Mistrz Eckhart.rtf

(1 KB) Pobierz

Cierpienie, które spotyka człowieka, na przykład niezadowolenie czy przykrość, nigdy nie jest tak błahe, by, jeśli złożymy je w Bogu, nie dotknęło Boga nieskończenie bardziej niż człowieka i nie było Mu wstrętniejsze niż człowiekowi. Jeśli jednak Bóg znosi je ze względu na to dobro, które przewidział w nim dla ciebie, a ty gotów jesteś cierpieć to, co Bóg cierpi i co poprzez Niego dosięga ciebie, to oczywiście podobna Bogu będzie zarówno pogarda, jak i honor, zarówno gorycz, jak i słodycz i zarówno najgłębsza ciemność, jak i najjaśniejsze światło: wszystko (bowiem) otrzymuje swój smak od Boga i staje się boskie, albowiem upodabnia się do Niego wszystko, co dosięga tego człowieka - nie dąży on przecież do niczego innego i nie smakuje mu nic innego; i dlatego ujmuje on Boga zarówno we wszelkiej goryczy, jak i w największej słodyczy.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin