Indigo-Evolution.txt

(57 KB) Pobierz
0:00:21:INDYGO
	czyli historia o drodze ;)
0:03:16:Cze�� Ray!
0:03:18:Co si� sta�o? Tw�j ch�opak przesta� ci� karmi�?
0:03:20:Czy umar�by� gdyby� cho� raz nazwa� go moim m�em?
0:03:22:Wiesz, pr�buj�, ale to s�owo nie chce mi przej�� przez gard�o.
0:03:24:Otwieram usta i nic.
0:03:25:Patrz! Widzisz?
0:03:27:A wi�c gdzie on jest?
0:03:28:Nie wiem. Odbiera mnie za chwil�.
0:03:30:Nudzi�am si� wi�c przysz�am tu z Grace.
0:03:31:Wi�c teraz ja si� nudz�.
0:03:33:Nigdy nie dasz spokoju, prawda?
0:03:34:A ty?
0:03:36:A co u ciebie Gracy?
0:03:38:Co ze mn�?
0:03:39:Co tam rysujesz?
0:03:41:To paj�czyna, ale nie paj�ka.
0:03:44:To do porozumiewania si�.
0:03:46:Nie wiem co to, ale jest w niej co� specjalnego.
0:03:48:Wiem, �e ka�da mama i ka�dy rodzic tak m�wi...
0:03:50:Zawsze my�la�em, �e ty sko�czysz kiedy� jako artystka.
0:03:54:zawsze my�la�am, �e ty b�dziesz ojcem.
0:03:56:A co to ma niby znaczy�?
0:03:58:Zapomnij, �e to powiedzia�am.
0:03:59:Tylko otworzy�am usta, a tak mi si� samo wymskn�o.
0:04:02:Co dzi� dziadku robi�e� w pracy?
0:04:04:zabi�e� wi�cej drzew?
0:04:09:Co ty wyprawiasz?
0:04:10:Stawiasz m� w�asn� wnuczk� przeciwko mnie?
0:04:12:Wierz mi, �e ona ma sw�j w�asny rozum. Nie potrzebuj� mojego.
0:04:15:Dziadku, czy wiedzia�e�, �e w lesie �yje bardzo wiele rzeczy
0:04:19:nie tylo zwierz�ta?
0:04:21:Nie zawsze mo�esz zobaczy� niekt�rych z nich.
0:04:23:Przynajmniej nie wszyscy mog�.
0:04:25:Kiedy nie ma drzew one id� sobie i nie wracaj�.
0:04:29:Gdzie id� Gracy?
0:04:30:Pr�buj� �y� w drzewach, ale kiedy drzewa znikaj�,
0:04:35:wchodz� pod ziemi�, a� jest zupe�nie bezpiecznie by mog�y znowu 
wyj��
0:04:37:Czy us�ysza�a� o nich w telewizji?
0:04:38:Nie dziadku, w telewizji prawie nic nie wiedz�
0:04:43:Wiedz, kochanie, �e wycinanie drzew pomaga zap�aci� za p�atki, kt�re 
je twoja matka
0:04:48:Przykro mi, �e twoi mali przyjaciele b�d� musieli wr�ci� pod ziemi�,
0:04:51:ale dziadek ma prac� do zrobienia
0:04:52:A� tak �le jest, co?
0:04:53:Nie, w�a�ciwie nigdy nie by�o lepiej
0:04:56:Jutro rozpoczynamy budow� w dolinie.
0:04:57:To �wietnie
0:05:00:Oko�o $60 za miesi�c za dom w got�wce
0:05:02:Wiem...
0:05:03:Czy wiele by cie to kosztowa�o gdyby� nazwa�a mnie tat� raz na jaki� 
czas?
0:05:06:A czy ciebie kosztowa�oby co� nazwanie Alexa moim m�em?
0:05:08:<Beep! Beep!>
0:05:11:Cho� Grace, tata przyjecha�.
0:05:13:To  - jest dla mojego ch�opaka.
0:05:17:Hej, Gracy,
0:05:18:Zauwa�, �e twoja mam bierze kanapk� dla twego taty, ale nic dla 
ciebie
0:05:21:Ona ju� jad�a!
0:05:22:Czy wiedzia�e� dziadku,�e ci mali ludzie mieszkaj�cy w lesie
0:05:26:s� w�a�ciwie starsi ni� drzewa?
0:05:28:My�l�, �e maj� z pi��set lat
0:05:32:To dla ciebie dziadku.
0:05:33:Dzi�kuj� ci kochanie.
0:05:35:Czy ja teraz karmi� te� twojego m�a?
0:05:37:Teraz to jest moim m�em?
0:05:39:Cze�� Ray...
0:05:40:Cze�� dziadku!
0:05:41:Do widzenia Gracy.
0:05:44:Wsiadaj do samochodu
0:05:46:Cze�� tato!
0:05:47:drrrrrrr...
0:05:52:cholera...
0:05:54:Dla niego jestem tat�...
0:05:58:Ray...Je�li tam jeste� podnie� s�uchawk�
0:06:00:S�dzia odrzuci� pozew.
0:06:03:Teraz nie masz wyj�cia,
0:06:04:teraz b�dziesz musia� przesun�� ten pocz�tkowy odcinek trasy 50 
jard�w w lewo.
0:06:07:Nie ma alternatywy i musimy o tym natychmiast porozmawia�
0:06:10:Ray, musz� z tob� pogada� w tej chwili
0:06:12:Je�li jeste� w domu, prosz�, podnie� s�uchawk�
0:06:13:Musimy pogada�!
0:06:30:No co si� sta�o Henry, co?
0:06:32:Wiesz, �e musia�em siedzie� z tymi bankowcami przez ostatni� 
godzin�,
0:06:35:Po co ci�gn��e� mnie taki szmat drogi?
0:06:36:Jutro przyjad� ci�kie maszyny, Ray
0:06:38:Zanim zaczniemy wycink�, chcia�em mie� jeszcze jedn� szans� by 
pokaza� ci to
0:06:43:Wyda�em ci stosowne polecenie
0:06:44:To takie proste je�li zobaczysz
0:06:46:Teraz patrz!
0:06:47:Ten tutaj drzewostan znajduje si� o 50 jard�w w niew�a�ciwym miejscu
0:06:50:Przesuniemy (pond) 50 jard�w w lewo i unikiemy wszystkich tych 
k�opot�w
0:06:55:To 50 jard�w Ray!
0:06:57:Co to za cholerna sztuka?!
0:06:59:Ta cholerna sztuka to 3 dni zaoszcz�dzone na rozprowadzanie warstwy 
i plany
0:07:03:A musimy po�o�y� now� drog� wi�c je�li to nie wypali
0:07:05:Nie zrobimy tego.
0:07:08:B�dziesz mie� ca�e plemi� Indian
0:07:11:i ka�de drzewo (ka�dy organizm) ci��acy ci na sumieniu
0:07:13:Bo ty nie chcesz po�wi�ci� trzech dni �eby przesun�� (pond) 50 
jard�w
0:07:16:i nieco przesun�� tras�?
0:07:18:Nie masz poj�cia jak to jest by� pod presj� 56 milion�w dolar�w, 
prawda?!
0:07:22:Ray...
0:07:23:Raczej b�d� si� m�czy� z indianami czy w�a�cicielami drzew ni� 
cholernym bankiem!
0:07:27:Nie r�b tego
0:07:28:Nie mam innego wyj�cia, Henry
0:07:30:Bankowcy chc� �eby to ruszy�o teraz
0:07:33:Ju� jeste�my 2 tygodnie do ty�u
0:07:34:S�uchaj, nie mam trzech dni
0:07:46:Chc� i�� na to spotkanie dzi� wieczorem
0:07:40:I mam zamiar powiedzie� tym krwiopijcom, �e ruszamy jutro z robotami
0:07:43:Nie zawied� mnie Henry.
0:07:45:Odpalaj maszyny.
0:07:50:[no to przesrane]
0:08:04:Gotowa?
0:08:06:Alex, co je�li on sie myli co do tych facet�w?
0:08:08:Co je�li oni nie maj�...
0:08:09:Nie mam czasu na g�upoty, Cheryl.
0:08:11:M�wi�em ci tysi�ce razy
0:08:13:Nie mam zamiaru zostawia� tu Gracy samej
0:08:15:Przysi�gam, zajmie to tylko 5 minut
0:08:17:Wsi�dziemy tylko w samoch�d i b�dziemy zaraz z powrotem
0:08:20:Chod�.
0:08:22:No chod�!
0:09:02:Niezbyt dobrze sie z tym czuj�
0:09:06:Wszystko w porz�dku.
0:09:08:Jest zupe�nie bezpiecznie.
0:09:22:Uwa�aj z dzwiami.
0:09:57:Puk Puk!
0:09:59:Cze�� Alex.  Cze�� Dave.
0:10:00:W�a�!
0:10:02:Czy to wszystko?
0:10:03:Wszystko jest tutaj.
0:10:05:Dobrze.Mike powinien tu by� za chwileczk�.
0:10:07:Usi�d� sobie
0:10:08:Nie, te par� minut mo�emy sobie posta�.
0:10:10: Jo�, Alex, co tam?
0:10:12:Wieki cie nie widzia�em
0:10:14:Nie przedstawisz mnie swojej �onie?
0:10:16:Musz� i�c sprawdzi� co z Gracy, nie powinnam by�a jej zostawia� na 
zewn�trz samej tak d�ugo.
0:10:20:Nikt nigdzie nie p�jdzie dop�ki nie sko�czymy
0:10:23:Nie m�w tak do mojej �ony, Victor! Wkurza mnie to.
0:10:27:Mo�ecie troch� wyluzowa�?
0:10:32:Ja p�jd� sprawdzi� co z Grace. Powiedz je�li ci� dotknie.
0:10:36:<cmok cmok>
0:11:04:Hej Mike, dzi�ki za przyj�cie.
0:11:06:Gdzie Alex?
0:11:07:A b�dzie zaraz.
0:11:08:Zostawi� dzieciaka w samochodzie, man,
0:11:09:Uwierzysz w to g�wno?
0:11:11:Idziemy. Nie mamy czasu sie opieprza�.
0:11:12:Co tu kurka robi ten kociak/cipka/dupa? [odp.wybra�]
0:11:14:Nazywasz mnie suk�?
	[a tymczasem borem lasem..]
0:11:15:Na ziemi�!!
0:11:17:R�ce na �cian�, jeste�cie aresztowani!
0:11:19:Ty tam, na ziemi�!!
0:11:22:<Na ziemi�, na ziemi�, na ziemi�, natychmiast...>
0:11:29:<Wstawaj, wstawaj, wstawaj..!!>
0:12:44:<dryyy�...dryyyyy�>
0:12:46:Tak?
0:12:49:Tak, to ja.
0:12:51:Co?!
0:12:56:Jasne.Taaa..jasne...jasne...
0:13:07:Rozumiem...rozumiem...
0:13:10:Panie w�adzo, kto� do mnie dzwoni� w sprawie mojej c�rki.
0:13:12:Sprawdz� m�j panie.
0:13:13:Tak...tak,tak, Panie X...
0:13:16:Dzi� ruszamy z pracami.
0:13:21:tak...nie b�dziemy ju� d�u�ej zwleka�, obiecuj�.
0:13:22:Panie Talloway, moje nazwisko detektyw Price..
0:13:23:Taak...taak...na pewno...
0:13:25:Na pewno!
0:13:26:B�d� w pana biurze po po�udniu.
0:13:28:Przykro mi, �e musz� by� osob�, kt�ra pana powiadamia,
0:13:30:ale pa�ska c�rka zosta�a aresztowana.
0:13:32:Ona i jej m�� brali udzia� w handlu narkotykami ostatniej nocy,
0:13:35:z kt�rego on uciek�.
0:13:36:Pan wybaczy.
0:13:37:Tak. To Ray.
0:13:40:<Wy��czamy sprz�t>
0:13:40:Niech to licho, Henry!!
0:13:42:Czy kasiarze wiedz� o tym?
0:13:44:<Przyje�d�aj tu natychmiast>
0:13:45:W porz�dku, ju� tam jad�.
0:13:47:Ona nigdzie nie idzie. P�niej tu wr�c� z panem porozmawia�.
0:13:51:[no no no]
0:14:14:<UCHRO�MY TO CO �WI�TE>
0:14:16:TALLOWAY GO AWAY!!! (Talloway odejd�!!!)
0:14:22:Panie Talloway, czy m�g�by pan po�wi�ci� chwilk�...
0:14:24:Z drogi!
0:14:30:Chryste, wygl�da na to, �e wszyscy tu si� zwalili dzi� rano.
0:14:33:Na ca�ym tym cholernym kluczowym odcinku!
0:14:41:Czy mo�na co� z tym zrobi�?
0:14:44:Tak samo chcia�bym unikn�� tego ca�ego g�wna,
0:14:46:ale nie wiem co ci poradzi�.
0:14:47:Nie mog� nic zrobi� bez nakazu/je�li oni wszyscy blokuj� tras�.?
0:14:52:GO AWAY!!... GO AWAY!!... (WYNOCHA!!)
0:15:00: /STOP NOWYM DROGOM!/  /POK�J/  /WYCOWA� MASZYNY!/
0:15:36:5 LAT PӏNIEJ
0:15:56:[osz kurde...]
0:16:17:Witaj Ray.
0:16:19:Sally...
0:16:20:Powiniene� by� wczoraj zadzwoni�.
0:16:37:Samoch�d znowu si� zepsu�.
0:16:40:Kiedy w ko�cu wyrzucisz go na z�om i kupisz inny?
0:16:42:Wiesz,s� lepsze rzeczy kt�rym warto po�wi�ci� czas.
0:16:45:Co innego niby mam do roboty?
0:16:47:No nie wiem Ray. Jestem pewna,�e m�g�by� co� wymy�li�.
0:16:49:Nie jeste� chyba jeszcze martwy?
0:16:52:Co chcesz?
0:16:54:Chodzi ci o teraz??
0:16:56:Widzisz? M�wi�am, �e jeszcze nie jeste� martwy.
0:16:59:Wezm� to co zwykle.
0:17:02:Nie kochanie, wiem co chcesz na �niadanie.
0:17:05:W porz�dku. Wi�c czy nie mog�aby� po prostu przynie�� tosta i 
fili�anki kawy?
0:17:09:Henry, ale nie przychod� dzi� do mnie z tekstem, �e jeste� samotny.
0:17:13:Sk�d masz pewno��, �e b�dzie jakie� dzi� wieczorem?
0:17:15:Dlatego, �e zawsze zmieniasz zdanie kiedy s�o�ce zachodzi.
0:17:24:Co s�ycha� Ray?
0:17:25:Patty...
0:17:27:Nie wiedzia�em, �e wysz�a�.
0:17:28:Oko�o miesi�ca temu. Dobrze jest by� w domu.
0:17:32:Domy�lam si�.
0:17:33:Czy mia�e� jakie� wiadomo�ci od Cheryl?
0:17:35:Powinna nied�ugo wychodzi�.
0:17:37:Teraz wiem.
0:17:39:�adna z nas nie by�a tak naprawd� zaanga�owana w t� afer�.
0:17:42:By�y�my po prostu w nieodpowiednim miejscu, w nieodpowiedni� noc.
0:17:44:Nigdy bym nie zgad�.
0:17:46:Bo�e, kiedy ostatni raz pojecha�e� zobaczy� si� z ni�?
0:17:50:3 godzinne jechanie tam, �eby obejrze� wi�zienie nie jest dla mnie 
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin