ADORACJE DLA MŁODZIEŻY
ŻYCIODAJNA MIŁOŚĆ
Pieśń
Witaj, o Jezu utajony w Najświętszym Sakramencie. Przychodzimy do Ciebie, by Cię adorować, uwielbiać oraz zaprosić do naszych serc i naszego życia. Pozostając w Najświętszym Sakramencie, nieustannie urzeczywistniasz swoją obietnicę pozostania z nami aż do skończenia świata. Dzięki Eucharystii jesteś obecny wśród nas w sposób wyjątkowy. Jednoczysz nas i przemieniasz, czyniąc zdolnymi do współpracy z Twoją łaską. Podczas dzisiejszej modlitwy chcemy Cię w sposób szczególny prosić, abyś ukazał nam, czym jest życiodajna miłość.
Chwila ciszy
Jezu Chryste, nasz Zbawicielu, gdy dziś z pokorą upadamy na kolana przed Tobą, mamy przed oczami Ciebie, który nas nieskończenie umiłowałeś. Mówi nam o tym całe Twoje ziemskie życie od dnia Twych narodzin i przyjścia na świat po wniebowstąpienie, a także dzieje Kościoła po dzień dzisiejszy. To właśnie ze względu na miłość do grzesznych ludzi, potrzebujących Twojego miłosierdzia, łaski dającej życie, zechciałeś pozostać w sakramentach świętych. Zwłaszcza jesteś obecny z bóstwem i człowieczeństwem w Najświętszej Eucharystii. W tym Boskim Sakramencie zechciałeś ukryć siebie pod postacią chleba i jako taki być prawdziwym pokarmem, który daje życie wieczne. Ukryty w Najświętszej Eucharystii oddajesz nam się cały, jednoczysz ze sobą każdego dnia, przemieniasz doczesne ludzkie życie na życie wieczne, obdarzając nas życiodajną miłością i upragnioną nieśmiertelnością.
Chryste, nieskończona Miłości, ukryta w Najświętszym Sakramencie Ołtarza, na zawsze jesteś naszą nadzieją, pocieszeniem, mocą i najwyższym szczęściem. Czyż jesteśmy w stanie oddać Ci hołd godny Twojej nieskończonej dobroci? Przychodząc do Ciebie, nigdy nie odchodzimy bez Twojego obdarowania nas.
Jezu, Ty unicestwiasz w nas najbardziej gwałtowne namiętności i nasze ludzkie przywiązania do zła. Twoje światło objawia naszą nędzę i wielkość Twojej miłości. Przygnieceni przez bolesne doświadczenia odnajdujemy przy Tobie, Panie, siły, by znosić to wszystko, co trudne. Tu odnosimy zwycięstwa w naszych walkach, odzyskujemy odwagę mimo słabości, gorliwość w momentach oziębłości, światło w niepewności, radość w smutku, moc, by przezwyciężyć przeszkody, stanowczość w opieraniu się pożądaniom; nasze zaś antypatie do bliźnich przemieniają się w gesty miłosierdzia.
U stóp Najświętszego Sakramentu odkrywamy naszą tożsamość i uświadamiamy sobie wartość tego, co posiadamy. Przyjmij więc, Jezu, hołd uwielbienia oraz nasze szczere dziękczynienie za wszelkie dobro pochodzące od Ciebie.
Będziemy powtarzać: DZIĘKUJEMY CI, PANIE!
- Za to, że przychodzisz do nas w Twoim słowie, które jest dla nas źródłem otuchy i pocieszenia...
- Za to, że w Komunii Świętej doskonale jednoczysz się z każdym z nas, abyśmy żyli już nie dla siebie, ale byś Ty żył i działał w nas...
- Za możliwość powierzenia Tobie wszystkich naszych zmartwień i bólów...
- Za naszych rodziców i za ich miłość, której często nie chcemy dostrzec...
- Za to, że w Eucharystii ofiarujesz nam lekcję najwyższej pokory i miłości...
- Za to, że uzdrawiasz w nas to wszystko, co przeszkadza w zjednoczeniu z Tobą...
O przedziwna Miłości, Tajemnico wiary, chlebie życia dający przedsmak nieba - Jezu, nasz Zbawco! Wpatrzeni w Ciebie oczami wiary pragniemy wyznać naszą miłość ku Tobie i uwielbić Ciebie, który jeden jesteś godzien czci i miłości. Tyle już wieków, w tak licznych świątyniach, raczysz przedziwnie przebywać razem z ludźmi, dla których jesteś jedyną drogą, prawdą i życiem.
Jezu, Ty trwasz w najświętszym upokorzeniu ukryty w odrobinie chleba, w białej Hostii, w ciszy i milczeniu, bez oznak majestatu, który posiadasz w chwale Ojca w niebie. W tej głębokiej pokorze pragniesz, aby bez lęku przyszedł do Ciebie każdy człowiek, aby mógł Cię znaleźć i w blaskach wiary rzeczywiście spotkać się z Tobą. Pozwalasz także, aby przychodził do Ciebie zarówno człowiek święty, jak i grzeszny, aby uginały się przed Tobą na modlitwie kolana ludzi miłujących Ciebie, ale znosisz także w całkowitym milczeniu obelgi, zniewagi, obojętność, a nawet świętokradztwo tych, co Cię świadomie znieważają. Chcemy Cię teraz, Panie Jezu, przeprosić za nasze słabości.
Będziemy powtarzać: PRZEPRASZAMY CIĘ, PANIE!
- Za to, że nie doceniamy miłości, jaką nas darzysz...
- Za brak wiary w Twą prawdziwą obecność w Eucharystii...
- Za niegodne przystępowanie do sakramentów świętych...
- Za naszą pychę i ufność jedynie we własne siły...
- Za to, że nie pogłębiamy naszej modlitewnej więzi z Tobą...
- Za uchylanie się od krzyża codziennych obowiązków...
- Za to, że zaniedbujemy dary i talenty, które od Ciebie otrzymaliśmy...
Panie Jezu, który dajesz nam poznać Twoje bezgraniczne miłosierdzie, cierpliwość, głęboką pokorę i doskonałe posłuszeństwo, przyjmij nasz hołd i uwielbienie. Ty, który ukrywasz się pod postacią chleba i wina, jesteś naszym życiem i siłą. Zamknięty w tabernakulum, zawsze milczysz, a jednocześnie ciągle nam odpowiadasz, ofiarując swoje dobrodziejstwa. Spraw, byśmy umieli korzystać z darów Twojej miłości.
Będziemy powtarzać: BĄDŹ UWIELBIONY, PANIE!
- Za pamiątkę Twej śmierci i zmartwychwstania, którą nam pozostawiłeś pod postacią chleba...
- Za to, że jesteś źródłem naszej nadziei w życiu...
- Za to, że jesteś dla nas umocnieniem w przeciwnościach...
- Za to, że szukasz nas, gdy błądzimy...
- Za to, że pokazałeś nam, jak uczynić świat piękniejszym...
- Za to, że w sakramencie pokuty przywracasz nam łaskę uświęcającą...
- Za to, że jesteś przy nas tak blisko...
Panie Jezu, kończy się czas przebywania z Tobą, ale nie kończy się czas Twojej obecności w naszym codziennym życiu. Dziękujemy Ci, Panie, za te chwile spędzone przy Tobie. Ty wzywasz nas do całkowitego daru z siebie, do pogłębiania naszej wiary, do życia w prawdzie i miłości. Chcesz, by wzrost w życiodajnej miłości wyzwalał w nas pragnienie zbawienia dla wszystkich ludzi. Spraw, aby nasze codzienne postawy^ i wybory wypływały z głębokiego zjednoczenia z Tobą. Napełniaj nasze serca radością, pokojem i miłością.
Pieśń: „Upadnij na kolana"
CHRYSTUS PRZYKŁADEM MIŁOŚCI
Panie Jezu Chryste, Ty z miłości do ludzi dzień i noc przebywasz w Najświętszym Sakramencie. Przychodzimy dzisiaj, aby Cię wielbić i wpatrywać się w Twoje oblicze. Adorujemy Ciebie, ukrytego w eucharystycznym Chlebie.
Jezu, czasy, w których żyjemy, stawiają przed nami - młodymi ludźmi - trudne wyzwania. Chcemy im sprostać, zachowując wiarę w Ciebie, naszego Zbawiciela i Pana. Dlatego przychodzimy do Ciebie, aby z Tobą dzielić się naszymi troskami i w Tobie szukać umocnienia. Chcemy przedstawić Ci to, co nas martwi i czym się radujemy. Chcemy się modlić za samych siebie, za naszych bliskich, krewnych, przyjaciół i znajomych, którzy tej modlitwy potrzebują. Prosimy Cię, wysłuchaj modlitwę, którą w chwili ciszy każdy z nas kieruje teraz do Ciebie.
Chwila prywatnej adoracji
Jezu, każdy z nas został przez Ciebie obdarowany różnymi talentami, dzięki którym realizujemy swoje powołanie. Ty wzywasz nas przede wszystkim do miłości Boga i ludzi. Ma to być miłość, która - jak pisał Święty Paweł - „wszystko przetrzyma" (1 Kor 13,7).
Nieraz nasz obraz miłości jest zniekształcony przez świat, który nas otacza. Tylko Ty, Jezu, który jesteś Miłością, możesz nas nauczyć, czym ona jest naprawdę. Przychodzimy więc do Ciebie dzisiaj, abyś pomógł nam odnaleźć tę prawdziwą miłość i ukazał, jak obdarzać nią innych ludzi.
Panie, często źle rozumiemy, czym jest miłość, mylimy ją z egoizmem i pożądaniem, przez co wikłamy się w grzech.
W ten sposób obrażamy Ciebie - Odwieczną Miłość. Ufamy jednak, że Ty w swoim miłosierdziu jesteś ciągle z nami i nas nie opuszczasz. Za wszelkie popełnione przez nas zło chcemy Cię, Panie Jezu, teraz przeprosić.
- Za to, że nieraz nie dostrzegamy Twojej miłości...
- Za to, że nie znajdujemy czasu na modlitwę...
- Za to, że nie okazujemy miłości i szacunku tym, którzy nas kochają...
- Za to, że nie wypełniamy dobrze naszych obowiązków...
- Za wszystkie grzechy wynikające z błędnego rozumienia prawdziwej miłości...
- Za to, że lekceważymy korzystanie z sakramentów świętych, przede wszystkim za zaniedbanie wobec Eucharystii i sakramentu pokuty...
Panie Jezu, wiemy, że powołanie do miłości nas zobowiązuje. Miłość piękna to miłość czysta. W dzisiejszych czasach coraz więcej młodych zapomina, czym jest cnota czystości. Panie, prosimy Cię, byś pomógł nam zrozumieć, czym jest prawdziwa i czysta miłość, abyśmy mogli odkryć piękno i prawdziwą wartość cnoty czystości. Świadomi jesteśmy, że niejednokrotnie ulegamy nieuporządkowanym pragnieniom naszej cielesnej natury, sprzeciwiając się Tobie, ale wiemy, że Ty, Jezu, czekasz cierpliwie na powrót swoich zabłąkanych owiec. Chociaż upadamy, Ty ciągle nas kochasz i powołujesz do świętości. Klęcząc przed Tobą, Panie, chcemy Cię prosić o prawdziwą miłość.
Będziemy powtarzać: PROSIMY CIĘ, JEZU!
- O zrozumienie cnoty czystości...
- O Twoją pomoc i siłę w zwalczaniu nieczystych pokus...
- O siłę do walki z nałogami, sprzeciwiającymi się cnocie czystości...
- O Twoją pomoc w chwilach, gdy upadamy...
- O to, abyś nam przebaczył nasze grzechy przeciwko czystości...
- O to, abyśmy umieli wybierać to, co jest dla nas naprawdę dobre i wartościowe...
Pieśń: „Jezu drogi, Tyś miłością"
Panie Jezu, Tobie zawdzięczamy wiele darów i łask. Jesteśmy Ci za nie bardzo wdzięczni. Ty dałeś nam przede wszystkim życie i obdarzyłeś nas różnymi talentami, które możemy wykorzystywać na co dzień. Dzięki nim możemy służyć bliźnim i pomagać im. Wiemy jednak, że wszystko, co posiadamy i czym dzielimy się z innymi, zawdzięczamy Tobie, Panie. Za wszelkie dobro, którym nas obdarzasz, chcemy Cię teraz, Panie, uwielbiać i dziękować Ci.
- Za Twoją miłość, która przez krzyż prowadzi nas do zbawienia. ..
- Za to, że Ty z miłości dałeś nam życie...
- Za to, że możemy powierzać Tobie wszystkie nasze zmartwienia i problemy...
- Za to, że zawsze jesteś z nami, chociaż my nieraz zapominamy o Tobie...
- Za naszych przyjaciół, znajomych, którzy zawsze podadzą nam pomocną dłoń...
- Za miłość, której możemy doświadczać od innych...
Pieśń: „Dzięki, o Panie"
Jezu, Ty jesteś naszym Panem i Zbawicielem, Ty jesteś fundamentem naszego życia. Ojciec Święty Benedykt XVI w przemówieniu do młodzieży na krakowskich Błoniach powiedział: „Budować na Chrystusie to znaczy oprzeć wszystkie swoje pragnienia, tęsknoty, marzenia, ambicje i plany na Jego woli. To budować z Kimś, kto stale pochyla się nad zranionym ludzkim sercem i mówi: «Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz» (J 8,11)" (Benedykt XVI, Przemówienie wygłoszone podczas spotkania z młodzieżą na Błoniach krakowskich, dnia 27.05.2006 r., w: „L'Osservatore Romano", 6-7/2006, s. 32).
Jezu, my młodzi ludzie chcemy się w Ciebie wpatrywać i na Tobie opierać nasze życie, bo Ty jesteś dla nas skałą, na której bezpiecznie możemy budować nasze życie. Wiemy, że budować na skale oznacza gotowość przeciwstawienia się przeciwnościom, które mogą nas spotkać. Ty jesteś naszą mocą nawet w obliczu największych...
NNnetka