Macierzynstwo.doc

(53 KB) Pobierz
Macierzyństwo

Macierzyństwo

 

Obojętność macierzyńska:

Analizując dokumenty historyczne o macierzyństwie wynika, że zalecano matką chłód i obojetnośc wobec nowonarodzonego dziecka. Taka postawa, według niektórych interpretacji, miała ułatwić matce rozstanie z dzieckiem na wypadek jego śmierci ( do XVIII w. duża śmiertelnośc niemowląt)

 

Pomimo tego nie osądza się takiego postepowania matek, bo wszyscy ludzie przyjmują, że miłośc macierzyńska zawsze istnieje – w mniejszym lub większym stopniu, ale istnieje.

 

Nawet zony zamożnych mężczyzn w dawnych czasach oddawały dzieci pod opiekę kogoś innego i nie było to potępiane. Zdaje się to stanowić fakt, ze miłośc macierzyńska nie stanowiła wtedy wartości społecznej i moralnej.

 

Dlatego tez autorzy tekstu odwracają tezę: Matki mało interesowały się dziećmi nie dlatego, że dzieci umierały jak muchy. Umierały one tak licznie dlatego, że matki nie interesowały się nimi.

 

Śmierć dziecka:

Dziś to straszne wydarzenie dla matki. Kiedys było to banalny wypadek. Zawsze mogło urodzic się drugie. Oznaczalo to tym samym mniejsza intensywność miłości matki do dziecka.

Zal po stracie dziecka był zawsze zauważony przez otoczenie.

Dzieci traktowano bardzo nierówno w zalezności od plci i miejsca, jakie zajmują w rodzinie. Miłość przelewana na najstarszego syna. Młodsze rodzeństwo matka traktowała ostrzej, by je uodpornić na przeciwności losu. Młodsze rodzeństwo oddawane do mamek, najstarszym synem opiekowala się matka.

Sugestie, że matka chciałą mieć kogoś kto będzie ją utrzymywał i opiekował się po śmierci męża. Matki często kierowały się egoizmem.

 

Odmowa karmienia:

Pierwszym krokiem na drodze do odrzucenia dziecka była odmowa karmienia go piersią. Wśród najczęściej przytaczanych argumentów przeważały dwa: karmienie piersią jest szkodliwe dla matki (dziecko wysysa „cenne soki”) i jest mało stosowne (mało godne zajęcie), ponadto tracą urodę, która była ich kartą przetargową.

Matki, które karmiły musiały się chować po kątach, bo było o bardzo wstydliwe. Lekarze zabraniali takim kobietom współżyć, bo sperma ponoć zanieczyszczała mleko. Długi okres wstrzemięźliwości mężczyzn rozbijał rodziny, bo faceci urządzali sobie skoki na boki.

Kobiety wolałaby oddawać się rozrywkom i życiu towarzyskiemu, a dzieci ograniczały te mozliowści. Ponadto zgodnie z światowym ideałem epoki nie ma nic mniej szykownego od „sprawiania wrażenia, że kocha się zbytnio swoje dzieci”.

W XVIwiększość kobiet karmiła jednak dzieci i zatrzymywała je przy sobie do 8-10 rozku życia.

W wieku XVII i XVIII kobiety klas posiadających starają się określić siebie jako kobiety. Aby osiągnąc cel, kobieta musiała zapomnieć o dwóch funkcjach, które niegdyś wyczerpywały całkowicie pojecie kobiecości, pozwalały jej istniec wyłącznie w powiązaniu z kimś innym: funkcjach zony i matki!

 

 

 

Emancypacja kobiet:

 

Zajeciom matki społeczeństwo nie przypisywalo wtedy zadnej wagi. Dlatego kobiety zrozumialy, ze aby mieć prawo do szacunku, musza obrac inna droge niż karmienia, za które nikt im nie jest w rzeczywistości wdzieczny.

Pierwsze wyzwolily się Francuzki – zaczely powierzac dzieci mamkom. Brały udział w zyciu towarzyskim i wysoko rozwiniętym życiu kulturalnym. Wiesniaczi jednak musiały dalej zajmowac się przypisanym im zajeciom – albo nie mialy srodkow na takie zycie, jak kobiety z wyższych sfer, albo po prostu nie mialy gdzie realizowac swoich zainteresowan.

Kobiety z kjlas posiadających zakładały salony arystokratyczne. Głowynym obowiżakime damy było rozwijanie swojego intelektu i zapanowanie nad swoimi zmysłami. Kobiety te uznały, że przyczyna ich zniewolenia leży w sferze ciała. Sztuka było wowołac pożądanie u mężczyzny, ale nie dac się posiąść.

W środowiskach, które uważały się za kulturalnie wyrafinowane mężczyźni wyraźnie zmienili postawę wobec swoich zon czy kochanek. Tradycyjne wartości rodzinne straciły na znaczeniu.

Szkoły dla dziewcząt i kobiet nie uczyły jednak w tamtych czasach duzo. Większośc wiedzy nabywały kobiety poprzez kontakty towarzyskie i lektury.

Meżczźni twierdzil, ze wiedza psuje kobietę, odrywa ją od najświetszych obowiązków. „Wykwintnisie” pozostawiały gospodarstwa domowe pod opiekę fatalnych gospodyń.

W wieku XVIII, łatwiej niż w jakimkolwiek innym poza naszym, kobiety z klas najbardziej uprzywilejowanych mogły uzyskac autonomię intelektualną. Mała ich grupka potrafiła dowieść, że z czasem i dzięki pieniądzom możliwe jest zrównanie się z mężczyznami.

Z czasem kobiety odszły do wniosku, ze sama wiedza nie wystarczy i potrzebna jest tez władza, która leży w rękach mężczyzn. Tej drugiej nie były w stanie zdobyć, wiedziały więc, ze nie mogą mówić o całkowitej emancypacji, a wiedza jest dla nich tylko pocieszeniem.

Według autora/ki (nie znam płci) kobiety kierowały się egoizmem i modą. Dlatego porzucały swoje dzieci.

 

Oddanie do mamki:

 

Kilka dni lub nawet godzin po porodzie dziecko oddawane do mamki. Mamki wybierane były z pomoca lekarza przed porodem(1 matoda), po porodzie wśród znajomych i sąsiadów (2 metoda), za pomocą usług „pośredniczek”, które działają na targowiskach (3 metoda).

Przeszkody dla niemowląt (wiele z nich umierało z tego powodu):

1.                          podróż – często długa podróż na wieś do mamek. Dzieci spadały z wozu albo o nich zapominano. Nie karmiono ich w czasie drogi.

2.                          niedożywienie – mamki nie miały pieniędzy na wykarmienie kilku dzieci

3.                          zaniedbanie – nieprzewijanie dzieci prowadziło do odparzeń

 

Dziecko było u mamki jakieś 4 lata. Potem wracało do domu (zajmowała się nim niańka) lub wysyłano je do internatu.

 

 

 

 

Guwernantka i preceptor:

 

Preceptor przyjmował funkcję niańki – opiekował się dziećmi i uczył je

 

Wielu rodzicom zalezało na edukacji dzieci, ale większośc kierowała się w chęci „pokazania się” . Edukacji przypisywano wysoka rangę, a dziecko kształcone uważano za kogoś ważnego.

Dziewczynki często wysyłano do klasztoru, aby je edukować. Kiedy wracały do domu wydawano je za mąż jak najszybciej, by się ich pozbyć.

 

Autorka/autor twierdzi, ze całej tej mysli edukacji i niańczenia towarzyszy mysl „jak się pozbyc dzieci z domu” i rodzicie byli w tamtych czasach niezwykłymi egoistami i narcyzami. Oddawanie dzieci do mamki jest wg niej/niego zamaskowaną formą „dzieciobójstwa”.

 

Główna teza tekstu:

Jeżeli matka nie podlega żadnej presji społecznej postepuje zgodnie z własną naturą, która jest egoistyczna, a nie pod wpływem instynktu, który kazałby się jej poswiecić dla wydanego na świat dziecka.

Mniej szokuje nas postawa egoistycznych ojców, bo nikt nie próbował podnosić miłości ojcowskiej do rangi powszechnego prawa natury. „Musimy naszym zdaniem zdecydować się na zrelatywizowanie także miłości macierzyńskij i uznać, że <<głos natury>> może się nie odezwać.”

 

Budzowska „Macierzyństwo jako punkt zwrotny w zyciu kobiety”

 

1.      Rola matki jako podstawowa funkcja kobiety

 

Dla ludzi z kręgu kultury afroamerykanskiej lub afrykańskiej macierzyństwo traktowane jest jako podstawowa i pierwotna funkcja kobiety. Podobnie jest wbrew pozorom w Europie.

 

Kobiety chcące uchodzić za „normalne” ulegają „nakazowi macierzyństwa”. Mówi się, ze macierzyństwo jest biologiczna i społeczną rolą kobiety. Rodzenia dzieci oczekuje się od wszystkich kobiet. Bezpłodnośc odczuwana jako porażka. Kobiety takie mają niższe poczucie własnej wartości.

Przeludnienie i industrializacja, wzrost kosztów związanych z utzrmaniem dziec doprowadziły do osłabienia „nakazu macierzystwa”, ale nie przestał on obowiązywac. 

Myślenie, ze kobiety n ie mają problemu z wypełnieniem nakazu macierzyństwa, bo mają przecież instynkt. W rzeczywistości nie udowodniono, że taki instynkt istnieje. Na pewno bierze w procesie udział hormon przysadki mózgowej odpowiedzialny za wywołanie odruchów opiekuńczych, ale nie jest jedynym czynnikiem. Najlepszym wytłumaczeniem jest, ze kobieta bezdzietna jest napiętnowana w społeczeństwie.

Powszechnym mysleniem w społeczeństwie jes przekonania, ze ciąża jest stanem naturalnym dla organizmu kobiety, a wychowanie dzieci jest najszczytniejszym zajeciem kobiety. Wg jakiej pani badacz fakt wywierania nacisku na ludzi, często za pomoca norm skierowanych przeciwko egoizmowi, jest dowodem społecznego fabrykowania instynktów. Nie istniej je zdaniem cos takiego, jak uniwersalny instynt macierzyński.

Mit Macierzyństwa zostal skonstruowany dosc pozno. Dopiero pod koniec XVIII w. ideologia promacierzyńska – reakcja na ruchy feministyczne i konsekwencja powstania badań demograficznych i propagowania przekonania o zbyt niskim przyroście naturalnym. Obciążenie odpowiedzialnością wyłącznie matki to zjawisko z XIX w. Wzrasta rola matki, maleje ojca. Matka często porównywana do świetej. Matka odpowiedzialna jest za dobro rodziny i ponosi odpowiedzialność za to, co się w niej dzieje.

 

Stereotyp trzech M:

Miłośc-Małżaństwo-macierzynstwo

 

W naszej kulturze decyzje o macierzynstwie automatycznie kojarzy się z małżeństwem. W potocznym rozumowaniu seks, małżeństwo i posiadanie potomstwa zostaja ze soba splecione do tego stopnia, ze się nawzajem uzupełniają.

Odstępstwem od tego modelu sa kobiety zamężne bezdzietne lub posiadające dzieci, ale nie bedace mężatkami – oba typy usprawiedliwia się okolicznościami łagodzącymi: niedojrzała psychiką i brakiem miłości.

Kobietom zamężnym i niezamężnym imputowane sa zupełnie odmienne motywy i reakcje na macierzyństwo. Kobiety zamężne – rodzenie dzieci jest normalne, niechęć do posiadania dzieci wymagaja wyjaśnień. Kobiety zamężne- dla nich dzieci to podobno problem, nie wypada jej adoptowac; jej niepłodności nie trzeba leczyc, chyba ze chce wyjsc za mąż.

To, ze dzieci i małżeństwo sa ze soba zwiazen swaidczy przykład niektórych kultur swiata, w których slub zawierany jest dopiero, gdy kobieta jest w ciazy.

 

Przekonanie o znaczeniu opieki macierzyńskiej w rozwoju dziecka:

 

W powszechnym przekonaniu osoba, która powinna zajmowac się nowonarodzonym dzieckiem jest głównie, nierzadko wyłącznie jego matka.

 

Badania K.Pospiszyla nad wpływem deprywacji macierzyństwa na rozwój dziecka. Rozpatrzone 4 sposoby wychowania dziecka:

1.      instytucjonizacja – dziecko przebywające w instytucji opiekuńczej, np. w domu dziecka

2.      separacja – dziecko pod opieką innych osob niż matka.

3.      zwielokrotnienie – dzieckiem zajmują się jeszcze inne osoby oprócz matki.

4.      wypaczenie macierzyństwa –nadopiekunczośc lub zupełny brak zainteresowania matki dzieckiem.

W świetle badań można sformułować wniosek, ze pozytywny wpływ na rozwój dziecka wywiera sytuacja, w której dziecko otaczane jest opieka macierzynska pod warunkiem,ze matka dziecka jest osoba dojrzala psychicznie. Nie jest tez zle jeżeli opieka nad dzieckiem może się podzielic z kims innym. Ciezar obowiązków może wziasc na siebie również inna osoba. Ważne jest, by była to osoba dorosła i miałą stały kontakt z dzieciekim (szczególnie w pierwszych latach zycia). Wtedy dzieci takie rozwijaja się prawidłowo nawet jeśli nie opiekuje się nimi biologiczna matka.

Inna badaczka podkresla, ze swiadoma opieka nad dzieckiem jest wynalaziem kulturowym, a nie bilogiccznym. Dlatego pytanie o to, czy matka będzie, czy tez nie będzie najwazniejsza osoba w środowisku dziecka, jest pytaniem natury społeczno-kulturowej, nie biologicznej.

Dziecko potrzebuje tez do prawidłowego rozwoju ojca (szczególnie chłopcy).

 

Matka – ideal i matka wszystkiemu winna:

 

Bycie dobra matka nie oznacza już, ze kobieta koniecznie musi zrezygnować z pracy zawodowej. Jednak jeśli pracuje,musi umieć radzic sobie z poczuciem winy., ze nie jest w tym czasie z dzieckiem.

Idealem matki jest czula, delikatna, bezwarunkowo i niezmienie kochajaca, akceptujaca, wyrozumiala matka-anioł. Kobieta ta jest istotą tylko w odniesieniu do dziecka. Nie jest rozpatrzona jako indywidualna jednostka.

Jednoczenie matka podlega najsurowszym ocenom. Traktuja się całkowicie odpowiedzialna za to, co się dzieje z dzeickeim .Takie podejście obwiniające pojawilo się wraz z rozwojem psychoanalizy.

 

Odmienność kobiecego i meskiego doświadczeni rodzicielstwa:

 

Co innego znaczy dla faceta,a  co innego dla kobiety posiadanie dziecka. Z badn wynika, ze mężczyznom latwiej się cieszyc dziecmi, gdyz większość związanej z tym pracy spoczywa na barkach kobiet.

 

Deprecjacja macierzyństwa wyrazem wpisywania się w meski system wartości

 

Feministki odrzucające macierzyństwo i uznające je za zajecie niezaslugujace na szacunek uznaja meski system wartość,  w którym niestety to, co wykonywane przez kobiety ma mniejsza racje. Wiec zagrozenie, ze kobiety sugeruja, ze meski system wartości jest bardziej wartościowy. Kobiety majace dzieci moglyby czuc się upokorzone i obrazoneJ

 

 

 

 

 

 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin