WSpółczynnik humanistyczny Floriana Znanieckiego.doc

(196 KB) Pobierz
WSPÓŁCZYNNIK HUMANISTYCZNY

WSPÓŁCZYNNIK HUMANISTYCZNY FLORIANA ZNANIECKIEGO – NAWIĄZANIA I INTERPRETACJE

PRZEGLĄD WYBRANYCH TEKSTÓW

 

 

Kim był Florian Znaniecki?

 

 

             Florian Znaniecki urodził się w Polsce w 1882 roku w zaborze rosyjskim. Wychował się w rodzinie szlacheckiej. Z domu wyniósł przydatną wielce w przyszłości umiejętność posługiwania się językiem niemieckim i francuskim. Wcześnie zainteresował się poezją i literaturą, w dziedzinach tych jako twórca i czytelnik przejawiał swój patriotyzm. Aby móc w oryginale smakować poezji angielskiej i francuskiej przyswajał sobie język obcych poetów. Po próbach publikacji własnej twórczości, zakończonej wydaniem własnym sumptem „poematu fantastycznego” „Cheops” i po zaliczeniu tych prób przez samego autora  do niepowodzeń, odkrył Znaniecki filozofię.

Znajomość języków obcych i głód literacki pozwalają mu zapoznać się ze znaczną częścią kierunków filozoficznych ówczesnej Europy. Po pewnym czasie jednak jego  „nieprawomyślne” zachowanie na Uniwersytecie Warszawskim doprowadzają do wyrugowania go z uczelni. Udaje się do Szwajcarii, gdzie postanawia zerwać ze swoim stanem szlacheckim. Po wielu perypetiach, podejmowaniu różnych zajęć zarobkowych, studiach w Genewie i Paryżu ( gdzie słuchał wykładów Durkheima ) powraca do kraju. Od tej pory jest już trwale związany z instytucjami naukowymi. W latach 1910 – 1914 jako łączy życie akademickie filozofa z działalnością społeczno-oświatową w warszawskim Towarzystwie Opieki nad Wychodźcami. Zainteresowania emigrantami przenoszą się w roku 1914 na współpracę z W. Thomasem nad „Chłopem polskim”. W marcu 1920 F. Znaniecki wraca do Polski, by objąć Katedrę Filozofii na Uniwersytecie Poznańskim. Zostaje ona później przemianowana na Katedrę Socjologii i Filozofii Kultury. Od roku 1939 liczy się ostatni etap życia Floriana Znanieckiego – jego praca dydaktyczna i naukowa w USA. Autor „Wstępu do Socjologii” umiera w 1958 roku w Champaign, Illinois. 

             Wyznaczając dla siebie rolę naukowca oddzielającego kompetencje nauk humanistycznych od przyrodniczych   nie mógł ograniczyć się do występowania tylko w charakterze socjologa. Cel jaki postawił sobie przekroczył siły pojedynczego człowieka – jego system socjologii systematycznej nie doczekał się ostatecznego opracowania. Florian Znaniecki chciał jednoznacznie wskazać czym są fakty humanistycznego poznania nie rezygnując przy tym z przyszłej możliwości badania ich równie precyzyjnie jak swoje fakty badać potrafią nauki naturalistyczne. Służyć temu miał system teoretyczny konsekwentnie prezentowany w kolejnych książkach.

           W obecnej pracy skupimy się na jednym jego elemencie – kategorii współczynnika humanistycznego. Wynika to z przekonania, że pomimo wagi jaką przypisuje się „współczynnikowi humanistycznemu” nie poświęca mu się wielu rozpraw. „Współczynnik humanistyczny”, naszym zdaniem, jako jedna z najważniejszych kategorii teoretycznych, i jednocześnie najbardziej popularnych, zasługuje na to.

            Praca składa się z sześciu rozdziałów. Można je podzielić na dwie części. Pierwszą stanowi rozdział pierwszy. Stanowi on znaczną część całej pracy i przybliża teksty powiązane ze „współczynnikiem humanistycznym”. Są to teksty do których studiujący koncepcję współczynnika humanistycznego jest odsyłany przez zainteresowanych autorów.

             Na drugą część składa się pozostałe pięć rozdziałów. Odnosimy się w nich do dzieł Floriana Znanieckiego i śledzimy w nich charakter i zastosowanie kategorii współczynnika humanistycznego. Są to wg kolejności rozdziałów: „Wstęp do Socjologii”, „Nota metodologiczna” poprzedzająca „Chłopa polskiego”, wstęp do drugiego tomu „Socjologii wychowania”, „Nauki o kulturze” oraz „The Method of Sociology”. Praca kończy się posumowaniem osiągniętych wyników.              

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wstęp

 

         „Współczynnik humanistyczny” nie jest szczególnie dogłębnie opisywanym elementem teorii Floriana Znanieckiego. Odniesienia do niego,  rozważania na jego temat można spotkać dość często, ale nigdy jego analizy nie przekraczają pojemności rozdziału. Po pewnym czasie przebywania z materiałem przedmiotu dojść można do refleksji, że znaczna liczba autorów posługiwała się tą samą, raczej małą ilością cytatów jako podstawy swoich wniosków. Z drugiej strony przyznać trzeba, że koncepcja współczynnika humanistycznego nie jest wykładana przez samego Autora jednoznacznie i precyzyjnie, ani też obszernie. Co więcej, wbrew postulatom nie była stosowana w praktyce badawczej, marginesowej wobec teorii, w  sposób, który jasno wyjaśniałby jej charakter. Szukać go raczej należy w obserwacjach Autora przytaczanych w jego dziełach. Znamienne jest również, że współczynnik nie jest punktem wyjścia do analizy szerszych koncepcji Znanieckiego, lub środkiem ciężkości analiz. Pojawia się raczej jako jeden z elementów rozważanych „przy okazji” innych zagadnień – socjologii wiedzy, socjologii wychowania, metody autobiograficznej, problemu obiektywizmu czy roli Znanieckiego w nauce.

 

 

           Bardzo ważnym momentem rozwoju zobiektywizowanej myśli naukowej jest jej zapładniająca rola w obrębie świata nauki, przede wszystkim jej pokrewnych dziedzin naukowych. Dlatego interesujące były próby wykorzystania współczynnika humanistycznego na terenie humanistyki jako elementu nowych przedsięwzięć teoretycznych.  Recepcja myśli jest  bardzo ważna, jest, jak właśnie powiedzieliśmy, obiektywizacją idei danego autora w świecie zinstytucjonalizowanej nauki, a o taką walczył sam Znaniecki , nie należy jednak zapominać, że nie jest, czy też nie musi być równoznaczna z samą myślą. Może być  etiudą na jej temat, z najróżniejszych powodów i pomimo dobrych chęci, bardzo odległą od oryginalnej myśli. W tym miejscu jednak nie czas jeszcze na jakiekolwiek oceny, sygnalizujemy jedynie jeden z problemów ewolucji myśli naukowej.

Dalsze części pracy będą zawierały analizę dzieł polskiego socjologa i filozofa i, mamy nadzieję, ustosunkują się  per se  do innych interpretacji . Zawarte poniżej zdania autorów wyrażają tylko ich   opinie dotyczące teorii Floriana Znanieckiego. Zostały zebrane w trakcie studiowania współczynnika humanistycznego - pomagały śledzić percepcję współczynnika. Z powodów obiektywnych nie mogliśmy dotrzeć do wszystkich źródeł, które by nas interesowały – współczynnik, jak wspomnieliśmy, rzadko pojawia się w formie odrębnej części tekstu, niektóre pozycje znajdują się poza granicami kraju, niektóre nie są tłumaczone na język polski lub angielski itd.

Ciężko jest znaleźć klucz porządku prezentacji komentatorów myśli Znanieckiego. By uniknąć chaosu spróbujemy uporządkować poniższy tekst wg kilku kategorii – chronologicznej lub pokoleniowej czy zajęcia głosu w bardziej powszechnych problemach, przewijających się w przeważającej części interesujących nas rozważań, jak np. dychotomii – ontologiczna, a epistemologiczna wersja współczynnika humanistycznego. Istotne znaczenie dla porządku będzie miała także siła związku między danym autorem/autorką a myślą omawianego Autora, siła wpływu wyrażająca się częstym powoływaniem się na ich osoby przy kolejnych pracach dotyczących F. Znanieckiego.

Zaznaczyć należy również, że poniższy tekst w całości poświęcony jest współczynnikowi humanistycznemu, a inne elementy teorii pojawiają się tylko za jego sprawą i dla potrzeb jego lepszego przedstawienia. 

          Możemy już teraz przejść do zapoznania się z przykładami recepcji myśli Floriana Znanieckiego, w szczególności zasady współczynnika humanistycznego, podkreślając raz jeszcze, że ten rozdział prezentuje postawy interpretatorskie autorów w nim opisanych.

 

 

Idealizm subiektywny koncepcji współczynnika humanistycznego

 

Ogólna teoria Floriana Znanieckiego spotyka się z zarzutem idealizmu ze strony redaktora naczelnego „Myśli Filozoficznej” – A. Schaffa w artykule „Metoda dokumentów osobistych a społeczne badania terenowe.” Autor ten, jak sam mówi, przewodniczyć chce dyskusji „wymierzonej przeciw” poglądom podobnym do reprezentowanych przez autora „Nauk o Kulturze”. Punkt widzenia stosowany w metodzie dokumentów osobistych ogranicza się, wg A. Schaffa, do założenia, że badać należy nie to, jak rzeczy się mają obiektywnie, lecz jaki jest ich obraz w umysłach jednostek. Opiera się ona zatem o zaplecze teorii idealistycznej, wyrasta z tego stanowiska i do niego prowadzi. Skupiając się na pojęciu współczynnika humanistycznego, dochodzi redaktor „Myśli Filozoficznej” do wniosku, że skrywa się pod nim nic więcej jak „subiektywno-idealistyczna” teza Berkeley’a, że nie ma przedmiotów istniejących poza świadomością, która oddawana jest równaniem „esse = percipi”. Podobnie, koncepcja współczynnika humanistycznego głosi, że nie ma rzeczy „niczyich”. Sprowadza tym samym obiektywną rzeczywistość do treści świadomości. Zatem: „...treścią  współczynnika humanistycznego jest subiektywno-idealistyczna negacja obiektywnego charakteru rzeczywistości społecznej.” ( Schaff, 1952, 239 ) Przedmiot jest treścią świadomości. Nie ma wyraźnej granicy między światem realnym, a światem wyobraźni, oba są tylko treściami świadomości. A. Schaff zarzuca autorowi pojęcia współczynnika humanistycznego dokonywanie manipulacji pojęciami, by ukryć idealistyczno-subiektywny charakter swej teorii. Wprowadza najpierw F. Znaniecki pojęcie przedmiotu, jako tego co uświadamiane lub wyobrażane, by później zastępować je przedmiotem, czyli tym co istnieje poza świadomością i niezależnie od świadomości. Kolejna „gra znaczeń” ma dotyczyć pojęć: „realny”, czyli materialny oraz „realny”, czyli wchodzący w sferę doświadczenia. W ten sposób, argumentuje A. Schaff, poprzez nieuprawnione mieszanie znaczeń, próbuje F. Znaniecki przekonać czytelnika, że mit jest tak samo realny jak chociażby góra. 

Drugi rodzaj idealizmu, idealizm obiektywny, znajdować ma wyraz w teorii „wartości społecznej”, podstawie całej idei socjologii Floriana Znanieckiego. Zdaniem autora „Metody dokumentów osobistych...” F. Znaniecki musiał przyjąć domieszkę idealizmu obiektywnego do pozorowania realizmu. Tłumaczy także ten krok, jako wymuszony występowaniem zjawiska powtarzalności postaw społecznych. „Wartości społeczne”, jako wzory postępowania jednostkowego, porównane zostają do „boga” wprowadzonego także jako przejaw idealizmu obiektywnego przez Berkeley’a do swej teorii subiektywno-idealistycznej. Nie zmienia to jednak faktu, powiada A. Schaff, że świat reprezentowany w teorii F. Znanieckiego jest treścią świadomości jednostkowej, pozoruje jedynie wyjaśnianie dlaczego takie treści się powtarzają.

Jak widzimy, A. Schaff stoi na stanowisku, że świat społeczny rozpatrywać należy używając kategorii przyrodniczych – realny = materialny. Neguje on odrębność materiału badawczego humanistyki od nauk przyrodniczych. Teorię F. Znanieckiego oddziela od jej całościowego kontekstu.

W kolejnych rozdziałach tej pracy udzielimy głosu autorowi pojęcia współczynnika humanistycznego, by przy pomocy swej całej konstrukcji teoretycznej obronił się przed zarzutem idealizmu.

 

      

Formuła współczynnika humanistycznego jako zasadnicza dyrektywa metodologiczna

 

           Wielu autorów dostrzegając niebezpieczeństwo zarzutów idealistycznych, które napotykać mogła i napotykała koncepcja współczynnika humanistycznego ograniczali jej zastosowanie do dziedziny metodologii.  Jan Szczepański w książce „Socjologia. Rozwój problematyki i metod.” oraz artykule „Podstawowe koncepcje metodologiczne socjologii Floriana Znanieckiego” zawartym w „Przeglądzie Socjologicznym” formułuje jasno swoje podejście wobec teorii współczynnika humanistycznego.

 

W „Chłopie Polskim” dokonuje się podział przedmiotów na rzeczy, nie przekształcone działalnością człowieka oraz wartości, posiadające „znaczenie”, pewną wartość dla człowieka, rzeczy na które nakierowane jest działanie człowieka . Najpowszechniejszą iluzją socjologów nazywa  J. Szczepański przekonanie o możliwości ujęcia faktów „takimi, jakie są”, jest to niemożliwe, gdyż fakt jest abstrakcją i ważne jest, by wyizolowanie faktów ze złożonego kontekstu procesów odbywało się ze świadomością metodologiczną stosowanych kryteriów.

 

Współczynnik humanistyczny jest rozumiany jako dyrektywa metodologiczna w badaniach kultury, nakazująca badaczowi uwzględnienie znaczeń czy ważności, jakie badanym przedmiotom i czynnościom nadają badani ludzie w określonych zbiorowościach. Socjolog powinien odnosić zjawiska do empirycznych podmiotów.

Obserwacja układów społecznych wskutek wyposażenia ich we współczynnik humanistyczny różni się od obserwacji układów przyrodniczych. Obserwując rzeczy naturalne musimy wziąć pod uwagę tylko to, czym są te rzeczy w

n a s z y m doświadczeniu Obserwując wartości należy uwzględnić także doświadczenia podmiotów tego procesu. Nie ma na tym gruncie dowolności stosowania metody, świat wartości musi być badany przy użyciu współczynnika humanistycznego. J. Szczepański nie zgadza się więc na badania humanistyczne niezgodne z przesłankami współczynnika humanistycznego.

Jan Szczepański, podobnie jak spora liczba zainteresowanych autorów,  wyróżnia  dwie możliwe interpretacje zasady współczynnika: metodologiczną i ontologiczną, z których żadna nigdy nie była wyraźnie przez Znanieckiego odrzucana. Ontologiczne ujęcie widzi jako formułę uznającą za istotę wszelkich wytworów kultury „znaczenie” nadawane im przez ludzi, którzy je wytworzyli lub którzy ich doświadczają. „Znaczenia” mogą być pojmowane dwojako: jako przejawy „ducha obiektywnego”, oraz psychologicznie – przejawy „ducha subiektywnego”. W obu przypadkach rzeczywistość kulturowa staje się swoistą rzeczywistością duchową, rozwijającą się wg własnych praw, niezależną genetycznie od natury.

J. Szczepański twierdzi, że obie wykładnie nie występują równomiernie w twórczości współautora „Chłopa Polskiego”, lecz każda z nich jest dominującą w poszczególnych dziełach.  Pierwsza wykładnia – idealistyczna koncepcja rzeczywistości ma zawierać się w sformułowaniach „Wstępu do Socjologii”, we wstępie do drugiego tomu „Socjologii Wychowania”, a najjaskrawiej przejawiać się w „Cultural Reality”. W „The Method of Sociology” i w „Social Actions” współczynnik humanistyczny jest już ujęty jako zasada metodologiczna, orzekająca, że w badaniu układów społecznych nie możemy pomijać postaw i przekonań ludzi w nie uwikłanych. W rezultacie, zdaniem ucznia F. Znanieckiego, współczynnik sprowadza się do zalecenia, by w opisie sytuacji uwzględniać subiektywne poglądy ludzi na tę sytuację, bez czego nie można zrozumieć, a tym bardziej wytłumaczyć działań ludzkich. Sformułowana w ten sposób zasada przyniosła owoce w postaci wykorzystania w socjologii dokumentów osobistych. Z drugiej strony, spotkała się z zarzutami behawiorystów i pozytywistów wskazujących na sprowadzanie się formuły współczynnika do badania przeżyć psychicznych i prowadzeniu w stronę subiektywizmu.

Na podsumowanie podrozdziału „Humanistyczna socjologia indukcyjna Floriana Znanieckiego”  autor powiada, że jeżeli socjologię polsko – amerykańskiego humanisty interesuje tylko „ten obraz, jaki człowiek sam o sobie urabia lub inni o nim urabiają”, to należy wskazać na różnicę między postrzeganiem człowieka, jako organizmu, a „obserwowaniem” wyobrażeń o tym człowieku. „Albo więc trzeba zasadę współczynnika humanistycznego zdefiniować inaczej, albo też inaczej określić teorię osobowości społecznej, jako elementu składowego układów społecznych.” ( Szczepanski, 1969,  390 )

 

 

Opis świata społecznego ze współczynnikiem humanistycznym jako jedyna możliwa droga humanistyki

 

 

           W twórczości naukowej F. Znanieckiego J. Szacki zauważa trwałość opcji teoretycznych, przede wszystkim szukania drogi pośredniej między skrajnościami idealizmu i naturalizmu, subiektywizmu i obiektywizmu - wartość jest sferą pośrednią między czystą podmiotowością i czystą przedmiotowością. Dostrzega również autor nieustającą dyskusję o sprawach fundamentalnych prowadzoną przez polsko – amerykańskiego myśliciela społecznego.

J. Szacki silnie opowiada się za obiektywnością świata kultury, procesem ujednoznaczniania świata, urealniania go poprzez wyposażanie w znaczenie

( świata odczytanego w działach Znanieckiego ). Oryginalność ludzkiego działania ograniczona jest bagażem własnego doświadczenia  i znajomością doświadczenia wszystkich innych „dostępnych poznaniu” podmiotów społecznych. Cokolwiek zostaje wynalezione staje się częścią kultury i od tej pory zachowuje ciągłą zdolność do aktualizacji. Poza sferą indywidualnego doświadczenia istnieje trans-aktualna sfera kultury – sfera, w której znaczenia ulegają swego rodzaju obiektywizacji. Obiektywność jest tym większa, im bardziej spójny jest dany system wartości. Takie „quasi – obiektywne” systemy są najczęściej odtwarzane w indywidualnym doświadczeniu.

           Konkretna rzeczywistość w całym swym bogactwie jest nieopisywalna i niewyjaśnialna, należy do niej podchodzić z precyzyjnymi narzędziami selekcji danych ( innymi niż te stosowane przez rozum praktyczny). W badaniu naukowym ujmujemy przedmioty jako elementy określonego systemu.  Sugestii, z jakim systemem mamy do czynienia dostarcza badaczowi praktyka historyczna, np. jeżeli przedmiot częściej występuje w doświadczeniu jako materialny niż jako religijny lub estetyczny, znaczy to, że te cechy w nim  przeważają .

         Najbardziej powszechna wiedza o teorii socjologicznej F. Znanieckiego, takie jest zdanie J. Szackiego, ześrodkowała się wokół tezy ujmowania rzeczywistości ze współczynnikiem humanistycznym. Również J. Szacki uznaje ją za sprawę kluczową dla zrozumienia socjologii autora „The Method of Sociology”, ale skłania się ku jej wersji najbardziej radykalnej.  Współczynnik humanistyczny nie jest dla niego zaleceniem metodologicznym wobec rzeczywistości humanistycznej, ale jedynym możliwym sposobem jej opisywania i wyjaśniania. Co więcej, bez współczynnika humanistycznego rzeczywistość humanistyczna nie istnieje, dlatego ten ostatni ma niezmiennie charakter ontologiczny. Łagodząc to podejście autor „Historii Myśli Społecznej”, nie osamotniony w tym zabiegu,  zauważa, że interpretacja metodologiczna współczynnika może być przydatna do obrony F. Znanieckiego przed idealizmem, ale zastrzega, że współczynnik ujęty jako nakaz sposobu badania jest wtórny wobec swej funkcji określenia osobliwości faktów badanych. „Koncepcja, którą omawiamy jest tedy przede wszystkim koncepcją ontologiczną i wtórnie tylko koncepcją epistemologiczną: koncepcją metodologiczną o tyle, o ile owa koncepcja rzeczywistości pociąga za sobą konieczność określonych zasad doboru i wykorzystania źródeł.” (J. Szacki, 1981, 105 )

Także spór o odrębność humanistyki od przyrodoznawstwa, wg J. Szackiego, przebiega nie na płaszczyźnie filozofii nauki czy metodologii, lecz na płaszczyźnie teorii rzeczywistości.

           Ważnym elementem teorii autora „Social Actions” są założenia dotyczące natury rzeczywistości humanistycznej. Kultura to kultura ludzi, innej nie ma możliwości poznać, przedmiot kulturalny musi być przez kogoś doświadczany. Teoria rzeczywistości kulturalnej zwrócona jest przeciwko koncepcjom atomistycznym i woluntarystycznym ( zmiana społeczna – następstwo aktów woli ) oraz przeciwko koncepcjom klasycznego determinizmu ( wpływ – zawsze i wszędzie taki sam ). Koncepcja F. Znanieckiego mówiła, że rzeczywistość humanistyczna nie może być pojmowana na obraz i podobieństwo rzeczywistości przyrodniczej. Nauki o kulturze uniezależniają się w ten sposób, że używają współczynnika humanistycznego – uwzględniają go w traktowaniu rzeczywistości kulturowej.

         Koncepcja współczynnika humanistycznego ma dwojaki sens czy cel, po pierwsze jest reinterpretacją zjawisk, którymi zajmowała się „socjologia naturalistyczna”, nie zdając sobie sprawy z ich właściwego charakteru.  Tutaj F. Znaniecki nie neguje realnego wpływu, jaki zjawiska zmysłowe, ujęte w system przestrzenno – materialny, wywierają na życie kulturalne, należy jednak ten wpływ określić w terminach humanistycznych. Po drugie, wprowadzenie współczynnika jest próbą zmiany tradycyjnego zakresu zainteresowań socjologicznych – zmiana zakresu zainteresowań to włączenie w nią przedmiotów niematerialnych .

          Współczynnik humanistyczny pozostaje niezmiennie zasadą antysubiektywistyczną. Rozróżnienie rzeczywistości kulturalnej i przyrodniczej nie ma nic wspólnego z dychotomią obiektywne – subiektywne, gdyż w tej koncepcji nie chodzi o charakter samego doświadczenia

( „doświadczenia w ogóle” ), a o charakter doświadczenia danych szczególnych, obejmujących z jednej strony „systemy wartości”, z drugiej „systemy rzeczy”. Autor „Socjologii wychowania” wykluczył możliwość redukcji faktów kulturalnych do faktów psychologicznych – stanów psychicznych czy stanów świadomości jednostek. Zamierzał też badać byty społeczne, z nie procesy psychiczne.  

          Socjologia jest nauką nomotetyczną, jest to między innymi odrzucenie tezy o zasadniczej różnicy pomiędzy metodą nauk o przyrodzie i metodą nauk o kulturze. Te dwie grupy nauk różnią się od siebie przedmiotem, ale nie metodą i nic nie stoi na przeszkodzie by nauki humanistyczne  osiągnęły poziom nauk przyrodniczych. Używając języka Durkheima mówi J. Szacki, że F.  Znaniecki zaleca badanie zjawisk społecznych jak rzeczy, mimo że cała jego ontologia jest zbudowana na twierdzeniu, że nie są one rzeczami.

          Opisując współczynnik humanistyczny zwrócił autor „Znanieckiego” uwagę na trudności stosowania tej zasady związane z problemem intersubiektywności – jak przezwyciężyć nieuchronną różnicę między punktem widzenia badacza a punktem widzenia ludzi, których kulturę się bada? Współczynnik humanistyczny jako sposób na rozwiązanie tego problemu został określony przez Szackiego  mianem „gładkiej formuły.”

( Szacki, 1981, 101 )

 

 

„Współczynnik humanistyczny” – niezbędne narzędzie badania życia społecznego

 

          Biograficzna książka Zygmunta Dulczewskiego o Florianie Znanieckim ma z założenia, przybliżyć koleje życia polskiego naukowca. O teorii traktować mają książki, które stanowić będą dalszą prezentację studiów myśli polsko–amerykańskiego myśliciela. Dlatego współczynnikowi humanistycznemu autor poświęca trochę mniej miejsca. Niemniej o współczynniku wypowiada się wyraźnie i precyzyjnie określa jego charakter. Zajmuje miejsce w dyskusji dotyczącej tego sprawiającego takie kłopoty interpretacyjne pojęcia.

         Z informacji zawartych możemy odczytać, że „humanistic coefficient” jest jedynym kluczem do wykazania odrębności świata kultury od świata natury oraz, że ma charakter raczej dyrektywy metodologicznej. Dotyczy niezbędności uwzględnienia czynnika świadomościowego we wszelkich badaniach interakcji społecznych, czego manifestacją czy wynikiem było wykorzystanie pamiętników w badaniach socjologicznych.

W książce poświęconej roli  F. Znanieckiego w socjologii, w artykule „Florian Znaniecki jako twórca metody autobiograficznej” dowiadujemy się tam, że „współczynnik humanistyczny” to znaczenie jakie ludzie nadają rzeczom i sytuacjom z którymi stykają się w doświadczeniu. Współczynnik odgrywa zasadniczą rolę w interpretacji i wyjaśnianiu postaw i zachowań ludzi. Jest dyrektywą metodologiczną niezbędną w naukach społecznych nie tylko przy badaniu ludzi jako osobowości społecznych, lecz także życia społecznego w ogóle, ludzi jako przedstawicieli zbiorowości społecznych. Takie stanowisko jest konsekwencją założenia o społecznym uwarunkowaniu rozwoju jednostki, a konkretniej założenia, że „świat znaczeń, wartości i postaw” człowieka nie może być izolowany od świata znaczeń, wartości i postaw środowiska społecznego, szczególnie „primary group relations.”

 

 

Dzienniki Teodora Abla

 

         Ciekawą pozycją przybliżającą postać i myśl Znanieckiego, jest wybór z dziennika jego ucznia i przyjaciela – Teodora Abla, dokonany przez Elżbietę Hałas, materiał o nieco mniejszym ciężarze gatunkowym, ale też chyba o większych szansach zapoznania szerszego grona czytelników z osobą F.  Znanieckiego. Warto zauważyć przy okazji tematu naszych rozważań, że osiadły w Ameryce socjolog traktował swój pamiętnik w kategoriach danych socjologicznych. Porównywał jego charakter do dziennika pokładowego, wskazując na jego funkcję. Starał się z całą świadomością naukową ograniczać do „suchego” opisu świata, głównie naukowego, jako, że ten stanowił podstawę aktywności życiowej T. Abla.

           Podczas dyskusji Floriana Znanieckiego z Williamem C. Casey’em w ten sposób zostaje naszkicowane stanowisko tego pierwszego: wielość obiektów jest napotykana przez X, który nie jest ani świadomością, ani ciałem, ale źródłem aktywności nadającej znaczenie obiektom, znaczenie musi być oddzielone od indywiduum, by uniknąć subiektywności. Cechą konstytutywną znaczenia danego elementu jest jego odnoszenie się do innych elementów danego systemu. Znaczenie „wina” dla Francuza jest częścią systemu hedonistycznego, dla purytanina, religijnego. Systemy te są na zewnątrz jednostek w tym sensie, że są te same dla wielu jednostek należących do tej samej kultury. Metafizycznie jest to obiektywny idealizm, z obiektywnością znaczenia jako główną koncepcją.

             Zasada współczynnika humanistycznego to położenie nacisku na uwzględnienie wartościowań uczynionych przez jednostki, które używają wzoru kulturowego jako podstawy oceny kultury. Współczynnik jest jedyną odrębną jakością danych humanistycznych, które, poza tym, traktuje się w taki sam sposób jak dane przyrodnicze. Stosuje się metodę systemów zamkniętych. Z indywidualnej, naukowej perspektywy Abla, to, co odróżnia materiał humanistyczny to rozumienie zakładające wewnętrzne doświadczenie, tak jak w przypadku uczucia wstydu.  W stosunku do zjawisk przyrodniczych stoi się natomiast na zewnątrz i nigdy nie można zrozumieć powiązań pomiędzy nimi, lecz trzeba je stwierdzić poprzez wyszukany proces eksperymentowania. Jeżeli mówimy o zjawisku przyrodniczym, że jest wyrazem prawa, nie rozumiemy go, lecz redukujemy je do czegoś co jest nam znane,  działamy odwrotnie jak wobec przedmiotów poznania humanistyki.

           Na koniec cytat: „Dziś stwierdzam, że wiele z tego co ma do powiedzenia jest zbyt abstrakcyjne, aby mieć wartość nawet dla teorii, i jest raczej doktrynerskie; [ Znaniecki] utrzymuje zasady i systematyczną czystość, podczas gdy w zastosowaniu nigdy nie jest konsekwentny.”   ( Abel, 1996, 36 ) Nie jest to bynajmniej deklaracja wrogości ( Abel był prawdziwym poplecznikiem swego przyjaciela w USA, jak też recenzentem jego książek ), raczej, co sam często podkreślał, niechęć do bezrefleksyjnej uniżoności.

Epistemologiczny charakter podziału rzeczywistości na humanistyczną i przyrodniczą

 

         Naukowcem, który miał równie bliski kontakt z Florianem Znanieckim jak t. Abel był uczeń założyciela socjologii poznańskiej, Władysław Okiński, od 1936 roku wykładowca UP, zabity podczas wojny. W „Przeglądzie Socjologicznym” z 1937 roku umieszcza recenzję „Social Actions”. Stanowisko Znanieckiego, opisuje, zakłada, że epistemologicznie rzeczywistość można podzielić na przyrodniczą i humanistyczną. Pierwsza jest niezależna od doświadczenia człowieka, druga obejmuje świat ludzkich wartości i czynności. Nieuprawnione jest przeniesienie tego podziału na ontologię. Obie rzeczywistości odróżnia zasada współczynnika humanistycznego. Socjologia jest nauką o własnym przedmiocie, metodach i celach poznawczych. Interesuje się specyficznymi systemami wartości i czynności społecznych: czynami społecznymi, stosunkami społecznymi, osobnikami społecznymi i grupami społecznymi. Są one układami zamkniętymi, istniejącymi w obrębie poszczególnych dziedzin faktów, tworzącymi różne kategorie rzeczywistości.

 

 

Jeszcze raz koncepcja metodologiczna „współczynnika humanistycznego”

 

           W artykule „Znanieckiego ‘Wstęp do Socjologii’ odczytany po latach Paweł Rybicki raz jeszcze, jako kolejny socjolog wypowiada się o charakterze „współczynnika humanistycznego”. 

           Nauki teoretyczne o zjawiskach kulturalnych mają inne założenia metodologiczne od nauk przyrodniczych i część pierwsza „Wstępu...” im jest poświęcona. Takim podstawowym założeniem jest ujmowanie przedmiotu tak jak jest dany  w doświadczeniu lub jak przejawia się w czynnościach, które jako współczynnik humanistyczny, sformułowane zostało początkowo jako zasada teoretyczna i stało się „wielkiej wagi kanonem metodologicznym”.

P. Rybicki dostrzega także podobieństwo zasadniczych elementów „analityczno – humanistycznych” socjologii Webera i Znanieckiego, stanowiących dla koncepcji drugiego ważną kategorię, nie oddzielną od współczynnika – działania jako czynności obdarowanej znaczeniem przez działającego.

Na koniec uwag poświęconych współczynnikowi P.  Rybicki zauważa, że w 14 rozdziale „Cultural Sciences” Znaniecki przychyla się do zdania, że istnieją nauki dotyczące człowieka ( Rybicki nie używa tutaj pojęcia „nauki humanistyczne”, czy „nauki o kulturze” ), które nie muszą ujmować swego przedmiotu w całości ze współczynnikiem humanistycznym. 

 

 

Fichteanizm koncepcji współczynnika humanistycznego

 

           Koncepcje zmiany i działania były stale obecne w myśli Floriana Znanieckiego. Położenie na nich nacisku miało wprowadzać jakościową zmiane w ujęciu danych socjologii.    

          Idealizm fichteański  zasadza się  na  kategoriach  „Tathandlung”,   „Tat”, :czyn”, „działanie” i „praktyka”. Oznacza to, że nie są „fundamentalnym znamieniem świata” i nie pełnią fundamentalnej roli teoretycznej, ani pozaludzka materia i przyroda, ani obiektywne idee, symbole, sensy czy znaki, ani indywidualne formy zmysłowo – myślowe.

 

Myśl naukowa Znanieckiego jest antytezą:

a)      materializmu utożsamianego z materializmem kontemplacyjno – naturalistycznym i ahistorycznym,

b)     idealizmem ideologicznego ( dominacja pojęć idei, świadomości, symbolów i sensów myślowych, wiedzy i samowiedzy człowieka kontemplującego świat ),

c)      idealizmu subiektywno – psychologicznego ( uprzywilejowana pozycja ahistorycznie i akulturowo ujętej „psychiki” ),

d)     idealizmu subiektywno – antropologicznego ( ahistoryczna, aspołeczna „istota człowieka” naczelną kategorią teoretyczno – filozoficzną ).

Współczynnik humanistyczny redukowany jest najczęściej do idealizmu ideologicznego i subiektywno – psychologicznego. W konsekwencji deformowany jest charakter współczynnika i pomijany jego fichteanizm, a zatem pomijany prymat działania w świecie nad myśleniem o świecie, nadrzędność czynności obiektywnie przekształcającej świat kultury wobec psychicznego przeżywania świata.

           W „Chłopie Polskim” problematyka współczynnika reprezentowana jest przez „wartość społeczną” i „postawę”. Obiekt jest wartością społeczną gdy jest przedmiotem działalności. Działanie jest, lub może być, podjęte ze względu na znaczenie.  Znaczenie zaś to odniesienie danego przedmiotu do działania. To, innymi słowy, związek miedzy działaniem i przedmiotem, stojący w opozycji do znaczenia jako związku między przedmiotem i sposobem myślenia o nim.

Również problematyka postawy formułowana jest w duchu fichteanizmu. Postawa jest „...takim rodzajem świadomości, który rzeczywiście determinuje rzeczywiste działania ludzkie.” ( Kozyr-Kowalski, 1981, 117 ) Takie podejście zrywa kompletnie z postawą rozumianą jako deklaracja werbalna. Postawa robotnika wobec narzędzi to nie myślenie o nich, ale decyzja działania i akt jej realizacji.

           We „Wstępie do socjologii” pojawia się już literalnie współczynnik humanistyczny, bardziej jednak jako formuła niż definicja ogólna. Formuła ta może być przedstawiona tak: „...osobliwością badań humanistycznych, w przec...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin