ELEKTRYCZNE GITARY - Koniec
To już jest koniec, nie ma już nic G D e CJesteśmy wolni, możemy iśćTo już jest koniec, możemy iśćJesteśmy wolni, bo nie ma już nicRobaczek w swej dziurce jak docent za biurkiem G DI pszczółka na kwiatkach jak kontrol w tramwajach e CTak dłubie i gmera, napisze, wymyśliObejdzie wokoło, zabrudzi, wyczyściI krzaczek przy drodze i brat przy maszynieJak noga w skarpecie sprzedawca w kantynieKamyczek na polu i strażnik na strażyLodówka wciąż ziębi kuchenka wciąż parzyA po co, a po co tak dłubie i dłubieA za co, a za co tak myśli i skubieI tak się przykłada i mówi z ekranuI bredzi latami wieczorem i ranoTo już jest koniec...
koliber67