Rok Diabla PL.txt

(38 KB) Pobierz
{1}{75}movie info: DIV3 608x336 25.0fps 690.8 MB|/SubEdit b.3886 (http://alfa.icis.pcz.czest.pl/~subedit)/
{1}{1}25.000
{132}{168}To jest grób mojego ojca.
{170}{241}Umarł tak, jakby nagle eksplodował.
{247}{342}Jego ciała już tutaj nie ma.|Nic z niego nie zostało.
{350}{421}Ale cały czas przynosimy tutaj kwiaty|i odwiedzamy go.
{423}{475}Lubię tu przychodzić.|To piękny cmentarz.
{536}{641}Przydarzyło się to mojemu bratu.|Zwyczajnie wybuchł.
{643}{734}Była to nagła eksplozja,|jakby z wewnštrz.
{756}{810}Nikomu o tym nie powiedziałem.
{812}{940}Jeli powiecie, że wybuchł wam|brat, kto by w to uwierzył.
{969}{1091}Siedzielimy tutaj z ojcem |i jedlimy hamburgery.
{1103}{1202}I w jednej chwili z jego ciała|buchnšł ogień i ojciec spłonšł.
{1212}{1303}Wszystko stało się tak nagle.
{1345}{1416}To się stało tutaj|na tych kamieniach.
{2835}{3008}ROK DIABŁA
{3322}{3388}Picie jest poszukiwaniem raju.
{3415}{3512}A w zamian za alkohol|nam Anonimowym Alkoholikom,
{3515}{3565}u których się leczyłem,|dali Boga.
{3629}{3717}A ja chciałem tę|niezwykłš "ewangelię" szerzyć dalej.
{3784}{3905}Anonimowi Alkoholicy mówiš,|że każdy dzień bez picia jest dobry.
{3941}{4047}W Czechach twierdzili, że potrafiš|wyleczyć alkoholizm raz na zawsze.
{4075}{4214}Więc sobie pomylałem, że zobaczę,|jak to się w tych Czechach robi.
{4430}{4550}Dzień dobry panom, witam was| na dzisiejszym spotkaniu.
{4551}{4649}To jest Jan Holeman,| będzie robił dokument o naszej lecznicy.
{4790}{4910}Na poczštku posłuchamy pana Pawła,|który przygotowal dla nas piosenkę.
{4920}{5000}Proszę zaczynać.
{4961}{5222}Taka pobudka po libacji to jest co.|Pragnienia nie ugasisz, głowa brzęczy jak garnek.
{5239}{5340}Kto nie pije, nie wie czym jest poranek pijaka.
{5363}{5508}Potrzebowałem pięciu ludzi,|których bym mógł obserwować,a ja miałem czterech.
{5536}{5602}Były to niezwykłe typy.
{5604}{5686}Jeden grubas,|drugi chudy, inny mały.
{5721}{5785}A potem pojawił się ten Nohavica.
{6200}{6323}/Paczka papierosów i do kawy rum./
{6564}{6596}Dwie wódki...
{7076}{7158}Nigdy się nie uważałem za alkoholika,
{7158}{7308}ale potem zaczšłem zapominać teksty piosenek| i zauważyłem, że denerwuje tym Karla.
{7335}{7431}Mylę, że to włanie on| namówił mnie na terapię.
{7520}{7640}/Gdy jestem u kresu sił,/|/w ustach czuję gorycz/
{7650}{7798}/Wiarę, tracę wiarę |i to mnie gubi/
{7850}{7916}/wiatła ramp jak armaty we mnie mierzš/
{7925}{8004}/Jestem jak mała tarcza| na polu bitwy/
{8015}{8170}/ Byle kto mnie zrani, a to mnie boli,/|/w sercu kłuje/
{8194}{8369}/ Rano jestem smutniejszy niż wieczorem/|/ z rozbitego nosa krew mi cieknie/
{8383}{8518}/ Dzwonię do telefonu zaufania,/|/ nikt nie podnosi/
{8591}{8746}/ Rano jestem smutniejszy niż wieczorem,/|/ na grochu klęczeć, klęczeć.../
{8756}{8880}/ Opucił mnie mój dziadek, co wszystko wiedział/|/ i znów jest wtorek/
{8975}{9092}Pewnego tygodnia musielimy mieć| ciężkš służbę. Straszne miejsce.
{9114}{9188}Musielimy kšpać tych pijaków,|których nam przywieli.
{9190}{9371}Niektórzy go poznawali i krzyczeli:|Patrzcie, myje mnie Nohavica!
{9391}{9464}Ale następnego dnia| przepraszali go.
{9842}{9973}Ja nie wiedziałem, że Nohavica|jest sławny itd...
{9975}{10041}Dla mnie był zwykłym alkoholikiem|jak każdy tutaj.
{10643}{10698}Jan był ciekawym człowiekiem.
{10703}{10782}Było widać, że niejedno przeszedł,| więc sobie pomylałem,
{10789}{10973}że to jego filmowanie,|mogłoby być częciš mojej terapii.
{10980}{11028}Co panu się najbardziej podoba w piciu?
{11046}{11175}Ten spokój, to zadowolenie,| gdy człowiek leży pijany na podłodze.
{11208}{11361}A potem to wszystko wejdzie w człowieka,| ten spokój, zadowolenie i leży plackiem...
{11464}{11515} i jest w centrum wszechwiata
{11544}{11674} Jarku wyobra sobie, że na wiecie| jest tylko butelka wódki.
{11680}{11729}To interesujšca wizja.
{11749}{11783}Co to znaczy?
{11926}{12141}Nie mam dzieci, nie napisałem żadnej piosenki.
{12156}{12226} Nie mam nic.
{12220}{12307}Jestem starym, skończonym facetem.
{12358}{12468}/jeszcze mi się nisz/|/ jeszcze nie jeste mi obojętna/
{12515}{12566}Potem zaczęły przychodzić młode pary.
{12568}{12695}Obcy ludzie, którzy chcieli,|aby im Jarek pobłogosławił.
{12725}{12838}Wydawało mi się to bardzo dziwne, ale Jarek|był chyba do takich rzeczy przyzwyczajony.
{12907}{13069}/ jeszcze mi cię brak, jeszcze nie przywykłem,/|/ że cię nie ma, że nie przyjdziesz/
{13096}{13191}/dzwonek nie zadzwoni, drzwi nie otworzš się,/
{13204}{13264}/że z innym już jeste/
{13289}{13468}/jeszcze mi cię brak, /|/jeszcze wcišż mi ciebie brak.../
{13505}{13609}Karel Plíhal przychodził tutaj|wspierać Jarka,
{13616}{13702}Nie wiem czemu,| ale spodobało mu się w lecznicy.
{13722}{13785}Spodobało mu się tam. |Czuł się tam bezpiecznie.
{13827}{13939}Chciał tam zostać,| ale lekarze mu mówili, że nie może tu zostać,
{13949}{14006}bo nie jest alkoholikiem
{14038}{14141}Ale on nam zazdrocił, że jestemy alkoholikami| i możemy tam się skrywać,
{14151}{14230}a on musi wracać z powrotem między ludzi.
{15487}{15592}Bylimy takš kapelš,|która gra na lubach i pogrzebach.
{15619}{15698}Raz zaprosili nas na pogrzeb do Jesenika.
{15726}{15832}Gramy w kondukcie| i pytam się kto umarł?
{15846}{15992}Ksišdz mówi, że nikt.|To pan Plichal robi próbę swojego pogrzebu.
{16048}{16097}A on naprawdę stał w lesie i patrzył na nas.
{16128}{16191}Oceniał chyba czy mu| się to będzie podobać.
{16216}{16287}To było moje pierwsze |spotkanie z Karlem Plichalem
{16545}{16656}Wprawdzie ja się wyleczyłem|ale z Karlem zaczęły być problemy.
{16667}{16738}On nie pił, żeby mnie nie kusić.
{16760}{16896}Ale gdy nie pił miał różne fobie,| które były jeszcze gorsze niż alkohol.
{16934}{17096}Gdy jechalimy samochodem, on chciał |kierować, choć nie miał prawa jazdy.
{17124}{17296}Tak mu się w końcu to spodobało,| że chciał tam siedzieć cały czas.
{17431}{17556}- Karle chod. Musimy zaczynać|-Przyjdę.
{17581}{17698}- Poczekaj... No chod|-Przyjdę.
{17758}{17818}- Zamknij, zimno mi!| - Mnie też, chod.
{17834}{17936}- Chod|-idz na górę ogrzać się, a ja tu posiedzę i przyjdę.
{17969}{18031}- Nie wygłupiaj się.
{18356}{18552}Miał dzi wystšpić ze mnš Karel Plichal,|ale nie zdołał wysišć z samochodu.
{18610}{18706}Po koncercie możecie| go zobaczyć i pozdrowić.
{18751}{18946}ale się boi...ja też, ale on chyba bardziej,
{18933}{19111}więc zapiewam mu piosenkę,| skoro tak się dzi boi.
{19214}{19369}/Papużka dziobem z pudełka/|/ wycišgnęła mi na odpucie wróżbę./
{19369}{19523}/Było napisane: Czeka cię gitara, sława i piosenki,/|/ nieszczęcie i rozbity nos/
{19523}{19689}/Rzekłem: Masz piękne pióra niemšdra papużko,/|/ odpustowy czarodzieju./
{19689}{19843}/Lecz kto by dzi wierzył/|/ we wróżby za grosz, słowom nadziei./
{19852}{19916}/Losu nie napiszesz/|/ przez kalkę./
{19916}{19992}/Losu nie wybierasz/|/ na odpucie./
{19992}{20062}/Los to obrazek/|/ wiszšcy w kociele,/
{20062}{20198}/Guziki po kieszeniach/|/ dobrego przyjaciela.../
{20474}{20554}/Z rękami za głowš,/|/ niewolnikiem siebie samego/
{20554}{20626}/bojšc się własnego strachu/
{20626}{20754}/Szedł Ostrawš handlarz/|/ zbuntowany, a ja za nim/
{20754}{20846}/Sprzedawał kapustę i kalarepę,/|/ nogi nas bolały/
{20846}{20924}/Rozlatywały się/|/ ubrania nasze./
{20924}{21081}/On bił w bębny, a ja w talerze/|/Tak nauczyłem się grać./
{21241}{21347}Gdy go zobaczyłem w samochodzie wylepionym gazetami,| przestraszyłem się
{21358}{21511}Chciałem odwołać wystšpienie| w telewizji, ale było już za póno.
{21900}{21995}- W studiu jest ze mnš pan Karel Plichal.|-Dobry wieczór panie Plichal.
{21997}{22162}- Chciałam się zapytać,| co sprawiło panu ostatnio największš radoć?
{22337}{22543}- Może pan mnie nie zrozumiał,| ucieszyło pana co ostatnio?
{22804}{22978}- Jestemy na żywo, czas ucieka, |może mi pan odpowiedzieć?
{23118}{23333}- Mógłby sie pan podzielić jakš| swojš radociš ze mnš i widzami?
{23668}{23766}- Odpowie pan?
{23875}{23982}- Proszę o kolejny program.
{24180}{24280}- Wszystko w porzšdku?
{24360}{24506}Karel zupełnie przestał mówić,| na poczštku mylelimy, że to chwilowe.
{24510}{24561}Ale to trwało rok.
{24570}{24714}Spróbujemy przeczytać litery.|Proszę powtarzać za mnš.
{24801}{24867}Proszę popatrzeć na tablicę!
{24920}{25026}Samogłoski ze spółgłoskami| tworzš słowa.
{25203}{25289}...i otrzymamy słowo "MAMA".
{25342}{25428}Mówi to panu co?
{25434}{25510}Czasami się to zdarza|dzieciom w wieku około 6 lat.
{25524}{25596}W pewnym momencie nie radzš|sobie ze wiatem i przestajš mówić.
{25636}{25783}Leczy się to łatwo. Pytasz|się ich, jakš chcš zabawkę.
{25803}{25853}Jeli powiedzš jš nagłos,|to jš dostanš.
{25855}{25923}Wtedy one wymówiš nazwę tej zabawki|i problem z głowy.
{26180}{26273}Wypróbowalimy to z Karlem,|ale nie zadziałało.
{26310}{26431}Potem zawołał nas lekarz|i mówi mi, że Karel przemówił.
{26432}{26467}Spytałem się: co powiedział?
{26467}{26576}No, panie Nohavica, pan Plichal powiedział,
{26576}{26708}żeby pan grał z zespołem o nazwie:|"Czeskomorawskie Towarzystwo Muzyczne"
{27160}{27345}Na poczštku lat 90, wyjechałem do Pragi| i zaczšłem otrzymywać drobne role w filmie
{27377}{27571}Gdy zaczšłem brać udział w tych filmach,| pojawiła się możliwoć grania na bankietach i premierach.
{27756}{27905}Franta takie granie miał zawsze w umowie| do każdego filmu, w którym grał.
{27913}{27989}A filmowcy się na to zgadzali.
{28003}{28186}Na poczštku był to dobry pomysł, |ale wszystkie te występy były jakie dziwne.
{28792}{28909}Po tym kolega polecił mi innš pracę. |W hotelu.
{28914}{29000}Mylałem, że będę grał w barze lub restauracji.
{29010}{29090}Ale skończyłem inaczej...
{29490}{29712}W każdym hotelu jest grana muzyka w windzie, |ale za niš trzeba płacić ta...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin