00:00:06:Król Słońce 00:01:03:Ah! Przyjaciele! 00:01:04:Co za noc! 00:01:05:Ani żywego ducha, ani jednej karczmy|gdzie mógłbym ogrzać moje biedne serce! 00:01:09:Wszystko pozamykane! 00:01:11:Do licha! |Można się wciec! 00:01:13:Sierżant nocnej straży |nakazał zamknięcie wszystkich teatrów! 00:01:16:Moje przedstawienie zostało anulowane, |trupa rozproszona! 00:01:19:Ale Moliera nie tak łatwo zniechęcić! 00:01:22:Jutro udam się do naczelnika ze skargš| i będziemy grać! 00:01:27:Ki diabeł? 00:01:28:Czyż nie jestem tu u siebie?! 00:01:31:... W Paryżu 00:01:33:Aaa... 00:01:35:Jak tu cicho...| Nie wierzcie pozorom, 00:01:38:Wzburzony tłum zbiera się na przedmieciach,| słychać go już przy bramie St.-Antoine. 00:01:42:Paryż ma zamiar dać upust swemu gniewowi. 00:01:45:Obcišżony podatkami lud głoduje... 00:01:48:...marznie... 00:01:49:Bieda jest wszędzie 00:01:51:Diuk de Beaufort - kuzyn Króla i ksišże krwi 00:01:54:Stanšł na czele rewolty |przeciwko Kardynałowi Mazarinowi 00:01:58:Oto Fronda...|(fr. "proca", bunt możnych i mieszczan przeciwko rzšdom Królowej i Kardynała M. - przyp. tłum.) 00:02:01:Eh... Nieszczęsne królestwo. 00:02:06:Słyszycie? 00:02:07:Te krzyki? To poruszenie? 00:02:09:Ludwik XIV - król-dziecko |musi uciekać z Paryża wraz ze swojš matkš - Mariš Austriaczkš 00:02:13:By dołšczyć do Kardynała Mazarina, |który schronił się w zamku Saint Germain 00:02:21:Przyjaciele! 00:02:25:Na pałac! 00:02:27:Przepędmy Kardynała! 00:02:28:Niech żyje król! 00:02:31:Przedstaw się! |Co ty za jeden, żeby tak rozkazywać ludowi Paryża? 00:02:35:Jestem Franciszek de Vendôme, Diuk de Beaufort 00:02:37:Oddany sługa króla i państwa! 00:02:39:Niech żyje Beaufort! 00:02:41:Wszyscy na pałac! 00:02:43:Teraz! 00:02:45:Naprzód! 00:02:52:Naprzód! 00:03:03:/Za koronę, której nie jest dane nam założyć,/ 00:03:06:/Za dzień lepszy, który cišgle nie nadchodzi,/ 00:03:09:/Za pola, z których setny raz skradziono zboże,/ 00:03:12:/Na rozkaz Krzyża, co wszystko co chce robić może/ 00:03:15:/Za sprawiedliwoć której odebrali głos/ 00:03:17:/- Stłumiony słabym krzykiem skarg na ciężki los/ 00:03:20:/Żelaza ręka teraz włada niš/ 00:03:23:/Nie starczy nam tchu, by pokonać jš/ 00:03:28:/Jestem z tych, którym jeden dano wybór/ 00:03:31:/- By ostatnim krokiem przekroczyli mur/ 00:03:35:/Ja daję głos, echo to ja/ 00:03:38:/Dla tych, o których mówiš, że sš z dna/ 00:03:43:/Przeciw tym na górze/ 00:03:47:/To przeciw tym na górze/ 00:03:49:/Skoro tak trzeba, nawet bez broni/ 00:03:52:/Pójdziemy, by naszego miejsca bronić/ 00:03:55:/Tym, co sš na górze/ 00:03:58:/To włanie im/ 00:04:01:/Musimy stawić czoła/ 00:04:04:/To my/ 00:04:07:/Przeciw tym na górze/ 00:04:11:/Za koronę, którš kiedy odzyskamy/ 00:04:14:/Za dzień lepszy - jeszcze się go doczekamy/ 00:04:17:/U stóp krzyża z ziemi pień dochodzi/ 00:04:20:/Który od cmentarza się odgrodził/ 00:04:23:/Za niesprawiedliwoć co nie ma dna/ 00:04:26:/Nie przestaje w swych palcach kruszyć nas/ 00:04:29:/W jedwabiu skrywa się żelazna pięć/ 00:04:32:/Zabierze wszystko, najmniejszš częć/ 00:04:36:/Pierwsi przetarlimy nowy szlak/ 00:04:40:/Nowej epoce do rozpoczęcia dali znak/ 00:04:43:/Jestemy echem, wieżoci tchnieniem/ 00:04:46:/Dla tych, którzy majš pod stopami| już tylko ziemię/ 00:04:52:/Przeciw tym na górze/ 00:04:55:/To przeciw tym na górze/ 00:04:58:/Skoro tak trzeba, nawet bez broni/ 00:05:01:/Pójdziemy, by naszego miejsca bronić/ 00:05:04:/Tym, co sš na górze/ 00:05:07:/To włanie im/ 00:05:10:/Musimy stawić czoła/ 00:05:13:/Tak, to my/ 00:05:16:/Przeciw tym na co sš na górze/ 00:05:23:Niech żyje Beaufort! 00:05:27:/Przeciw tym na górze/ 00:05:30:/To przeciw tym na górze/ 00:05:33:/Skoro tak trzeba, nawet bez broni/ 00:05:36:/Pójdziemy, by naszego miejsca bronić/ 00:05:39:/Tym, co sš na górze/ 00:05:42:/To włanie im/ 00:05:45:/Musimy stawić czoła/ 00:05:48:/To my/ 00:05:50:/Przeciw tym na górze/ 00:05:53:/To przeciw tym na górze/ 00:05:56:/Skoro tak trzeba, nawet bez broni/ 00:05:59:/Pójdziemy, by naszego miejsca bronić/ 00:06:02:/Tym, co sš na górze/ 00:06:05:/To włanie im/ 00:06:08:/Musimy stawić czoła/ 00:06:12:/To my/ 00:06:14:/Przeciw tym na co sš na górze/ 00:06:30:Kardynał i Królowa nas przechytrzyli|Pałac jest pusty! 00:06:33:Król wyjechał nocš do Saint Germain! 00:06:35:Wszyscy do Saint Germain! 00:06:36:Naprzód! 00:06:55:Dlaczego! 00:07:01:/Powiedz mi, powiedz mi, że słyszysz mnie/ 00:07:06:/Że chociaż widzisz mnie/ 00:07:11:/Że jeszcze mamy czas/ 00:07:15:/Powiedz mi, czemu czuję chłód/ 00:07:20:/A ty, co odpowiedzieć możesz/ 00:07:24:/Na życie, które ganie/ 00:07:29:/Na wszystkie te, które się skończyły/ 00:07:33:/Czy zechcesz odpowiedzieć?/ 00:07:36:/Powiedz mi, że ty także ronisz łzy/ 00:07:42:/Mimo iż jeste wszechmogšcy/ 00:07:46:/Że także tego nie pojmujesz/ 00:07:51:/Że budzi to w Tobie lęk/ 00:07:55:/A my, co żemy z Tobš uczynili/ 00:07:58:/A my, co żemy z Tobš uczynili/ 00:08:02:/O ile prawdš jest to, co się nam mówi/ 00:08:07:/Że z Twych ust padały słowa o miłoci/ 00:08:12:/Co jeszcze dzi z nich pamiętamy/ 00:08:16:/Co żemy z nami zrobili/ 00:08:20:/O ile prawdš jest, to czegomy się nauczyli/ 00:08:25:/By przekazywać sobie Słowo o miłoci/ 00:08:29:/Co stało się z tym od tego czasu/ 00:08:41:/Czuję ból, po prostu czuję ból/ 00:08:46:/Jak we mnie tkwi na samym dnie/ 00:08:50:/A Ty, a jeli Ty słyszysz mnie/ 00:08:55:/Ty również czujesz chłód/ 00:08:59:/Powiedz mi, że nie ponosisz winy/ 00:09:04:/Za w Twym imieniu popełnione zło/ 00:09:08:/Że wszyscy ludzie pobłšdzili/ 00:09:13:/Gdy zabrakło Cię wród nas/ 00:09:16:/A my, co żemy z Tobš uczynili/ 00:09:24:/O ile prawdš jest to, co się nam mówi/ 00:09:29:/Że z Twych ust padały słowa o miłoci/ 00:09:33:/Co jeszcze dzi z nich pamiętamy/ 00:09:38:/Co żemy z nami zrobili/ 00:09:42:/O ile prawdš jest, to czegomy się nauczyli/ 00:09:47:/By przekazywać sobie Słowo o miłoci/ 00:09:51:/Co żemy z tym od tego czasu zrobili/ 00:09:52:/Co żemy z tym od tego czasu zrobili/ 00:10:01:/Co żemy z tym od tego czasu zrobili/ 00:10:11:/Co żemy z nami zrobili/ 00:10:20:/Co żemy z Tobš uczynili/ 00:10:28:/Co żemy z nami zrobili/ 00:10:32:/O ile prawdš jest, to czegomy się nauczyli/ 00:10:37:/By przekazywać sobie Słowo o miłoci/ 00:10:40:/Co żemy z tym od tego czasu zrobili/ 00:10:42:/Co żemy z tym od tego czasu zrobili/ 00:10:52:/Od tamtej chwili/ 00:11:17:/Szelma wielki, łotr czerwony/ 00:11:19:/Do potęgi podniesiony/ 00:11:21:/Szelma, co Państwo za nic ma/ 00:11:23:/Stary lis, co sztuczki zna/ 00:11:25:Starš kozę i koziołka/ 00:11:27:/Trzyma w garci na postronkach/ 00:11:30:Starš kozę i koziołka/ 00:11:32:/Trzyma w garci na postronkach/ 00:11:34:Starš kozę i koziołka/ 00:11:36:/Trzyma w garci na postronkach/ 00:11:39:Za zdrowie Kardynała! 00:11:41:Za Mazarina! 00:11:42:Za najsłynniejszego rozbójnika w królestwie! 00:11:45:Rozbójnik, z pewnociš, |ale powinnimy czuć przed nim respekt 00:11:49:Nasz drogi Mazarin poskromił Frondę, |zauroczył królowš... 00:11:53:Nie czujemy szacunku wobec człowieka, |który skazał naszego biednego Beauforta na wygnanie 00:11:58:Straszliwa kara dla słabej płci| W Paryżu zabraknie wkrótce przystojnych mężczyzn 00:12:02:Ależ moja droga Ninon, |zawsze będziemy do waszych usług... 00:12:08:Mówiłam o przystojnych mężczyznach, mój przyjacielu! 00:12:12:Uroda, uroda to nie zawsze |tylko to, co widać na zewnštrz! 00:12:15:Ciiiiiiisza! 00:12:18:Przemówiła! 00:12:20:W końcu zabrała głos! 00:12:23:Słodka i boska! 00:12:26:Oh, Franciszko! 00:12:28:Rozum jak i oczy mówiš mi, |że jeste czarujšca i słodka. 00:12:33:Moja piękna! 00:12:34:Zgodzisz się pewnego dnia mnie polubić? 00:12:38:Jestecie zbyt pochopni Panie Scarron, 00:12:41:Biedna panna to nie partia dla was. 00:12:43:Niemšdra?! 00:12:45:Polubię cię! 00:12:47:Bez rodziny, bez posagu! 00:12:49:Nagš niczym Ewa stojšca przed wężem! 00:12:52:Spokojnie przyjacielu! 00:12:54:Włanie... 00:12:56:Panno de Lisieux, 00:12:57:Pomóżmy naszej młodej przyjaciółce podjšć decyzję. 00:13:00:Ty, która twierdzisz, że czytasz przyszłoć, 00:13:02:We jej rękę i powiedz nam co widzisz 00:13:05:Pani... 00:13:14:Oh! 00:13:16:Opatrznoć cię rozpuciła moja droga. 00:13:19:Widzę... 00:13:21:Króla! 00:13:22:Króla? 00:13:23:Włanie tak, Króla! 00:13:24:Będziesz Pani żonš Króla! 00:13:27:Znam tu tylko jednego króla! 00:13:30:Mnie! 00:13:31:Paula Scarrona, króla poetów! 00:13:35:Moja czuła muzo, zostaniesz więc mojš królowš? 00:13:41:/Mój pierwszy dzień/ 00:13:44:/Zaczęłam w cieniu krat/ 00:13:48:/Córka mordercy -/ 00:13:51:/Skazana urodziłam się/ 00:13:56:/Szczęliwy los/ 00:14:00:/Mija mnie od lat/ 00:14:04:/Tam skšd pochodzę/ 00:14:07:/Nic już nie trzyma mnie/ 00:14:12:/Od pierwszych dni na skórze mej/ 00:14:16:/Widnieje lad/ 00:14:19:/Powinno się wymazać imię me/ 00:14:28:/Dobrze więc,/ 00:14:31:/Niech taniec porwie mnie/ 00:14:35:/A ja podšżę w ten takt/ 00:14:39:/I nieważne, co myli kto/ 00:14:43:/Dobrze więc,/ 00:14:47:/Niech taniec złšczy nas/ 00:14:50:/Więc pójdę w twój lad/ 00:14:55:/Choć szydzić będš z nas/ 00:15:14:/Wybieram jesień/ 00:15:17:/Choć u mnie wiosna trwa/ 00:15:21:/Różnica ta/ 00:15:24:/Pozwala też nam trwać/ 00:15:28:/Zapomnę jak się kocha/ 00:15:32:/Bo móc kochanš być/ 00:15:36:/W marzeniach się nie można wiecznie kryć/ 00:15:44:/Dobrze więc,/ 00:15:48:/Niech taniec porwie mnie/ 00:15:51:/A ja podšżę w ten takt/ 00:15:56:/I nieważne, co myli kto/ 00:16:00:/Dobrze więc,/ 00:16:03:/Niech taniec złšczy nas/ 00:16:07:/Więc pójdę w twój lad/ 00:16:11:/Choć szydzić będš z nas/ 00:16:15:/A więc/ 00:16:19:/Ja będę z nim/ 00:16:23:/A więc/ 00:16:27:/Ja będę twa...
SolAngelica1522