[1][10]Nexus .::][ GRUPA HATAK ][::. [25][59]Czytałe kiedy prace Shan Yu? [59][89]Tego psychotycznego dyktatora? [89][111]Tak. [111][131]Lubił myleć o sobie|jak o poecie-wojowniku. [131][159]Napisał traktaty o wojnie, torturowaniu, [159][188]granicach ludzkiej wytrzymałoci. [188][213]Ładnie. [213][254]Mówił, "Mieszkaj z człowiekiem 40 lat. [254][288]"Dziel z nim dom, jedzenie.|Rozmawiaj o wszystkim. [288][331]"Potem go zwišż i trzymaj|nad krawędziš wulkanu. [331][363]I tego dnia poznasz|naprawdę człowieka. " [363][407]- Co jak nie mieszkasz blisko wulkanu?|- Mylę, że to poeatycka przenonia. [407][464]Sadystyczne bzdury pod przykrywkš kwiecistej prozy.|Powiedz mi, że nie jeste wielbicielem. [464][492]Zastanawiam się, czy ludzie, [492][522]którzy zrobili to twojej siostrze. [522][542]Rzšd jej to zrobił. [542][591]Rzšd to ciało ludzi, zwykle|szacownie niekontrolowanych. [591][611]Teraz cytujesz kapitana. [611][646]Zastanawiam się tylko,|czy przechodziła przez to, [646][687]by sprawdzić ile może znieć. [687][730]"Naprawdę jš poznać,"|jak Shan Yu by to powiedział. [730][772]Nie. Im więcej wiem, tym bardziej|mylę, że mieli konkretny cel. [772][810]I popatrz na to, ten wzór. [810][852]Poza tym, jeli zależałoby im tylko na|krzywdzeniu River, nie cigali by jej. [852][892]- Ale z niš już lepiej?|- Wypróbowałem kilka różnych rodków. [892][928]pi lepiej.|Ale nic nie jest stabilne. [928][966]Będę próbował. Z pewnociš|mam wystarczajšcš iloć leków. [966][1011]Tak, zapomniałbym. Jeste teraz|gwiazdš wród przestępców. [1011][1037]Zaplanowałe następny skok? [1037][1057]Nie. [1057][1095]Ale mylę o zapuszczeniu|wielkich, czarnych wšsów. [1095][1138]Jestem tradycjonalistš. [1255][1278]Przestań, proszę. [1278][1326]Skoro wstęp mamy za sobš,|przejdmy do drobnych pytań. [1326][1356]Dlaczego zbierasz mietankę|z funduszu ochrony. [1356][1383]Jak mogłe zawieć moje zaufanie. [1383][1414]To mamy już za sobš. [1414][1449]Wróćmy do prawdziwych pytań, [1449][1472]o to kim jeste naprawdę. [1472][1492]Przepraszam, sir. [1492][1537]Zawsze kiedy dochodzę do sedna|sprawy, kto mi przerywa. [1537][1580]Jeden z naszych dalekosiężnych radarów|ma odczyt z przeciwnej strony planety. [1580][1620]To może być Serenity,|statek Malcolma Reynolds'a. [1620][1665]To ekscytujšca wiadomoć. [1670][1711]Wylijcie oddział.|Przyprowadcie go do mnie. [1711][1765]- Bardzo podniecajšce.|- Tak, sir. [1777][1821]A teraz spędzimy trochę czasu, [1821][1874]by dowiedzieć się prawdy o tobie. [1874][1902]Powiedz. [1902][1942]Znasz prace Shan Yu? [2491][2517]River! [2533][2561]Już powiedziałem tak.|W czym jest ten niesamowity problem? [2561][2591]Doradca jest ważnš osobš w wiecie polityki|i ceni sobie prywatnoć. [2591][2618]I dlatego spotyka się z tobš|tutaj, a nie u siebie, wietnie. [2618][2636]Statek nie jest wystarczajšco czysty? [2636][2668]Chcę tylko by doradca czuł|się tutaj komfortowo. [2668][2729]I kiedy mówię "komfortowo", mam|na myli "zupełnie bez wiadków". [2729][2769]Uwielbiam stukot małych stópek w wielkich|butach szturmowych. Zamknijcie się! [2769][2805]Nikt kogo nie poznam, nie|postawi nogi na moim statku. [2805][2840]Nie bój się. Nie zacznę kolejnej walki na szpady.|Ten etap mam za sobš. [2840][2885]Doceniłabym to, jeli reszta|powstrzymałaby się od mizdrzenia. [2885][2918]Jedno z was upadnie i umrze,|i ja tego nie będę sprzštać. [2918][2952]- Zabrała moje jabłko.|- Jayne kupił skrzynkę jabłek. [2952][3006]- I to jedno jest moje.|- Już nie. [3048][3074]Dobra. [3082][3150]Żadna siła we wszechwiecie|nie powstrzyma mnie. [3162][3194]To sš naprawdę markowe rzeczy.|Chyba mógłabym przyzwyczaić się do bogactwa. [3194][3232]Martwi i przeraża mnie Jayne ze swojš|hojnociš w rozdawaniu swojej częci. [3232][3254]Mrozi krew. [3254][3299]- Zoe, dlaczego zawsze kroisz jabłka?|- Kroisz? [3299][3335]Ona i kapitan.|Zawsze jak dostaniemy wieże owoce [3335][3370]- oni nigdy ich nie gryzš.|- Wiesz co to jest Griswald? [3370][3394]- Granat.|- Wielkoci baterii. [3394][3417]Reaguje na cinienie. [3417][3461]Nasz pluton utknšł w okopach|w okolicy New Kashmir podczas kampanii zimowej. [3461][3488]Ponad tydzień,|kompletnie odcięci, [3488][3528]a Sojusz okopany nie dalej jak 9 metrów. [3528][3566]Nawet z nimi rozmawialimy,|wrzeszczelimy obelgi i dowcipy i takie tam. [3566][3613]Brak amunicji,|rozkazów, co miałe robić? [3613][3657]Wspomnielimy, że skończyła się|nam żywnoć, i 10 minut póniej [3657][3686]deszcz jabłek spadł na okopy. [3686][3731]I urodziły wielkie drzewo, i wszyscy|wspięli się na nie do magicznego lšdu [3731][3771]z jednorożcami i harfš. [3771][3798]Urwało im głowy, huh? [3798][3843]Kapitan mówił, "Poczekajcie."|Ale byli zbyt głodni. [3843][3884]Nie było dużego hałasu.|Po prostu delikatny trzask i trzech chłopaków... [3884][3911]ten rodzaj kończył na klatce piersiowej. [3911][3941]Ale te jabłka sš zdrowe i dobre. [3941][3967]Taaa, granaty kosztujš więcej. [3967][3998]Jestemy jakie 20,000 mil|od naszego ostatniego miejsca dostawy. [3998][4026]Potem możemy zrobić przerwę|i zaczšć myleć o wydawaniu [4026][4046]- tych pieniędzy|- Jasne. [4046][4076]- Moglimy zarobić więcej.|- To nie był zły pomysł, Wash... [4076][4105]ale eliminowanie poredników [4105][4131]- nigdy nie jest takie proste, jakby się wydawało.|- Słyszałe o... [4131][4151]Jakie 50% ludzkiej rasy|jest porednikami [4151][4176]i nie podoba się im własna eliminacja. [4176][4240]W tym kwadrancie gramy czysto.|Wystarczy nam już wrogów. [4240][4303]Tak więc, kiedy powiedziała, że nie miała okazji|przedstawić kapitanowi mojego pomysłu... [4303][4327]To właciwie znaczyło, że [4327][4372]powiedziała mu o pomyle,|a on z miejsca go odrzucił, [4372][4407]ty nawet nie spierała się,|ani nawet nie pomylała o tym jeszcze raz. [4407][4448]- Pomylałam, kochanie. Ja.. ja...|- A potem mnie okłamała na ten temat. [4448][4473]Co jest swego rodzaju ważnym|wydarzeniem podczas tej małej przygody. [4473][4508]Czy mogę jako uciec od|tego z honorem i godnociš? [4508][4563]- Przez rytualne samobójstwo, owieczko.|- Nie chciałam cię martwić. [4563][4591]- Co o tym sšdziła?|- O czym? [4591][4632]Moim pomyle. Zwołać lokalnych lekarzy. [4632][4657]Zapomnieć o przeszkodach.|Ić prosto do ródła. [4657][4696]Lepsze ceny, i mamy pewnoć,|że lekarstwa trafiš do właciwych ludzi. [4696][4744]Kapitan sšdzi, że i tak wrócš do kogo,|tylko niepotrzebne zamieszanie. [4744][4795]Mam w dupie co myli o tym kapitan. [4795][4839]Czy ja kiedy pytałem|o to co kapitan myli? [4839][4884]- Raczej się z nim zgadzam.|- Chcesz czy musisz? [4884][4920]To wspaniałe, że jestecie starymi towarzyszami broni.|Wasze zakręcone historie z klatkami piersiowymi... [4920][4965]Ale czy mogłaby mieć swojš|własnš opinię? Proszę? [4965][4989]Tracisz grunt pod nogami, słodziutki. [4989][5031]Jestem pewien, że ty i Mal zdobędziecie|tš pozycję i jš ufortyfikujecie... [5031][5056]Uważałam, że twój plan|był zbyt ryzykowny. [5056][5085]- Tak mylałam.|- To powiedz mi to. [5085][5126]Jestem dużym, rednio umięnionym facetem.|Przeżyję. [5126][5157]Nie chowaj się za Mal'em tylko dlatego,|że wiesz, że on to załatwi to za ciebie. [5157][5177]- Powiedz mi.|- Jasne. [5177][5206]Tego włanie potrzebuje to|małżeństwo - kolejnej sprzeczki. [5206][5261]Nie, to czego potrzebuje to|małżeństwo to jednego męża mniej. [5261][5316]W tej chwili jest tu trochę ciasno. [5408][5429]Siostrzyczko. [5429][5464]- Jak się czujesz?|- Wymiotowałam. [5464][5493]Przykro mi.|To efekt uboczny. [5493][5524]Musimy znaleć odpowiednie|lekarstwo dla ciebie. [5524][5544]Jak się teraz czujesz? [5544][5594]Wracam.|Wracam z powrotem, jak [5596][5630]kawałki jabłka, które wracajš. [5630][5655]Chaos. [5655][5693]Ale rano czuła się dobrze? [5693][5720]Grałam z Kaylee. [5720][5769]Słońce wzeszło,|a ja spacerowałam na własnych stopach [5769][5798]i słuchałam własnymi uszami. [5798][5825]Zjadałam kawałki.|A kawałki zostawały. [5825][5873]I pracowałam.|Funkcjonuję jakbym była dziewczynš. [5873][5909]Nienawidzę tego,|bo wiem, że to przejdzie. [5909][5966]Słońce zajdzie,|i chaos znów się pojawi. [5966][6011]To pływa. Czym ja jestem? [6035][6083]Jeste mojš licznš siostrš. [6105][6154]Zwymiotowałam na twoje łóżko. [6163][6210]Bezsprzecznie moja siostra. [6262][6293]Czy Inara nie wyraziła życzenia|o zachowaniu prywatnoci? [6293][6320]Muszę zobaczyć kogo ma. [6320][6343]Założę się, że jest przystojny. [6343][6395]Mylę, że przyniesie jej kwiaty. [6400][6429]Tam jest. [6430][6475]Wyglšda na szacownš osobę. [6475][6545]Witamy na pokładzie.|Jestem kapitan Malcolm Rey... [6585][6630]Jestemy gotowi, Doradco. [6791][6818]- No, no no. [6818][6839]O kurczę, ja... [6839][6908]Ja... wiedziałam, że ma wród klientów kobiety.|Tylko po prostu... [6908][6952]Razem wyglšdajš czarujšco. [6952][6986]Będę u siebie. [7074][7106]Ileby nie można na tym zarobić,|będę szczęliwy, kiedy to się skończy. [7106][7146]- W jaki sposób wystawia nas to na widok.|- Czy River kręciła się tutaj? [7146][7178]Sekwencja odpalania jest zablokowana. [7178][7204]- Nawet nie potrafię...|- Ja potrafię. [7204][7258]- Ustaw to, Wash.|Musimy lecieć. - A to dowcip. Nie. [7258][7281]- Nie, co?|- Nie, sir. [7281][7302]Zmieniłe sekwencję? [7302][7353]Nie chciałem bycie polecieli beze mnie.|Właciwie, to nie chciałem bycie w ogóle odlecieli. [7353][7383]Mylałem, że może ja polecę tym razem,|ja i kapitan. [7383][7418]Kapitan, który stoi tu obok i|mówi ci, że to się nie stanie? [7418][7468]To niebezpieczna misja, sir.|Nie mogę znieć myli, że mogłoby się stać co, [7468][7526]co zmusiłoby was do powortu z kolejnš mrożšcš|krew w żyłach historiš o przygodzie i przywišzaniu. [7526][7555]- Nie dzisia...
FranciszekKurzajka