Uwagi autora odnośnie dekoracji: rzecz dzieje się w listopadzie w chłopskiej chacie, w jednej z izb. Zza drzwi dochodzą odgłosy weseliska. Na ścianach wiszą podobizny Świętych, Matka Boska Ostrobramska, Matka Boska Częstochowska oraz dwa obrazy Matejki: Wernyhora i Racławice. Za oknem ciemno, sad, na deszczu stoi krzew otulony w słomę (chochoła). “Rzecz dzieje się w roku tysiąc dziewięćsetnym”.Akt IScena 1Czepiec rozmawia z Dziennikarzem o polityce, rozpoczynając dramat słynną kwestią: “Cóz tam, panie, w polityce?”. Czepiec zdradza spore zainteresowanie najnowszą historią światową (wspomina o tzw. powstaniu bokserów w Chinach w 1899 r.), Dziennikarz ma już dość polityki, chce by polska wieś była “zaciszna” i “spokojna”. Czepiec krytykuje Dziennikarza za to zdanie, twierdząc, że inteligenci “się boją we wsi ruchu”, a chłopi są skłonni do walki za ojczyznę tak, jak uczynił to Głowacki, bohater powstania kościuszkowskiego.Scena 2Dziennikarz rozmawia z Zosią i prawi jej komplementy.Scena 3Haneczka i Zosia proszą Radczynię, swoją ciotkę, aby pozwoliła im zatańczyć z chłopami. Radczyni nie chce się zgodzić, zwracając uwagę, że tańce w ścisku nie są odpowiednim zajęciem dla młodych panienek, dziewczynom jednak udaje się dopiąć swego.Scena 4Radczyni zapoznaje się z Kliminą i rozmawia o swoim synu, który stoi pod ścianą i nie chce tańczyć z wiejskimi dziewczynami. Radczyni stwierdza:
“Wyście sobie, a my sobie.Każden sobie rzepkę skrobie”.
Scena 5-6Zosia i Haneczka tańczą z wiejskimi chłopcami.Scena 7Radczyni kontynuuje rozmowę z Kliminą, tym razem pytając się o roboty na roli. Wykazuje się przy tym ogromną ignorancją, bo pyta się w listopadzie, czy chłopi już posiali zboże.Scena 8Państwo młodzi rozmawiają z księdzem, który skarży się, że niektórzy go nie poważają ze względu na chłopskie pochodzenie. Pan Młody go pociesza, mając nadzieję, że wkrótce zostanie kanonikiem - będzie piastował wyższą godność kościelną. Panna Młoda nie rozumie tematu rozmowy.Scena 9Panna Młoda zwraca uwagę Panu Młodemu, że ciągle chce tylko gadać o kochaniu, a ona przecież już przyrzekła mu miłość. Pan Młody mówi, że do tej pory “kochał się po różnemu”, a ją chce “po swojemu, / po naszemu”.
Scena 10Poeta przymila się do Maryny, mówiąc, że pragnie, aby jakaś dziewczyna powiedziała mu po prostu “no, chcę ciebie”. Okazuje się jednak, że te słowa są jedynie dla samych słów, że jest to “sztuka dla sztuki”, jak mówi poeta, a jego przymilanie się do Maryny jest “przez pół drwiąco, przez pół serio”, jest to jedynie sposób na znalezienie liryzmu i poezji. Maryna krytykuje taką postawę Poety.Scena 11Ksiądz znowu rozmawia z młodymi, zwracając im uwagę na to, że po jakimś czasie ich miłość ostygnie. Pan Młody zapewnia go, że nic takiego się nie stanie, ponieważ brali oni ślub przed Bogiem.Scena 12Pan Młody pyta się Panny Młodej, czy go kocha. Dziewczyna trochę zniecierpliwiona zapewnia go, że już jest jego. Pan Młody jest zachwycony urodą żony i jej strojem. Gdy Panna Młoda narzeka, że ma za ciasne buciki, Pan Młody radzi jej zdjąć je i tańcować boso. Panna Młoda oburza się na te słowa, twierdząc, że “Trza być w butach na weselu”.Scena 13Pan Młody przekonuje Księdza, że nikt nie może nikomu niczego zabronić, Ksiądz zwraca jednak uwagę, że zależy, czego się chce. Pan Młody twierdzi, że “Szczęście każdy ma przed nosem, / a jak ma, to trzeba brać”.Scena 14Maryna jest zachwycona tańcem z Czepcem, mówi o tym Radczyni. Starsza kobieta nie podziela entuzjazmu młodszej.Scena 15Poeta i Maryna rozmawiają ze sobą zadziornie, Maryna przedrzeźnia Poetę.Scena 16Zosia wyznaje Haneczce, że bardzo by chciała doświadczyć ogromnej miłości. Haneczka uważa, że najpierw trzeba się mocno nacierpieć, a dopiero potem przychodzi czas na miłość. Zosia nie zgadza się z tym.Scena 17Na weselu pojawia się Żyd, Pan Młody wita go, nazywając go przyjacielem. Żyd odpowiada: “No, tylko, że my jesteśmy / tacy przyjaciele, co się nie lubią”. Zwraca też uwagę na chłopski strój Pana Młodego, twierdząc, że zainteresowanie inteligencji chłopami “już było”. Pan Młody odpowiada, że “to jeszcze wróci”. Obaj rozmówcy wyraźnie nie potrafią się zrozumieć. Żyd zapowiada przyjście swojej córki, Racheli, która jest kobietą nowoczesną, czytającą książki, bywającą w operze w Wiedniu i zaznajomioną z dziełami Przybyszewskiego.
Scena 18Pojawia się Rachela, nazywając chłopską chatę arką przymierza ze względu na światło i odgłosy dochodzące z niej podczas tej ciemnej, cichej nocy. Pan Młody zaprasza ją na wesele.Scena 19Rachela jest pod wrażeniem wesela, jawi się jej ono jako widowisko fantastyczne, jak z bajki. Jej zdaniem bronowicka chata “się do poezji nada”. Pan Młody potwierdza jej słowa, mówiąc, że kiedyś napisze o swoim doświadczeniu życia chłopskiego.Scena 20Na scenie pojawia się Poeta, Pan Młody odchodzi do Panny Młodej.Scena 21Poeta jest zainteresowany Rachelą, porównuje ją z Galateą (grecką boginią morską, przedstawioną przez Rafaela na słynnym obrazie Triumf Galetei). Rachela jest bardzo wrażliwa, czuje poezję w naturze i pragnie “wolnej miłości” (swobodnego związku, wolnego od “przesądów”, poza przyjętymi w społeczeństwie “uświęconymi” normami).Scena 22Pan Młody rozmawia z Radczynią, rozpoczynając tę scenę słynnym cytatem: “Jak się żenić, to się żenić!” i wychwala uroki małżeństwa. Radczyni próbuje go stopować, mówiąc “Topi się, kto bierze żonę”. Pan Młody odpowiada:
“Niech się stopi, niech się spali, byle ładnie grajcy grali, byle grali na wesele”
i zachwyca się zabawą weselną, jej kolorami, hucznością, muzyką, powtarzając:
“sen, muzyka, granie, bajkazakupiłbym sobie grajka”
Radczyni kwituje jego kwiecistą mowę podsumowaniem dyskredytującym jego wypowiedzi: “A pan gada, gada, gada”.Scena 23Pan Młody pyta się poety: “Jakże ci tu na weselu?” Poeta odpowiada: “Zdaje mi się, żem pan młody”. Mężczyźni rozmawiają o poezji i dochodzą do wniosku, że największa siła poezji ukazałaby się, gdyby opisywała ona śmierć.Scena 24Poecie marzy się napisanie dramatu o wielkim kochaniu, o wyjątkowym bohaterze-rycerzu, o chłopie, który kocha. Miałaby to być “historia wesoła, a ogromnie przez to smutna”. Opowiada o tym Gospodarzowi. Poeta odmalowuje obraz owego rycerza - zaklętego, który stoi u zatrutego źródła i czerpie z niego brudną wodę. Gospodarz krytykuje tę wizję Poety: jest to wizja wprawdzie bardzo piękna i dramatyczna, ale niezrozumiała dla przeciętnego człowieka. Poeta zwraca uwagę na to, że każdy chciałby dosięgnąć ogromnych, wielkich rzeczy, ale “pospolitość” ogranicza ludzi w osiągnięciu tego celu. Poeta twierdzi także, że ludzie źle interpretują rzeczywistość, np. chłop urasta w ich oczach do potęgi króla Piasta. Gospodarz odpowiada na to, że “chłop i ma coś z Piasta, coś z tych królów Piastów - wiele!” Gospodarz już od dziesięciu lat mieszka wśród chłopów i uważa, że chłop “co czyni, to czyni święcie” i że “potęgą jest i basta”.
Scena 25Na weselu pojawia się Ojciec (ojciec Panny Młodej, Gospodyni i Marysi). Czepiec pyta się Poety, jak mu się podoba na wsi, Poeta odpowiada, że “jak u siebie za pazuchą”. Czepiec twierdzi, że “z miastowymi to dziś krucho; ino na wsi jesce dusa, co się z fantazyją rusa”. Wyraża gotowość do podjęcia ewentualnej walki, wskazując na kosy wiszące na zewnątrz (jest to aluzja do tradycji kosynierów spod Racławic - chłopów biorących udział w bitwie pod Racławicami, walczących kosami z ostrzem postawionym na sztorc). Wspomina także wybory do parlamentu Austro-Węgier w 1900 r., kiedy to huknął w pysk jakiegoś Żyda, który głośno się zachowywał podczas wyborów. Zwraca też uwagę na różnice, dzielące inteligentów i chłopów, mówiąc do Poety:
“Człek człekowi nie dorówna,dusa dusy zajrzy w oczy,nie polezie orzeł w gówna -pon jest taki, a ja taki;jakby przyszło co do czego,wisz pon, to my tu gotowi,my som swoi, my som zdrowi”.
Radzi Poecie, aby pojął za żonę chłopkę. Poeta jednak twierdzi, że coś go gna po świecie. Porównuje się do żurawia - co oznacza, że bywa jedynie gościem w ojczyźnie, nie potrafi osiąść nigdzie na stałe. Czepiec nazywa go “latawcem” - czyli ptakiem bez gniazda, wiecznym tułaczem.Scena 26Ojciec rozmawia z Dziadem na temat różnicy między inteligencją i chłopstwem oraz o ich wspólnym spotkaniu na weselu. Wspominają także rabację tarnowską z 1846 roku, zwaną “krwawymi zapustami” (kiedy chłopi niektórych rejonów Galicji dokonali samosądów na szlacheckich mieszkańcach dworów) oraz tyfus głodowy i cholerę, które przetoczyły się przez Galicje w latach po rabacji.Scena 27Żyd i Dziad rozmawiają, Żyd twierdzi, że wesele jest szopką, że raz wspólnie potańcować chłopom i inteligencji nie jest trudno, ale potem i tak będzie “jeden Sas, a drugi w las” - każdy w inną stronę pociągnie.Scena 28Ksiądz przypomina Żydowi o konieczności zapłacenia jutro czynszu za dzierżawienie karczmy. Żyd zauważa, że Czepiec pobił się z Maćkiem. Ksiądz zaznacza, że to u Żyda chłopi kupują wódkę, a potem są z tego powodu bijatyki.Scena 29Na scenie pojawia się Czepiec, nie chce zapłacić Żydowi za kupioną od niego wódkę. Gdy Żyd straszy, że jeśli Czepiec mu długu nie odda, to nie zapłaci Księdzu czynszu, Ksiądz także nastaje na Czepca o oddanie długu. W końcu Czepiec ustępuje.
Scena 30Pan Młody zwraca uwagę, jak bardzo chłopy się biją. Gospodarz przypomina wydarzenia z rabacji z 1846 roku, Pan Młody przypomina sobie, że jego dziadek wtedy zginął i mówi “Myśmy wszystko zapomnieli”. Gospodarz wtóruje mu w tym.Scena 31Ksiądz zbiera się do odejścia, żegna go Gospodarz.Scena 32Jasiek przymila się do Haneczki, ta obiecuje, że jeszcze z nim zatańczy.Scena 33Kasper i Jasiek rozmawiają. Kasper twierdzi “że te panny to nas chcom”, a Jasiek “że tak one ino kpiom”.Scena 34Jasiek śpiewa piosenkę zaczynającą się od słów “Zdobyłem se pawich piór”.Scena 35Pan Młody rozmawia z Radczynią; Radczyni uważa, że jego ożenek z chłopką nie był dobrym pomysłem.Scena 36Poeta rozmawia z Rachelą. Rachela jest osobą wykształconą, czytała dużo wierszy, wszędzie widzi poezję. Poeta zwraca uwagę na ogród róż za oknem. Rachela mówi, że wyjdzie na dwór do sadu, a Poeta będzie na nią patrzył z okna. Żaden mróz jej niestraszny, tak jak róży, owiniętej na zimę chochołem. Radzi, aby zaprosić na wesele siły natury. Poeta do...
Nisa