mali kolednicy teatrzyk.docx

(29 KB) Pobierz

Dorota Dankowska

Mali Kolędnicy 

WYSTĘPUJĄ: DIABLĘTA – BAMBULO, BUMBUM, OLLALA, BUBEK, SKIERKA, BUMELEK, MNIAMMNIAM;

KOLĘDNICY: KOLĘDNIK ,PASTERZ,  KUBA, GOSPODARZ , HANDLARZ , NIEDŹWIEDŹ, ANIOŁ OWIE: STRÓŻ, MICHAŁ, GABRIEL, DIABEŁ, HEROD, ŚMIERĆ, KACPER, MELCHIOR, BALTAZAR, BABA ,GOSPODYNI, PIES

Przedmowa

(Na scenę wchodzą z wielkim hałasem, kołatkami, dzwoneczkami i fletami kolędnicy śpiewając kolędę: „PRZYBIEŻELI DO BETLEJEM PASTERZE”. Na przedzie orszaku kolędnik z gwiazdą. Wszyscy poprzebierani, weseli)

Przybieżeli do Betlejem pasterze,

Grając skocznie Dzieciąteczku na lirze.

Chwała na wysokości, chwała na wysokości,

A pokój na ziemi.

  ( Pięknie się kłaniają)

KOLĘDNIK: Witajcie kochani, pięknie się kłaniamy i dzisiaj z waszej gościny skorzystamy.

  PASTERZ: Niechaj tradycjom ludowym zadość dzisiaj będzie, dlatego przychodzimy do was

                   po kolędzie.

  KUBA: My, mali kolędnicy niespodziankę mamy i na oklaski gromkie czekamy!

  (Kolędnicy kołaczą dzwonią i grają, czekają na oklaski widowni.)

  BABA: Oj, co to będzie, co to będzie?

  GOSPODYNI: Przychodzimy po kolędzie!

  WSZYSCY: Wszystkim pięknie się kłaniamy, na występy zapraszamy.

  HANDLARZ: By obyczaje ludowe zachować, przystańcie do nas, z nami kolędować!

  WSZYSCY: Hej kolęda, kolęda!

  ANIOŁ: Powiem wam, o czym nie wiecie, że się narodziło Dziecię; maluchne, miluchne i pożądane, które od wieków jest obiecane.

  GOSPODARZ: Które wzruszyło świata mocą i zajaśniało jak gwiazda nocą.

  ŚMIERĆ: Prawdziwą historię inaczej ujmiemy

  KACPER: Ze strony nie ziemi ,

MELCHIOR: Nie nieba, lecz......

  DIABEŁ: piekła pokażemy!

  ANIOŁ: Strzeżcie się piekielne moce, strzeżcie się diablęta !

  BALTAZAR: Cieszcie się dzisiaj chłopcy i dziewczęta!

  WSZYSCY: Hej kolęda, kolęda!

( Śpiewając II zwrotkę „Przybieżeli do Betlejem pasterze” znikają za kulisami.)

  Oddawali swe ukłony w pokorze

Tobie z serca ochotnego , o Boże!

Chwała.........

SCENA I

  ( PIEKIEŁKO )

  ( Po Piekiełku biegają diablęta, hałasują, śmieją się dokuczają sobie wzajemnie, jeżdżą na hulajnodze kłócą się.! Przy szybie wlotowym do Piekiełka stoi Bambulo i nasłuchuje. W tle słychać demoniczną muzykę elektroniczną, która stopniowo jest wyciszana. Bambulo próbuje uciszyć Bubka,  Ollala i Bumelka.)

  BAMBULO:  Cichooooo! ( stuka młotkiem) cisza !!! Myśli nie można zebrać w tym hałasie! Cicho mówię!

  ( Diablęta dalej się kłócą i nie zważają na wrzaski Bambula)

  BAMBULO: Tere fere, a ja coś mam i wam nie dam!!!

  BUMELEK: Co masz?

  OLLALA: Pokaż.!

  BUBEK: Dawaj, szybko!

(Diablęta rzucają się na Bambulo i łaskoczą go. Ten śmieje się nieprzytomnie! Nagle w huku wpada do Piekiełka Skierka. Diablęta cichną i podchodzą bliżej przybysza.)

  SKIERKA: Olla la, babulo,bam ! Nareszcie w domu.

  BAMBULO: No nareszcie! Gadaj prędko, co tam na świecie słychać!

  SKIERKA: Zaraz, zaraz, dajcie odpocząć!

  OLLALA: Mów zaraz, mów!

  BUBEK: Nie odpoczywaj! Gadaj natychmiast, słyszysz, bo jeśli...

  SKIERKA: Bo co? Grozisz mi? Jeszcze Piekiełka nigdy nie opuścił, a będzie się stawiał! Czekaj ty, jak cię na widły nadzieje i w kotle przysmażę to od razu .....

  BAMBULO: Po co się tak denerwować kumie! Wynocha piekielne diablęta, do roboty!

                      No, teraz możesz już spokojnie opowiadać. I co tam na świecie słychać!

  SKIERKA: Ano niby nic nie słychać, a jednak jest jakby inaczej!

  BAMBULO: Inaczej powiadasz, to niby jak?

( Zbliżają się do rozmawiających inne diablęta i podsłuchują robiąc przy tym dziwaczne miny!

SKIERKA: Ano roboty jest i pewnie nie zabraknie, tylko.... Anieli Boscy tak dziwnie się zachowują!.....

  (DIABLĘTA wygłupiają się, śmieją)

  BAMBULO: Przestańcie lepiej i posłuchajcie! O ważnych rzeczach tu się mówi! Powiadasz anieli dziwacznie się zachowują... A jak?

  BUMELEK; Pewnie zamieniają skrzydła na rogi cha, cha , cha,

  OLLALA: Albo widełki do nieba znoszą, chi, chi ,chi chi!

  BUBEK: NIE, albo....

  BAMBULO:  Dacie w końcu posłuchać! Mów drogi Skierko, jak zachowują się aniołowie.

  SKIERKA: Ano instrumenty czyszczą, skrzydła poprawiają, z  nieba słychać ino, te śpiewy anielskie.

  (słychać kolędę „ Gdy się Chrystus rodzi  i na świat przychodzi”

  BUBEK; Słuszeliście.... to,to,to....

  OLLALAA: No, co?

  BUMELEK: Słyszeliśmy, to anielskie śpiewy!

  BAMBULO: Czekajcie, o czym to ci aniołowie śpiewali....??? Gdy się Chrystus rodzi???

Kto to jest ten Chrystus, skoro aniołowie o nim śpiewają?

  SKIERKA: Chrystus, Chrystus, coś tam kiedyś słyszałem, ale poczekajmy, aż inne  diabełki do piekiełka przybędą. Może jakieś nowe wieści przyniosą!

  SCENA II

( KOLĘDNICY)

( Na scenę wchodzą kolędnicy ze śpiewem III zwrotka kolędy „Przybieżeli do Betlejem..”

  Anioł Pański sam ogłosił te dziwy,

  Których oni nie słyszeli , jak żywi.

  Chwała....

  KOLĘDNIK: Dziś w Betlejem Bóg się rodzi!

  GOSPODARZ : W tę piękną grudniową noc!

KACPER: I tak jak w księgach zapisano, my trzej mędrcy ze wschodu wyruszamy dzisiaj w drogę pokłonić się Maleńkiemu Bogu!

MELCHIOR: A Gwiazda Betlejemska drogę nam wskazuje

BALTAZAR: Od początku do końca z nami maszeruje

 

( Kolęda „ Gwiazda Betlejemska” )

  DIABEŁ: Nie tak prędko, nie tak prędko Jezusek Mały ludzi wyswobodzi! Do mnie sługi ciemności, do mnie kumo Kostucho!

ŚMIERĆ: Ostrzę już swoją kosę i o rozkazy proszę!

  DIABEŁ: Będziemy mieli pełne ręce roboty! Widzisz kumo tego nieboraczka w koronie na głowie? To sam Herod, we własnej osobie.

  ŚMIERĆ: Tańczę doskonale, chociaż nie mam ciała, już wkrótce z tobą królu będę tańcowała!

  HEROD: Jestem królem, jakiego świat nie widział! Mam pieniądze i władzę Tańczyć z tobą nie będę, do więzienia cię wsadzę.

  ŚMIERĆ: Ja w purpurach nie chodziłam i chodzić nie będę! Takim królom ścinam głowy i ścinała będę!

  HEROD: Oj biada, mi biada! Wszystko tobie oddam najcudniejsza pani. Weź moją koronę, złoto i klejnoty....

  ŚMIERĆ: Nie masz ty, nie masz do tańca ochoty! Źle czyniłeś, grzeszyłeś, dziaciątka zabiłeś, na cóż twe o litość błaganie, uśmiechnij się mój panie, dziś zatańczysz z Szatanem!

HANDLARZ : Tańcz mój niedźwiedziu, tańcz jak należy, już w żłóbku, w Betlejem Jezusek leży. Do snu go kołysze Mateczka Droga, tańcz mój niedźwiedziu, tańcz dla Pana Boga

( Kolęda „ Dzisiaj w Betlejem” )

SCENA III

( PIEKIEŁKO)

  MNIAMNIAM: Hej, Jest tu kto? Hop, hop! Niech się ktoś odezwie?

  BAMBULO: A, to ty Mniamniam!

 (Huk i na scenie pojawiają się kolejne diablęta:)

  BUMBUM: I Bumbum też powrócił do swojego Piekiełka!

  OLLALA I BUBEK:  Aniołowie coś szykują , wyśpiewują, tańcuja...

  BUMELEK; Skierka mówił, że jakiś Chrystus się ma narodzić i wtedy , oj, biada nam biada!

  MNIAMNIAM; A nie mówiłem Bumbum! Trzeba było bliżej się przyjrzeć tej parze maszerującej przez pustynię! Niby normalni, a jednak dziwni! Aniołowie nad nimi fruwali, usuwając kamienie spod kopyt osiołka, na którym siedziała kobieta. On mówił do niej Maryjo!

  SKIERKA: A dokąd wędrowali? Czy nie do Betlejem?

  BUMBUM: A tak, do Betlejem!

  BAMBULO: A zatem to się stanie dzisiejszej nocy!

  BUMBUM: A niby co ma się stać?

  BUBEK: Po świecie latasz, a nic nie wiesz! Aniołowie wyśpiewują, że w Betlejem narodzi się Syn Boży. A ty spokojnie Józefowi i Maryi pozwoliłeś dotrzeć do Betlejem!

  BUMBUM: Od razu pozwoliłeś... A skąd wiesz, że pozwoliłem?

  BUMELEK: Mówił przecież Mniamniam, że...

  BUMBUM: Taki głupi, to ja nie jestem! Od razu ta para wydała mi się podejrzana. Poleciałem za nimi do Betlejem. Dużo miałem zachodu, ale sprawiłem, że nikt w mieście nie dał im noclegu!

  MNIAMNIAM: Doprawdy? A mnie się wydaje, że zatrzymali się w jakiejś szopie!

  BUMBUM. Nie sądzisz chyba, że Syn Boży urodzi się w stajni, między bydlętami?

  SKIERKA: Cisza zajrzyjmy przez peryskop co dzieje się na świecie!

( PATRZĄ)

  OLLALA: Daj popatrzeć!

  BUBEK: Teraz ja!

  BAMBULO: Puśćcie, teraz ja!

  MNIAMNIAM: I co widzisz?

  BAMBULO: Widzę trzech mędrców. Maszerują przez pustynię, a prowadzi ich ogromna gwiazda!

 ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin