uczucia.doc

(38 KB) Pobierz

                            Temat kwietnia: Nie ma złych uczuć

 

„Uczucia same w sobie nie są ani dobre, ani złe. Nabierają one wartości moralnej w takiej mierze, w jakiej faktycznie zależą od rozumu i od woli.”

 

W życiu człowieka są dwa ważne porządki: rozumu i serca.

Rozum - to porządek logicznego myślenia, wnioskowania, analizowania.

Porządek serca - pozwala na rozpoznawanie uczuć.

Bez tej umiejętności człowiek jest jakby martwy. Dopiero dzięki wyrażaniu uczuć daje znać, że żyje. Uczucia są niezwykle inteligentne. Nie pojawiają się bez powodu. To właśnie rozum często źle interpretuje uczucia i błądzi.

 

Sfera uczuć jest przez wielu pomijana i lekceważona. Albo spychana do podświadomości. Gniew, zazdrość - od takich uczuć często uciekamy, traktujemy jako złe. To błąd, ponieważ uczucia są moralnie obojętne.
Wszystkie uczucia są dobre. Nawet takie, które powszechnie postrzegane są jako negatywne.

 

Na przykład złość, która jest energią potrzebną człowiekowi do obrony siebie. Jeżeli ktoś nie umie się złościć, bo uważa, że nie wypada albo się boi, po jakimś czasie zrodzi się w nim agresja albo autoagresja lub też pojawi się jakaś choroba

 

Dopiero czyn, który idzie za uczuciem, podlega ocenie moralnej.

Uczucia są bardzo ważną informacją o naszej sytuacji życiowej. Jeżeli pojawiają się uczucia przyjemne, takie jak radość, pokój, zaufanie, oznacza to, że sytuacja życiowa jest raczej dobra. Natomiast uczucia nieprzyjemne, np. lęk, złość, nienawiść, oznaczają, że coś w naszym życiu jest nie tak.


Istnieje ścisły związek między emocjami, a sposobem życia. Dlatego wielkim błędem jest to, że ludzie chcą sobie poprawić nastrój, nie poprawiając życia. Sięgają wtedy po różne substancje, uczestniczą w wydarzeniach, które poprawiają nastrój, ale tylko na chwilę. Tymczasem konieczna jest raczej praca nad własną dojrzałością. Wtedy emocje, uczucia się uspokoją, bo poinformują o nowej, lepszej sytuacji życiowej.


Skoro więc uczucia są informacją o nas, to warto zastanowić się, co pokazują. Jeżeli np. ktoś mnie skrzywdzi, to naturalną reakcją emocjonalną będzie poczucie krzywdy i złość. Uczucie wtedy poinformuje o tej krzywdzie.

 

Uczucia są także miejscem spotkania z drugim człowiekiem. Ktoś, kto ma trudności z wyrażaniem uczuć, jest tragicznie osamotniony. Uczucia bowiem najbardziej łączą nas ze sobą. Dlatego warto uczestniczyć w życiu innych ludzi, angażować się w ich przeżycia (jednak z zachowaniem dystansu, aby uczucia innych nie zdominowały naszego życia), budować z nimi relacje.
 

Uczucie jest również słowem Boga do nas. Bóg przez nasze stany uczuciowe chce coś do nas powiedzieć. One objawiają jakieś Boże wyzwania. Sfera uczuć odgrywa zatem decydującą rolę w życiu duchowym. Tak naprawdę nie ma życia duchowego bez uczuć.

 

Zatem uczucia powinny być umiejętnie kierowane przez rozum. Samo uczucie jest bowiem w pewnym sensie ślepe. Trzeba więc rozeznać, ku czemu ono prowadzi.

 

Na przykład zazdrość: najczęściej uważamy, że zazdrość to coś złego i nie powinniśmy zazdrościć. Tymczasem trzeba rozeznać, do czego ta zazdrość prowadzi. - Zazdrość rzeczywiście często prowadzi do złych czynów. Ale sama zazdrość ma swój sens. ponieważ odnosi nas do wartości. Jak ktoś np. rozpoczyna ciekawe studia, to jest mu czego zazdrościć. - Przez pojawiające się wtedy uczucie zazdrości słyszę komunikat: ten człowiek robi coś wartościowego, cennego. Taką zazdrością nie tylko go nie krzywdzę, ale wręcz podnoszę jego poczucie własnej wartości. Staję się w ten sposób mecenasem jego wartości.
Po drugie - zazdrość stymuluje do rozwoju. Jeżeli bowiem zazdroszczę komuś rozpoczęcia studiów, być może zachęci mnie to, żeby samemu je podjąć.


Nad własnymi uczuciami trzeba pracować, porządkować je i formować. Strategia porządkowania uczuć na przykładzie dziecka, które zachowuje się agresywnie:

 

1.        Uczucie trzeba sobie uświadomić.

2.      Uczuciom trzeba zaufać.

3.      Uczucia trzeba wypowiedzieć.

4.      Uczuci trzeba oswoić.

 

Dziecko krzyczy i uderza swojego kolegę:

 

Opiekun: Widzę, ze jesteś zdenerwowany.

Dziecko: Nie jestem. Nie cierpię Roberta. On zabrała mi samochód.

Opiekun: Rozumiem, że się zdenerwowałeś. Masz do tego prawo. To twoja ulubiona zabawka, a Robert zabrał ją tobie nie pytając czy mu na to pozwalasz.

Dziecko: No właśnie. Dostałem ją od Taty i nikt nie może mi jej zabierać. Jestem rozgniewany.

Opiekun: Masz rację, nikt nie może zabierać twoich rzeczy bez pozwolenia, ale ty nie możesz nikogo bić. Bardzo Cię lubię dlatego zależy mi, abyś postępował  właściwie…

…(dalsze prace wychowawcze wskazujące dziecku co może począć ze swoimi emocjami)

 

 

Zadanie dla Rodziców!

 

Staram się stworzyć warunki swojemu dziecku aby swobodnie mogło wyrażać swoje uczucia, pomagam mu je nazywać i zmagać się z nimi.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin