św. Tomasz z Akwinu.doc

(68 KB) Pobierz
ŚW

Po śmierci Augustyna rzeczywistość Europy ulega dramatycznym przeobrażeniom:

·          Powstanie krajów barbarzyńskich (VI-VIII w.) – najazdy.

·          Depopulacja – wyludnienie

·          W VII w. zanikła znajomość łaciny w Europie

·          Upadek starożytności

·          Karol Wielki chciał zjednoczyć Zachód oraz odbudować instytucje rzymskiej kultury

·          W Europie Zachodniej powstaje Islam (VII-VIII w.)

·          Upadek Bizancjum w 1453 r.

·          Autarkia – gospodarcza samowystarczalność

·          W VIII w. zaczęła się złota epoka Islamu, trwała do ok. XII w.

·          Pierwsza wyprawa krzyżowa -> XI w.

 

Arabowie rozwinęli szczególnie matematykę, astronomię, anatomię, nauki przyrodnicze. Nie niszczyli europejskiej tradycji, a nawet ją rozwijali i cenili. Kultura arabska w późnym okresie średniowiecza popadła w stagnację.

 

W średniowieczu powstaje zainteresowanie przyrodą, Arystotelesem. Tłumaczy się dzieła Arystotelesa z arabskiego (Arabowie przechowali kulturę starożytną). W Europie dokonał się podział kompetencji. Zróżnicowanie polegało na oddzieleniu tego, co świeckie od tego co sakralne.

 

Koncepcja dwóch prawd:

1.       uwierz, abyś zrozumiał

2.       prawa rozumu są inne niż prawa wiary

 

Dywersyfikacja – uwolnienie świeckiej wiedzy -> rozwój państwa; uniezależnienie od instytucji Kościoła.

Podporządkowanie tego co świeckie temu co święte -> stagnacja.

 

Wiek XIII -> schyłek średniowiecza

 

ŚW. TOMASZ Z AKWINU

 

Do XIII w. w filozofii chrześcijańskiej dominuje podejście św. Augustyna (poplatońska filozofia).

Podstawa krytyczna wobec Augustyna; rośnie zainteresowanie nową filozofią. Św. Tomasz jest oficjalnie desygnowany przed Kościół aby przekształcić filozofię Arystotelesa na chrześcijańską. Arystotelizm chrześcijański nie mógł być kopią greckiego, lecz musiał być nowym systemem, analo­gicznym do tamtego (tomizm). Został najwcześniej przyjęty przez zakon kaznodziejski i zwolennicy jego w XIII wieku stanowili „szkołę dominikańską".

 

POPRZEDNICY

Wzorem dla Tomasza był Arystoteles; od niego przejął:

1. Pojęcie poznania jako procesu receptywnego i na tym pojęciu oparł swą empi­ryczną teorię poznania.

2. Pojęcie dowodu i na nim oparł rozgraniczenie wiedzy i wiary.

3. Pojęcie przyczynowego powiązania zdarzeń i na nim oparł pogląd na sto­sunek Boga i stworzenia.

4. Pojęcie aktu (czyli energii) i potencji oraz pojęcia formy i materii, i na nich oparł teorię duszy i ciał, psychologię i filozofię przyrody.

5. Pojęcie  środka i na nim oparł swą etykę.

Te pojęcia Tomasz jeszcze uzupełnił. Przede wszystkim przez pojęcia istoty i istnienia, na których oparł rozróżnienie Boga i stworzenia.

Przyjmując zasady filozofii Arystotelesowskiej Tomasz musiał przeciwstawić się platonizmowi, zarówno w jego augustyńskiej, jak i neoplatońskiej wersji, to jest walczyć zarówno ze starą scholastyką, jak i nowymi prądami, wywołanymi przez filozofię Ara­bów.

 

ŻYCIE ŚW. TOMASZA

Św. Tomasz z Akwinu (ur. 1225 lub nieco później - zm. 1274) był Italczykiem, pochodził z rodu hrabiów Akwinu. Studiował u benedyktynów w słynnym klasztorze Monte Cassino. W 1243 r. został dominikaninem. Przebywał najpierw w klasztorze w Neapolu, a od 1245 r. w Kolonii, gdzie Albert Wielki stał się dlań mistrzem w filozofii. Pracował kolejno to w Kolonii, to w Pa­ryżu, stosownie do potrzeb naukowych i pedagogicznych zakonu.

 

PISMA

Tomasza są bardzo liczne. Przede wszystkim pozostawił trzy wielkie dzieła, z których każde rozważa całokształt ówczesnych zagadnień:

1) Suma filozoficzna

2) Suma teologiczna, najkompletniejsze, główne dzieło Tomasza, zaczęta w 1265 r., pisana do końca życia i niedokończona.

3) Obszerne komentarze do całego prawie Arystotelesa stanowią jeszcze jeden wykład poglądów filozoficznych Tomasza.

4) Poza tym zostawił wiele prac monograficznych pisanych prze­ważnie w związku z dysputami uniwersyteckimi oraz prac aktualnych o charakterze polemicznym.

 

POGLĄDY

 

1. wiedza i wiara (EPISTEMOLOGIA)

Tomasz oddzielił wiedzę od wiary, dzie­dzinę rozumu od dziedziny objawienia. Są wprawdzie niektóre prawdy dostępne rozu­mowi a zarazem objawione, np. nieśmiertelność duszy; na ogół jednak wiara i wiedza stanowią dwie różne dziedziny.

Dziedzina wiedzy, w przekonaniu Tomasza, była rozległa: rozum poznaje nie tylko rzeczy materialne, ale również Boga, Jego istnienie, Jego własności, Jego działanie. Istnie­ją jednak prawdy, które są dla rozumu niedostępne, jak Trójca św., grzech pierworodny, Wcielenie, stworzenie świata w czasie; są to prawdy wiary, które jedynie objawienie może ludziom udostępnić. To stanowcze rozgraniczenie, dokonane na podstawie ściślejszego pojęcia wiedzy, było nowe. Według Tomasza dowód tajemnic wiary przekracza możliwości rozumu,

można jedynie prawd takich bronić i wykazywać niesłuszność zarzutów przeciw nim skie­rowanych.

Niektóre prawdy przekraczają rozum, ale żadna mu się nie sprzeciwia. Nie może być sprzeczności między objawieniem a rozumem.

Na tej podstawie powstała prosta koncepcja rozgraniczenia filozofii i teologii. Filozofia, jeśli służy teologii, to jedynie w tym sensie, że przygotowuje do wiary, i że jej broni. Rozdział ten obu dyscyplin został odtąd na ogół przyjęty w scholastyce.

 

2. METAFIZYKA (NAUKA O BOGU I ŚWIECIE)

Bóg stwarza świat z niczego, ale świat nie jest słaby. Bóg wyposaża go w prawa natury i nie musi go naprawiać. Świat jest stały, stabilny, prawidłowy, dobry i doskonały. My poznajemy Boga poprzez to, co stworzył.

Każdy przedmiot składa się z istoty i istnienia.

Istota to definicja, forma. Istnienie to realizacja formy. Z istoty rzeczy jednostkowych nie wynika konieczność ich istnienia.

 

Jest tylko jeden rodzaj bytu koniecznego -> BÓG. Rzeczywistość to Bóg i przypadkowe skończone rzeczy.

Istnienie Boga nie jest prawdą wrodzoną, zaszcze­pioną w sercu każdego człowieka. Nie wymaga dowodzenia.

Św. Tomasz przyznawał, że gdybyśmy znali istotę Boga, to pojęlibyśmy od razu, że istnieje; ale cóż, kiedy istoty Jego bezpośred­nio nie znamy; nie możemy więc istnienia Boga wywodzić a priori z Jego istoty.

Nie pozostaje więc nic innego, jak oprzeć dowód istnienia Boga na doświadczeniu. Był to wniosek obcy dotychczasowej scholastyce. W doświadczeniu dany jest byt skoń­czony i niedoskonały, bardzo daleki od Boga. Niemniej jest to jedyna droga do upewnienia się o Jego istnieniu.

 

Tomasz dał pięć dowodów istnienia Boga, które są wszakże jednego typu, sta­nowią warianty tej samej myśli.

1.       Pierwszy dowód z istnienia ruchu wnosi, że istnieje pierwsza przyczyna ruchu;

2.       Drugi z niesamoistności świata wnosi, że istnieje istota samoistna będąca przyczyną świata;

3.       Trzeci z przypadkowości rzeczy wnosi, że istnieje poza nimi istota konieczna;

4.       Czwarty z faktu, że istnieją istoty różnej doskonałości, wnosi, iż istnieje istota najdoskonalsza;

5.       Wreszcie piąty z powszechnej celowości przyrody wnosi, że istnieje istota najwyższa, rządząca przyrodą a działająca celowo.

Wszystkie te dowody są typu kosmologicznego. Wszystkie opierają się na założeniu, że szereg przyczyn nie może iść w nieskończoność, lecz musi istnieć przyczyna pierwsza. Trzy pierwsze są odmianami dowodu zainicjowanego przez Arystotelesa; dwa ostatnie zawierają motywy neoplatońskie, choć użyte są w perypatetyckim trybie rozumowania.

 

Tomasz był zdania, że:

1) własności Boga można poznać rozumem;

2) że wszakże rozum ludzki nie może poznać ich wprost, lecz tylko pośrednio, drogą „negacji lub „eminencji" - czyli bądź przez zaprzeczenie, bądź przez nieskończone wzmożenie własności istot skończonych;

3) że istotą metafizyczną Boga jest samoistność: Bóg jest jedynym bytem, który istnieje sam przez się, wszystkie inne są bytami zależnymi.

 

Bóg jest tedy samoistny; jako samoistny, nie ma przyczyny; nie istnieje nic, co mogłoby być przyczyną Jego zmiany, jest więc niezmienny; jest wieczny, bez początku i końca, bo powstanie i koniec byłyby zmianami; jest niematerialny; jest bytem prostym, niezłożonym, bo podstawą wszelkiej złożoności jest materia; istota Jego jest identyczna z istnie­niem, bo byt prosty nie może mieć składników; nie ma dlań rodzaju i przeto nie może być definiowany itd. Te wszystkie własności mogą być ustalone drogą negacji. Drogą zaś eminencji ustalić można, że własnością Boga jest doskonałość, mądrość, wszechmoc, inte­ligencja, wola itd. Tymi wieloma różnorodnymi pojęciami ograniczony umysł ludzki próbuje ująć prostą naturę Boga.

 

Stosunek Boga do świata jest stosunkiem stwórcy do stworzenia. Byt jest samoistny i nadany, musiało więc kiedyś nastąpić nadanie tego bytu, czyli stworzenie.

Tomistyczne pojęcie stworzenia zawierało następujące składniki:

1. Świat został stworzony z niczego, nie zaś z odwiecznej materii, o której pisali Platon i Arystoteles, a która, jako odwieczna, byłaby niezależna od Boga.

2. Stworzenie dokonane zostało wprost przez Boga, a nie przez instancje pośred­nie, jak to wyobrażali sobie neoplatończycy, gnostycy i niektóre wczesne systemy patrystyczne. Gdyby bowiem świat nie był wprost stworzony przez Boga, to byłby wynikiem sumowania się przyczyn, czyli dziełem przypadku, i nie miałby tej jedności, jaką rzeczy­wiście posiada.

3. Stworzenie jest aktem woli, nie konieczności. Bóg rozporządzał wieloma możliwościami, a urzeczywistnił tylko jedną. Każda istota działa wedle właściwego jej sposobu działania, Bóg działa więc w sposób wolny, właści­wy istotom rozumnym.

4. Stworzenie odbyło się według idei Bożych. Bóg miał w wiecznych Swych ideach niejako program świata: stworzenie polegało na zrealizowaniu tych idei. Działanie na podstawie idei jest właściwym sposobem działania istot rozumnych i wolnych, więc ono tylko mogło być działaniem Boga.

5. Stworzenie nastąpiło w czasie. Ale gdy sam fakt stworzenia i powyższe cztery jego własności były dla Tomasza rzeczą dowodu i wiedzy, to stworzenie w czasie było dlań tylko rzeczą wiary. Zarówno dowód, że świat nie ma początku, jak i że ma po­czątek, jest niedostateczny; logicznie więc i jedno, i drugie jest możliwe, co zaś jest rzeczywiście, to już rzecz nie dowodu, lecz objawienia i wiary.

 

Bóg nie tylko stworzył świat, ale też kieruje nim. Toteż świat jest uporządkowany, rozwija się celowo wedle planu boskiego, czyli opatrzności. Części niższe służą wyższym, a wszystkie służą Bogu, który jest przeto celem świata. Bóg, jako przyczyna sprawcza i celowa, jest czynny wszędzie, nawet i w wolnych czynach istot rozumnych, bo „wcale nie należy do pojęcia wolności wyboru, aby istota wolna była pierwszą przyczyną swych działań". Tomasz w sprawie współdziałania Boga w dziejach świata zajmował stanowisko pośrednie między deizmem, który eliminuje udział Boga w działaniu stworzeń, a okazjonalizmem, który eliminuje działanie samych stworzeń.

 

Tomasz tłumaczył świat jako dzieło Boże, a więc dzieło rozumne i celowe. Mnogość i różnorodność stworzeń były potrzebne, bo bez nich Bóg nie mógłby był wyrazić pełni Swej istoty.

Istnieją tedy różnorodne stworzenia, o różnym stopniu doskonałości: od żywiołów, poprzez złożone ciała nieorganiczne, rośliny, zwierzęta aż do człowieka. Te wszystkie znamy z doświadczenia: ale poza nimi muszą być inne jeszcze, wyższe; istnieć musi bo­wiem ciągłość między stworzeniem a Bogiem. Te pośrednie istoty to czyste inteligencje, czyli anioły; stanowią one, według Tomasza, niezbędny składnik hierarchicznego układu świata. Te istoty pośrednie między Bogiem a czło­wiekiem mają też własności pośrednie; nie poznają przez zmysły, jak człowiek, ani z własnej natury, jak Bóg, lecz poznają przez iluminację. Anioły poznają więc prawdę w sposób, który Augustyn i jego następcy, nie licząc się z naturą ludzką, przypisywali lu­dziom.

 

3. nauka o duszy i CIELE (ANTROPOLOGIA)

Tomasz porzucił pogląd Platona, podjęty przez Augustyna, mistyków i szkołę franciszkanów, że tylko dusza jest człowiekiem, ciało zaś jest nie częścią, lecz narzędziem człowieka. - Według niego, jak według Arystotelesa, ciało również na­leży do natury człowieka. Człowiek jest więc złożeniem duszy i ciała. Jest to jedność na zawsze. Po śmierci dusza i ciało rozłączają się czasowo, Na sądzie ostatecznym ciało podlega zmartwychwstaniu. Następuje połączenie. Ciało to nie są kajdany dla ducha. Nie jest złe, ale jest niżej w hierarchii niż duch. Dusza jest bliższa Bogu. Ciało może służyć jako narzędzie zbawienia.

Dusza ludzka jest formą człowieka; jest to dusza rozumna, gdyż rozumne poznawanie jest czynnością właściwą i wyróżniającą człowieka.

 

4. nauka o poznaniu

Poznanie polega na upodobnieniu podmiotu do poznawanego przedmiotu. Jest ono procesem receptywnym, który polega na tym, że przedmiot wraża w duszę swój „obraz". To wrażanie obrazu w duszę odbywa się przy zetknięciu z przedmiotem, zetknięcie zaś odbywa się przez pośrednictwo zmysłów. Stąd pochodzi niezastąpiona rola zmysłów przy powstawaniu poznania. Wszelkie poznanie ludzkie jest pochodzenia empirycznego. Człowiek nie posiada idei wrodzonych. Także nie jest prawdą, abyśmy, jak tego chciała szkoła augustyńska, poznawali rzeczy przez ich wieczne prawzory; prawzorów tych bezpośrednio wcale nie oglądamy, nie mogą więc być środkiem poznania rzeczy.

 

Władze poznawcze człowieka są bądź zmysłowe, bądź umysłowe. Władze wyższe posługują się niższymi, więc umysłowe zmysłowymi. Od władz niższych, zmysłowych,musi się też rozpoczynać proces poznania. W doczesnym życiu umysł, złączony z ciałem, nie może obejść się bez pośrednictwa zmysłów. Ale zmierza do umysłowego ujęcia rzeczy. Zaczyna od ujmowania konkretnych, jednostko­wych przedmiotów, ale dąży do poznawania ich ogólnych, istotnych własności; zaczyna od zmysłów, ale potem wybiega daleko poza zmysły; Tomasz pojmował empirycznie genezę poznania, ale nie jego kres. Posiadamy rozum i dzięki niemu poznanie postępuje naprzód na drodze abstrakcji.

Tomasz traktował rozum psychologicznie, jako władzę duszy. Wraz z Arystotelesem dzielił rozum na czynny i bierny. Rozum czynny sam nie jest właściwie władzą poznawczą; jest raczej jakby światłem, które padając na wyobrażenie wydobywa zawartą w nim istotność.

 

Przedmioty materialne możemy poznawać rozumem. Posiadamy o nich wiedzę ogólną i pewną. Pogląd ten Tomasza przeciwstawiał się teorii Platońskiej, dla której właściwym przedmiotem poznania rozumowego był świat niematerialny. Nato­miast Tomasz zastrzegał, że poznanie rozumowe jest zawsze ogólne; więc też rozumowo poznajemy tylko gatunki, a nie jednostki materialne.

 

Duszę własną poznajemy tylko pośrednio.

 

5. filozofia moralna

Tomasz poszedł za Arysto­telesem i jego etyką umiaru i rozumu. Tomasz wraz z Arystotelesem cenił każde dobro i każdemu chciał wyznaczyć należne mu miejsce. Dla trafnego wyboru dóbr rozum musi poprzedzać wolę i kierować nią. Tomasz głosił więc pierwszeństwo rozumu i stał, wraz z Grekami, na stanowisku intelektualizmu, w stanowczym przeciwieństwie do woluntaryzmu augustyńskiej szkoły.

 

Ostateczny cel życia widział w szczęściu, ale szczęście pojmował zgodnie ze swą teocentryczną i intelektualistyczną filozofią; pojmował je jako poznanie, ale poznanie Boga. Poznanie bowiem jest najwyższą funkcją człowieka, Bóg zaś najdoskonalszym przedmiotem poznania.

Bóg był dlań ostatecznym celem i miarą czynów ludzkich. W analizie życia moralnego uwzględnił nie tylko ostateczny cel, lecz i cele bliższe, a przez to przy ogólnej teocentrycznej postawie znajdował miejsce na badania empiryczne. W badaniach tych wzorował się na Arystotelesie, a zespo­liwszy jego subtelne pojęcia etyczne z chrześcijańską postawą wobec życia, stworzył system etyki o nieporównanej pełni i konsekwencji.

 

OGÓLNE WŁASNOŚCI TOMIZMU

To, co było w tomizmie nowe, nieoczekiwane, to oparcie filozofii chrześcijańskiej na doświadczeniu, tej filozofii głoszącej istnienie Boga, opatrzności, nieśmiertelnej duszy, wolnej woli. Iluminizm, nadprzyrodzone oświecenie umysłu, wiedza aprioryczna, wrodzona, intuicyjna, do której dotąd odwoływała się scho­lastyka, to wszystko jest niepewne i niepotrzebne, wystarcza doświadczenie.

Najogólniejszymi własnościami tomizmu były: dualizm Boga i świata, hilemorfizm, obiektywizm, empiryzm, uniwersalizm, realizm, intelektualizm.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin