Tabernakulum pełne Nieba - Ledóchowska.doc

(26 KB) Pobierz

Sursum corda!

 

 

Obyśmy w swoich małych krzyżykach, trudnościach umieli patrzeć w niebo. Wszak ono otwarte przed nami, trzeba tylko głowę podnieść i oczy zwrócić ku górze. Sursum corda! Ale ja wpatrzona jestem w małe, ziemskie sprawy, zajęta ziemią, dlatego nade mną ciemno i nie widzę tego, co widzą dusze żyjące całkowicie dla Boga, nieba, Jezusa. a mam niebo w Tabernakulum!

O, żebym umiała przez całe życie nieustannie zwracać oczy mej duszy ku Tabernakulum, Jezu mój! Jakżebym wtedy umiała z radością znosić wszystkie me trudności, przykrości, jak każda praca dla Jezusa stałaby się miła, łatwa, gdyby życie moje opromienione było jasnością Tabernakulum.

O, Jezu, przyjmij mnie bez zastrzeżenia, przyjmij całe moje biedne „ja". Moje serce, bo ono Ciebie chce kochać, tylko Ciebie, a wszystko inne tylko z Tobą i dla Ciebie. Moją duszę, bo ona do Ciebie tylko tęskni, wszak bez Ciebie, Jezu, jest ona jak ziemia sucha i bezwodna. Moją wolę, bo chcę w zupełności być poddana Tobie, o Jezu, miłości moja. Chcę przeistoczyć się w Twoją wolę, by mojej już nie było we mnie i by tylko Twoja wola mną kierowała. Moje ciało, by tu żyło dla Ciebie, pracowało dla Ciebie, paliło się w pracy Twojej, aż się spali, wyniszczy w zupełności w służbie Twej.

 

 

św. Urszula Ledóchowska

 

 

(W: Dzień Pański. Biuletyn liturgiczny nr 63. 26 grudnia 2008)

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin