Hempoliński Michał - Zarys struktury działania i współdziałania.pdf
(
153 KB
)
Pobierz
39390846 UNPDF
Michał Hempoliński – Zarys struktury działania i współdziałania
Michał Hempoliński
Zarys struktury działania i współdziałania
Zacznijmy od przedstawienia klasycznej w filozofii kontrowersji wokół pojęcia
działania między radykalnym determinizmem w interpretacji skrajnie naturalistycznej a
woluntarystycznym teleologizmem implikującym supranaturalistyczną (spirytualistyczną)
interpretację podmiotu działania.
Pierwsze stanowisko zawiera trzy główne twierdzenia:
a) wszelkie zdarzenia zewnętrzne wobec podmiotu pojawiają się w obrębie określonych
sekwencji lub łańcuchów zdarzeń i są całkowicie wyznaczone (kauzalnie) przez zdarzenia
wcześniejsze (w danej sekwencji) lub równoczesne (z innych sekwencji);
b) wszelkie zdarzenia „wewnętrzne” podmiotu tworzą określone sekwencje i są
całkowicie zdeterminowane bądź przez zdarzenia wcześniejsze (w danej sekwencji
wewnętrznej), bądź im równoczesne (z innych sekwencji wewnętrznych), bądź przez
wcześniejsze i równoczesne zdarzenia z sekwencji zewnętrznych (np. w wypadku zdarzeń
należących jednocześnie do sekwencji wewnętrznych i zewnętrznych);
c) tzw. „podmiot działania”, ujęty jako zbiór sekwencji zdarzeń czysto wewnętrznych (o
ile takie istnieją), nie może mieć żadnego wpływu (nie może oddziałać) na przebieg zdarzeń w
sekwencji zewnętrznej, natomiast pojęty jako zbiór sekwencji zdarzeń wkomponowany w
sekwencje (resp. zbiory sekwencji) zdarzeń zewnętrznych oddziałuje na przebieg tych zdarzeń
w taki sam sposób jak jakiekolwiek inne zdarzenia zewnętrzne. Mówiąc krócej, nie istnieje
żadne
sui generis
działanie swoiste i odmienne od oddziaływania jednych zdarzeń na drugie,
lub determinowanie jednych zdarzeń przez drugie, a pojęcia „zewnętrzne”, „wewnętrzne”
odniesione do zdarzeń są całkowicie i jednakowo zrelatywizowane do rozpatrywanych
sekwencji (lub zbiorów sekwencji) zdarzeń.
Przedstawione twierdzenia determinizmu mają charakter ogólny i mogą być połączone z
rozmaitymi sposobami szczegółowych precyzacji modelu świata, charakteru i rodzajów
uwarunkowań, w szczególności kauzalnych, i związków między nimi, naturalistycznej
interpretacji człowieka jako podmiotu działania, a w szczególności sposobu interpretacji tzw.
zdarzeń introspekcyjnych, w tym także zamierzeń i decyzji, sposobu redukcji „działania” do
deterministycznie (energetycznie) rozumianego oddziaływania. W wieku XX naturalistyczna
orientacja w rozważaniu tych zagadnień przyjmowała bardziej sprecyzowane wersje
fizykalizmu, behawioryzmu, teorii tożsamości, epifenomenalizmu. Wspólny dla nich – jak się
zdaje – był następujący dylemat: skoro zasada determinizmu ma charakter uniwersalny, a w
związku z tym wszelkie zdarzenia nazywane „zamierzeniami”, „decyzjami” i „działaniami”
człowieka są całkowicie wyznaczone przez sekwencje zdarzeń pozostających w zupełności poza
jego kontrolą, to człowiek nie ma możliwości podejmowania innych „decyzji” lub „działań”
poza tymi, jakich dokonał, czyli nie ma możliwości wyboru; tak więc człowiek nie może być
uważany za sprawcę autonomicznego (wyłącznego) swych czynów oraz ich rezultatów. Zamiast
więc mówić, że osoba
A
w okolicznościach
W
(będących splotem określonych sekwencji
zdarzeń) uczyniła
w
celem osiągnięcia
y
, a tym samym spowodowała zdarzenie
z
i uniknęła
zdarzenia
s
, trzeba powiedzieć np. tak: zderzyło się (pod wpływem innych zdarzeń), że
A
(będąc układem zdarzeń) znalazł się w sekwencji zdarzeń
w
zaburzając dalszy jej przebieg, w
szczególności uniemożliwiające pojawienie się zderzenia
s
i spowodował nowe następstwa
zdarzeń
x
,
y
,
z
takie, że
x
jest skutkiem
A
i przyczyną
y
,
y
jest skutkiem
x
i przyczyną
z
,
z
jest
skutkiem
y
i przyczyną... Sposób oddziaływania
A
na zdarzenia w obrębie sekwencji
W
, w
1 / 9
Michał Hempoliński – Zarys struktury działania i współdziałania
rezultacie którego pojawiło się zdarzanie
x
, nie jest istotnie odmienny od sposobu, w jaki
zdarzenie
x
spowodowało zdarzanie
y
, a
y
zdarzenie
z
; i odwrotnie: sposób, w jaki
A
podlega
oddziaływaniu innych zdarzeń (w tym zdarzeń z sekwencji
W
), a
x
podlega oddziaływaniu
A
,
nie różni się istotnie od sposobu, w jaki
y
podlega oddziaływaniu
x
, a
z
oddziaływaniu
y
.
Wnioskom tym kategorycznie zaprzecza woluntarystyczny teleologizm o orientacji
supranaturalistycznej, którego stanowisko pozytywne streścić można w następujących
twierdzeniach:
a) gdy zdarzenia zewnętrzne wobec podmiotu występują w obrębie określonych
sekwencji lub łańcuchów zdarzeń, wówczas są one uporządkowane wedle zasady celowości w
taki sposób, że np. zdarzenie
x
pojawia się po to, aby mogło pojawić się zdarzenie
y
, którego
rola z kolei polega na umożliwieniu wystąpienia zdarzenia
z
;
b) podmiot działania nie podlega jako taki deterministycznemu oddziaływaniu ze strony
zdarzeń przebiegających w jego otoczeniu;
c) podmiot działania, realizując swe założenia teleologiczne, wpływa za pomocą swych
aktów świadomych i zamierzonych na przebieg sekwencji zdarzeń w otoczeniu w sposób
bezpośredni, gdy tworzy same te zdarzenia (ewentualnie wykorzystując instrumentalnie
zdarzenia zastane) oraz gdy kontroluje ich przebieg lub w sposób pośredni, gdy sekwencji
zdarzeń bezpośrednio przez siebie nie kontrolowanych nadaje porządek teleologiczny.
Powyższe stwierdzenia teleologizmu trzeba uzupełnić następującymi uwagami.
Po pierwsze, punkt a) wskazuje na to, że porządek teleologiczny w przebiegu zdarzeń
jest porządkiem podstawowym; nie wyklucza on wszakże – jak chcą niektórzy – porządku
deterministycznego (kauzalnego) pojętego bądź funkcjonalnie bądź instrumentalnie, bądź jako
porządek niezależny (częściowy determinizm). Pojęcie porządku teleologicznego, podobnie jak
pojęcie celowości, jest bardzo wieloznaczne i niejasne. W odróżnieniu od zależności
deterministycznej, zdarzenie wyznaczone jest nie przez zdarzenie (zdarzenia) wcześniejsze oraz
okoliczności im towarzyszące, lecz przez zdarzania lub ich własności (resp. wartości), których
jeszcze nie ma, a które jako „pożądane” powinny wystąpić w przyszłości. Krytyczny wobec
tego poglądu naturalista za niejasne uzna w szczególności pojęcie „określania” lub
„wyznaczania” zdarzenia przez przyszły cel (pojęty jako inne zdarzenie bądź jako własności lub
wartości towarzyszące temu przyszłemu zdarzeniu lub układowi zdarzeń). Trudno je pojąć jako
„pociąganie” lub „wyciąganie” czegoś ze zdarzeń już istniejących przez coś, czego jeszcze nie
ma. Nie można tego tajemniczego „pociągania” ani przeciwstawić kauzalnemu „popychaniu”,
ani porównywać do energetycznego „przyciągania”. W tym drugim wypadku różnica jest
widoczna: w teleologicznym „łańcuchu” zdarzeń ogniwa „pociągające” jeszcze nie istnieją i
zaczynają istnieć dopiero
po
udanym akcie pociągania. Wygląda to dostatecznie tajemniczo.
Dla zwolenników teleologizmu próba zracjonalizowania porządku teleologicznego zdarzeń
polegać może na uznaniu porządku deterministycznego (czyli naturalnego wyznaczenia zdarzeń
przez istniejące już zdarzenia oraz towarzyszące im okoliczności) za egzystencjalnie
podstawowy, lecz nie najważniejszy, gdyż dopiero celowość i porządek teleologiczny (pojęty
jako urzeczywistnienie założeń teleologicznych) tworzy „istotę” zdarzeń zdeterminowanych i
nadaje „sens” całemu porządkowi deterministycznemu.
Po drugie, supranaturalistyczna interpretacja podmiotu działania polega na wyłączeniu
samego podmiotu z naturalnego porządku deterministycznego. Konkluzje tego stanowiska są
prawie zawsze spirytualistyczne.
Po trzecie, przyczyną w ścisłym i jedynie właściwym znaczeniu może być wedle
stanowiska supranaturalistycznego teleologizmu jedynie byt inteligentny obdarzony wolną
wolą, władny w dokonywaniu aktów całkowicie dowolnych, niczym nie wymuszonych,
2 / 9
Michał Hempoliński – Zarys struktury działania i współdziałania
działający w sposób zamierzony, celowy. W tym rozumieniu działanie sprawcze, to działanie
celowe, i odwrotnie. Sam podmiot – jako czynnik aktywny – działa, lecz nie podlega działaniu
(oddziaływaniu), jest przyczyną, ale sam jako taki wymyka się oddziaływaniu jakichkolwiek
przyczyn.
To przeciwieństwo między celowym (a więc świadomym i dowolnym) działaniem a
deterministycznym podleganiem działaniu (oddziaływaniu) stało się głównym przedmiotem
klasycznych i współczesnych kontrowersji związanych z próbami sformułowania filozoficznej
koncepcji człowieka jako podmiotu działania. Spróbujmy nakreślić zarys takiego rozwiązania
tej kontrowersji, w którym przezwyciężone zostaną biegunowe i do paradoksów prowadzące
stanowiska determinizmu radykalnie naturalistycznego oraz supranaturalistycznego
teleologizmu.
Punktem wyjścia musi być, po pierwsze, przyjęcie deterministycznej interpretacji
sekwencji zdarzeń zewnętrznych wobec podmiotu działania oraz uznanie, że sam podmiot
działania jest bytowo pochodny wobec sekwencji zdarzeń deterministycznie uporządkowanych.
Współczesna biologia i antropologia dostarcza dostatecznych dowodów przemawiających za
tym poglądem. W obrębie nauk biologicznych ukazany został proces powstawania
deterministycznie ukształtowanych układów ożywionych, osiągających w swym rozwoju coraz
wyższe stopnie psychizmu. Między podleganiem oddziaływaniu w sferze fizycznych i
chemicznych sekwencji zdarzeń a aktywnym i twórczym działaniem podmiotu ludzkiego
istnieje wielość różnych form korelacji zależności funkcjonalnych i zachowań (lecz jeszcze nie
działań) celowych. Nauki biologiczne nie znają jednak takich zachowań celowych, które nie
byłyby oparte na zależnościach deterministycznych, odpowiednio odzwierciedlonych,
utrwalonych i zakodowanych. Warto także podkreślić, że pojęcie celowego zachowania
stosowane w języku potocznym do szerokiego zakresu układów ożywionych i nieożywionych
można nieraz zastąpić bardziej trafnym i precyzyjniejszym pojęciem korelacji lub zależności
funkcjonalnej.
Po drugie, podmiotem działań celowych może stać się jedynie byt ożywiony o wysokim
stopniu psychizmu, mający nie tylko świadomość otoczenia, lecz także jedną z postaci
samoświadomości, a przede wszystkim zdolny w pewnym zakresie do kontrolowania własnych
zachowań w otoczeniu i ich ukierunkowania. Tylko taki byt może podjąć działania zamierzone
dowolne. Takim bytem, autentycznym podmiotem działania, jest niewątpliwie człowiek.
Zdolność do świadomego i celowego działania może mieć z pewnością różny zasięg i podlegać
stopniowaniu pod względem swej mocy. W jakiejś mierze zdolność tę posiadał zapewne już
homo erectus, a przede wszystkim człowiek neandertalski. W jakim zakresie, o ile w ogóle,
zdolność tę posiadają zwierzęta o wyższym stopniu psychizmu, na ten temat występuje w nauce
rozbieżność zdań, spowodowana przeważnie brakiem jednoznacznych kryteriów identyfikacji.
Wiele wskazuje już dzisiaj na to, że przepaść dzieląca w przeszłości człowieka od zwierząt nie
była, a może i dzisiaj nie jest, tak głęboka i nieprzekraczalna, jak to podkreśla supranaturalizm.
Narodziny i rozwój kultury ludzkiej, kultury homo sapiens sapiens, zjawiska w przyrodzie
unikalnego, zarysowały i pogłębiły tę przepaść. Odkrycie własnego „ja”, własnej tożsamości,
jej odrębności od otoczenia, dokonało się zapewne już w bardzo wczesnych stadiach rozwoju
gatunku ludzkiego. Jednakże autonomiczna bytowość tego „ja” oraz całe bogactwo jego
zawartości, poczucie odrębności i dystansu wobec wszelkich innych obiektów w świecie,
rozwijała się wraz ze wzrostem efektywności zaspokajania przez człowieka jego potrzeb, a
wzrost tej efektywności zależał od stopnia organizacji zbiorowości ludzkiej i tworzenia przez
nią własnego środowiska społeczno-kulturowego. Umiejętność wyobrażenia sobie sytuacji
przyszłych oraz wyróżnienia w nich sytuacji pożądanej, czyli odpowiadającej potrzebom, a
3 / 9
Michał Hempoliński – Zarys struktury działania i współdziałania
następnie podjęcie zamierzonego, ukierunkowanego na cel działania, wszystko to stało się
możliwe w wyniku uzyskiwania trafnego rozpoznania prawidłowych sekwencji zdarzeń.
Wzrastająca racjonalność myślenia o otoczeniu, w tym także myślenia w kategoriach ogólnych
cech zdarzeń, ich rodzajów i gatunków oraz ogólnych (powtarzalnych) związków prawidłowych
między nimi, uzupełnione rozwiniętą wyobraźnią odtwórczą i wytwórczą, uzdolniła człowieka
do trafnego przewidywania i celowego (świadomie ukierunkowanego) działania.
Trzeba, po trzecie, uznać zachodzenie nierozerwalnego związku działania celowego,
świadomie skierowanego na wybrany cel, z oddziaływaniem kauzalnym. Jest to nie tylko
związek genetyczny (onto- i filogenetyczny), polegający na tym, że zdolność dowolnego i
celowego działania wykształciła się w podmiocie w wyniku prawidłowych (kauzalnych)
zależności, jakim ten podmiot podlegał w procesie swego rozwoju; związek ten jest ściślejszy i
ujawnia się w każdym poszczególnym zamiarze, w każdej dowolnie podjętej decyzji, a nade
wszystko w każdym skutecznym działaniu praktycznym. Zależność porządku teleologicznego
od porządku kauzalnego jest pierwotna wobec wtórnej zależności nowo wytworzonego przez
podmiot działający porządku kauzalnego od porządku teleologicznego, czyli od realizowanych
przez podmiot założeń teleologicznych.
W naturalnych sekwencjach zdarzeń, deterministycznie uporządkowanych zawarte są
możliwe „odpowiedzi” na racjonalnie postawione „pytania”, do których sprowadzają się podjęte
przez człowieka praktyczne zadania osiągnięcia założeń teleologicznych. Trzeba jednak
koniecznie, aby „pytania” te (czyli zadania) były rozumnie sformułowane, a ponadto by zostały
faktycznie uruchomione właściwe sekwencje kauzalne. I chociaż podmiot działania władny jest
uruchomić takie sekwencje zdarzeń, które bez jego interwencji same w sposób naturalny nigdy
mogłyby się nie pojawić, to jednak zasada prymatu tego, co realne a więc porządku
deterministycznego, nad tym, co idealne, a więc intencyjne i intencjonalne, pozostaje w mocy.
Dla człowieka, w odróżnieniu od zwierząt o wysokim nawet stopniu psychizmu,
zdolnych do selektywnego dobierania zastanych sekwencji zdarzeń celem zaspokojenia potrzeb,
to, co realne obejmuje nie tylko przyrodę samą w sobie, lecz także byt społeczny, sekwencje
zdarzeń społeczno-kulturowych. W porządek tych sekwencji wpisane są już założenia
teleologiczne, a więc czynnik podmiotowy, subiektywny. Jednakże realność czynnika
podmiotowego, a tym samym obiektywność bytu społecznego, zależy od tego, czy zamierzony i
celowy proces sprawczy okaże się w praktyce skuteczny. Skuteczność z kolei zdeterminowana
jest uruchomieniem właściwego (tj. zgodnego z racjonalnym założeniem teleologicznym)
łańcucha zależności kauzalnej lub całego splotu takich łańcuchów.
Wszystko to prowadzi nas do następujących konkluzji: jeżeli przyjmiemy i mocno
zaakcentujemy nierozerwalny związek między skutecznością działania praktycznego i
racjonalnością (społecznie uzyskaną i utrwaloną) poznania i programowania działania, wówczas
pojęcie działania dowolnego i celowego nie prowadzi do podważenia, ani tym bardziej
odrzucenia, przekonania o deterministycznym porządku sekwencji zdarzeń naturalnych (co
bynajmniej nie musi prowadzić do zajęcia stanowiska skrajnego naturalizmu), ani nie zmusza
do utajemniczenia porządku teleologicznego przez zmistyfikowane (supranaturalistyczne)
„rozumienie” podmiotu działania celowego.
Rozważmy przykładowe elementy działania, w których zwrócimy szczególną uwagę na
związki między zawartymi w nich momentami teleologicznymi i kauzalnymi.
Podmiot
A
zmierzał w warunkach
W
do osiągnięcia zdarzania
y
i w tym celu (znając
zależność kauzalną
x
-
y
) uczynił
x
. Pomińmy obecnie dalszy ciąg descendencji kauzalnej (czyli
łańcucha zdarzeń, który wymyka się kontroli podmiotu działania), gdyż nie pojawiają się w nim
momenty teleologiczne.
4 / 9
Michał Hempoliński – Zarys struktury działania i współdziałania
Podmiot
B
(znając zależność kauzalną
W
-
s
) zmierzał do uniknięcia
s
i w tym celu
(zakładając zależność: jeżeli
x
, to nie
s
) uczynił
x
.
Podmiot
C
zmierzał do uniknięcia zdarzenia
y
(o którym wiedział, że pojawi się, gdy
uczyni
x
) i w tym celu wstrzymał się od uczynienia
x
.
Podmiot
D
(znając zależność kauzalną
W
-
s
) oczekiwał w warunkach
W
pojawienia się
s
i w tym celu (znając zależność: jeżeli
x
, to nie
s
) zaniechał dokonania
x
.
Jest widoczne, że we wszystkich tych wypadkach założenia teleologiczne wyznaczające
kierunek i cel działania oparte są na rozpoznanych zależnościach deterministycznych
(kauzalnych) lub założeniach deterministycznych. Wiadomo z kolei, że przyjęte przez podmiot
założenia deterministyczne mogą nie być adekwatne do rzeczywistego porządku
deterministycznego, mogą nie odpowiadać (lub nie dokładnie odpowiadać) rzeczywistym
zależnościom kauzalnym. Podmioty
A
,
B
,
C
,
D
osiągnęły zamierzony rezultat działania (w tym
także zaniechania czynności sprawczej) pod warunkiem, że przyjęte założenia teleologiczne
odpowiadały prawidłowym zależnościom kauzalnym. Różnica między określonym porządkiem
teleologicznym zdarzeń (czyli zrealizowanymi założeniami teleologicznymi) a danym
porządkiem kauzalnym sprowadza się głównie do tego, że dany porządek kauzalny –
stanowiący materię porządku teleologicznego – jest świadomie zamierzony przez podmiot
działania oraz, że w okolicznościach zastanych mógłby się nie pojawić bez interwencji
podmiotu. Jest zamierzony przez podmiot dlatego, że zawiera dla podmiotu pewną wartość,
której dany porządek kauzalny rozpatrywany bez odniesienia do podmiotu nie może zawierać.
Uświadomione dążenie do osiągnięcia określonej wartości wraz z poznaniem faktycznie
przebiegających i możliwych w danych okolicznościach sekwencji kauzalnych uzdolnia
podmiot do sformułowania założeń teleologicznych. W założeniach teleologicznych zawierają
się więc dwa główne momenty: uświadomiony motyw pozapoznawczy (aksjologiczny) oraz
zasób wiedzy o otoczeniu. Natomiast dla urzeczywistnienia założeń teleologicznych (same
motywy nie mają wszak mocy sprawczej) potrzebna jest zdolność podmiotu do sprawczego
oddziałania skierowanego – zgodnie z tymi założeniami – na określone i właściwe przebiegi
kauzalne, oraz zgodność samych założeń teleologicznym z prawami deterministycznymi.
Człowiek nie jest w stanie uczynić niczego, co nie byłoby zgodne z prawami
deterministycznymi lub nie dałoby się objaśnić przez odwołanie się do określonych praw
deterministycznych. Możemy nie umieć – co się często zdarza – wyjaśnić własnego lub
czyjegoś zachowania, nie oznacza to jednak, że istnieją takie zachowania, czyny i działania,
które z zasady są niewyjaśnialne, gdyż nie podlegają żadnym naturalnym zależnościom
prawidłowym. Nie ma takiej własności, procesu lub zdarzenia, które byłyby ściśle jednostkowe,
z zasady niepowtarzalne i w pełni swoiste, a które pojawiałyby się wyłącznie jako rezultat
określonego sprawczego czynu człowieka. Nowość, swoistość, niepowtarzalność, ścisła
jednostkowość zachowania sprawczego związana jest z takimi aspektami, jak czas interwencji
sprawczej, zgodność z potrzebami i zamierzeniami (wartościowość), indywidualne własności
podmiotu jako czynnika sprawczego, odzwierciedlone w sposobach uruchomienia zależności
prawidłowej. Wszelka nowość, a więc takie zdarzenie, którego nie można przewidzieć na
podstawie znanych dotychczas sekwencji prawidłowych i które nie pojawia się bez zadziałania
czynnika sprawczego (przynależnego do innych sekwencji prawidłowych), sprowadza się
ostatecznie do uruchomienia określonych zależności prawidłowych lub całego splotu takich
zależności. Nowość – pojęta jako niepowtarzalność w znanym nam dotychczas i prawidłowych
sekwencjach zdarzeń – sama jest splotem różnorodnych powiązań prawidłowych. Sprawczość
nie może więc polegać na twórczości, w sensie creatio ex nihilo. Skierowana jest bowiem
zawsze na pole działania wypełnione już materiałem fizycznym (a także biologicznym i
5 / 9
Plik z chomika:
Zaqii
Inne pliki z tego folderu:
Hempoliński Michał - Zarys struktury działania i współdziałania.pdf
(153 KB)
Inne foldery tego chomika:
Abelard Piotr
Agazzi Evandro
Ajdukiewicz Kazimierz
Andrzejuk Artur
Apulejusz
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin