Lepiej być nie może.txt

(52 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:30:ld� kupi� kwiaty,  |kochanie. |
00:00:35:Jestem taka szcz�liwa,  |�e zacz�� si� sezon na tulipany. |
00:00:42:- Sukinsyn. |- Chod�, cukiereczku. |
00:00:47:Chod�, s�onko.
00:00:54:Prosz� ci�, male�ki.
00:00:59:Zabior� ci� na przeja�d�k� |i b�dziesz m�g� obsika� ca�e miasto. |
00:01:05:Nie ma si� nad czym zastanawia�.
00:01:09:Nie! St�j !
00:01:12:W tej chwili opu�� nog�!
00:01:15:Dobry piesek.
00:01:21:Tylko nie to, ma�pia mordo...
00:01:24:To by� tw�j ostatni sik.
00:01:29:Chcia�by� by� psem z |prawdziwego zdarzenia... |
00:01:34:A jeste� tylko ma�pi� mord�.
00:01:38:Je�l i uda ci si� prze�y� w Nowym |Jorku, staniesz si� niezwyci�ony. |
00:01:44:LEPlEJ BY� NIE MO�E
00:01:52:Verdell?
00:01:54:Verdell?
00:01:59:Gdzie si� zia� m�j pieseczek?
00:02:02:Chod� no tu, z�ociutki.
00:02:06:Panie Udall?
00:02:11:- Widzia� pan mo�e Verdella? |- Jak wygl�da? |
00:02:17:To m�j piesek. |Ma tak� �mieszn� mordk�. |
00:02:24:- Nie pami�ta pan? |- M�wi�e� o swoim psie... |
00:02:30:My�la�em, �e o tym kolorowym.
00:02:36:Jakiego koloru?
00:02:39:G�stej melasy. Z szerokim nosem.
00:02:43:- Do w�chania wi�ziennego �arcia. |- Frank! |
00:02:47:- Musisz si� przebra�. |- Frank Sachs. Melvin Udal l. |
00:02:51:Frank wystawia moje obrazy. |Chyba wie pan o tym. |
00:02:56:Je�l i tylko ograniczysz si� |do obraz�w, - |
00:03:00:- to wszystko w porz�dku. |Pokazuj sobie, co chcesz. |
00:03:03:Koniec s�siedzkich pogaduszek?
00:03:11:- Pozw�l, �e... |- Nie warto. |
00:03:20:- Znajdzie si�. Uwielbiam go. |- Pan nie wie, co to mi�o��. |
00:03:50:Raz, dwa, trzy, cztery, pi��.
00:03:54:Raz, dwa, trzy, cztery, pi��.
00:04:17:Ukrop, ukrop, ukrop!
00:04:37:- Gdzie on si� ziewa? |- Pies mu zgin��. |
00:04:43:- Okropna bestia. |- W�a�nie �e jest �l iczny. |
00:04:51:Gdzie� ty by�, kochanie�ki?
00:04:55:Sp�jrzcie na moje male�stwo.
00:05:02:- Znalaz�em go, panie Bishop. |- Wiemy, wiemy. |
00:05:07:A dok�adnie gdzie?
00:05:09:Wyjada� kupy z pieluch |na �mietniku. |
00:05:17:- Bardzo �mieszne, John. |- Tak te� sobie pomy�la�em. |
00:05:22:Jak si� tam dosta�? |Nawet gdyby wszed� do windy... |
00:05:29:Mo�e uczynny s�siad |wrzuci� go do zsypu. |
00:05:36:''Wyzna�a mu wszystko, |a on przebaczy�.'' |
00:05:42:''Po to w�a�nie si� �yje, |powiedzia�.'' |
00:05:45:''Dwie g�owy na poduszce. |Ca�kowite zaufanie.'' |
00:05:49:''Wielka rado��, �e |si� jest razem.'' |
00:05:54:''W najwstydliwszych momentach |znajdowa�a ogromn� nadziej�.'' |
00:06:00:- Panie Udall ! |- ''Wiedzia�a ju�, czym jest mi�o��.'' |
00:06:05:''Mi�o�� by�a...''
00:06:07:Chcia�bym z panem porozmawia�. |Poradz� sobie. |
00:06:13:- ''Mi�o�� by�a...'' |- Jest pan tam? |
00:06:18:Parszywy dupojebcu!
00:06:21:Tak?
00:06:24:To mo�e zaczeka�.
00:06:26:Verdell si� znalaz�.
00:06:34:Kamie� spad� mi z serca.
00:06:38:Czy pan mu co�...zrobi�?
00:06:42:Zdajesz sobie spraw�, |�e ja w domu pracuj�? |
00:06:48:Lubisz, �eby ci przeszkadzano |baraszkowa� z kolegami? |
00:06:56:Nie. |Nawet wy��czam telefon. |
00:07:00:- A na drzwiach wieszam... |- Ja pracuj� bez przerwy. |
00:07:04:Wi�c nigdy mi nie przeszkadzaj !
00:07:08:Gdyby� kiedy� us�ysza� za �cian� |podejrzany �omot, - |
00:07:12:- a po tygodniu  czu� od�r |rozk�adaj�cego si� cia�a, - |
00:07:17:- tak ohydny, �e |musia�by� zatyka� sobie nos. |
00:07:23:Nawet wtedy nie wa� si� zapuka�.
00:07:26:Je�l i chcia�by� uczci� |zwyci�stwo jakiego� wal i konia, - |
00:07:32:- kt�ry by zosta� pierwszym |pedalskim prezydentem... |
00:07:37:- i zaprosi� ci� do |swej letniej rezydencji, - |
00:07:42:- a ty chcia�by� si� po prostu |dzieli� z kim� swoj� rado�ci�... |
00:07:47:Nawet wtedy nie wa� si� puka� |do moich drzwi. |
00:07:52:Pod jakimkolwiek pozorem.
00:07:56:Zrozumia�e�, kotusiu?
00:08:00:Owszem. Wyra�a si� pan |nikle jasno. |
00:08:07:Chwa�a u.
00:08:21:Teraz dobrze si� zastanowi, |nim ze mn� zadrze. |
00:08:35:''Mi�o�� by�a...''
00:08:40:No, czym?
00:08:43:''Mi�o�� by�a...''
00:08:50:Teraz naprawd� si� wkurzy�em!
00:08:55:Nie dotykaj mnie!
00:08:58:Zamknij dzi�b! Uwa�asz, �e tw�j |nad�ty pysk mnie wystraszy. |
00:09:03:Wychowa�em si� w piekle, leszczu. |Moja babka by�a gro�niejsza ni� ty. |
00:09:07:Policja! Wy dr�twe mato�y! |Ratunku! |
00:09:13:Czarnuch na mnie napad�!
00:09:17:Lubi� Simona i dlatego, |je�l i znowu go obrazisz, - |
00:09:22:- albo tkniesz jego psa, |zbij� ci� do nieprzytomno�ci. |
00:09:29:Tymczasem zastanowi� si�, jak |m�g�by� mu to wynagrodzi�. |
00:09:35:Nienawidz� przemocy! |Handluj� dzie�ami sztuki. |
00:09:40:Mi�ego dnia.
00:09:42:Bay si�!
00:10:03:-  dotykania. |- Jaki wra�liwy. |
00:10:10:Uwa�aj.
00:10:19:- Lepiej wygl�dasz. |- Nowa kuracja. |
00:10:22:Wiesz, �e m�j syn jest chory? |Dzi� wybieram si� na randk�. |
00:10:25:Gdy wychodzi�am, obieca� mi, |�e nie b�dzie mia� ataku. |
00:10:30:- Urocze! |- Prawdziwy anio�. |
00:10:35:Powiedzia�am, ''Kochasz mnie |tak jak pilota od telewizora.'' |
00:10:40:Fantastycznie.
00:10:42:Ludzie u�ywaj�cy metafor, |powinni my� mi krocze. |
00:10:47:- Pospieszcie si�! |- Mam dla ciebie pieni�dze. |
00:10:50:- Zwr�cisz je w przysz�ym tygodniu. |- Umawia�y�my si� na dzisiaj. |
00:10:55:Przepraszam ci�, Melvin.
00:11:00:Prosz� bardzo.
00:11:05:Wybacz. |We� pieni�dze. |
00:11:10:- Powinna� si� przygotowa�. |- Nie mam problem�w z gotowo�ci�. |
00:11:16:- Umieram z g�odu. |- Nie wolno tu wchodzi�. |
00:11:21:Spence jest bardziej |niecony ni� ja. |
00:11:28:Dzieci s� czasami |po prostu... |
00:11:30:- Przy moim stoliku siedz� �ydzi. |- To nie jest tw�j stolik. |
00:11:34:Mo�esz usi��� |w innym rewirze. |
00:11:39:Albo czekaj na swoj� kolej.
00:11:50:Kiedy sko�czycie?
00:11:56: macie wi�ksze |ni� nosy, co? |
00:12:00:Wystarczy!
00:12:03:Chod�my st�d.
00:12:05:Niech si� tu wi�cej nie pokazuje.
00:12:18:- Poszli sobie. |- Ciekawe, dlaczego. |
00:12:24:Bryan ostrzega, �e nast�pnym razem |zabroni ci wst�pu do restauracji. |
00:12:30:Jako� si� z tym pogodz�.
00:12:35:Trzy jajka, lekko wysma�one.
00:12:37:- Kie�basa, bekon i frytki. |- Wi�c dzisiaj frytki? |
00:12:41:Cztery nale�niki. |Kawa ze �mietank� i s�odzikiem. |
00:12:45:Taka dieta szybko ci� wyko�czy.
00:12:48:Wszyscy kiedy� umrzemy. Ty, ja i |zdaje si�, �e tw�j syn tak�e. |
00:13:11:Je�l i jeszcze raz wspomnisz o...
00:13:13:...moim synu, nigdy wi�cej |ci� nie obs�u��. Rozumiesz? |
00:13:24:Daj mi znak, �e rozumiesz, |albo natychmiast wyjd�. |
00:13:30:Rozumiesz, co do ciebie m�wi�, |cholerny �wirusie? |
00:13:40:Rozumiesz?
00:13:49:Tak...
00:13:58:Zanios� twoje zam�wienie.
00:14:02:Po�ycz� ci kolczyki.
00:14:07:Bardzo ciekawa historia. |A ty potraktowa�e� j� tak lekko... |
00:14:17:- Gdzie tw�j pok�j? |- W�a�ciwie tutaj... |
00:14:22:Tutaj sypiam.
00:14:35:Nie przejmuj si�.
00:15:00:Co ci� tak rozbawi�o?
00:15:02:Sama nie wiem.
00:15:12:Babciu...
00:15:15:- Mo�e powinna� do niego zajrze�. |- A niby co zamierza�am zrobi�? |
00:15:23:Przepraszam. |Wszystko s�ysza�am... |
00:15:28:Postanowi�am za�o�y� s�uchawki.
00:15:32:Jak si� uda�a kolacja?
00:15:36:- Jak si� spisa� tw�j przyjaciel? |- Nic ci nie jest? Posu� si�. |
00:15:42:- Gdzie byli�cie? |- W pewnej przytulnej knajpce. |
00:15:47:Zajm� si� nim...
00:15:50:- Plujemy jeszcze raz? |- Czeka na ciebie. |
00:15:54:ld� ju�.
00:15:56:- Przytul mnie. |- Carol. |
00:16:00:- Naprawd� damy sobie rad�. |- Id� ju�, mamo. |
00:16:10:Zaci�gnij zas�onk�.
00:16:16:Nie mo�e wdycha� dymu.
00:16:22:Czary-mary.
00:16:32:Niez�a nauczka. |Przesta�am zwraca� na to uwag�. |
00:16:38:Chod� tutaj.
00:16:50:- To tylko resztki wymiocin. |- ''Resztki wymiocin ''? |
00:16:57:Co teraz zrobimy?
00:17:00:Zapisa� ci numer linii i metra, |czy te� po�o�ymy si� wygodnie... |
00:17:04:Pojad� taks�wk�.
00:17:12:Zbyt wiele codzienno�ci |jak na pi�tkowy wiecz�r. |
00:17:21:Obi�em Simonowi, |�e znajd� dla niego modela. |
00:17:24:Da�by� mi ju� spok�j.
00:17:28:M�g�by� zrobi� sobie przerw�.
00:17:36:Oto w�a�ciwy cz�owiek.
00:17:40:- Cze��, ch�opaki ! |- Znam go�cia. |
00:17:48:O co chodzi?
00:17:51:- Pami�tasz mnie? |- Potrzebuj� jednego z was. |
00:17:56:Poderwa�e� mnie jaki� czas temu.
00:17:59:- Chodzi o portret. |- Portret? |
00:18:04:Chod� no tu. |Podam ci adres. |
00:18:07:- Brad Pitt, niez�y syf. |- Umiesz czyta�? |
00:18:16:Kto to jest, kochanie?
00:18:22:Kto to puka, Verdell?
00:18:26:Ach tak, byli�my um�wieni...
00:18:30:Siedzia�em w pracowni...
00:18:34:Na zewn�trz.
00:18:36:- Fajnie tu u ciebie. |- Gershwin. Prawda, �e wspania�y? |
00:18:39:Model i dobieram bardzo ostro�nie, |lecz i Carl jest do�� skrupulatny. |
00:18:44:Na pewno wkurzy�o ci� |ca�e to przepadnie. |
00:18:51:To nie b�dzie akt.
00:18:55:Tylko �artowa�em.
00:18:58:Nici z mi�o�ci.
00:19:02:Jeszcze jedna poza.
00:19:04:- Jakie masz do�wiadczenie? |- Ko�cz� mi si� pomys�y. |
00:19:12:- Daj mi jakie� wskaz�wki. |- Ja po prostu patrz�. |
00:19:17:A� mnie co� zaciekawi. |R�b, co tylko chcesz. |
00:19:22:Powiem ci, kiedy trafisz w sedno, |i wtedy postaraj si� nie rusza�. |
00:19:29:Czyl i �adnych wskaz�wek.
00:19:33:Ja po prostu patrz�.
00:19:38:Obserwowa�e� ludzi, kt�rzy |nie wiedzieli, �e na nich patrzysz? |
00:19:42:Staruszki w autobusie? |Dzieci, biegn�ce do szko�y? |
00:19:47:Kto� stoi sobie na ulicy, a ty nagle |dostrzegasz w nim �wiat�o. |
00:19:52:l wiesz, �e nie ma ono nic wsp�lnego |z tym, co wida� na zewn�trz. |
00:19:58:Jest niejako bardziej rzeczywisty |i pe�en �ycia. |
00:20:03:Po odpowiednio d�ugim czasie |odkrywasz jego cz�owiecze�stwo. |
00:20:11:Wiem, co masz na my�l i.
00:20:20:M�j Bo�e...Nie ruszaj si�.
00:20:26:Uwa�aj pan!
00:20:28:Przepraszam.
00:20:32:Dosz�am do trzeciej linijki.
00:20:35:I nagle czu�am w g�owie pustk�.
00:20:38:Klap-klap. Ignoruje mnie.
00:20:40:- M�wi, ''To pani ostatnia szansa.'' |- Co ty powies...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin