homeopatia_1.pdf

(43 KB) Pobierz
Homeopatia
Nie b´dziesz mia∏ bogów
Homeopatia
Kilka lat temu na kazaniu w Me-
dziugorju, us∏ysza∏am nast´pujàce
s∏owa – „cz´sto ludzie zniewoleni
przez demona szukajà pomocy u psy-
chiatrów, zaÊ ci nie majàc rozezna-
nia zapisujà im nieskuteczne w tym
wypadku leki, tak˚e homeopatycz-
ne”. W swojej pracy zawodowej jako
farmaceuta, przesz∏am wszystkie eta-
py: od badaƒ naukowych nad otrzy-
mywaniem nowych leków, poprzez
prac´ w kilku aptekach, a˚ do urz´du
sprawujàcego kontrol´ procesu wy-
twarzania, obrotu hurtowego i deta-
licznego leków, wi´c s∏owa te mu-
sia∏y mnie zaniepokoiç. Zaczeka∏am
na kap∏ana, pytajàc wprost co mia∏
na myÊli mówiàc, o niebezpieczeƒ-
stwie leków homeopatycznych. Nie
umia∏ udzieliç mi jednoznacznej od-
powiedzi, t∏umaczy∏, ˚e s∏ysza∏
gdzieÊ, i˚ niektóre firmy farmaceu-
tyczne w procesie produkcyjnym po-
s∏ugujà si´ magià.
„Je˚eli b´dziecie trwaç w nauce
mojej, b´dziecie prawdziwie moimi
uczniami i poznacie prawd´ a prawda
was wyzwoli” (J 8,31 – 32). MyÊl´, ˚e
Maryja us∏ysza∏a moje pragnienie
poznania prawdy i w krótkim czasie
zaprosi∏a mnie na zamkni´te rekolek-
cje gdzie w ciàgu kilku dni rozwa-
˚aliÊmy pierwsze przykazanie deka-
logu – „nie b´dziesz mia∏ bogów cu-
dzych przede Mnà”. Jak najlepsza
Matka w przedziwny sposób prowa-
dzi∏a mnie przez te wszystkie dni, do
poznania prawdy, której szuka∏am.
Widzia∏am, ˚e Maryja zebra∏a lu-
dzi z ró˚nymi problemami omawia-
nymi we wczeÊniejszych artyku∏ach
tego cyklu, jednak najwi´cej emocji
wzbudzi∏ temat dotyczàcy zdrowia.
Pytania, które inni zadawali zmu-
sza∏y mnie do szukania odpowiedzi,
która w oparciu o posiadanà wiedz´,
stopniowo stawa∏a si´ oczywista.
Wdzi´czna Bogu za otrzymane Êwia-
t∏o pragn´∏am podzieliç si´ tym od-
kryciem z bliskimi mi osobami, do-
Êwiadczajàc najcz´Êciej odrzucenia.
Straci∏am najlepszà przyjació∏k´, ale
w zamian zyska∏am przyja˝ƒ o wiele
wi´kszà. Zdaj´ sobie spraw´ z tego
jak wa˚nà rzeczà jest dla ka˚dego
cz∏owieka zdrowie. Wystarczy pos∏u-
chaç jak przy ró˚nych okazjach sk∏a-
damy sobie ˚yczenia, dla wi´kszoÊci
jest to wartoÊç numer 1. Dlatego wie-
lu pobo˚nych katolików, których de-
mon nie mo˚e ju˚ nabraç na pospolite
grzechy wpada w misternie zastawio-
ne pu∏apki na tym w∏aÊnie polu.
Czym wi´c jest homeopatia?
W prawie ka˚dym kolorowym czaso-
piÊmie pojawiajà si´ ostatnio artyku-
∏y promujàce naturalne metody le-
czenia. Reklamujà homeopati´ jako
metod´ ca∏kowicie bezpiecznà, pole-
gajàcà na stosowaniu minimalnych
dawek, Êrodków, które w wi´kszych
dawkach wywo∏ujà objawy podobne
do danej choroby, zgodnie z zasadà
similia similibus curantur. Powo∏ujà
si´ na podobieƒstwo w dzia∏aniu do
szczepionek. Wszystko po to, aby jak
najwi´cej ludzi przekonaç o jej cu-
downym dzia∏aniu.
Kiedy studiowa∏am farmacj´ o ho-
meopatii jedynie wspominano, gdy˚
ówczesne prawo farmaceutyczne
nie dopuszcza∏o Êrodków homeopa-
tycznych do obrotu w Polsce. Kilka
lat temu wprowadzono obowiàzkowe
kursy homeopatii, do programu szko-
lenia podyplomowego dla specjali-
stów w zakresie farmacji aptecznej.
Firmy farmaceutyczne organizujà dla
lekarzy bardzo kosztowne szkolenia
uzupe∏niajàce z zakresu homeopatii
lansowanej jako nowoczesny sposób
leczenia, którà „zawdzi´czamy” nie-
mieckiemu lekarzowi Samuelowi
Hahnemannowi (1753-1843). By∏ to
cz∏owiek kpiàcy z chrzeÊcijaƒstwa
i samego Zbawiciela. Nale˚a∏ do sek-
ty wolnomularskiej, pot´pionej przez
KoÊció∏ jako narz´dzie i siedlisko dia-
b∏a. W roku 1777 zosta∏ inicjowany
do lo˚y masoƒskiej w Transylwanii.
Dodatkowo para∏ si´ spirytyzmem –
jak sam oÊwiadczy∏ – homeopatia
powsta∏a dzi´ki informacjom prze-
kazanym podczas seansów spiry-
tystycznych. Jest to niewàtpliwie
g∏ówny „trop” na drodze do odrzuce-
nia tego sposobu leczenia. Specyfika
hahnemannowskiej „medycyny” po-
lega m.in. na swoistej spirytualizacji
organizmu ludzkiego i atakujàcych
go chorób. W jego najwa˚niejszej
pracy pt. „Organon der Heilkunst”
dowiadujemy si´, ˚e choroby, to „tyl-
ko duchowy, dynamiczny rozstrój ˚y-
cia”. Trzeba wi´c, aby i lekarstwa
dzia∏a∏y w obszarze ducha, co prowa-
dzi Hahnemanna do nauki o „udu-
chowieniu materii”.
Cytuj´ za Ojcem Aleksandrem Po-
sadzkim: „istniejà grupy, w których
poszukiwania odpowiedniego leku
homeopatycznego prowadzone sà
podczas seansów spirytystycznych,
za poÊrednictwem mediów proszà-
cych duchy o informacje”.
W porównaniu z faktycznymi po-
st´pami nauk farmaceutycznych,
homeopatia jawi si´ jak powrót do
magicznych praktyk, ubranych
w naukowà postaç. Wytwarzanie
polega na przygotowaniu roztworu,
stanowiàcego praktycznie czysty roz-
puszczalnik, który przez sposób roz-
cieƒczania wed∏ug pewnego rytua∏u
ma decydowaç o sile jego dzia∏ania.
60388196.001.png
Przyk∏adowo, aby uzyskaç roztwór
substancji o rozcieƒczeniu dzie-
si´tnym D-6 nie mo˚na po∏àczyç
jednej kropli pierwotnego roztworu
z 999 999 kroplami rozpuszczalnika.
Nale˚y kolejno wytrzàsaç 1 cz´Êç na-
lewki z 9 cz´Êciami rozpuszczalnika
w celu osiàgni´cia w∏aÊciwej potencji,
po czym z tak uzyskanego roztworu
pobiera si´ 1 cz´Êç rozpuszczajàc
w 9 cz´Êciach czystego rozpuszczalni-
ka. Ca∏à operacj´ przy ÊciÊle zachowa-
nym re˚ymie wytrzàsania i uderzania
powtarza si´ szeÊciokrotnie. W prepa-
racie o potencji D-10, zawartoÊç sub-
stancji aktywnej w rozpuszczalniku
jest rz´du 1: 10 000 000 000, czyli
gdybyÊmy chcieli ujàç to obrazowo
zawartoÊç jednej ∏y˚eczki substancji
leczniczej rozpuszczono w baku
o wysokoÊci 100 metrów. W praktyce
stosuje si´ jeszcze wi´ksze rozcieƒ-
czenia, przy których w roztworze nie
ma ju˚ ani jednej czàsteczki rozpusz-
czanej substancji. Jak z tego widaç,
co tu ma dzia∏aç, jaki lek, je˚eli nie
magia? Nic dziwnego, i˚ produkty
przed dopuszczeniem do obrotu nie
przechodzà badaƒ wymaganych dla
innych produktów leczniczych. Obo-
wiàzujàca od dwóch lat w Polsce Usta-
wa Prawo Farmaceutyczne zmieni∏a
definicj´ wprowadzajàc termin „pro-
dukt leczniczy” w miejsce dawnego
„leku”. Ta bezsensowna z pozoru
zmiana pozwoli∏a na rozszerzenie pra-
wa na te preparaty, które dotychczas
nie mog∏y byç traktowane jak leki.
Jednak nawet tak sformu∏owane
prawo, nie zezwala na obrót w punk-
tach aptecznych, prowadzonych prze-
wa˚nie przez techników farmaceutycz-
nych, Êrodkami psychotropowymi,
lekami w ampu∏kach, lekami bardzo
silnie dzia∏ajàcymi oraz preparatami
homeopatycznymi jednosk∏adniko-
wymi, czyli takimi o najwi´kszej mo-
cy (rozcieƒczeniu). Mo˚na z tego wy-
wnioskowaç, i˚ ustawodawca uznaje,
i˚ ze wzgl´du na stopieƒ zagro˚enia
dla ˚ycia i zdrowia wymagajà one
szczególnego nadzoru.
Aktualnie obserwujemy inwazj´
firm farmaceutycznych na rynek pol-
ski. Ogromne pieniàdze wydawane
na promocj´ tych „niby” leków.
Choç sprzedawane w aptekach nie fi-
gurujà w „Urz´dowym wykazie pro-
duktów leczniczych dopuszczonych
do obrotu na terytorium Rzeczpospo-
litej Polski”. Kryzys s∏u˚by zdrowia
stwarza doskona∏e warunki do pro-
mowania mody na homeopati´.
Zw∏aszcza, ˚e bez recepty dost´pne
sà nie tylko specyfiki na gryp´ czy
odchudzanie ale te˚ produkty na
wszystkie mo˚liwe dolegliwoÊci wy-
magajàce wizyty u specjalisty. I tu
podobnie jak w przypadku leczenia
energiami niewiadomego pochodze-
nia zostajà zniesione jedynie ze-
wn´trzne objawy choroby lub zostaje
ona przeniesiona na inny narzàd. Pa-
cjent, któremu ustàpi∏y objawy jed-
nej choroby ch´tnie si´ga po kolejny
preparat nie zdajàc sobie sprawy
z post´pujàcego uzale˚nienia. Obser-
wujàc osoby uzale˚nione od home-
opatii odnosz´ wra˚enie, ˚e choroby
w ich rodzinie nigdy si´ nie koƒczà.
Jednym z filarów w reklamie ho-
meopatii jest brak skutków ubocz-
nych. Jednak nie jest to ca∏a prawda,
one wyst´pujà tylko sà innej natury.
U osób, które przez d∏u˚szy czas
za˚ywa∏y Êrodki homeopatyczne
pojawiajà si´ trudnoÊci w sferze du-
chowej. Ostatnie badania jakie prze-
prowadzi∏ ks. prof. Nowosielski
wskazujà, i˚ osoby za˚ywajàce pre-
paraty homeopatyczne wykazujà nie-
ufnoÊç do Boga Ojca.
EgzorcyÊci potwierdzajà, ˚e
w swojej praktyce spotkali si´ ze
zniewoleniem, u którego ˝róde∏ by∏a
homeopatia. Wydaje si´ to niewiary-
godne ale czy˚ nie dzieje si´ tu po-
dobnie jak przypadku alkoholizmu,
który rozpoczyna si´ od niewinnego
piwa, a narkomania od „trawki” . Na
podstawie obserwacji mo˚na z ca∏à
pewnoÊcià stwierdziç, ˚e skuteczna
czy nieskuteczna homeopatia zawsze
niesie ze sobà problemy takie jak
osch∏oÊç duchowa, brak radoÊci i po-
koju, zaburzenia psychiczne, depre-
sje, brak poczucia sensu ˚ycia, nie-
uzasadniony niepokój, zniech´cenie,
opór przed modlitwà.
Niejednokrotnie prowadzi∏am dys-
kusje z osobami bardzo wierzàcymi,
które za nic nie chcia∏y pozbyç si´
swoich fiolek z granulkami, jak gdy-
by od nich zale˚a∏o ich ˚ycie. Je˚eli
wiemy, ˚e te leki szkodzà naszej du-
szy, naszej relacji z Bogiem jest to
wystarczajàcy powód aby je odrzu-
ciç. Jestem przekonana, ˚e je˚eli ze
wzgl´du na Boga pozb´dziemy si´
ich ze swojej apteczki, Bóg wynagro-
dzi ten wybór.
Katechizm KoÊcio∏a Katolickiego
2117 upomina: „Wszystkie praktyki
magii lub czarów, przez które dà˚y si´
do pozyskania tajemnych si∏, by po-
s∏ugiwaç si´ nimi i osiàgaç nadnatu-
ralnà w∏adz´ nad bli˝nim – nawet
w celu zapewnienia mu zdrowia – sà
w powa˚nej sprzecznoÊci z cnotà reli-
gijnoÊci (tzn. sà grzechem ci´˚kim)”.
Homeopatia jest po prostu nie-
bezpieczna. Chce ona leczyç za po-
mocà substancji zdynamizowanych
to znaczy – obcià˚onych „∏adun-
kiem” okultystycznym. Pismo Âwi´-
te nigdy nie wspomina o energii ale
wyra˝nie mówi o mocy. Ta moc ob-
jawia si´ najpe∏niej w Eucharystii.
Tam bije ˝ród∏o, z którego mamy
czerpaç si∏y duchowe i fizyczne. I nie
zapominajmy o Sakramencie Cho-
rych , który ustanowi∏ Chrystus aby
przez pos∏ug´ KoÊcio∏a chorzy
w mocy Ducha Âwi´tego byli uzdro-
wieni a cierpiàcy otrzymywali po-
krzepienie.
Maria Suszczyƒska
60388196.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin