Sylwetki wybitnych dowódców wojskowych – mężów stanu i ich rola w historii.doc

(145 KB) Pobierz
ZATWIERDZAM

ZATWIERDZAM

 

.........................................

(stopień, imię i nazwisko)

 

.........................................

(data)

Zezwalam na ponowne wykorzystanie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

PLAN-KONSPEKT

do przeprowadzenia zajęć z kształcenia obywatelskiego w dniu...................

z żołnierzami kompanii obsługi lotnisk.

 

 

 

TEMAT: Sylwetki wybitnych dowódców wojskowych – mężów stanu i ich rola w historii polski.

 

CEL: Przypomnieć szkolonym miejsca największej chwały oręża polskiego i rolę wybitnych wodzów i dowódców w historii państwowości polskiej.

 

CZAS: …………………

 

FORMA: Wykład.

 

METODA: Wykład z pogadanką.

 

MIEJSCE: Świetlica

 

ZAGADNIENIA SZKOLENIOWE:

-         29 Listopada 1830.

-         Pierwsze tygodnie powstania.

-         Wojna polsko – rosyjska 1831.

-         Podsumowanie Powstania Listopadowego.

-         Przyczyny wybuchu i przebieg powstania.

-         Powstanie krakowskie.

-         Powstanie w Wielkopolsce.

-         Skutki Powstania Wielkopolskiego

-         Powstanie Styczniowe.

-         Bilans i przebieg powstania.

 

POMOCE SZKOLENIOWE:

-        Internetowe materiały pomocnicze.

 

WSKAZÓWKI ORGANIZACYJNO-METODYCZNE:

a)       w czasie przygotowania zajęć

-          zapoznanie się z omawianym materiałem.

b)       w toku zajęć

-         zwracam uwagę na zaangażowanie szkolonych oraz dyscyplinę,

-         wykorzystuję w czasie zajęć materiały dotyczące omawianego tematu.

 

 

 

 

PRZEBIEG ZAJĘĆ

 

Lpyscyplinarnegostępowania       czneRZY, erzy

Zagadnienia

Czas

Treść zagadnienia

Wskazówki

organizacyjno - metodyczne

1

2

3

4

5

1.

CZĘŚĆ WSTĘPNA

5 min.

- przyjęcie meldunku,

- sprawdzenie obecności,

- podanie tematu zajęć.

 

 

 

2.

 

CZĘŚĆ GŁÓWNA

 

 

 

 

 

 

 

80 min.

Wiek XIX był dla Polaków bardzo ciężki. Polacy cały czas musieli walczyć o swą niepodległość i suwerenność. Początkowo nadzieje wiązano z cesarzem Napoleonem I Bonaparte, który miał zwyciężyć głównego ciemiężcę Polaków - Rosjan i pomóc w odtworzeniu państwa polskiego. Utworzenie Księstwa Warszawskiego miało być dla Polaków przedsmakiem - sygnałem, że już niedługo mieszkać będą w niepodległej Ojczyźnie. Okazało się jednak, że nawet Napoleon jest bezradny w konfrontacji nie tyle z armią rosyjską, co ze srogą rosyjską zimą. Zmuszony do odwrotu i opuszczenia okupowanej przez siebie stolicy Rosji Moskwy wracał do Francji przynosząc tym samym smutne wieści także i dla Polaków. Wielka szansa na odzyskanie niepodległości przepadła i praktycznie od tej pory Polacy nie mieli już żadnego konkretnego wsparcia ze strony Europy zachodniej. Musieli liczyć tylko i wyłącznie na swoje siły. W 1815 r. decyzją Kongresu Wiedeńskiego utworzono Królestwo Polskie z carem Rosji na polskim tronie. Ciągłe łamanie konstytucji (w postaci zakłócania prac sejmu, ogromnego wpływu cara na życie polityczne Królestwa, ograniczenia swobód obywatelskich jak np. wprowadzenie cenzury) i radykalizacja polityki władz carskich spowodowały, że jedynym wyjściem z niewoli tyrana, jakim był car - było zbrojne powstanie. Jak się okazało wcale nie ostatnie - wiek XIX był ciągłą walką z ciemiężcą.

NOC LISTOPADOWA - 29 LISTOPADA 1830 r.

Groźba wykrycia spisku i aresztowania wśród warszawskich studentów znacznie przyspieszyły wybuch walk. W przeddzień powstania - w niedzielę, 28 listopada kierownictwo sprzysiężenia spotkało się z grupą oficerów reprezentujących te pułki, w których sieć konspiracyjna była najważniejsza. Ustalono ostateczne szczegóły planu przygotowywanego od dawna przez Zaliwskiego. Podjęto decyzje, że powstanie ma wybuchnąć już nazajutrz. Przebywało wtedy w Warszawie około 10 000 polskich żołnierzy, siła rosyjska wynosiła około 6 500 ludzi. Dodatkowo oddziały armii carskiej były rozmieszczone na korzyść powstańców.
Przygotowując swój plan Zaliwski liczył głównie na podstawowy atut - zaskoczenie. Wychodził z założenia, że sprzysiężenie dysponuje wystarczającymi siłami, by równocześnie zlikwidować obydwa zgrupowania rosyjskie - jazda zlokalizowana była na południu, w okolicy Łazienek a piechota w koszarach położonych na północy. Dzieliła je, więc znaczna odległość - prawie przez całe miasto, w którego centrum stacjonowało większość żołnierzy Polskich. Zaliwski wyznaczył, więc trzy podstawowe rejony działania: południowy, północno-zachodni (centrum) i północny. Na południu Szkoła Podchorążych, wsparta sześcioma kompaniami piechoty oraz czterema działami miała okrążyć i zmusić do kapitulacji jazdę rosyjską. Równocześnie specjalny oddział spiskowców miał uderzyć na Belweder i zabić wielkiego księcia Konstantego - brata cara Rosji, naczelnego dowódcę armii Polskiej, który w praktyce miał w swym ręku pełnię władzy politycznej w Królestwie. Walkami toczonymi na południu dowodził Wysocki. W centrum cztery kompanie miały przeciąć połączenie z południa na północ, zabezpieczyć Arsenał oraz umożliwić saperom oraz znacznej części 4 pułku natarcie na koszary gwardii wołyńskiej przy Dzikiej. Dowództwo objął tam Zaliwski. Na północy dwie kompanie miały opanować mosty na Wiśle, zająć magazyn prochowy na Pradze i zabezpieczyć miasto od strony Modlina. Pozostałe siły miały rozbroić pułk gwardii litewskiej w koszarach aleksandryjskich.
Jako czas rozpoczęcia działań przyjęto godzinę szóstą, przy czym sygnał do wystąpienia miał być dany dopiero wtedy, gdy amunicja znajdzie się w miejscu przeznaczenia. Z amunicją był, bowiem pewien problem. Magazyny amunicyjne mieściły się w obozie na Pradze. W koszarach ostrą amunicję żołnierze winni byli zdawać tuż po zakończeniu służby, po czym znowu odwożono ją do obozu na Pragę. W tej sytuacji oficerowie związkowi musieli wykraść amunicję z obozu i rozwieźć ją do oddziałów, które jej nie miały. Wspomnianym sygnałem do rozpoczęcia walk miało być podpalenie starego browaru Weissa na Solcu.
Jednak zła organizacja dała o sobie znak już w chwili rozpoczęcia powstania. Tak to zdarzenie relacjonował Seweryn Goszczyński - poeta romantyczny, uczestnik ataku na Belweder :
„ Dochodziliśmy do posągu Sobieskiego, który według planu miał być punktem zbornym dla oddziału belwederskiego, kiedy błysnęła łuna pożaru na Solcu - hasło powstania na wszystkich punktach, a tym czasem nie było jak w pół do szóstej, a nas wszystkich przy posągu ledwo kilkunastu. W tej chwili uderzono alarm na koszarach - odezwały się dzwonki odwachów, posyłki żołnierskie zaczęły się przemykać po lasku. W tym niepojętym dla nas rozruchu nie pozostawało nam nic jak rozproszyć się i przeczekać, aż się rzecz wyjaśni.” Jednak w końcu działania ruszyły a osiemnasto osobowa grupa ( w której znajdował się także S.Goszczyński), podzielona na dwa dziewięcioosobowe oddziały wyruszyła na Belweder. Akcja jednak nie powiodła się. Belweder udało się zdobyć, jednak wielkiego księcia Konstantego w Belwederze nie odnaleziono.

PIERWSZE TYGODNIE POWSTANIA

Przystępując do otwartych działań zbrojnych, młodzi spiskowcy nie mieli koncepcji co do przyszłego kierownictwa powstania. Liczyli, że po ich ustąpieniu na czele insurekcji staną doświadczeni i cieszący się autorytetem ludzie, zwłaszcza z pośród czynnych czy zdymisjonowanych przez Konstantego generałów, którzy poprowadzą naród w walce o niepodległość. W tym czasie nowo utworzony Rząd Tymczasowy (w większości złożony z dawnych ministrów - przeciwnych walkom powstańczym, widzących znaczne dysproporcje pomiędzy siłami Królestwa Polskiego i Rosji - gotowych rozpocząć rokowania z carem) powierzył władzę dyktatorską generałowi Józefowi Chłopickiemu, oraz po interwencji i sprzeciwie Towarzystwa Patriotycznego uznał powstanie za dzieło narodowe. Chłopicki od samego początku wątpił w szanse Polaków, w sens powstania. Mając pełnię władzy w rękach hamował powiększenie armii (mimo napływu ochotników także z poza granic Królestwa). Ogólnie uczynił niewiele w zakresie przygotowania i prowadzenia walki. Jedyne rozwiązanie widział w podjęciu rokowań z carem. Ten jednak nie podjął rozmów i zażądał podporządkowania się jego rozkazom. W tej sytuacji Chłopicki złożył urząd dyktatora a jego następcą został książe Michał Radziwiłł.
Pod wpływem nacisku, wywoływanego przez społeczeństwo (w postaci np. manifestacji organizowanych przez Towarzystwo Patriotyczne), sejm podjął uchwałę o detronizacji cara, czyli pozbawieniu go prawa do korony polskiej. Wojna z imperium carskim była nieunikniona... I stało się.

WOJNA POLSKO - ROSYJSKA 1831

W pierwszych dniach lutego 1831 r. potężna armia rosyjska licząca 115 tyś. żołnierzy (co stanowiło 1/3 całych sił zbrojnych Rosji) pod dowództwem feldmarszałka Dybicza przekroczyła granice Królestwa Polskiego nieopodal Białegostoku z zamiarem szybkiego rozbicia wojsk polskich (na początku wojny niewiele ponad 50 tyś. żołnierzy w pierwszej linii) i zajęcia Warszawy. Plan dowództwa rosyjskiego nie powiódł się. Armia polska po dobrze przeprowadzonych walkach odwrotowych cofała się na przedpola stolicy. Pierwszym większym starciem zakończonym zwycięstwem Polaków była bitwa pod Stoczkiem - 14 lutego. Zwycięstwo to w prawdzie nie miało większego znaczenia na dalszy rozwój wydarzeń, ale przyniosło duży sukces moralny, przyczyniło się do poprawy nastrojów wśród Polskich żołnierzy. Pierwszą fazę wojny zakończyła krwawa bitwa pod Grochowem (24 - 25 luty), która zahamowała siłę ofensywy rosyjskiej. Rosjanie jednak wciąż szykowali się do przekroczenia Wisły i kolejnego uderzenia na stolicę Królestwa. Wiosną, nowy wódz naczelny gen. Jan Skrzynecki przyjął śmiały plan autorstwa gen. Ignacego Prądzyńskiego. Polacy wykorzystali chwilowe rozdzielenie sił przeciwnika przeszli do ofensywy i odnieśli zwycięstwa pod Wawrem, Dębem Wielkim i Iganiami. Były to znaczne sukcesy, które mogły zaważyć na wyniku wojny, lecz Skrzynecki, oglądając się na państwa zachodnie - wyczekując na ich ewentualną interwencję i pomoc zmarnował działania. Szansa doszczętnego rozbicia znacznych sił przeciwnika została zaprzepaszczona. Mimo to inicjatywa wciąż należała do Polaków. Swą nieudolność Skrzynecki pokazał jeszcze raz, gdy w maju Prądzyński opracował następny, doskonały plan kolejnego ataku na rozgrupowane oddziały rosyjskie. Polacy zamiast zwyciężyć, znaleźli się w ciężkim położeniu a krwawa bitwa pod Ostrołęką (26 maja) zakończyła się klęską. Ta porażka stanowiła przełomowy moment w wojnie a jej skutki nie sprowadzały się tylko do poniesionych strat w zabitych i rannych. Morale Polaków drastycznie spadło, żołnierze stracili zaufanie do swych dowódców, złamana została siła ofensywna a w szeregi wdarło się zniechęcenie i brak wiary we własne możliwości, w zwycięstwo, w sens dalszych walk. Straty moralne były tak ogromne, że nie umieli już ich nadrobić kolejni (po ustąpieniu Skrzyneckiego - w sierpniu) wodzowie naczelni.
Trzecią i ostatnią fazą wojny była letnia ofensywa rosyjska, która doprowadziła do bitwy o Warszawę, 6-7 września. Stolica nie zdołała się obronić, doszło do kapitulacji i ucieczki wojsk polskich w kierunku Modlina, a później coraz bardziej spychane były ku granicy pruskiej.
W maju 1831 r. powstanie objęło także Litwę. Choć inspirowane przez szlachtę, zyskało dość szerokie poparcie dla chłopów, również litewskich i białoruskich. Powstańcy opanowywali szlaki komunikacyjne, mniejsze miasta, ale nie byli w stanie zadać poważnej klęski wojskom rosyjskim. Litewskim powstańcom wyruszyły z pomocą oddziały gen. D. Chłapowskiego i gen. A. Giełguda. Niestety nieudolne dowodzenie i fatalna organizacja po raz kolejny nie pozwoliły na taktyczne zwycięstwo a kolejnie doprowadziły do rozbicia większości oddziałów działających na Litwie.
Wojna wielkich nadziei i zmarnowanych szans zakończyła się klęską. Przewaga militarna armii rosyjskiej okazała się za duża by móc prowadzić wyrównane walki. Fatalne dowodzenie, zarówno w pododdziałach jak i na najwyższym szczeblu (Jan Skrzynecki) doprowadziło najpierw do utraty inicjatywy, później do porażek aż w końcu do upadku powstania. Nierozwiązanie kwestii chłopskiej (chłop podstawą armii) i brak wiary w zwycięstwo wśród arystokracji to także jedna z głównych przyczyn upadku powstania. No, bo niby jak mają być toczone walki, gdy dowództwo z góry zakłada porażkę? Powstanie listopadowe udowodniło jak bardzo Polakom zależy na niepodległości. Jednak błędy i nieudolność garstki ludzi doprowadziły do zaprzepaszczenia działań i starań całego narodu.

PODSUMOWANIE POWSTANIA LISTOPADOWEGO

Przyczyny klęski powstania. Wodzowie Naczelni powstania.

1.          przewaga militarna ze strony Rosyjskiej

2.          brak pomocy z zewnątrz

3.          fatalne dowodzenie na najwyższym szczeblu

4.          słaba organizacja

5.          nierozwiązanie kwestii chłopskiej (chłop podstawą armii)

6.          brak wiary w zwycięstwo wśród arystokracji

7.          pogarszająca się sytuacja społeczno-gospodarcza Królestwa Polskiego

8.          Józef Chłopicki

9.          Michał Radziwiłł

10.       Jan Skrzynecki

11.       Henryk Dembiński

12.       Jan Krukowiecki

13.       Kazimierz Małachowski

14.       Maciej Rybiński

PRZYCZYNY WYBUCHU POWSTANIA

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin