Kościół wobec homoseksualizmu.docx

(34 KB) Pobierz

Kościół wobec homoseksualizmu

Doktryna kościoła rzymskokatolickiego ustosunkowuje się do homoseksualizmu jednoznacznie: jest on dewiacją zaś jego praktykowanie jest grzechem. Jedyną możliwością, jaką stwarza się homoseksualistom pragnącym aktywnie uczestniczyć w życiu kościoła jest całkowita abstynencja seksualna. Postawa Kościoła jest podyktowana prymatem objawienia zawartego w Biblii. W Księdze Rodzaju człowiek jest przedstawiony jako istota stworzona przez Boga na jego podobieństwo w dwóch wersjach: męskiej i żeńskiej. Obdarzeni płciowością mężczyzna i kobieta zostali pobłogosławieni przez Boga i dostali nakaz, by rozmnażać się i zaludnić ziemię. W tym kontekście aktywność seksualna jest zgodna z naturą (czyli wolą bożą), gdy:

- zachodzi między mężczyzną i kobietą;

- znajdującymi się w pobłogosławionym przez kapłana (przedstawiciela Boga) związku;

- ma na celu, albo przynajmniej nie wyklucza rozmnażania (dlatego wszelka antykoncepcja, stosunki analne i oralne itd., itp., nie są dozwolone);

W dokumencie "Osoba ludzka" z 1975 roku czytamy: "Według obiektywnego prawa moralnego stosunki homoseksualne są aktami pozbawionymi podstawy istotnej i niezbywalnej. Są potępione przez Pismo Święte jako ciężkie deprawacje, co więcej jako ponura konsekwencja odtrącenia Boga". W dokumencie Watykańskim Spostrzeżenia na temat projektów legalizacji związków homoseksualnych czytamy, że „nie istnieje żadna podstawa dla ustalenia, choćby najodleglejszej analogii między związkami homoseksualnymi, a bożym planem wobec małżeństwa i rodziny. Małżeństwo jest święte, podczas gdy relacje homoseksualne sprzeciwiają się moralnemu prawu naturalnemu.” Natomiast w Katechizmie Kościoła Katolickiego: „akty homoseksualne uniemożliwiają aktowi seksualnemu możliwość stania się darem życia. Nie są owocem prawdziwej komplementarności uczuciowej i seksualnej. W żadnym przypadku nie mogą być aprobowane".

 

W 2011 roku powstała książka Kościół wobec homoseksualizmu. Opracowania, świadectwa, dokumenty autorstwa ks. prałat Tadeusza Huka, w której pisze: „Kościół niesłusznie bywa oskarżany o nieakceptacje czy nawet wrogość wobec osób i środowisk homoseksualnych. Oskarżenia te wynikają najczęściej z braku znajomości nauczania Stolicy Apostolskiej. Kościół w swoich wypowiedziach nie tylko przypomina niezmiennie prawa moralne odnoszące się do ludzkiej miłości i seksualności, które obowiązują zarówno osoby homoseksualne, jak i heteroseksualne, ale domaga się dla nich poszanowania godności, wskazuje na potrzebę udzielania im pomocy, zachęca duszpasterzy do organizowania stosownej pomocy duchowej. Ponadto zachęca osoby zranione w ten sposób do podejmowania wysiłku ludzkiego i duchowego dla przekroczenia skłonności homoseksualnych.”

 


Środki, którymi posługuje się Kościół:

- odwoływanie się do moralności;

- związki homoseksualne są sprzeczne z bożym planem; są nienaturalne; wbrew naturze; Bóg stworzył Adama i Ewę, a nie dwóch Adamów, czy dwie Ewy;

- homoseksualizm – jako zagrożenie dla tradycyjnych małżeństw; dewaluacja instytucji małżeństwa;

- odebranie małżeństwu jego dotychczasowego znaczenia z poważną szkodą dla dobra wspólnego; ksiądz Jean-Marie Aubert wKompedium wiedzy o moralności katolickiej" pisze: "Homoseksualizm to ciężka plaga; nie można zapomnieć, że stanowił jedną z przyczyn upadku cywilizacji antycznej";

- ciężka plaga – metafora biblijnej katastrofy, przyczyna upadku;

- pary małżeńskie stanowią gwarancję zachowania pokoleń;

- brak kontroli nad popędami – cecha zwierzęca;

- związki homoseksualne źle wpływają na rozwój młodzieży, dzieci – mogą one wyrosnąć na degeneratów moralnych, szczególnie w sprawach dotyczących seksualności i małżeństwa;

- są źródłem chorób AIDS; same osoby homoseksualne są chore, bo są inne, niż Bóg chciał je stworzyć,

- nie są one w stanie właściwie zapewnić prokreacji i zachowania gatunku ludzkiego;

- nie posiadają wymiaru małżeńskiego;

- nie ma w nich dwupłciowości;

- ewentualna adopcja byłaby gwałtem popełnionym na dzieciach, gdyż wykorzystując ich słabość wprowadziłoby się je w środowisko szkodliwe dla ich rozwoju ogólnoludzkiego;

 

Z drugiej strony Kościół nie potępia takich osób, jeśli chcą żyć w tzw. łasce uświęcającej. Uważa jednak, że "osoby homoseksualne są zobowiązane do wstrzemięźliwości płciowej. Dzięki cnotom panowania nad sobą, które są nauczycielkami wolności wewnętrznej, dzięki wsparciu czasami bezinteresownej przyjaźni, przy pomocy modlitwy i łaski sakramentalnej, mogą i muszą stopniowo i stanowczo dążyć ku doskonałości chrześcijańskiej"

 

Wypowiedź papieża Franciszka: Jak dotąd nie znalazłem w Watykanie nikogo, kto by przedstawiał się z identyfikatorem "gay". Mówią, że tacy są. Sądzę, że jeśli ktoś znajduje się w obliczu osoby o takiej orientacji, musi odróżnić fakt homoseksualizmu od uprawiania lobbingu, bo wszelkie lobbowanie nie jest dobre. Lobbowanie na rzecz homoseksualizmu jest złem. Jeśli ktoś jest homoseksualistą, poszukuje Pana Boga, ma dobrą wolę, kimże ja jestem, aby ją osądzać? Katechizm Kościoła Katolickiego wyjaśnia to tak pięknie, że tych osób nie należy z tego powodu marginalizować, powinny być włączone do społeczeństwa. Problemem nie jest posiadanie tej skłonności, nie - musimy być braćmi. To jedna kwestia, inną jest natomiast lobbing, zarówno lobbing biznesowy, polityczny, czy lobbing masoński - tak wiele lobbowania. To jest dla mnie najpoważniejszy problem.

 

(nie osądza, miłosierdzie, przyjęcie do wspólnoty, poszanowanie odmienności, sama skłonność nie jest grzechem)

Figura przeciwników

Odpowiedź na stanowisko kościoła - Internet: Jezus nieustannie przebywa wśród swych uczniów, kocha ich, usługuje im, karmi ich i pociesza. Nawet jeden z nich jest przez Mistrza szczególnie umiłowany i podczas ostatniej wieczerzy spoczywa na jego piersi. Jezus, którego bohater, Dobry Samarytanin opiekuje się czule innym mężczyzną, niczym troskliwa kochanka; Jezus, który płacze wzruszony śmiercią przyjaciela; Jezus zmartwychwstały, który nie każe się dotykać — zatrzymywać Marii Magdalenie, za to pozwala Tomaszowi włożyć palce i dłoń w swe rany - czy nie stwarza on wystarczających możliwości dla przyzwoitej teologii homoseksualizmu? – pyta anonimowy komentator

 

Również nie wszyscy duchowni zgadzają się z oficjalnym stanowiskiem Kościoła:

W lutym 2008 arcybiskup Robert Zollitsch, przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec, w artykule dla jednej z niemieckich gazet stwierdził, iż akceptuje związki partnerskie, ale jest przeciwny małżeństwom osób tej samej płci.

Według teologa, byłego dominikanina Tadeusza Bartosia, przez stosunek Kościoła katolickiego do homoseksualizmu wielu wierzących gejów i lesbijek czuje się potępionych, co bywa powodem życiowych tragedii. Jednocześnie Bartoś dodaje, iż „często nadal wychodzi się w Kościele z założenia, że homoseksualizm należy leczyć. To wygodne stanowisko, bo eliminuje dyskusję moralną. Pozwala nie modyfikować dotychczasowych przekonań, opartych na literalnej i ahistorycznej lekturze Biblii. Niemniej są one sprzeczne ze współczesną nauką. Podobnie jak kiedyś mieliśmy problemy z przyjęciem do wiadomości nowego obrazu świata, który za sprawą Kopernika rujnował dotychczasowe wyobrażenia o Bogu i kosmosie, tak dziś istnieje opór w Kościele wobec przyjęcia do wiadomości opinii większości specjalistów na temat natury homoseksualizmu. Dlatego wynajduje się jakichś panów (zupełną mniejszość), którzy ogłaszają światu, że potrafią "wyleczyć" z homoseksualności każdego, kto tylko tego zapragnie. W swoim czasie podobne kontrowersje budziła także teoria ewolucji, jako że zmuszała do modyfikacji rozumienia tekstów o stworzeniu człowieka, zastąpienia wyobrażeń religijnych na temat genezy ludzkości teorią naukową.”

13 stycznia 1998 włoski pisarz Alfredo Ormando dokonał samospalenia na Placu św. Piotra w Watykanie w proteście przeciwko postawie i polityce Kościoła Katolickiego wobec chrześcijan o orientacji homoseksualnej. W liście napisanym w Palermo w Boże Narodzenie 1997 napisał: Mam nadzieję, że zrozumieją, co chcę przekazać: to forma protestu przeciwko Kościołowi, który demonizuje homoseksualność, tym samym demonizując naturę - bo homoseksualność jest jej córką.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin