00:00:09: *Tłumaczenie Soneri* 00:00:29: Strona z najnowszymi napisami bollywood na chomiku Shabbo. 00:00:32: *Film włanie się zaczyna.* 00:00:35: *Film włanie się zaczyna.* 00:00:39: *Film włanie się zaczyna.* 00:00:43: *Film włanie się zaczyna.* 00:00:47: *Rozprzestrzeniaj miłoć i radoć z ludmi wokół ciebie.* 00:00:51: *Ale nie id za daleko do przodu.* 00:00:55: *Włšcz swoje mechaniczne serce i gruczoły łzowe.* 00:00:58: *Ale wyłšcz komórkę i płacz dzieci.* 00:01:02: *Film włanie się zaczyna.* 00:01:05: *Film włanie się zaczyna.* 00:01:10: *Miłoć w dzisiejszym wiecie jest jak zupka błyskawiczna.* 00:01:13: *Kiedy dojdzie do żołšdka jeste już głodny.* 00:01:17: *Miłoć w dzisiejszym wiecie rodzi się przez Facebook.* 00:01:19: *Osišga pełnoletnioć na tylnym siedzeniu samochodu.* 00:01:21: *A umiera w zimnych sšdach.* 00:01:25: *Nasza historia jest o innym rodzaju miłoci.* 00:01:28: *Miłoci wypełnionej tęczami i marzeniami.* 00:01:32: *To nie jest samolubny rodzaj miłoci.* 00:01:34: *To nie jest brudny rodzaj miłoci.* 00:01:36: *To miłoć, która łaskocze i relaksuje.* 00:01:39: *Film włanie się zaczyna.* 00:01:43: *Film włanie się zaczyna.* 00:01:47: *Film włanie się zaczyna.* 00:02:14: *BARFI!* 00:02:28: DARJEELING. 00:03:26: KALKUTA, TEN SAM DZIEŃ. 00:03:44: Często skarżyłam się na Barfiego... 00:03:48: ...że nie mam ani jednego jego dobrego zdjęcia. 00:03:53: Ale zawsze odpowiadał mi tak samo. 00:03:58: "Zanim umrę, wylę ci jedno swoje zdjęcie." 00:04:01: Możesz potem je w włożyć w ramkę. 00:04:08: Dotrzymał słowa. 00:04:11: Barfi spełnił swojš ostatniš obietnicę. 00:04:26: Odkšd byłam dzieckiem, miałam jednš ideę miłoci. 00:04:30: "Żyć razem i razem umrzeć." | SHRUTI GHOSH, PRACOWNIK OPIEKI SPOŁECZNEJ. 00:04:37: Tak jak moi dziadkowie. 00:04:40: Miałam 10 lat kiedy zmarł mój dziadek. 00:04:44: I, dzień póniej, moja babcia również nas opuciła. 00:04:51: Tęskniłam do takiego rodzaju miłoci. 00:04:55: Ale Barfi był w Darjeeling oddajšc swoje ostatnie tchnienie. 00:05:02: Nie byłam pewna, czy zrobię to na czas. 00:05:12: Nauczyłam się od Barfiego... 00:05:16: ...że szczęcie znajduje się w małych rzeczach. 00:05:20: Nawet miska wody wystarczy statkom by żeglować. 00:05:24: I jeli naprawdę uwierzysz, to nawet papierowe ptaki zacznš latać. 00:05:32: Barfi zawsze był szczęliwy. 00:05:35: I z jakiego dziwnego powodu, niewiadomie... 00:05:40: ...ja zawsze wnosiłam trudnoci w jego życie. 00:05:43: KALKUTA, 1978. 00:05:44: Ale on nigdy się nie skarżył. 00:05:48: Nie skarżył się ani na mnie, ani na przeciwnoci losu. 00:06:51: Barfi! 00:06:52: W imię prawa rozkazuję ci się zatrzymać! 00:06:57: Wy idioci! Co wy tam robicie? 00:06:59: On jest na dachu! Na dachu! 00:07:25: Barfi! 00:07:46: Z drogi! 00:09:36: Inspektorze, to chyba pomyłka. 00:09:38: To nie jest pomyłka! I dziękuję bardzo, pani Sengupta. 00:09:42: Gdyby pani nie wniosła skargi to bym go nie złapał. | - Gdzie go zabieracie? 00:09:46: Do Londynu! 00:09:48: To żart, pani Sengupta. Zabieramy go do Darjeeling. 00:09:50: Jedmy. 00:10:12: Proszę pani, pan jest na linii. Dzwonił już dwa razy. 00:10:25: Dlaczego policjanci przyszli do domu? Nic mi nie powiedziała. 00:10:30: Słyszysz?! Kim jest Barfi? 00:10:33: Kim on dla ciebie jest? 00:10:35: Nigdy wczeniej u nas w domu nie było policji. 00:10:38: Kim jest dla mnie Barfi? 00:10:42: Na te pytanie Ranjeeta nie miałam odpowiedzi. | - Shruti? 00:10:47: Dlaczego po szeciu latach małżeństwa z Ranjeetem, Barfi nadal jest dla mnie ważny? 00:10:52: Proszę to dać Ranjeetowi. 00:10:55: Tego dnia złamałam wszystkie więzy by pomóc Barfiemu. 00:11:05: Chyba podjęłam taki drastyczny krok tylko dlatego, że... 00:11:08: ...nadal głęboko kochałam Barfiego... 00:11:11: ...tak jak wtedy gdy go pierwszy raz spotkałam. 00:11:16: To było wtedy, kiedy mój ojciec przeprowadził się do Darjeeling. 00:11:32: DARJEELING, 1972. 00:11:37: Zamknij okno, przeziębisz się. 00:11:40: Kto uwierzy, że ona wychodzi za mšż za 3 miesišce? 00:11:55: 108. 00:11:57: Jaki to był adres? | - Zaczekaj, sprawdzę. 00:12:19: 101-4, domy rzšdowe, ulica Hill. 00:12:23: Ulica Hillcart. | - Ulica Hillcart. 00:12:38: Idiota! 00:12:57: *On rozmawia tylko oczami.* 00:13:00: *Cicho, szepczšc.* 00:13:06: *Nurkuje w rzece snów.* 00:13:14: *Łagodny Barfi przyszedł.* 00:13:17: *Barfi jest pęcherzem na stopie.* 00:13:21: *Barfii jest wiatłem nocy.* 00:13:24: *Jest tylko milczeniem, jest figlarzem.* 00:13:28: *Figlarzem jest cały czas.* 00:13:36: *Boże, ocal mnie od niego.* 00:13:44: *Boże, ocal mnie od niego.* 00:13:49: *On rozmawia tylko oczami.* 00:13:52: *Cicho, szepczšc.* 00:13:58: *Nurkuje w rzece snów.* 00:14:16: Nie chcę mówić o Barfim. 00:14:22: Spędziłem pół życia go gonišc. 00:14:29: Gdyby nie Barfi, to przeszedłbym na emeryturę jako Inspektor Policji. 00:14:37: Ale teraz, sprzedaję tabletki na homeopatię. 00:14:40: Homeopatię! 00:14:47: Ten drań Barfi! 00:14:50: *Nigdy się nie zatrzymuje.* 00:14:52: *Nigdy nie stoi w miejscu.* 00:14:54: *Ilekroć widzi smutek, kopie je ze szczęciem.* 00:14:58: *Harmonium jego oczu wzbija sie i wzlatuje jak filtr powietrza.* 00:15:02: *W rytm uderzeń serca cišgle piewa piękne piosenki.* 00:15:06: *Nie uważaj go za niewinnego.* 00:15:08: *On jest bardzo zręcznym graczem.* 00:15:13: *Ugasi słońce swoim uderzeniem.* 00:15:16: *W sadzie, w stawie, pod drzewem Peepal, nie pozostawi żadnej ulicy.* 00:15:22: *On rozmawia tylko oczami.* 00:13:25: *Cicho, szepczšc.* 00:15:29: Barfi rozprzestrzeniał miłoć wszędzie gdzie poszedł. 00:15:34: Ale nigdy nie chciał nic w zamian. | PANI D'SOUZA, CZŁONEK "MUSKAAN" 00:15:40: Nic dziwnego, że tylu ludzi go lubiło. 00:15:43: Barfi i ja jestemy przyjaciółmi z dzieciństwa. 00:15:45: Mielimy dużo zabawy. 00:15:49: Miał zaburzenia słuchu i mowy. | BHOLA, NAJLEPSZ PRZYJACIEL BARFIEGO. 00:15:51: Ale to nie powstrzymało go od bycia upartym. 00:15:55: Miał jeden problem. Mylał, że ludzie go porzucš. 00:16:02: To dlatego zawsze testował bliskich. 00:16:11: *Barfi spał w macicy matki.* 00:16:15: *Matka zamówiła radio Murphy.* 00:16:20: *Dziecko Murphiego było wymarzonym dzieckiem matki.* 00:16:26: *Kiedy dziecko wolno przyszło na ten wiat.* 00:16:30: *Tata włšczył stację Ceylon.* 00:16:34: *Kiedy radio się włšczyło.* 00:16:36: *Matka się wyłšczyła.* 00:16:44: *Każde marzenie się skończyło.* 00:16:52: *Dziecko roni tylko nieme łzy.* 00:16:56: *Dziecko nie może usłyszeć grzechoczšcej zabawki.* 00:17:02: Jego ojciec czule nazywał go Murphy, po nazwie radia. 00:17:07: Jeli kto zapytał go, jak się nazywa, mówił... 00:17:10: ...Barfi! 00:17:27: On zjadł twojš czekoladę. 00:20:30: Barfi. 00:21:00: Tracisz czas. 00:21:02: Jestem zaręczona. 00:22:03: Kto to przysłał? 00:22:17: Spójrz, cofnę zegar o 15 minut. 00:22:22: Załóżmy, że ty i ja nigdy się nie spotkalimy. 00:22:25: I załóżmy, że nigdy się tobie nie owiadczyłem. 00:22:28: Załóżmy, że masz nowego przyjaciela o imieniu Barfi. 00:22:32: I załóżmy, że ten przyjaciel pomaga Ci przygotować wesele. 00:22:37: Jak słodko! 00:22:39: I po tym całym zakładaniu, dlaczego nie poddasz się umiechowi? 00:22:44: Jak słodko! 00:22:50: Mylałam, że powiedziała mu, że jeste zaręczona, by ci nie przeszkadzał. 00:22:57: On jest bardzo przystojny. | - Wiem. 00:22:59: Wszystkie dziewczyny na uniwersytecie były w nim zakochane. 00:23:02: Małżeństwo z miłoci? 00:23:06: Co? 00:23:08: Pewnego dnia wszedł do biblioteki, złapał mnie za rękę i spytał... 00:23:11: ..."wyjdziesz za mnie?" | -I? 00:23:17: Nigdy niczego nie ukrywałam przed matkš. 00:23:20: Kiedy powiedziałam jej o Ranjeecie zadała mi tylko jedno pytanie. 00:23:25: "Co zrobi jego ojciec?" 00:23:29: Ale kiedy wyjechałam do Darjeeling, nie wiem dlaczego... 00:23:31: ...byłam szczęliwa z dala od Ranjeeta. 00:24:02: Barfi przyszedł jak podmuch wiatru... 00:24:05: ...i w mgnieniu oka, zmienił moje zwyczajne życie. Nie zdawałam sobie z tego sprawy. 00:24:10: Barfi pokazał mi jak żyć. 00:24:16: Jak być miałym. 00:24:20: A najważniejszš rzeczš, jakš się od niego nauczyłam... 00:24:26: ...jest to, że największym ryzykiem w życiu jest niepodejmowanie ryzyka. 00:24:36: DARJEELING, 1978. 00:24:55: Przepraszam, Inspektor Dutta? 00:24:59: Ty draniu! 00:25:01: Wielki Barfi! 00:25:03: Mylisz, że możesz uciec inspektorowi Duttcie? 00:25:07: Inspektorze, proszę poczekać. 00:25:11: Pani Sengupta... 00:25:13: ...z Kalkuty! Szybko pani tu przyjechała. 00:25:16: Dalej, bij go. 00:25:18: Inspektorze, on nie może mówić. | - Oczywicie! 00:25:21: Wiem o tym. Przeszlimy z nim długš drogę. 00:25:25: Mylę, że zaszła pomyłka. | -Nie próbuj mnie pouczać. 00:25:28: Nie było żadnej pomyłki. 00:25:29: A jeli chcesz mu pomóc... 00:25:31: ...to znajd kogo, kto może się z nim komunikować. 00:25:36: Bo złożę na niego donos. 00:25:40: Ale co on takiego zrobił? 00:25:43: Co on zrobił? Co on zrobił? 00:25:46: Spójrz. 00:25:47: Kiedy moja talia mierzyła 52 cale... 00:25:49: ...a teraz tylko 42 cale! A ty mnie pytasz co on zrobił? 00:25:52: Chod! 00:25:54: Proszę wejć. 00:25:58: Spójrz. Oto twój Barfi! 00:26:00: Co on zrobił? 00:26:02: On obrabował bank, pani Sengupta. 00:26:05: Nie, nie, niech się pani tak nie dziwi. Historia tu się jeszcze nie kończy. 00:26:08: On porwał wnuczkę... 00:26:11: ...najbardziej szanowanego człowieka w Darjeeling! 00:26:15: Proszę. 00:26:17: Tu jest. 00:26:18: Pani Jhilmil Chatterjee. 00:26:21: Szczęliwa? 00:26:34: Miała tylko szeć lat... 00:26:38: ...kiedy rodzina Jhilmil zostawiła jš na Muskaan. 00:26:43: Czysta, i miękka jak chmura.. 00:26:48: Nawet wtedy Autyzm uznano za chorobę. 00:26:52: Jej rodzice się jej wstydzili. 00:2...
r_du