych . Dra¿liwa to wprawdzie materia , lecz wielkiego znaczenia . I ze słodkim u¶miechem ,
wła¶ciwym tego rodzaju ludziom , zaproponował postêpowy „teolog” tak¿e trzy drogi ,
ku urzeczywistnieniu owej d r u g i e j c z ê ¶ c i z a d a n ia .
a) Przedewszystkim n a l e z y s i ê o d w o ł a æ d o c n ó t i d o b r y c h s t r o n n a t u r y l u
d z k i e j; je¿eli wiêc bêdziemy rozpowiadaæ, ¿e naszym zadaniem jest przywróciæ obyczaje i
http://www.hyppocrates.pl/dmowski
Kreator PDF
Utworzono 12 October, 2009, 19:22
165172685.005.png
 
Stowarzyszenie Narodowe imienia Romana Dmowskiego - Czołem Wielkiej Polsce!
obrzêdy p i e r w o t n y c h c z a s ó w K o ¶ c i o ł a, tak cenionych przez wszystkich prawdziwych
katolików, to łatwo pojmiecie, czcigodni „filozofowie”, ¿e po naszej stronie bêd± wszystkie
szlachetniejsze i bogobojne charaktery. Jak tylko za¶ ich sobie zyskamy , rozpoczniemy cały szereg skarg
i lamentacyj nad ci±gle rosn±cemi nadu¿yciami współczesnego Ko¶cioła, a za ka¿da tak± skarg± nad
obecnym upadkiem ,poł±czymy porywaj±ce opowie¶ci o d a w n y c h , ¶ w i ê t y c h obyczajach .
Przemawiaæ zas bêdziemy zawsze jêzykiem ¶w. Hieronima lub ¶w. Bernarda , przekonywuj±c ludzi,¿e
przyczyn± wszystkiego złego jest istniej±ca karno¶c ko¶cielna , i ¿e d u c h c z a s ó w p i e r w o t n
y c h wygasn±c musiał wskutek wzmo¿enia siê czysto zwwnêtrznej strony,ró¿añców, nowenn, bractw,
pielgrzymek, procesyj itd. Taka metoda prowadzi do wytknietego celu ,je¶li tylko zachowamy ostro¿no¶æ
,¿e ci±gle powoluj±c siê na „ p i e r w i a s t k o w e w s p a n i a ł e ¿ y c i e k o ¶ c i e l n e
„ unikac bêdziemy bli¿szych o b j a ¶ n i e ñ co do tewj lub owej instytucji p i e r w o t n e g o
Ko¶cioła. I to jest pierwsze.
b) Po drugie, powinni¶my ognistemi słowy proroków i ¶wiêtych , gorliwych w sprawie Bo¿ej , głosiæ i
rozszerzac surowsza moralno¶æ. Nie nale¿y oszczêdzaæ wyrazów oburzenia i pogardy ku tej nêdznej
moralno¶ci jezuickiej, która zatruwa cały Ko¶ciół . Sam± pobo¿no¶æ , wiarê i sumienie powołamy
przeciw zgubnej moralno¶ci Ko¶cioła. Bêdziemy przedstawiaæ czêste spowiedzi nie wywołuj±ce
widocznej poprawy ,czêste Komunie, łatwe do odprawienia pokuty , jako przyczyne zguby dusz
ludzkich . W majestatycznych obrazach kre¶liæ bêdziemy grozê kar Bo¿ych, konieczno¶æ zast±pienia
niezliczonych nabo¿eñstw ,spowiedzi i Komunii , dziełami cnoty, m i ł o ¶ c i b l i¼ n i e g o i
„m i ł e m B o g u n a b o ¿ e n st w e m „. Nadto nie pominiemy ¿adnej sposobno¶ci ,
aby nie wygłaszaæ,¿e wła¶nie jezuicka moralno¶c spêtała cały Ko¶ciół. W ten sposób oprócz osłabienia
powagi Rzymu , coraz wiêcej upadaæ bêdzie chrze¶cijañskie ¿ycie , przyjmowanie sakramentów, cze¶c
dla słu¿by Bo¿ej. Je¿eliby zas komu przyszło do głowy wyst±piæ przeciwko nam do walki na tem polu ,
to zdruzgoczemy go w¶ród oklasków ludzi najbogobojniejszych tym jednym wykrzykiem : „ O
nêdzny przewrotny jezuita, uwodziciel dusz ludzkich , który posiwa k±kol na roli Pana !”.
Łatwo pojmiecie,¿e taka surowo¶æ , która wreszcie nas samych n i e o b o w i ± z u j e , po¿±dane musi
przynie¶c owoce...
c) Jednak¿e , aby wymagania powy¿sze niezbyt ludziom ci±¿yły , musimy pozostawiæ im swobodê w
pojmowaniu zasad i nauk religijnych , i to bêdzie t r z e c i ¶rodek ku obaleniu karno¶ci i urz±dzeñ
ko¶cielnych . ¦rodka tego nale¿y wszak¿e z wielk± ostro¿no¶ci± u¿ywaæ. Nie trzeba bowiem zbyt du¿o
drew kła¶æ na gorej±ce ognisko. gdyz zanadto straszny dla wszystkich po¿ar powstaæ mo¿e. Lecz
działaj±c oglêdnie, wytrwale, z pomoc± słodkich f r a z e s ó w do ¶wietnych dojdziemy rezultatów. ..
Głêboko obmy¶lany plan nie zjednał jednak mówcy gor±cych oklasków, ktoremi obsypano jego
porzednika , nie z tego wprawdzie powodu ,aby „filozofowie” nie oceniali głeboko¶ci jego
pomysłów, lecz,¿e całkowite przeprowadzenie radykalnej przeciwko Ko¶ciołowi kampanii niejak± trwog±
ich przejêło...”Bardzo to wszystko dobre, zaczêli szeptaæ pomiêdzy sob±, ale czy nie narazimy
siê na zbyt wielkie niebezpieczeñstwo tak dalece siê posuwaj±c ? I je¿eli przeciwnik domy¶li siê naszych
zamiarów , pierwszy nam wojnê otwart± wypowie , co wówczas nast±pi?Rzym ju¿ tyle razy rzucał
kl±twy i wyroki potêpienia , a prawie zawsze rokoszanie d posłuszeñstwa wzglêdem niego wracali
„.
V. Powy¿sza uwaga wprawiła mówcê w zakłopotanie. „ Rozumiem was, odrzekł
podra¿niony, piosnkê tê nie po raz pierwszy słyszymy... Toæ nasza „teologia” nie jest tak
mizerna i ciasna ! Potê¿ne i zdumiewaj±ce znajdziemy w niej zasoby... Nie lêkajcie siê wiêc , aby nas do
poddania doprowadziæ zdołano : posłuszeñstwo jest cnot± wła¶ciw± tylko słabym umysłom . Je¿eli-by
Ko¶ciół powstał przeciwko nam , t o u¿yjemy ¶rodków , które nieuniknion± zgube prowadziæ musz± .
Lecz i pod tym wzglêdem trojak± zmierzaæ bêdziemy drog±.
a. Najprostszym ¶rodkiem udaremnienia ataków Rzymu bêdzie powołanie siê na słynna ró¿nicê
„questio juris et facti”. Za pomoc± „questio juris et facti” przyprawimy
Ko¶ciół Rzyski o zupełn± niemoc , nie ¶ci±gaj±c na siebie zarzutu odstêpstwa . Gromz miotane
przeciwko nam , nie dotkn± nas . Z najzupełniejszym spokojem przyznawaæ mu bêdziemy prawo
wyklinania nas , wszak¿e kl±twom poddawaæ siê nie bêdziemy .Opór nasz bêdzie wyra¼ny , a pomimo
to Ko¶ciół nie bêdzie mógł nas nazwaæ nas opornymi. W najuroczystszych wyrazach i formach głosiæ
bêdziemy ,¿e Ko¶ciół posiada prawo i obowiazek karania błêdu ; je¿eli za¶tego prawa przeciw nam u¿yje ,
z pokora o¶wiadczymy,¿e nagana i kara do n a s siê nie s t o s u j ± , gdy¿ Ko¶ciół n i e z r o z u m i a ł
http://www.hyppocrates.pl/dmowski
Kreator PDF
Utworzono 12 October, 2009, 19:22
165172685.001.png
 
Stowarzyszenie Narodowe imienia Romana Dmowskiego - Czołem Wielkiej Polsce!
s ł ów n a s z y c h . To nam wystarczy ; taka droga postêpuj±c o d r z u c i m y n a w e t O b j a w i
e n i e , je¿eli siê tego oka¿e potrzeba, n i e p o z b y w a j ± c s iê n a z w y k a t o l i k ó w . Pomimo
wszelkich ko¶cielnych uchwał bêdziemy mogli szerzyæ nasze pojêcia w zupełnym spokoju i
bezpieczeñstwie az do chwili kiedy s u b i e k t y w i z m z a s i ± d z i e n a t r o n i e ¿ y c i a m o r
a l n e g o i dz ieło przez nas przygotowane do pomy¶lnego koñca doprowadzi.\
b. Jednak¿e nie ograniczymy siê wy¿ej podanym ¶rodkiem .Nie od dzisiaj pracujemy nad
wykorzystaniem wiary wnieomylno¶æ papiesk± , do której tak± wagê przywi±zywały ciemnota i
barbarzyñstwo ubiegłych wieków. Od dawna wszelkich usiłowañ dokładali¶my do szerzenia przekonania
,¿e mo¿na p o z o s t a æ k a t o l i k i e m o d r z u c a j ± c w i a r ê K o ¶ c i o ł a i bêd±c w w y
ra ¼ n e j s p r z e c z n o¶ c i z e S t o l i c ± A p o s t o l s k ±... Przeciwko powszechnej zgodzie
Ko¶ciołów ¶wiata : hiszpañskiego, włoskiego, belgijskiego, polskiego, niemieckiego p o w o ł y w a æ s i
ê b ê d z i e m y na b i s k u pó w f r a n c u s k i c h których n a u k i , p o b o z n o ¶ c i i z n a j o
m o ¶ ci h i s t o r y i k o ¶ c i e l n ej nie bêdziemy siê mogli dosyæ n a w y s ł a w i a æ .
c. Lecz na tym nie koniec. Pozostaje nam jeszcze jeden ¶rodek , który na zawsze bezpieczeñstwo i
bezkarno¶c nam zapewni - sobór powszechny...
VI. Idzie teraz o wyjasnienie czwartego i ostatniego punktu , a mianowicie o to, aby przezornie
rozwa¿yæ , jak postêpowac po odniesieniu zwyciêstwa.
a) Nie potrzebujemy siê rozwodziæ nad tym jak po¶piech jest nieodzowny w tych sprawach . Je¿eli
w sposób wy¿ej podany Ko¶ciół w swych podstawach zachwiany zostanie , to trzeba o ile mo¿na, jak
najpredzej składowe owych podstaw czê¶ci wyrwaæ i na bok uprz±tn±æ , gdy¿ w przeciwnym razie
przebiegły i wytrwaly Ko¶ciół Rzymski nie omieszkałby zebrac nagromadzone przez nas ruiny i wznie¶æ
now± budowlê bbyc mo¿e mocniejsz± od poprzedniej . Ani na chwilê nie nale¿y go wiêc z o s t a w i a æ
w s p o k o j u , lecz w s z y s c y p r z e c i w n i c y ze wszystkich stron wszystkiemi siłami u d e r
a r z a æ p o w i n n .
b) Aby za¶ przeci±æ Ko¶ciołowi wszelkie drogi do odzyskania utraconego stanowiska , głosiæ bêdziemy
zasadê nieustannie p o w s z e c h n e j r e l i g i j n e j w o l n o¶ c i i t o l e r a n c y i. St±d wielkie
wyplyn± korzy¶ci . Mówiæ bêdziemy „ relogia jest spraw± przekonania „. Ko¶ciół nie ma
prawa w jakib±d¼ sposób przynaglac ludzi do wyznawania swojej nauki i wolno mu przekonywac , lecz
nie zmuszaæ. Tym sposobem zyskamy zupełn± swobodê do szerzenia naszych nauk.Lecz nie mo¿emy
siê trzymac tych samych zasad w stosunku do Ko¶cioła.
c) Wy za¶ „filozofowie” staraæ siê macie , aby Ko¶ciół swych przekonan nie był w stanie
przeprowadziæ . Pracowac winni¶cie nad rozszerzeniem zasady ,¿e je¿eli wył±cznie sługom Ko¶cioła
powierza siê nauczanie wiary i moralno¶ci , pomy¶lno¶c społeczeñstwa na ciê¿kie bywa nara¿ona
niebezpieczeñstwa i spokoj spoleczny na tym cierpi.
Jest to ustanawianie pañstwa w panstwie „ co koniecznie prowadzi do zawichrzeñ i
nieporz±dków”. Nastêpnie bêdziemy dowodziæ,¿e „ władza Ko¶cioła rozci±ga siê do
rzeczy czysto duchowych i wewnêtrznych , pod ¿adnym pozorem nie rozci±ga siê do spraw
zewnetrznych”.
d) Najwiêksze usługi przyniesie nam zasada ,¿e Chrystus nie po to przyszedł na ¶wiat, aby porz±dek
spoleczny naruszaæ , a niektóre nauki Ko¶cioła Katolickiego zakłócaja ten porz±dek . Nie od Chrystusa
bior± one swój pocz±tek i nie mog± stanowic przedmiotu wiary . Powtarzam ,¿e takiem rozumowaniem
zupełnie pobijecie przeciwników.
e) Za pomoc± wiêc dobrej , rozumnej , a nawet katolickiej zasady,¿e jedno¶æ nauki i religii jest
konieczna , i¿e niezgodno¶c pod tym wzglêdem jest wielce szkodliwa ,mo¿na ułatwic sobie robotê. K a t
http://www.hyppocrates.pl/dmowski
Kreator PDF
Utworzono 12 October, 2009, 19:22
165172685.002.png
 
Stowarzyszenie Narodowe imienia Romana Dmowskiego - Czołem Wielkiej Polsce!
e d r y d o g m a t y k i i i n n y c h t e o l o g i c z n y c h p r z e d m i o t ó w o b s a d z i s i ê l
u d ¼ m i n a s z e j p a r t y i , postrzegaj±c w obiorze wielk± oglêdno¶æ , aby nie dopu¶ciæ nikogo ,
kto nie zło¿ył licznych dowodów swego usposobienia ...
f) Jest jeszcze wiele innych ¶rodków , których na przemian u¿ywac trzeba dla dopiêcia naszych
zamiarów. Patrzeæ powinni¶my z kim mamy do czynienia ... Słabym umysłom twierdziæ bêdziemy ,¿e ,
niestety, Ko¶ciół dzisiejszy odst±pił ducha łagodno¶ci i słodyczy swego Zało¿yciela. Taka
argumentacja bardzo szybko wprowadza religijny indeferentyzm w ludziach , których rozum niezbyt
daleko siêga. Je¿eli bêdziemy mieli przed sob± ludzi w±tpliwych obyczajów i moralno¶ci , to
pamiêtajmy zadanie ,¿e ka¿dy tym chetniej podejrzewa innych o zdro¿no¶ci , im wiêcej im ulega i,¿e
weiêcej zawsze zabieramy siê do poprawy innych ni¿ siebie. W ludziach , którzy nienawidz± wszelkich
praktyk religijnych i nie lubi± , aby zagl±dac do ich sumienia , najłatwiej wzbudzimy zaufanie ,
wystepuj±c przeciwko wszelkim praktykom religijnym . Bêdziemy powtarzaæ slowa Ewangelii „
Duch j e s t B ó g a ci, którzy Go chwal± , potrzeba aby go chwalili w d u c h u i prawdzie( Jan 4,
24).Pó¼niej uda siê nam odstrêczyæ od Ko¶cioła sam prosty lud , tak rozmiłowany w religii i
praktykach . Do tego nie trzeba bêdzie wielich wysileñ . Po co te nabo¿eñstwa , ta słu¿ba Bo¿a, które
tyle piniêdzy kosztuj±? Czy¿ nie lepiej u¿yæ tych pieniêdzy na filantropijne cele? .. W miarê zas jak
tego jak słu¿ba B o ¿ a bê d z i e t r a c i æ n a o k a z a ł o ¶ c i , j a k d o m y B o ¿ e b ê da
c o r a z u b o¿ s z e , z a m i e r a c bê d z i e w l u d z i e p r o s t y m p r z y w i ± z a n i e d o
r e l i g i i ...
g) Jeszcze raz przypominamy ,¿e je¿eli chcecie najskuteczniej dział±æ przeciwko Ko¶ciołowi i
zupełnie przytłumiæ wiarê w jego niezmienno¶æ i nieomylno¶æ , to nie przestawajcie wyrzekaæ
przeciwko najgorliwszym obroñcom Ko¶cioła -„Jezuitom”.
Oto, zakonczyl mówca- ogolny rys planu naszej kampanii przeciwko Ko¶ciołowi , owoc glêbokich
studiów i długiego rozwa¿ania , rezultat naszych spostrze¿eñ nad biegiem rzeczy ludzkich . Co nie
udało siê naszym poprzednikom , którzy zbyt w y r a ¼ n i e przeciwko Ko¶ciołowi w y s t e p o w a l i ,
tego mo¿emy i musimy dopi±æ za pomoc± s u b t e l n o¶ c i . Ko¶ciół uwa¿a nas za swoje podpory ,
lecz wł±¶nie przez nas upadnie . Na ustach bêdziemy mieæ najpiêkniejsze słowa i z a p e w n i e n i a
, w sercu za¶ s z y d z i æ b ê d z i e m y z niego. C y t a t a m i z o b j a w i e n i a w y p r z e m
y s i ê c a ł e g o O b j a w i e n i a , b r o n i ± z W i a r y w z i ê t ± , w y t e p i m y W i a r ê
n a z i e m i , w r a c a j ± c do p i e r w o t n e go K o¶ c i o ł a , w y w r ó c i m y K o ¶ c i ó ł .
Skoñczyłem .
„ Filozofowie” ju¿ ani słówka dodac nie mogli do tego , co im „teologowie
„ wyło¿yli . Dziwili siê tylko w duszy , jak mogli tak długo uwa¿aæ teologiê za swoja
nieprzyjaciółkê. Ze szczerym ¿alem za dawn± pomyłkê zawarli wieczny sojusz z
„teologami”. Obie strony obowi±zywały siê udzielaæ sobie wszelkiej pomocy w
obopolnych pracach i zabiegach , a przedewszystkiem w s p i e r a æ s i ê w u z y s k i w a n i u k
o r z y s t n y c h m i e j s c i u r z ê d ó w oraz w zjednywaniu s o b i e r o z g ł o s u i z n a c z
e n i a . Nastepnie uroczy¶cie przyjeto plan nakreslony przez „teologów” i
postanowiono natychmiast zabraæ siê do wpropwadzenia go w ¿ycie.
To nam powiada mała ksi±¿eczka w prostych i pełnych tre¶ci wyrazach. Tu wspomnieæ nale¿y ,¿e
owi „teologowie „ i „ filozofowie „, których nieporównana charakterystykê
podaje ksi±¿eczka , postarali siê o całkowite jej zniszczenie, zaraz po ukazaniu siê w druku, tak,¿e
oryginał nale¿y do bibliograficznych rzadko¶ci.
http://www.hyppocrates.pl/dmowski
Kreator PDF
Utworzono 12 October, 2009, 19:22
165172685.003.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin