mhg,mk.txt

(8 KB) Pobierz
Wreszcie dotarli na miejsce. Zatrzymali si� tu� przed pi�ciogwiazdkowym hotelem i patrzy si� na niego z szeroko otwartymi ustami i wytrzeszczem. Wok� s�ycha� by�o szum morza i skrzeczenia mew. 

- Ale tu pi�knie. *.*- Sakura nie mog�a wyj�� z podziwu. Razem z Ino zacz�y podskakiwa� i krzycze� z rado�ci.

- I co si� tak podniecacie? Wejd�my wreszcie. =.=�- Jak zwykle niewzruszony Sasuke ruszy� w stron� wej�cia. Dziewczyny natychmiast umilk�y i ruszy�y pos�usznie za nim. Kakashi podszed� do recepcji i zwr�ci� si� do dziewczyn.

- To kt�ra chce mie� ze mn� pokuj?^^- Na te s�owa na skroni Sakury pojawi�a si� ma�a pulsuj�ca �y�ka. Odwr�ci� si� w stron� bia�ow�osego i spojrza�a na niego z tikiem nerwowym w jednym oku.- �art! To by� tylko �art Sakura.^^�- Zrezygnowany odwr�ci� si� do nich ty�em i spojrza� na ma�y metalowy dzwoneczek stoj�cy na biurku. *Ech, ale� ona jest twarda. T.T <Kakashi>* Uderzy� d�oni� w dzwoneczek, tu� przed nim nie wiadomo sk�d wyr�s� wysoki, m�ody przystojny ch�opak (na oko z 18lat ^^) ubrany w hawajsk� koszul� i kr�tkie spodenki. Opar� si� o blat i u�miechn�� si� do bia�ow�osego.

- S�ucham? W czym pom�c?^^- Ch�opaczek przyku� uwag� reszty. Na jego widok dziewczyny zacz�y si� �lini�, a Naruto skrzywi� si�. *Kolejny przystojniaczek. >.< <Naruto>* Sasuke spojrza� na niego oboj�tnie i sta� dalej oparty plecami o �cian�. 

- Chcia�bym wynaj�� 2 trzyosobowe pokoje.^^- Ch�opak poda� mu kluczyki i pu�ci� oczko do dziewczyn, kt�re nie spuszcza�y z niego oczu, dop�ki ko�o nich nie przeszed� Sasuke. Natychmiast si� opami�ta�y i zacz�y i�� za nim. 

   Wszyscy rozeszli si� do swoich pokoi. Naruto niezadowolony z faktu mieszkania z Sasuke postanowi�, chocia� zaj�� najlepsze ��ko.

- To jest moje!- Ruszy� w stron� ��ka, jednak zanim do niego doszed�, Kakashi ju� na nim siedzia�. 

- Raczej nie.^^- Blondyn odwr�ci� si� w stron� innego, ale to by�o ju� zaj�te przez Sasuke. *�wietnie. >.<* <Naruto>* Ze zrezygnowan� min� rzuci� si� na ostatnie ��ko pod �cian�.

   Tymczasem dziewczyny wypakowa�y si� i przebra�y w stroje k�pielowe.

- Hinata a ty si� nie przebierasz?- Spyta�a zdziwiona Ino. Czarnow�osa spu�ci�a wzrok i nerwowo zacz�a bawi� si� palcami.

- Nie. Jestem zm�czona. Id�cie beze mnie.- U�miechn�a si� do nich lekko i usiad�a na ��ku. *Nie poka�� si� przecie� w kostiumie k�pielowym.<Hinata>*

- Jak chcesz. My idziemy pop�ywa�.- Powiedzia�a z entuzjazmem Sakura i wybieg�a ci�gn�c za sob� Ino. 

- Zahaczymy jeszcze o pok�j ch�opak�w. Musze zobaczy� Sasuke w k�piel�wkach.- Obie wyobrazi�y sobie ch�opaka w k�piel�wkach z g�upaw� min� i zacz�y piszcze�. 

  Do drzwi rozleg�o si� pukanie.

- Otwarte.^^- Krzykn�� weso�o Kakashi. Do pomieszczenia wesz�y Ino i Sakura z promiennymi u�miechami na twarzach.

- Idziecie pop�ywa�?- Spyta�y ch�rkiem patrz�c z nadziej� w oczach na m�odego Uchihe. Sasuke spojrza� na nie k�tem oka i ju� mia� odm�wi�, ale zacz�� krzycze�.

- Ja id�! Ja ch�tnie pop�ywam!^^- Z jego twarzy szybko znikn�� u�miech, kiedy poczu� tward� pi�� Sakury na swoim nosie.

- Ciebie nikt nie pyta� o zdanie. >.<*- Stwierdzi�a ze z�o�ci� Ino. Kakashi przygl�da� si� dziewczyn� ma�lanymi oczami i nagle co� mu za�wita�o w g�owie.

- A gdzie Hinata?- Spyta� oboj�tnie. Dziewczyny spojrza�y na niego pytaj�co. Wymieni�y spojrzenia.

- Zosta�a w pokoju. A co ci� to tak ciekawi sensei?- Spyta�y podejrzliwie dziewczyny. 

- Nie nic. Tak po prostu pytam, bo jej z wami nie ma.^^''- Podrapa� si� w ty� g�owy. Tymczasem Sasuke ju� si� zd��y� przebra�.

- Idziemy wreszcie?- Spyta� patrz�c na ca�e towarzystwo znudzony. Dziewczyny po�era�y jego prawie nagie cia�o wzrokiem.

- Oczywi�cie, �e idziemy.- Odpowiedzia�y ch�rkiem. Sasuke spojrza� na r�wnie� przebranego ju� Naruto, kt�ry sta� z obra�on� min� mierz�c go morderczym wzrokiem. Czarnow�osy za�mia� si� na widok miny blondyna w duchu i spojrza� na Kakashiego.

- A ty? Nie idziesz?- Spyta� ch�odno Sasuke.

- Ja? Nie. Ja zostan�. Musze si� jeszcze rozpakowa�. Mo�e do��cz� do was p�niej.^^- Odpowiedzia� weso�o nie ruszaj�c si� z ��ka.

   Hinata kl�cza�a na ��ku opieraj�c si� �okciami o parapet i patrz�c na spokojne morze. Ci�gle zastanawia�a si� czy dobrze zrobi�a zostaj�c w pokoju. Bardzo by chcia�a zobaczy� Naruto w samych k�piel�wkach. Westchn�a g�o�no i odwr�ci�a si� w stron� drzwi s�ysz�c pukanie.

- Prosz�.- Powiedzia�a nie�miale. W drzwiach pojawi�a si� bia�a czupryna.

- Siemka.^^- Kakashi podni�s� r�k� w powitalnym ge�cie i wszed� do �rodka zamykaj�c za sob� drzwi. Hinata po�o�y�a d�onie na po�cieli mi�dzy nieco rozchylonymi udami i spojrza�a na senseia pytaj�co.

- Co tu robisz sensei? Nie poszed�e� p�ywa�?- Spyta�a cicho. Kakashi zmierzy� j� wzrokiem. Podszed� do ��ka i nachyli� si� nad ni� zdejmuj�c mask� i niemal�e dotykaj�c nosem jej nosa.

- Nie mia�em ochoty. A ty, czemu nie posz�a�?- Hinata odwr�ci�a wzrok i zarumieni�a si�. 

- Ja...Ja jestem zm�czona. Chyba p�jd� spa�.^^''- Odpowiedzia�a dr��cym g�osem. Bia�ow�osy opar� jedno kolano na ��ku. Po�o�y� jedn� d�o� na po�cieli tu� ko�o jej nogi, a drug� r�k� z�apa� j� za brod� i odwr�ci� jej g�ow� w swoj� stron�. Odgarn�� czarne kosmyki z jej czo�a i musn�� j� wargami w cz�ko. Czarnow�osa poczerwienia�a. Fala gor�ca przesz�a przez ca�e jej cia�o.

- Sensei?.....- Kakashi po�o�y� jej palec na ustach i spojrza� g��boko w oczy.

   Tymczasem reszta gromadki roz�o�y�a si� r�cznikami na pla�y niedaleko wody. 

- Sasuke....mo�e nasmarowa� ci plecy?- Spyta�a weso�o Ino, kt�ra pojawi�a si� tu� przed siedz�cym na r�czniku ch�opakiem.

- Ja ci� mog� nasmarowa�.- Powiedzia�a Sakura pojawiaj�c si� tu� za nim i k�ad�c mu d�onie na ramionach. Czarnow�osy spojrza� na nie gro�nie i zdj�� z siebie r�ce Sakury.

- Nie dzi�ki.- Odpowiedzia� ch�odno i spojrza� w stron� wody, w kt�rej p�ywa� Naruto. Blondyn zatrzyma� si� i zacz�� do nich macha�.  

- Chod�cie! Woda jest sup.....- W tym momencie wielka fala zatopi�a ch�opaka. Czarnow�osy drgn�� lekko, ale zachowa� spok�j. 

- Ten idiota zaraz si� utopi.- Powiedzia� pogardliwie i ruszy� w stron� wody. Wskoczy� i zanurkowa�. Z�apa� Naruto za r�k� i poci�gn�� go do g�ry. Obj�� go w pasie i wynurzy� si� razem z nim na powierzchnie wody. Blondyn otworzy� leniwie oczy i zobaczy� twarz Sasuke tu� przed jego twarz�. 

- Widzisz ich?- Spyta�a Ino os�aniaj�c d�oni� oczy przed s�o�cem i mru��c oczy.

- Tak. Tam s�.- Sakura wskaza�a punkt palcem.- Co oni tam robi�? Ju� powinni p�yn�c do brzegu.- Stwierdzi�a z niepokojem r�owow�osa.

- Pewnie Naruto znowu robi co� g�upiego. >.<*- Stwierdzi�a ze z�o�ci� Ino. Sakura przytakn�a jej nie spuszczaj�c wzroku z ch�opak�w.

  Naruto ju� chcia� wrzasn��, ale Sasuke pu�ci� go i jedn� r�k� po�o�y� mu na g�owie i podtopi� go. Blondyn odruchowo z�apa�a si� kolegi i zarzuci� mu r�ce na szyj� kaszl�c i wypluwaj�c wod�. 

- Tak lepiej.- Powiedzia� czarnow�osy �api�c ch�opaka w pasie jedn� r�k�.- P�yniemy do brzegu. Tobie ju� starczy na dzisiaj p�ywania.- Stwierdzi� dobitnie Sasuke. Kiedy Naruto u�wiadomi� sobie, �e obejmuje Sasuke pu�ci� go i poczerwienia� ze z�o�ci i zawstydzenia.

- Ja nigdzie nie id�! I nie dotykaj mnie wi�cej! >.<*- Krzykn�� oburzony i zmieszany. Czarnow�osy spojrza� na niego jak na idiot� i u�miechn�� si� k�cikiem ust. 

- Ale z ciebie kretyn. Przecie� ci �ycie uratowa�em. Poza tym o taki dotyk nie masz, co by� z�y.- Powiedzia� i z�apa� go za ty� g�owy przyci�gaj�c go do siebie i ca�uj�c nami�tnie w usta. Kiedy Naruto poczu� jak jego j�zyk bezczelnie wchodzi mi�dzy jego wargi, mia� go ochot� ugry��. Jednak zamiast tego, rozchyli usta i odwzajemni� poca�unek g�adz�c j�zykiem jego j�zyk. Jedn� r�k� Sasuke z�apa� d�oni� m�sko�� Naruto i przerwa� poca�unek u�miechaj�c si� do niego z satysfakcj�. Naruto czuj�c na sobie jego d�o�, przygryz� doln� warg� i j�kn�� cicho.- O taki dotyk m�g�by� si� obrazi�.- Czarnow�osy za�mia� si� i pu�ci� ch�opaka. Blondyn otrz�sn�� sie i spojrza� na niego z nienawi�ci�.

- Co ty robisz!? Odbi�o ci kretynie!? Jak mog�e� mnie poca�owa�>.<*- Sasuke zrobi� unik, kiedy Naruto pr�bowa� go uderzy�.

- O co ci chodzi? Przecie� wcale si� nie opiera�e�. Co wi�cej, odda�e� mi poca�unek.- Sasuke za�mia� si� szyderczo patrz�c na niego triumfalnie. Naruto zaniem�wi� i odwr�ci� wzrok.  
Zgłoś jeśli naruszono regulamin