Informator 217 (kwiecień 2007).pdf

nr 217

kwiecień 2007

2 INFORMATOR

WSTĘPNIAK „POWIELKANOCNY”

Podczas krótkiego pobytu na ubiegłorocznym Nordconie – miło sobie pogawędziłem

z paroma zamiejscowymi Czytelnikami „Informatora”; zeszło m.in. na wstępniaki.

A, jak zwierzałem się już nieraz na tych łamach, różnie z owymi bywa...

Czasem tematy do comiesięcznych felietoników pchają się same – i mam zapasik

dwóch czy trzech do przodu. Czasem zaś zbliża się pora kolejnego kolegium redakcyjnego

– a tu w zbiorach i w głowie pustka. Wtedy albo pojawia się gorący temat z ostatniej chwili

– albo trzeba się solidnie natrudzić, by czymś tę drugą stronicę „Informatora” zapełnić.

Teraz też siedzę na pustą (a do tego – wirtualną) kartką i jedyną inspiracją są dla

mnie minione niedawno święta wielkanocne. Wielkanoc… czyli święto Zmartwychwstania.

To wcale interesująca inspiracja! Nie będę tu jednak zagłębiał się w żadne problematy

metafizyczne. Nie to pismo, nie ta tematyka. Wszelakie aspekty religijne pozostawmy

osobom do tego powołanym. My skupimy się na fantastyce naukowej.

Niedawno, podczas jednej z licznych delegacji, nadrobiłem kolejną filmową zaległość:

obejrzałem „Szósty dzień” ze Schwarzeneggerem. Bardzo lubię Arnolda (choćby za jego

dystans do odtwarzanych postaci), a jego związki z fantastyką są przecież różnorakie

(z „Terminatorem” na czele) – ale ten film nie był bynajmniej jakimś znaczącym

wydarzeniem. Ot, sprawnie opowiedziana bajeczka o klonowaniu – z oczywistym

przesłaniem, iż świadomość nieuchronności śmierci powinna być wpisana także w życie

ludzi XXI wieku. Typowa propozycja na delegację: do kina iść nie warto, wypożyczać też

nie – ale „na wyjeździe”, po całym dniu ciężkiej pracy, stanowić może niezobowiązujący

relaks.

Podczas oglądania nasunęła mi się też jedna uwaga nazewniczo-klasyfikacyjna:

pojawiające się w tej opowieści ludzkie klony tak naprawdę żadnymi klonami nie były. Były

czymś więcej: replikami. Klon to, można by rzec, sztucznie pozyskany bliźniak jednojajowy.

Ma te same cechy genetyczne – ale inne, całkowicie własne, doświadczenie życiowe.

Przychodzi też na świat jako noworodek i powoli dorasta, jak każde inne dziecko.

Założenie fabularne omawianego filmu było zaś zupełnie fantastyczne. Materiał

genetyczny dawcy nadawał indywidualnych cech wyhodowanemu sztucznie

„neutralnemu” organizmowi, a zapisana elektronicznie świadomość była w całości

kopiowana do jałowego mózgu replikanta. W ten sposób, w bardzo krótkim czasie,

powstawał człowiek będący idealnym odzwierciedleniem pierwowzoru (ten sam wygląd,

te same wspomnienia) – który mógł nie zdawać sobie w ogóle sprawy z faktu, iż jest

technologicznie wyprodukowaną kopią.

Czy taka, nieprawdopodobna zupełnie, technika byłaby sposobem na „wieczne

życie” czy też „zmartwychwstanie”? I tak, i nie. Tak: gdyż taka żywa kopia zmarłego

człowieka zachowywałaby jego wiedzę, talenty, osobowość – i robiłaby dalej to wszystko,

co dawca robiłby, gdyby żył; ba! byłaby przekonana, że nadal jest sobą, że nic się nie

zmieniło. W ten sposób dla swego otoczenia – ta osoba nadal by żyła, tworzyła, kochała.

Nie: gdyż śmierć dawcy byłaby jednak nieuchronna i nieodwracalna. Dla niego – film by się

ostatecznie urwał (lub jego dusza poszybowałaby w zaświaty). Replikant byłby oczywiście

szczerze przekonany, iż jest kontynuacją świadomości dawcy – ale przecież ową

kontynuację realizowałaby już inna (acz identyczna) istota ludzka.

Motyw ten nie jest zresztą w SF niczym szczególnie nowym – np. w drukowanym

ongiś w jakiejś anglosaskiej antologii opowiadaniu „Wspominamy Babilon” główny

bohater uświadamia sobie w finale, iż nie jest sobą zmartwychwstałym, ale replikantem

mającym wspomnienia i mentalność swego zmarłego przed wiekami pierwowzoru;

problemu tożsamości i kontynuacji dotknął też Stanisław Lem w swych filozoficznych

„Dialogach”. Zresztą autor „Dzienników gwiazdowych”, w jednej ze swych groteskowych

opowiastek, rozprawił się także z mitem ziemskiej nieśmiertelności: żyć dłużej niż planety,

gwiazdy i wszechświat, w otchłani mroku i pustki – byłoby najstraszliwszą niewolą

i torturą…

JPP

GKF # 217 3

Czerwcowi Jubilaci!

Życzymy Wam szczerze: w dniu swych

urodzin – cieszcie się jak dzieci

i nie myślcie o przyszłości!

Redakcja

3 Grzegorz Malik

5 Jacek Inglot

9 Beata Wolschon

13 Aleksandra Cetnerowska

21 Dariusz Czajkiewicz

Marta Witkowska

24 Barbara Muchla

29 Krzysztof Pezena

4 INFORMATOR

Odbyło się 15 kwietnia 2007 r. Ważniejsze z poruszanych spraw:

I. Sprawy organizacyjne

1. Przedstawiono informację o podziale obowiązków w nowym Zarządzie.

2. Przeprowadzono dyskusję ws. Polconu 2009. Marcina Szklarskiego wyznaczono

pełnomocnikiem ds. Polconu 2009.

3. Wyrażono zgodę na wypożyczenie „Iskrze” armii do Warhammera w celu uczenia

dzieci, pod warunkiem zwrotu w razie potrzeby GKF i uzupełniania strat.

Odpowiedzialnym za armię wyznaczono Pawła Krucińskiego. Uznano konieczność

przeprowadzenia inwentaryzacji figurek.

4. Zawieszono EKF „Fremen” jako Klub Sprzymierzony.

5. Wyrażono zgodę na pożyczenie stołów do gry Spider Games.

II. Sprawy personalne

1. Zmiany funkcyjne: Tomasz Hoga został zastępcą szefa Działu Gier Strategicznych.

2. Urlopy: Marcin Zajdel na II i III kwartał 2007 r.

III. Sprawy finansowe

1. Przypomniano zasady dokumentacji i rozliczania delegacji. Konieczne są faktury

i zaświadczenia obecności na delegacji oraz ich niezwłoczne dostarczanie do skarbnika.

2. Przydzielono limity wydatków na pierwsze półrocze 2007 r. dla Działów Gier: Dział

Gier Strategicznych – 500 zł, Dział Gier Planszowych i Karcianych – 400 zł, Dział Gier

Fabularnych – 300 zł.

3. Wyrażono zgodę na zakup pamięci zewnętrznej WD320GB (ok. 406 zł).

4. Zarząd przydzielił fundusze dla zastosowania kodów kreskowych w Bibliotece GKF.

IV. Praca Komisji Rewizyjnej

1. Nowym Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej został Piotr Rozenfeld.

2. Ustalenie terminu kontroli zdawczo-odbiorczej w Działach Gier Fabularnych

i Strategicznych (15 kwietnia 2007 r.)

V. Imprezy

1. Ustalono, że w dniach 15-17 czerwca odbędzie się wiosenny mini-konwent.

2. Poinformowano o roli GKF w obchodach dnia dziecka w „Maciusiu”.

– To dziwna planeta, Ludwiku...

– Tak, Przemys ł awie! Gdyby nie to

ich C2H5OH – nie da ł oby si ę

tu wytrzyma ć !

GKF # 217 5

Pisarze, wydawcy, tłumacze, filmy, malarstwo, teatr,

księgarnia, happeningi, konkursy, występy muzyczne

– wielkie święto miłośników fantastyki!

Gośćmi i uczestnikami festiwalu będą:

BRIAN W. ALDISS

THOMAS R.P. MIELKE

ERIK SIMON

FRANTIŠEK NOVOTNÝ

ANDRZEJ SAPKOWSKI

oraz

Ewa Białołęcka, Tomasz Bochiński, Jarosław Grzędowicz,

Jacek Inglot, Witold Jabłoński, Lech Jęczmyk, Krzysztof Kochański, Jacek Komuda,

Maja Lidia Kossakowska, Feliks W. Kres, Joanna Kułakowska, Rafał Nawrocki,

Dominika i Marek Oramusowie, Wojciech Orliński, Maciej Parowski,

Marcin Przybyłek, Izabela Szolc, Pavel Weigel, i inni

Akredytacja 65 zł, Uczta Warmińska 70 zł, noclegi (za całość) 150 zł (ośrodek Rady Minis-

trów w Mierkach, wysoki standard)

Wszelkich informacji na temat rezerwacji udziela Fundacja Solaris

e-mail: fundacja@solaris.net.pl lub. Telefonicznie 089 5413117

NAGRODA SFINKS

W maju mija termin nadsyłania głosów na coroczną (to już XIII edycja) Nagrodę SFINKS.

Kandydatów znajdziecie na http://festiwal.solarisnet.pl/index.php/sfinks

Głosować można poprzez stronę lub na adres: w.sedenko@solaris.net.pl w następują-

cych kategoriach (po 3 pozycje): KSIĄŻKA ROKU, POLSKA POWIEŚĆ ROKU, ZAGRANICZNA

POWIEŚĆ ROKU, POLSKIE OPOWIADANIE ROKU, ZAGRANICZNE OPOWIADANIE ROKU

VII Ogólnopolski Konwent Miłośników

Kultury TELEPORT 2007 odbywa się

w dniach 6-9 lipca 2007 r. w budynku

Zespołu Szkół Ogólnokształcących

nr 5 przy ul. Na Zaspę 31A

w Gdańsku Nowym Porcie.

Plik z chomika:

Inne pliki z tego folderu:

Inne foldery tego chomika: