2010_3.pdf

(7464 KB) Pobierz
398356272 UNPDF
Człowiek w obliczu tragedii i zagrożeń
Andrzej Poręba
Obserwując ostatnie wydarze-
nia, które wstrząsnęły Polakami,
zastanawiam się nad specyicz-
nym mechanizmem zachowania
ludzi. Jak diametralnie zmienia
się optyka patrzenia człowieka
w obliczu tragedii i zagrożeń. Nie
skąpiono słów krytyki pod adresem
prezydenta Lecha Kaczyńskiego,
jak również wielu innych osób,
które później tragicznie zginęły
w katastroie samolotu pod Smoleń-
skiem.
Osoba prezydenta była pod
szczególnym obstrzałem i miało
się wrażenie, że nic nie potrai, ma
problemy z alkoholem, nie umie
się zachować, jest skonliktowany
ze wszystkimi. Po szoku i ogrom-
nym smutku, na wieść o śmier-
ci tylu ważnych obywateli Polski,
zaczęliśmy ze zdumieniem przecie-
rać oczy, czytając doniesienia pra-
sowe o wspaniałych cnotach nie-
żyjącego prezydenta i pozostałych
oicjeli.
Nagle w mediach usłyszeliśmy,
że byli to cenni ludzie, w wielu przy-
padkach wzory do naśladowania.
I może nie byłoby w tym nic dziw-
nego, gdyby to podawały dotych-
czas im życzliwie stacje i redakcje,
ale to wyrażali i opisywali również
dotychczasowi oponenci i prze-
ciwnicy polityczni. Miałem wraże-
nie, że zniknęły na chwilę zupełnie
podziały polityczne i wszyscy zbli-
żyli się do siebie, dostrzegając
w drugim, człowieka godnego sza-
cunku. Jeszcze dzień przed tragedią
znaczna część Polaków parę prezy-
dencką nie lubiła, a po śmierci na-
gle wszyscy ich „pokochali”. Przez
kilka dni wróciła normalność, wy-
muszona niejako przez zaistnia-
łą tragedię. Rodzi się pytanie, czy
w tym czasie ludzie pokazali swoją
prawdziwą twarz, czy może wznie-
śli się na wyżyny gry aktorskiej
tuacjach ekstremalnych jak np.
w czasie pożaru lasu potraią razem
zgodnie umykać z terenu zagrożo-
nego. Życzliwość i miłosierdzie jest
niezwykle cenną cechą człowieka
wierzącego nie tylko w czasie zagro-
żeń, ale i pokoju (patrz Łuk. 6,36;
Gal. 6,10). A jak chcecie, aby ludzie
wam czynili, czyńcie im tak samo
i wy (Łuk 6,31).
Ostatnie trzęsienia ziemi na Ha-
iti, w Chile, w Chinach, powodzie
w Polsce i Europie, erupcja wul-
kanu Eyjajallajökull w Islandii,
katastrofa platformy wiertniczej
w zatoce Meksykańskiej każą nam
z pokorą spoglądać na Boga. Kie-
dy zostają poruszone moce niebie-
skie i żywioły ziemskie okazujemy
się bezsilni. Przy takiej technice
i postępie naukowym, gdy za mi-
liardy dolarów zbudowano wiel-
ki zderzacz hadronów (LHC), by
poznać nowe cząstki elementar-
ne, gdy wysyła się sondy na Marsa
i Saturna, nie umiemy zatamować
wyciekającej ropy z otworów
wiertniczych w zatoce Meksykań-
skiej. Wybuch jednego wulkanu
paraliżuje komunikację powietrz-
ną na wiele dni?! Nie potraimy za-
bezpieczyć się przed wielką wodą.
To każe nam spojrzeć inaczej na
Boga, Stwórcę całego wszechświa-
ta. Chciałoby się zanucić tą zna-
ną pieśń: „Chwalcie wszystkie Go
narody, złóżcie przed Nim chwałę
swą! Chwalcie ziemscy Go królo-
wie, niech się przed Nim głowy gną!
Chwalcie kornie starcy Pana, z głę-
bi serc i z głębi dusz, chwalcie dzie-
ci i młodzieńcy, wszak to Pan wasz
i wasz Stróż.”
Niektóre dziwne zjawiska opi-
sane w artykule pt. „Znaki na nie-
bie i na ziemi” może niektórych
skłonią do głębszych releksji,
szczerze zachęcam do tej lektu-
ry.
i zmuszeni zostali do robienia do-
brej miny by nie stracić w oczach
całego społeczeństwa? Podobne za-
chowania obserwujemy na pogrze-
bach, kiedy nad grobami mówi się
tylko dobre rzeczy o zmarłych. Nie-
stety to nic nie znaczy i nie budu-
je żadnych relacji z nieżyjącymi.
To trzeba robić za życia, dostrze-
gać dobro, zalety tych osób, mó-
wić o tym i doceniać. Kochajmy się
za życia, a nie po śmierci! Należy
miłować nieprzyjaciół (patrz Mat.
5,44), współmałżonków (patrz Efez.
5,33), rodziców (patrz Efez. 6,2),
wszystkich bliźnich: Będziesz miło-
wał bliźniego swego jak siebie same-
go (Mat 22,39).
Inne spostrzeżenie. Ulew-
ne deszcze doprowadziły do roz-
ległych podstopień na terenie
południowej Polski, a wezbrane
fale w rzekach doprowadziły do
powodzi też w innych regionach
kraju. Ludzie w obronie swojego
dobytku, swoich osiedli, wiosek
i miast potraili się solidarnie
zmobilizować do umacniania
walów, do budowania zapór wod-
nych. Nie szczędząc sił i kosz-
tów ratowali swoje gospodarstwa.
Nie dzieliło ich wtedy inne po-
chodzenie społeczne, wykształ-
cenie, religia, płeć czy wiek, ale
wszyscy zrozumieli, że potrzebu-
ją siebie i powinni sobie pomagać.
To zagrożenie zbliżyło ich do sie-
bie, ale też pozwoliło zweryikować
grono przyjaciół. Był to też spraw-
dzian ich wiary i priorytetów
życia.
Szkoda, że większość ludzi nie
potrai, albo raczej nie chce oka-
zywać życzliwości znajdującym się
w potrzebie, kiedy życie toczy się
spokojnie. W wielu przypadkach
podobni jesteśmy do zwierząt, któ-
re w normalnych warunkach wza-
jemnie się pożerają, jedynie w sy-
398356272.001.png
DPŻ
droga Prawda Życie
dwumiesięcznik chrześcijański
ISSN 1899–8143, nakład 500 egz.
Spis treści
Człowiek w obliczu tragedii i zagrożeń .......................................................... 3
Bez zmian ............................................................................................................ 4
Wstrząsające znaki na niebie i ziemi .............................................................. 5
Laodycejskie kłamstwo! .................................................................................... 6
Wybieraj, co chcesz…...................................................................................... 12
Uświęcająca wiara ............................................................................................ 14
Czego należy się wstydzić ............................................................................... 17
Nieoczekiwana odpowiedź ............................................................................. 19
Muzyka uwielbiajaca Boga.............................................................................. 19
Byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie.......................................... 26
A kogo Syn wyswobodzi, ten prawdziwie wolnym będzie ....................... 27
Zbawienie: dla wszystkich czy wybranych? ................................................. 28
W więzieniu stałem się wolnym człowiekiem ............................................. 29
Znalezisko potwierdzające biblijny opis....................................................... 32
„Na 99,9 procent to Arka Noego”? ................................................................ 32
Spoza granic naszego kraju............................................................................. 32
Autorzy pieśni ze „Śpiewnika Pielgrzyma” ............................................. 38
Rada RedakCyjna:
Roman Jawdyk (roman.jawdyk@interia.pl)
Andrzej Poręba (pandre@poczta.onet.pl) ,
Andrzej Nazimek (zimeryt@interia.pl) ,
RedaktoR naCzelny:
Andrzej Poręba
RedaktoR WydanIa:
Jan Stypuła (jan.stypula@chwz.com.pl)
WydaWCa:
Chrześcijańska Wspólnota
Zielonoświątkowa,
ul. Sudecka 3, 59–220 Legnica
adReS RedakCjI:
ul. Czechowa 1,
41–807 Zabrze;
PRojekt okładkI:
Robert Bartlewski (robert@bartlewski.pl)
Skład:
Andrzej Gocyła (aango@konto.pl)
komPuteRoPISanIe:
Mirosława Poręba, Daniel Flis
RedakCja tekStu:
Joanna Domieniuk ,
Andrzej Poręba,
Jeremiasz Zerbe
zdjęCIe na okładCe:
Jan Stypuła
Cena PRenumeRaty:
Prenumerata roczna wynosi 30,00 zł,
cena jednego egzemplarza 5,00 zł.
PoCzta e–maIl:
dpz@chwz.com.pl
InteRnetoWe aRChIWum:
Tadeusz Moś (tadeuszm@autograf.pl)
Archiwum: http://dpz.chwz.com.pl
Materiałów nie zamówionych redakcja nie zwraca.
Zastrzegamy sobie prawo do skracania i adiustacji
tekstów, oraz do zmiany tytułów. Kopiowanie i po-
wielanie dozwolone pod warunkiem druku tekstu
w całości z podaniem tytułu oraz numeru pisma.
Dział Młodzieżow y
Rola młodzieży w zborze ......................................................................... 21
XVI Zjazd Gimnazjalistów – Kłodzko 2010 ......................................... 24
Recenzja książki „Torturowani z powodu Chrystusa” ...................... 24
Z życia wspólnoty
Zborowy wyjazd do Wisły ....................................................................... 34
„Bóg nas miłuje i jest to miłość prawdziwa” – Koncert „Spe salvi” .. 34
Chrzest w Kłodzkim Zborze – Kłodzko 20.06.2010 ............................ 36
Ewangelizacja dzieci – Kłodzko 2010 ..................................................... 37
II Zjazd „Starszej” Młodzieży w Polkowicach ...................................... 37
Bez zmian
Stanisław Sakowicz
Coraz większe nastają ciemności
W ludziach brak prawdziwej miłości.
Coraz nowsze metody i trendy
U kogo chcesz mieć względy?
Kłamstwo, coraz większa znieczulica
Młodzież, dzieci wychowa ulica.
Zło dobrem się teraz nazywa,
Bunt, chamstwo, wulgaryzm odżywa.
Skąd dzieci mają przykład wziąć,
Matka z dzieckiem musi z Biblią siąść
I nauczać, wpajać od małego,
Mówić, chronić od mocy złego.
Gdy naród wybrany z poganami się łączy,
Taka przyjaźń niedługo się skończy.
Zobacz jakże piękne na święta
Jadło, picie, o tym się pamięta.
Stół zastawiony obficie po brzegi,
Gdzie zdążają ludzie, te szeregi?
Jedli, pili, się żenili,
A tu Jezus w każdej chwili.
WIeRzymy W:
1. Jedynego Wszechmogącego Boga: Ojca, Syna
i Ducha Świętego.
2. Pismo Święte jako Słowo Boże, natchnio-
ne przez Ducha Świętego, jako najwyższy
autorytet w sprawach: prawdy, wiary i życia
chrześcijańskiego.
3. Jezusa Chrystusa – Syna Bożego, który przy-
szedł w ciele na ten świat rodząc się z Marii
Panny, jako jedynego Pośrednika i Orędownika,
zbawiającego grzeszników dzięki swej męczeń-
skiej śmierci i zmartwychwstaniu.
4. Zbawienie z łaski przez wiarę jako daru Bożej
miłości. Wiara w Jezusa Chrystusa jest całko-
witym zaufaniem Bogu i potwierdzona zostaje
dobrymi uczynkami wypływającymi z tej wiary.
Taka wiara jest czynna w miłości.
5. Nowonarodzenie z wody i Ducha, jako bez-
względnego warunku wejścia do Królestwa
Bożego.
6. Chrzest Duchem Świętym, w Jego prowadzenie
i dary (charyzmaty)
7. Konieczność przyjęcia chrztu wodnego przez
zanurzenie, Wieczerzy Pańskiej pod postacią
chleba i wina wraz z umywaniem nóg.
8. Kościół jako ciało Jezusa Chrystusa, którego
głową i budowniczym jest Jezus Chrystus.
9. Powszechne zmartwychwstanie wszystkich
ludzi i sąd Boży oraz życie wieczne zbawionych
i wieczne potępienie niezbawionych.
398356272.002.png
Wstrząsające znaki
Czy coś nam grozi?
różne minerały, może mieć nega-
tywny wpływ na zdrowie, szcze-
gólnie tych osób, które cierpią na
astmę i inne choroby układu od-
dechowego.
Największe szkody erup-
cja wulkanu Eyjafjallajökull wy-
rządziła dotąd w lotnictwie.
W związku z tym, że pył wulka-
niczny może działać na silni-
ki samolotów jak papier ścier-
ny i zagrażać bezpieczeń-
stwu przewożonych przez nie
pasażerów, odwołano dziesiąt-
ki tysięcy lotów. Straty przewoź-
ników już są niewyobrażalne.
Zamknięcie przestrzeni powie-
trznej nad Europą niesie za sobą
dalekosiężne skutki i może dra-
matycznie wpłynąć na inne
gałęzie gospodarki. Jednym
z następstw erupcji wulkanu na
Islandii i zamknięcia wie-
lu europejskich lotnisk był brak
światowych przywódców na uro-
czystościach pogrzebowych pary
prezydenckiej. Wielu z nich tłu-
maczyło się, że nie mieli jak do-
trzeć do Krakowa.
W ostatnich dniach, kie-
dy większość ludzi w Polsce była
zafrasowana katastrofą prezy-
denckiego samolotu, na świecie
miała miejsce niezwykła kumula-
cja przedziwnych zjawisk, w tym
tych najtragiczniejszych w skut-
kach. W różnych zakątkach Zie-
mi i wszechświata miały miejsce
rzeczy, które jak zwykle w tego
typu sytuacjach wywołały falę
spekulacji obracających się głów-
nie wokół apokaliptycznych wi-
zji i sygnałów zwiastujących na-
dejście roku 2012. Wszystko to
sprawiło, że u wielu osób pojawiło
się uczucie narastającego zagro-
żenia i strachu. Czy ostatnie wy-
darzenia to zwykła koincydencja
czy coś więcej? Przyjrzyjmy
się dziwnym zjawiskom, które
odnotowano w ostatnich dniach:
Uderzenie Huraganu Emily 2005 rok. Źródło: Wikipedia
słonecznych. Do szeregu eksplo-
zji doszło 19 stycznia. W krótkich
odstępach miały miejsce rozbłyski
słoneczne, z których każdy kolej-
ny był silniejszy od poprzednie-
go. Zostały one odnotowane przez
rosyjski system obserwacji Słoń-
ca znany jako TESIS, który od-
biera i przesyła na Ziemię wszyst-
kie informacje na temat zdarzeń,
jakie mają miejsce na powierzch-
ni Słońca. Badacze potwierdzi-
li już, że równie silnych eksplozji
nie stwierdzono przez ostatnie
dwa lata. Ich zdaniem, gwiazda
„rozbudza się” po dość długim
okresie obniżonej aktywności.
Obserwatorzy spodziewają się, że
to dopiero początek, a w najbliż-
szym czasie spodziewać się może-
my wybuchów jeszcze silniejszych.
Już promieniowanie rentgenow-
skie z ostatnich rozbłysków trzy-
krotnie przekroczyło standardową
dawkę i dotarło do orbity około-
ziemskiej zaledwie w ciągu kilku
minut.
erupcja wulkanu
eyjajallajökull
Do erupcji wulkanu na Is-
landii doszło 20 marca 2010 r.,
a poprzedziła ją seria tysięcy
mniejszych wstrząsów sejsmicz-
nych. 14 kwietnia miał miejsce
kolejny, jeszcze potężniejszy wy-
buch, który wkrótce bezpośrednio
przyczynił się do zamknięcia prze-
strzeni powietrznej nad Europą.
W piątek agencje prasowe na ca-
łym świecie obiegło „demoniczne”
zdjęcie satelitarne przedstawia-
jące kierunek przemieszczania się
pyłu wulkanicznego, które pobu-
dziło kolejną falę komentarzy na
temat charakteru zjawiska i jego
symboliki. Jednocześnie Świato-
wa Organizacja Zdrowia (ta sama,
której reputacja ucierpiała pod-
czas rzekomej pandemii wirusa
A/H1N1) ostrzegła, że opadają-
cy pył wulkaniczny, w skład któ-
rego wchodzą drobiny szkła oraz
Wzrastająca aktywność
Słońca
19 kwietnia naukowcy za-
uważyli kolejną olbrzymią pro-
tuberancję, czyli pojawienie się
obłoków gazu „wyrzucanych”
z powierzchni Słońca. W cza-
sie zarejestrowanego w ponie-
działek zjawiska, wyrzut materii
rozciągał się na długość połowy
promienia słonecznego, a jego
masę oszacowano na 1 miliard ton
– poinformował PAP. Protube-
rancje są związane z notowanym
ostatnio przez naukowców wzro-
stem aktywności gwiazdy. Już
wcześniej w tym roku informowa-
liśmy o obserwacjach rosyjskich
naukowców, którzy zarejestro-
wali serię potężnych rozbłysków
na niebie i ziemi
398356272.003.png
niesamowite sygnały
z kosmosu
Podczas odbywającej się
w ubiegłą środę konferencji astro-
nomów w Glasgow poinformo-
wano o odbieranych z kosmosu
dziwnych sygnałach, które abso-
lutnie nie pasują do znanych do-
tąd wzorców. Z dotychczasowych
ekspertyz wynika, że w sąsiedniej
galaktyce znanej jako M82 znaj-
duje się kosmiczny obiekt, któ-
ry emituje fale radiowe w niezna-
ny dotychczas sposób. „Nie mamy
pojęcia, co to jest.” – powiedział
bez ogródek Tom Muxlow z Jo-
drell Bank Centre for Astrophy-
sics, jeden ze współautorów od-
krycia. „Obiekt uaktywnił się
bardzo gwałtownie w ciągu kilku
dni i nie wykazuje żadnych oznak
zanikania od pierwszych miesięcy
istnienia.” Odbierane fale radio-
we nie pasują do znanych dotych-
czas wzorów. Nie są podobne ani
do fal wysyłanych przez czarne
dziury ani przez supernowe – in-
formował serwis „New Scientist”.
Część naukowców całkowicie od-
rzuciła też hipotezę, jakoby to
były mikrokwazary. Galaktyka
M82 oddalona jest o 10 milionów
lat świetlnych.
było zaobserwować w ubiegłym
tygodniu w północnym rejonie
Stanów Zjednoczonych. Miesz-
kańcy kilku stanów byli świad-
kami niezwykłych rozbłysków
na niebie, za które odpowiedzial-
ność ponosiły prawdopodobnie
meteoryty. Wielu z obserwato-
rów stwierdziło, że nagle z nocy
robił się dzień, a serię rozjaśnień
poprzedzały niezliczone eksplo-
zje. Trwające 15 minut widowisko
można było obserwować w śro-
dę, 14 kwietnia ok. godziny 22-ej.
Policja i służby miejskie miały
ręce pełne roboty. Wielu miesz-
kańców wpadało w panikę i dzwo-
niło pod numer 911. Na razie
nie ma sygnałów, czy deszcz
meteorytów wyrządził jakieś
szkody.
Zjawisko, które można było
dostrzec w stanach Missouri, Il-
linois, Indiana, Wisconsin i Ohio,
zostało uwiecznione na filmie.
zniszczonych zostało 90 procent
budynków. Tragiczny bilans nie
jest jeszcze zamknięty. W rejonie
katastrofy znajdują się ekipy ra-
tunkowe, które wciąż wierzą, że
spod gruzu uda im się wydobyć
żywych. W 2008 r. w rejonie pła-
skowyżu tybetańskiego doszło do
trzęsienia ziemi, które pochłonęło
ok. 90 tysięcy ofiar.
W obliczu tych znaków i wy-
darzeń, czy nie należy poważnie
się zastanowić nad nadchodzącym
Dniem Pańskim?
Pan Jezus zapowiedział: I będą
znaki na słońcu, księżycu i na
gwiazdach, a na ziemi lęk bezrad-
nych narodów, gdy zahuczy morze
i fale. Ludzie będą omdlewać z trwo-
gi w oczekiwaniu tych rzeczy, które
przyjdą na świat, bo moce niebios
poruszą się. I wówczas ujrzą Syna
Człowieczego, przychodzącego w ob-
łoku z mocą i wielką chwałą. A gdy
się to zacznie dziać, wyprostujcie się
i podnieście głowy swoje, gdyż zbli-
ża się odkupienie wasze (Łuk. 21,
25-28). Potem usłyszycie o wojnach
i wieści wojenne. Baczcie, abyście
się nie trwożyli, bo musi się to stać,
ale to jeszcze nie koniec. Powstanie
bowiem naród przeciwko narodowi
i królestwo przeciwko królestwu,
i będzie głód, i mór, a miejscami
trzęsienia ziemi (Mat. 24, 6-7).
trzęsienie ziemi
w tybecie
Potężne trzęsienie ziemi mia-
ło miejsce 14 kwietnia w chiń-
skiej prowincji Qinghai. Wstrząsy
o sile 6,9 stopni w skali Richtera,
wg najnowszych raportów dopro-
wadziło do śmierci ponad 2 ty-
sięcy osób. Ponad 12 tysięcy ludzi
zostało rannych. Większość osób,
które mieszkały w rejonie epicen-
trum trzęsienia ziemi zostało bez
dachu nad głową – szacuje się, że
deszcze meteorytów
Niezwykłe zjawisko można
Wybrał Stanisław Królikowski,
źródło: Niewiarygodne.pl
laodycejskie kłamstwo!
David Wilkerson
Bracia i siostry, żyjemy w cza-
sach letniego Kościoła. Nie trze-
ba być teologiem, by zrozumieć,
że weszliśmy w erę „Kościoła
laodycejskiego”, przepowiedzia-
ną przez Jezusa na czasy osta-
teczne. Wystarczy po prostu
porównać opis zboru w Laody-
cei podany w Objawieniu Jana
3,14-22 z tym, co dzisiaj na-
zywa się Kościołem Jezusa
Chrystusa. Nasz Pan ostrzega,
żeby każdy, kto ma uszy, słu-
chał, co Duch Święty mówi
o współczesnym systemie religij-
nym.
Jezus wyraźnie ostrzegał,
że w ostatnich dniach naszej
cywilizacji Kościół będzie się
chlubił bogactwem, potężnym
wzrostem liczebnym i samowy-
starczalnością. Innymi słowy,
Kościół będzie posiadał wiel-
kie wpływy, osiągnie władzę,
będzie dysponował mocą, a je-
dnocześnie zamknie uszy na
wszelkie napomnienie czy kry-
tykę swego postępowania.
Jezus powiedział o nim: Po-
nieważ mówisz: Bogaty jestem
i wzbogaciłem się, i niczego nie
potrzebuję (por. Obj. 3,17). Ja-
kież to smutne, że właśnie ten
Kościół, tak arogancki i pyszny,
jest reklamowany przez wielu
bezkrytycznych chrześcijan jako
pełen chwały i mocy Kościół dni
ostatecznych, który rzuci świat
pod swoje stopy i spowoduje
 
powrót Chrystusa Króla. To jest
laodycejskie kłamstwo! Pewna
umiłowana dusza napisała do
mnie: „Czy Brat nie zdaje sobie
sprawy z tego, że nasz następny
prezydent będzie nowo narodzo-
nym chrześcijaninem, pełnym
Ducha Świętego i mówiącym ję-
zykami? Czy Brat nie wie, że te
wszystkie wielkie, drogie przed-
sięwzięcia powzięte przez ewan-
gelistów są zgodne z Bożym
planem? Pan przygotowuje li-
derów, dając im wizje wielkich
dzieł, by mogli wejść do rządo-
wych gabinetów i kompetent-
nie sprawować władzę. Kościół
ustanowi rząd złożony z przy-
wódców napełnionych Duchem
Świętym, którzy stworzą nowe
prawa, usuwając z kraju abor-
cję, pornografię i zbrodnię. Bóg
wzbudził potężny Kościół, który
obejmie rządy i wprowadzi Kró-
lestwo Boże na ziemi”.
Głównym elementem kon-
cepcji „Królestwa Bożego na
Ziemi” jest wprowadzenie spra-
wiedliwych rządów, obejmu-
jących wszystkie narody, pod
którymi zniknie wszelka nie-
sprawiedliwość i cierpienie,
ubóstwo odejdzie w niepamięć
a wszyscy ludzie będą żyć w po-
koju i obfitości jako bracia.
Niepokoi mnie fakt, że wie-
lu fundamentalnie myślących
chrześcijan podziela te poglądy,
przypisując współczesnemu Ko-
ściołowi amerykańskiemu przy-
wódczą rolę w tej bajce. „Oto
jesteśmy!” – wydają się mówić.
– „Jest nas 30 do 40 milionów.
Mamy czarujących, popular-
nych, wygadanych przywódców.
Mamy pieniądze, doświadczenie
i rosnącą liczbę członków – obej-
mijmy panowanie!” Słyszałem,
jak pastorzy charyzmatycz-
nych mega-kościołów chlubią
się: „Zbuduję największy kościół
w Ameryce, bo liczby oznaczają
siłę i wpływy. Nasz kościół musi
być wystarczająco duży i silny,
by narzucić moralność i wolę
Bożą reszcie narodu i lokalnym
społecznościom”. Cóż za po-
tworna pycha! Ten pyszny, boga-
ty, arogancki Kościół jest żądny
mocy – nie Bożej, lecz politycz-
nej. Zwrócił oczy na Biały Dom,
Kongres i Sąd Najwyższy. Sko-
ro nie udało nam się rozpalić
przebudzenia w stylu Jonasza,
polegającego na upamiętaniu
i przemianie ludzkich serc, w ta-
kim razie spróbujemy objąć rzą-
dy i zadekretować powszechną
sprawiedliwość.
Wszystko to brzmi tak po-
bożnie, tak duchowo, tak świeżo.
Tak jak niegdyś w Izraelu, rzesze
Bożego ludu wołają o narodo-
wą kazalnicę, za którą stanąłby
duchowy przywódca i wykorze-
nił wszelkie zło, wprowadzając
nowy porządek moralny. Oskar-
życielski palec grzmiących pro-
roków i stróżów płaczących nad
duchową degeneracją powinien
zostać zastąpiony ostrym piórem
chrześcijańskich kongresmanów
wprowadzających nowe, spra-
wiedliwe ustawy.
Możecie w to uwierzyć lub nie,
ale to jest właśnie Kościół, który
Bóg wypluje ze swoich ust!
Nadęcie Kościoła pyszniące-
go się niczym paw własnym ogo-
nem nie robi na Bogu najmniej-
szego wrażenia. Letni Kościół
laodycejski nie jest przeznaczo-
ny ani do objęcia rządów, ani do
przejęcia żadnego autorytetu.
Jego przeznaczeniem jest Boży
sąd! Stawanie w jednym szeregu
z ludźmi, którzy chełpią się, że
współczesny amerykański Ko-
ściół (charyzmatyczny czy jaki-
kolwiek inny) właśnie wchodzi
w okres swej świetności, jest do-
wodem najgorszej ślepoty du-
chowej. Cóż za niewiarygod-
ny brak duchowego rozeznania!
Ja wolę słuchać tego, co sam Je-
zus ma do powiedzenia na temat
Kościoła dni ostatecznych.
Nasz Pan burzy tę piękną fa-
sadę i ukazuje prawdę o laody-
cejskim Kościele. Prawda jest
inna, niż myślą czy mówią jego
członkowie – ten Kościół nie jest
bogaty, lecz biedny! Wcale nie
znajduje się „na fali” – znik-
czemniał do tego stopnia, że
jest na krawędzi odcięcia od
Winnego Krzewu! Nie jest sil-
ny i samowystarczalny, lecz
goły i pożałowania godny! Ten
Kościół nie posiada żadnego no-
wego objawienia ani głębszego
poznania Pisma – Jezus powie-
dział, że ten Kościół jest ślepy!
Nie będzie narzędziem wprowa-
dzenia Królestwa Chrystusowe-
go na Ziemi, lecz obiektem Jego
sądu i odrazy.
Kościół Boży to zwycięska,
wzgardzona, prześladowana re-
sztka.
Bądźcie pewni, że Bóg ma
swoich ludzi w dniach ostatecz-
nych, lecz stanowią oni wzgar-
dzoną, świętą i oddzieloną
resztkę. Ten święty Boży lud
chodzi w światłości i cieszy się
wspaniałą umiejętnością roz-
różniania prawdy od fałszu.
Widzą oni Kościół laodycej-
ski oczami Jezusa i nie zostaną
zwiedzeni nadęciem, wielkością
i splendorem „masowego chrze-
ścijaństwa”. Prawdziwy Kościół
jest niewidzialny; jest szczery
i pełen bojaźni przed Bogiem;
pragnie powrotu Chrystusa,
swego Oblubieńca.
Prawdziwy Kościół nie jest
pupilkiem tego świata. Czyż
można wierzyć i nie drżeć przed
Słowem Pana? Kiedy wreszcie
stawimy czoła ostrzeżeniom Je-
zusa skierowanym do tych, któ-
rzy zaprą się siebie, wezmą swój
krzyż i pójdą za Nim? Wszak
On powiedział: Jeśli świat was
nienawidzi, wiedzcie, że mnie
wpierw niż was znienawidził.
Gdybyście byli ze świata, świat
miłowałby to, co jest jego; że jed-
nak ze świata nie jesteście, ale Ja
was wybrałem ze świata, dlate-
go was świat nienawidzi. Wspo-
mnijcie na słowo, które do was
powiedziałem. Nie jest sługa
Zgłoś jeśli naruszono regulamin