CHOMOR16.TXT

(21 KB) Pobierz

  Pewna facetka chciala sie przypodobac mezowi,wiec poszla do
 fryzjera i "strzelila" sobie extra fryz.przychodzi do domu ..
 a maz nic.. czyta gazete nawet nie zauwazyl zadnej zmiany..
 Na nastepny dzien mysli trzeba sabie zrobic porzadny makijaz to na
 pewno zauwazy..tak tez zrobila.Przychodzi do domu a maz nic nie
 zauwazyl.
   Facetka na trzeci dzien poszla kupic jakies wdzianko .ale maz nic
 dalej nie zauwazyl..wiec sobie mysli on mnie wogule nie zauwaza..
 jutro zaloze maske przeciwgazowa..
   Nazajutrz siedza sobie przy obiadku.Maz spoglada znad gazety,patrzy
 patrzy i mowi:
  -A cos ty sobie ku..a brwi ogolila ???!?



 Idzie kleryk (to taki jeszcze niedouczony ksiadz) i wdepnal w gowno.
 I mowi: O kurde wdepnalem w gowno !
          O cholera powiedzialem kurde !!
          O kurwa , powiedzialem cholera !!!
          A chuj, i tak nie chcialem byc ksiedzem.



 Siedza sobie dwaj zolnierze rzdzieccy w okopie, jedza tuszonke i rozmawiaja:
   Sasza a diewoczku ty jebal ?
  Nu koneszno, jebal.
 Po chwili milczenia.
   A malczika?
  No szto malczika?
   No malczika ty jebal?
  Da jebal.
 Po krotkiej chwili:
   A sabaku ty jebal,Sasza ?
  Da sabaku ja toze jebal.
 Po chwili milczenia.
   A krolodila ty jebal?
  A poczemu ty Wolodia spraszywajesz?
   A tak dla potder(rz)ki razgawora.



 Spotykaja sie dwaj kumple:
 -Czesc, co slychac ?
  -A no wiesz roznie bywa
 -Slyszalem ze sie ozeniles ?
  -Zgadza sie ;-)
 -Ladna ta twoja zona ?
  -Wszyscy mowia ze jest podobna do Matki Boskiej
 -Pokaz zdjecie
  -O Matka Boska




   Mlode malzenstwo spaceruje po parku. patrza na dwa plywajace i tulace
   sie do siebie labedzie.
 - Zosiu, a moze bysmy zrobili to samo, co one ... ?
 - Oszalales ?! Dla twojej przyjemnosci nie bede tylka w wodzie moczyc !


   Pani Kowalska, czy pani wie, ze moj maz to 300 procentowy impotent ?
 - 300 procentowy ?
 - Ano tak, Do wczoraj to on byl 100 procentowy, ale wczoraj spadl z
   drabiny, zlamal sobie palec i zebami odgryzl jezyk...


   Goral przyprowadzil swoja zone bedaca w ciazy na badania okresowe. Lekarz
  zbadal gazdzine, przyjal honorarium, pozegnal. Do gabinetu wchodzi maz i pyta
  o zdrowie zony. Lekarz odpowiada:
 - No coz, u waszej zony jest ciaza pozamaciczna.
   Chlop zbladl i nerwowo siega po portfel.
 - Nie trzeba, gazdo, zona juz placila.
 - Panie doktorze, macie tu 100 tysiecy, i nie mowcie nikomu, ze pozamaciczna,
   bo jeszcze chlopy mnie wysmieja, zem nie trafil tam, gdzie trzeba.


   W sadzie:
 - Czy swiadek widzial, jak oskarzony napastowal poszkodowana ?
 - Nie, widzialem jak ja juz froterowal.


   Inna sprawa w sadzie:
 - Czy swiadek widzial ten incydent ? - pyta sedzia prowadzacy sprawe
   o gwalt.
 - Jak spojrzalem w tamta strone - odpowiada swiadek - to oskarzony
   juz ten incydent schowal...


   Rozmowa dwoch kolegow:
 - Slyszalem, ze sa w sprzedazy takie szkla, przez ktorewszystko wydaje sie
   piekniejsze, nawet wlasna zona...
 - znam je juz od lat. Sa dobre, tylko stale trzeba je napelniac...


 XXI wiek. W konfesjonale zainstalowano komputer (zamiast ksiedza). Do
 spowiedzi przychodzi kobieta: "Zdradzilam meza dwa razy". Z komputera wyskakuje
 kartka: "odmowic dwa razy Ojcze Nasz". Nastepna kobieta wyznaje, ze zdradzila
 meza jeden raz. Pokuta: jeden raz "Ojcze Nasz". Po chwili przychodzi mloda
 dziewczyna. Mowi, ze calowala sie z chlopcem i dala mu sie potrzymac za
 kolano. Komputer liczy, sypia sie iskry, grzeja sie styki. W koncu wyskakuje
 kartka: "Idz i pusc sie, bo przy tych twoich grzechach to mi pokuta
 wychodzi w ulamkach".


   Maz po dwoch latach wraca z wojska:
 - chodz, Hanus, pokochamy sie.
 - nie moge, mam okres...
 - to od dolu!
 - mam hemoroidy...
 - tak ?! to moze powiesz jeszcze, ze cie zeby bola ?



 - Pani Malinowska, czy pani wie, ze w nocy na pani polu wyladowali
   komandosi ?
 - kto ?
 - No... komandosi! takie, co to atakuja od tylu...
 - Patrzaj pani, ja ze swoim chlopem juz dwadziescia lat zyje i nie wiedzialam,
   ze on komandos...



   Pewna kobieta przechodzila obok domu publicznego, gdzie odbywala sie
 wyprzedaz sprzetow. Kupila papuge w klatce, przyniosla ja do domu. Klatka byla
 przykryta plachta, ktora kobieta podniosla.
 - O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa sie papuga.
 Kobieta szybko zakryla z powrotem klatke plachta. Po jakims czasie ze szkoly
 przychodza corki i dopominaja sie, aby im pokazac papuge. Matka postanawia
 zaryzykowac i odkrywa klatke:
 - O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki...
 Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy maz i tez chce widziec
 papuge. Kobieta postanawia dac jej ostatnia szanse i odkrywa klatke:
 - O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmus ten sam
   stary, wierny klient.....


   Przychodzi baba do lekarza:
 - Panie doktorze, moj problem to za duze potrzeby seksualne...
 - To niech pani wyjdzie za maz.
 - mam juz meza.
 - to niech pani znajdzie sobie kochanka.
 - juz mam.
 - to niech pani wezmie drugiego.
 - mam drugiego, i jeszcze innych trzech.
 - hmmm, wydaje mi sie, ze pani jest rzeczywiscie chora.
 - Panie doktorze, niech mi pan to da na pismie, bo maz mowi, ze jestem kurwa!


   Przychodzi trzy dziesiate baby do doktora:
 - a gdzie reszta? - pyta doktor.
   Trzy dziesiate baby wyciaga krotkofalowke:
 - zero siedem, zglos sie !


   Przychodzi garbata baba do lekarza:
 - Co pani jest ?
 - ciaza pozamaciczna...


   Przychodzi baba do dentysty, siada w fotelu i od razu sciaga majtki.
 - Alez droga pani ! - protestuje lekarz - Ja jestem dentysta, ginekolog
   przyjmuje pietro nizej !
 - Nie ma zadnej pomylki. - odpowiada baba - Zakladal pan wczoraj mojemu
   staremu sztuczna szczeke ? Zakladal ! No to teraz ja pan wyciagaj !


   Na oddzial chirurgii przywieziono marynarza, zranionego nozem w krocze.
 - Cos podobnego - mowi starsza pielegniarka, ktora zakladala opatrunek - on
   jest caly wytatuowany. Nawet na penisie ma napis !
 - Co tam pisze ? - pyta sie mloda pielegniarka.
 - Jakies imie. "Pola", czy cos w tym rodzaju .
 - Nastepnym razem ja pojde zalozyc mu opatrunek - mowi mlodsza siostra.
   Po skonczonej wymianie bandazy mloda siostra mowi do starszej:
 - Prosze pani, tam nie pisze "Pola", tylko "Pozdrowienia z Konstantynopola".


   Maly Kazio podaje sprzedawczyni na targu sloiczek i prosi o nalanie smietany.
 - Placisz 10 tysiecy - mowi sprzedawczyni, podajac pelny sloik.
 - Mamusia polozyla pieniazki na dnie sloika...


 Skacowany sasiad wraca do domu wieczorem. zona nie chce go wpuscic, a ze
 chce mu sie strasznie pic, puka do drzwi sasiadow. Otwiera mu ich maly synek,
 i mowi, ze rodzicow nie ma w domu. Skacowany sasiad prosi o szklanke wody.
 Chlopczyk przynosi mu, a on wypija duszkiem. Prosi o nastepna. Malec przynosi,
 ale tylko pol.
 - Dlaczego tylko pol ? Prosilem o cala szklanke - dziwi sie sasiad.
 - Maly jestem. Do kranu nie dosiegne, a z sedesu juz wszystko wybralem.


 - Co ty przyniosles w tym futerale na skrzypce? - dziwi sie nauczycielka.
   muzyki - Przeciez to pistolet maszynowy !!!
 - Ale heca, ojciec poszedl robic skok na bank ze skrzypcami...


   Nowak chce kupic kakao, ale widzi na pudelku napis "Cacao", wiec mowi:
 - Poprosze pudelko cacao.
 - prosze pana, pisze sie "cacao", a mowi "kakao".
   Nowak kupil, podziekowal, wyszedl i zobaczyl na wystawie cytryny. Pamietajac
   uwage ekspedientki, mowi:
 - Poprosze kilogram kytryn.
 - Nie mowi sie kytryny, tylko cytryny.
   Nowak zaplacil, podziekowal i mowi do siebie:
 - O curwa, ale kyrk !


   W 1968r., po slynnym wystawieniu "Dziadow", delegacja polska bawila w
   Moskwie. Chruszczow zwraca sie do Gomulki:
 - Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecka sztuke ?
 - No, tak, "Dziady" - z pokora potwierdza Gomulka.
 - I coscie zrobili ?
 - Zdjelismy sztuke.
 - Dobrze. A co z rezyserem ?.
 - Zostal zwolniony z pracy.
 - Dobrze. A autor ?
 - Nie zyje.
 - A toscie chyba przesadzili...


   W kawiarni spotykaja sie dwaj przyjaciele: Amerykanin i Rosjanin. Obaj
   opowiadaja, jak im sie wiedzie. Amerykanin mowi:
 - No, oprocz tego wszystkiego, co ci mowilem, to mam jeszcze 3 samochody.
 - Po co ci az 3 samochody ?
 - Jednym jezdze do pracy, drugi ma zona na zakupy, a trzecim jedziemy do
   przyjaciol. A ty ile masz samochodow ?
 - Dwa.
 - Czemu tylko dwa ? - pyta Amerykanin.
 - Jednym zona jezdzi po zakupy, drugim ja do pracy.
 - No, a do przyjaciol ?
 - Do przyjaciol to my czolgiem.


   Ksiadz jedzie do chorego. Zatrzymuje go milicjant:
 - bez swiatel ? Mandat 50 zlotych !
 - Synu, jade do chorego z Panem Bogiem...
 - CO ?! we dwoch na rowerze ?! 100 zlotych !
   Ksiadz placi, odjezdza i mysli: "Jakie to szczescie, ze nie wiedzial, ze
   Bog jest w trzech osobach"


   Radio podaje informacje, ze radzieckim statkiem kosmicznym polecial Polak,
   Miroslaw Hermaszewski. Maly Stasio uslyszal to i biegnie do dziadka:
 - Dziadku, ruskie wyslali Polaka w kosmos !
 - W kosmos ?! To juz nie wysylaja na Syberie ?



   Szczyt marzen Polakow lat 70-tych: Wdowa po Jaroszewiczu mowi do zony
   konajacego Jablonskiego, ze Gierek zginal, jadac na pogrzeb Brezniewa...


   Z pamietnika komunisty:
    Pierwszy dzien: wlaczam radio - Lenin
    drugi dzien: wlaczam telewizor - Lenin
    trzeci dzien: czytam gazete - Lenin
    czwarty dzien: ogladam plakaty - Lenin
    piaty dzien: boje sie otworzyc konserwe


   Tato, dlaczego ty masz 4 guziki przy rozporku, a ja tylko 2 ?
 - bo ty masz malego ptaszka, a ja wiekszego.
   Malec zobaczyl ksiedza w sutannie i wola:
 - tato! ksiadz to chyba ma orla !


   Do dyrektora banku zglasza sie sprzataczka:
 - panie dyrektorze, prosze mi dac klucze od sejfu.
 - pani chyba oszalala !
 - Wlasnie ze nie. Ale nie mam juz wiecej ochoty meczyc sie pol ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin