{1}{1}23.976 {144}{239}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {240}{240}23.976 {819}{843}Nie odbiera. {849}{878}Pewnie jest na zakupach. {884}{908}Boże broń! {914}{958}Dlaczego tak powiedziałe? {964}{988}Bez powodu. {993}{1043}To co, co faceci mówiš, kiedy|gadajš o swoich żonach. {1049}{1118}Jeden mówi:|"Pewnie jest na zakupach", {1124}{1193}a drugi odpowiada:|" Boże broń". {1204}{1268}- To taki żart.|- Acha... {1694}{1768}T R A N S A K C J A {1804}{1838}Co o tym sšdzisz, Bob? {1844}{1868}O czym? {1904}{1968}Co czujesz,|kiedy nie jeste w trasie? {2014}{2053}Zobaczę, jak mnie to zmęczy. {2059}{2153}Wiele można zrobić w tej robocie,|wiem co o tym. {2445}{2509}Jeste w tym już od lat. {2515}{2563}Prawdę mówišc, mam wrażenie, {2568}{2653}że ciskałem ludziom ręce|przez całe swoje życie. {2658}{2728}- Jeste w tym dobry.|- Dzięki, Bob. {2734}{2768}Z tego, co słyszałem... {2774}{2833}Nie sšd po pozorach. {3119}{3168}- Która godzina?|- Za kwadrans pišta. {3179}{3268}- Ciekawe, czy Larry już przyjechał.|- Nie nosisz zegarka? {3274}{3368}wiat jest pełen zegarków i luster. {3379}{3428}To cholerny spisek. {3434}{3518}Nie, żeby to miało jakie znaczenie.|Dawno przegapiłem swojš szansę. {3544}{3593}Dlaczego tak uważasz? {3604}{3643}Nie, nie narzekam. {3684}{3783}Każdy jako kombinuje.|To nie powód do wstydu. {3819}{3923}Mogę zapytać ile masz lat? {3934}{3968}Pięćdziesišt dwa. {4064}{4118}Twoja sekretarka powiedziała,|że jeste dystyngowany. {4124}{4188}- Naprawdę?|- I że twoja twarz ma charakter. {4194}{4318}Chyba była w dobrym nastroju,|ale dam jej za to nagrodę. {4444}{4518}Ciekawe, jak będę wyglšdał|w twoim wieku. {4539}{4613}- Rozdzierasz moje serce, Bob.|- Oh, nie to miałem na myli. {4629}{4738}W porzšdku. Słyszałem o szczęliwych|siedemdziesięciolatkach. {4744}{4783}Mam nadzieję, że to prawda. {4834}{4893}Zastanawia mnie,|skšd się bierze charakter. {4899}{4958}Czy człowiek się z tym rodzi, {4969}{5078}czy jest to wynikiem|pewnych dowiadczeń. {5104}{5153}Nigdy o tym nie mylałem. {5179}{5258}Mógłbym mieć twarz z charakterem|i nic o tym nie wiedzieć. {5264}{5403}- Co o tym sšdzisz?|- To obosieczny miecz, Bob. {5429}{5468}Jak długo jeste w firmie? {5474}{5508}Pół roku. {5514}{5543}Prosto po szkole? {5549}{5583}Tak. {5589}{5678}Drobna rada: Zawsze jest czas na|zastanowienie się, kim chcesz być. {5684}{5738}Jest o czym myleć. {5744}{5783}No włanie. {5804}{5888}Ani się obejrzysz, a kto wręczy ci|tort z czterdziestoma wieczkami {5894}{5942}albo z pięćdziesięcioma, {5949}{6038}a radosny tłum wrzanie:|niespodzianka! {6054}{6128}Na pewno mylałe już o tym|każdego ranka... {6344}{6398}Co czytasz? {6404}{6428}"Penthausea". {6489}{6543}- Pożyczyć ci jak skończę?|- Nie, dziękuję. {6549}{6618}- Nie chcesz?|- Nie, nie czytam takich pism. {6629}{6753}Uważasz, że nie powinno się wydawać|tego typu magazynów? {6764}{6833}Uważam, że nie powinno się|tego kupować. {6869}{6917}Celna odpowied. {6924}{6968}Powiedziałem to, co mylę. {6994}{7068}W tym rzecz.|Zrobiłe to bez zastanowienia. {7079}{7143}Wierzę, że zrobiłby karierę|w marketingu. {7364}{7443}Twoja żona wie,|że czytasz takie pisma? {7519}{7588}To nie jej sprawa. {7599}{7628}Nie? {7669}{7768}Nie, jestemy rozwiedzeni. {7779}{7863}Pozwól, że zapytam,|w czym tkwił problem? {7874}{7948}Może lepiej spróbuj jeszcze raz|zadzwonić do żony. {7959}{7998}Jasne. {8019}{8098}Nie wyobrażam sobie,|żebym mógł się rozwieć. {8109}{8238}W niektórych przypadkach,|to jedyne wyjcie. {8269}{8343}Uwierz mi, Bob. {8544}{8578}- Jak się masz?|- Wspaniale. A ty? {8584}{8628}Nie narzekam. Które piętro? {8634}{8688}To zależy,|na które wieziesz to jedzenie. {8693}{8708}Na piętnaste. {8714}{8768}- Apartament reprezentacyjny?|- Tak. {8779}{8868}Ja też. Do tego na szesnastym. {9309}{9373}- To jest to?|- Czeć, Larry. {9393}{9438}Co to, kurwa, jest? {9444}{9503}O co ci chodzi?|Czego się spodziewałe? {9509}{9633}Stary, to miał być apartament.|Reprezentacyjny apartament, {9639}{9718}a nie reprezentacyjna szafa.|Tu nie ma miejsca. {9724}{9773}To jest najlepszy pokój,|jaki udało mi się załatwić. {9779}{9823}Gdzie chcesz pomiecić ludzi?|W korytarzu? {9834}{9913}Czego się wciekasz?|Popatrz na ten widok? {9919}{10043}Phil, człowieku, jestemy w Wichita,|Kansas. Piętro nie jest ważne. {10049}{10103}Wszystko wyglšda tak samo. {10109}{10178}Następnym razem załatwiaj sam. {10184}{10218}Murdoch miałby pokój|cztery razy większy od tego. {10224}{10303}- Tak? Ale Murdocha tu nie ma.|- W tym problem. {10319}{10392}Przynajmniej będzie skšd skakać|jak nikt nie przyjdzie. {10399}{10428}Odpieprz się, Larry. {10434}{10483}Oto, co dostaję za wpajanie|wartoci estetycznych. {10489}{10538}Ciska mi się w twarz obelgi. {10544}{10613}- Znasz Boba, z działu badań?|- Pewnie. Co u ciebie, Bob? {10644}{10693}Rozmawia z żonš. {10704}{10818}Mam nadzieję, że to ona gada.|Musimy oszczędzać tę garstkę tlenu. {10918}{10953}Co to jest? {10959}{11028}- A do czego to jest podobne?|- Ty mi powiedz. {11034}{11108}- Przekšski.|- To majš być przekšski? {11134}{11233}- Nie zaczynaj, dobra?|- Stary, to nie sš przekšski. {11259}{11393}Co to jest? Marchewka, seler,|miska sosu i gomułka sera. {11404}{11513}- Wszystko było na ostatniš chwilę.|- Wiesz, co jest w restauracji? {11519}{11568}Nie i nie chcę wiedzieć. {11574}{11653}Krewetki, stary,|królewskie krewetki na lodzie. {11659}{11743}Ostrygi, wachlarz francuskich serów|i zgrabne paszteciki. {11749}{11838}To, mój serdeczny przyjacielu|sš przekšski - a nie to. {11844}{11918}Nie wpuciliby cię tam z gałšzkš|selera. Musiałby oddać jš w szatni. {11924}{11993}- wietnie, to id zjeć na dół.|- Będę musiał. {11999}{12088}Chryste!|Możesz w to uwierzyć, Bob? {12134}{12178}Mnie się podoba. {12184}{12251}No włanie. Nic nie wiesz.. {12259}{12313}Nie obra się, ale na ilu takich|spotkaniach byłe? {12319}{12363}- Na jednym.|- Tym naszym? {12368}{12388}Tak. {12394}{12493}Tak mylałem. Cóż, może będziemy|mieli szczęcie i wszyscy gocie, {12499}{12578}którzy do nas dzisiaj przyjdš|będš nowicjuszami, jak Bob. {12594}{12653}Jest jaki problem? {12659}{12709}Nie, nie ma żadnego problemu. {12789}{12878}- Nadganiasz z czytaniem, Phil?|- Pilnuj własnego nosa. {12884}{12953}Nie krytykuję, stwierdzam fakt.|Żałuj, że nie widziałe dziewczyny, {12959}{13008}która siedziała obok mnie|w samolocie. {13014}{13038}Ładna? {13043}{13117}wietnie zbudowana,|ubrana, jak typowa bizneswoman. {13139}{13198}No tak, ty takie lubisz. {13204}{13278}Kobiety w garsonkach|doprowadzajš mnie do szału. {13284}{13358}Sš jak schludne paczuszki czekajšce|aż kto pocišgnie za wstšżkę {13364}{13428}i uwolni zawartoć. {13434}{13533}Dla mnie, kobieta w garsonce|jest jak dzieło sztuki. {13539}{13617}A ty, Bob? która częć damskiej|garderoby budzi w tobie samca? {13654}{13693}Trudno powiedzieć {13699}{13793}- Nie masz ulubionej?|- Staram się o tym nie myleć. {13859}{13933}- Starasz się?|- Jestem żonaty. {13939}{14003}My wszyscy jestemy żonaci.|Nawet Phil miał kiedy żonę {14009}{14078}Ja się tylko pytam,|w czym gustujesz. {14094}{14143}Nie wiem. {14194}{14258}Pozwól, że zapytam cię. Poważnie. {14264}{14317}- O co chodzi?|- Jeste gejem? {14339}{14408}Tylko pytam.|Brak mu podstawowych cech {14414}{14492}typowego, amerykańskiego samca.|Zrozumiałbym to, gdyby był, {14499}{14573}no wiesz.... Ale nie jest.|Masz żonę? {14584}{14658}Nie widzę powodów,|żeby oglšdać się na inne, {14664}{14738}kiedy Bóg dał mi|za żonę pięknš kobietę. {14744}{14833}Ach tak, Jeste bardzo uduchowiony.|To nie wszystko. {14844}{14893}Olepniesz, jak spojrzysz na innš? {14909}{14963}Jezus powiedział, że jeli patrzysz|lubieżnie na kobietę, to tak, jakby {14969}{15008}już cudzołożył... {15039}{15113}Naprawdę? Chyba nigdy nie widział|kobiety w garsonce. {15124}{15188}Gdyby widział, może mielibymy|zupełnie innš religię. {15194}{15263}Takš, w której|lubieżnoć jest sakramentem. {15324}{15403}Hej, mylałem, że moje przekšski|ci nie odpowiadajš. {15409}{15458}Tylko próbuję. {15464}{15538}Chcę mieć pewnoć,|że nikt się nie otruje. {15554}{15603}Nie zjedz wszystkiego. {15619}{15718}- Wiesz, dlaczego tu jeste, Bob?|- Nie zupełnie. {15729}{15803}Chryste, nic dziwnego,|że firma schodzi na psy! {15809}{15878}Jeste tutaj|w celach kosmetycznych. {15884}{15933}Jak mam to rozumieć? {15939}{16068}Jeste tutaj, żeby reprezentować|Wydział Badań. Mózg firmy. {16079}{16128}- Ja?|- Oczywicie. {16134}{16192}- Brak mi dowiadczenia.|- To nie ma znaczenia. {16199}{16268}Nie liczysz się jako osoba.|Znaczenie ma to, co reprezentujesz. {16274}{16333}To co mam robić? {16339}{16418}Nic. Stój i rób mšdre miny.|Albo sied. Twój wybór. {16424}{16483}Poradzisz sobie. {16493}{16558}Mam nadzieję. {16564}{16628}Jak zaczniesz o tym myleć,|wszystko stanie się jasne. {16644}{16692}Prawdę mówišc,|to w tym hotelu nie ma nikogo. {16699}{16768}Mlisz, że to ludzie chodzš|po korytarzach? Nie. {16779}{16858}To sš "stanowiska".|Taka jest natura spotkań. {16934}{17063}Larry stara ci się wyjanić,|dlaczego tu jestemy. {17074}{17143}Że ważniejsze jest to, czym jestemy,|a nie to, kim jestemy. {17169}{17213}To brzmi bezosobowo. {17219}{17268}Bo takie jest, Bob. {17274}{17343}Dlaczego zebrania urzšdza się|w miejscach takich jak to? {17349}{17418}Czy widzisz tu co,|co nazwałby osobistym? {17429}{17493}No tak. Wyglšda trochę głupio. {17499}{17558}Wcale nie. {17884}{17968}- U kogo pracujesz?|- U profesora Younga. {17974}{18043}- Jima Younga?|- Tak. Znasz go? {18054}{18108}- Spotkalimy się.|- Niesamowity facet {18114}{18168}Naprawdę? W jakim sensie? {18174}{18278}Ma na swoim koncie dwadziecia,|może trzydzieci paten...
ZarazToZrobie