00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:11:{c:$2020C7}{y:b}Miecz Niemiertelnego 00:00:16:{c:$7029FF}Nigdy nie byłam dobra w miłoci... 00:00:19:{c:$7029FF}Nigdy nie byłam dobra w miłoci... 00:00:23:{c:$7029FF}Jestem bezużyteczna, bezwartociowa. 00:00:26:{c:$7029FF}Jestem bezużyteczna, bezwartociowa. 00:00:29:{c:$7029FF}Jestem bezużyteczna, bezwartociowa. 00:00:31:{c:$7029FF}Wspomnienia powracajš. 00:00:34:{c:$7029FF}Wspomnienia powracajš. 00:00:38:{c:$7029FF}Tamta dziewczyna była lepsza, prawda? 00:00:41:{c:$7029FF}Tamta dziewczyna była lepsza, prawda? 00:00:45:{c:$7029FF}Jestem okropna, prawda? Ale mimo to, 00:00:49:{c:$7029FF}Czerwonooki królik 00:00:53:{c:$7029FF}Prawie umknšł i znów powrócił. 00:00:56:{c:$7029FF}Tak bardzo cie wykorzystałam, kochanie. 00:01:00:{c:$7029FF}Cišgle cie kocham. 00:01:03:{c:$7029FF}Jestem teraz taka smutna... 00:01:07:{c:$7029FF}Może powinnam umrzeć? 00:01:11:{c:$7029FF}Ten ukochany królik... 00:01:14:{c:$7029FF}Ten ukochany królik... 00:01:16:{c:$7029FF}Ten ukochany królik... 00:01:19:{c:$7029FF}To nie księżyc, to tylko królik. 00:01:22:{c:$7029FF}To nie księżyc, to tylko królik. 00:01:33:nieg może padać, ale i tak się roztopi następnego dnia. 00:01:38:Nawet księżycowy kwiat nie ucieknie od mierci. 00:01:44:Możesz żyć marzeniami, ale rzeczywistoć i tak cie dopadnie. 00:01:53:Takie sš prawa natury. 00:01:57:Jeżeli chcesz oszukać czas... 00:02:06:Tylko mierć... 00:02:09:...trwa wiecznie. 00:02:19:Namu-amida-butsu|{y:i}Szczerze wierzę w Amitabha, Panie, miej litoć nade mnš. 00:02:22:{y:i}Miłosna Pień 00:02:25:Jak piasek... Jak włosy... 00:02:29:Tak samo łudzšce jak motyl nad oceanem. 00:02:33:Obrazy z przeszłoci sš teraz ułudami i mrzonkami. 00:02:40:Wysłuchaj płaczu foki... 00:02:43:...dotarł aż tutaj i zniknšł... 00:02:47:Przelewajšc gorzkie łzy... 00:02:52:...nad sobš... 00:02:58:Otrzymała mojš wiadomoć, prawda? 00:03:03:Tak. 00:03:05:Dobrze. 00:03:06:Więc teraz, proszę, wybacz mi... 00:03:10:i pozwól mi zabrać twoje życie... 00:03:20:Właciwie to jestem tutaj, by odebrać je tobie. 00:03:26:Cóż za zbieg okolicznoci. 00:03:29:Może bymy towarzyszyli sobie w drodze na tamten wiat? 00:03:34:Nie. Mimo że brzmi to całkiem niele,|to jedynym, kto się wybiera na tamten wiat... 00:03:42:jeste ty! Kuroi Sabato. 00:03:46:Mimo że nienawidzę go... 00:03:55:...to nie mogę wybaczyć... tobie. 00:04:04:Będziesz pierwszym zabitym przeze mnie mordercš mojego ojca. 00:04:12:Nadszedł czas zemsty. 00:04:17:Piękna... 00:04:20:Stała się jeszcze piękniejsza od naszego ostatniego spotkania. 00:04:25:Kocham cie jeszcze bardziej. 00:04:30:Proszę, pozwól, że to włanie ja zabiję ciebie. 00:04:35:Co za niespodzianka. 00:04:37:Te miłosne listy naprawdę były napisane przez ciebie... 00:04:44:Czy to nie miłe? List przepełniony żebraniem o uczucie... 00:04:48:Na dodatek romansujesz z dziewczynš,|która mogłaby być twojš córkš. 00:04:56:Rin, zamieńmy się, 00:04:58:Nie pokonasz go tym badziewnym mieczem. 00:05:01:Badziewnym? Dobrze się spisywał przez ostatnie dwa lata... 00:05:06:Rin-dono, zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia. 00:05:10:Kto by chciał się w tobie zakochać? 00:05:12:Chciałem, aby miłoć była zwieńczeniem mojego życia. 00:05:15:A to oznacza... 00:05:18:...mierć. 00:05:20:Nie wybaczę dalszej straty czasu. 00:05:23:Czysty nieg roztopi się i zmiesza z solš. 00:05:26:Niebieski księżyc zajdzie z drugiej strony góry. 00:05:30:A piękne kwiaty pewnego dnia stracš swojš urodę. 00:05:34:Wszystko przemija. 00:05:36:Podobnie jak uroda kobiety. 00:05:40:Zanim twoja uroda przeminie... 00:05:42:Twoje włosy... Twoje oczy... Cała ty! 00:05:47:Chcę, żeby należało do mnie. 00:05:50:Jeżeli zabijesz kobietę, którš kochasz,|czyż nie stracisz wszystkiego? 00:05:54:Matko, pieprzysz jakie głupoty. 00:05:57:Staruszku Sabato. 00:06:02:Co cie tak mieszy? 00:06:03:Kto taki jak ty nigdy tego nie zrozumie... 00:06:07:Człowiek może przechytrzyć czas tylko w jeden sposób. 00:06:10:Jedyna wiecznoć, która jest nam dana.. 00:06:12:To mierć. 00:06:15:Zastanawiałem się nad tym. 00:06:19:Nawet jeżeli nie będziesz dalej pieprzył... 00:06:22:Sprawy takie jak wiecznoć nadal będš jak psie gówno... 00:06:27:...pozostawione tam, gdzie się tego nie spodziewasz. 00:06:33:Dobra, staruszku Sabato. 00:06:35:Nie ma żadnej frajdy, kiedy walczysz z dzieckiem, prawda? 00:06:39:Teraz pozwól nam "Tatou Ryuu"... 00:06:43:posmakować twojej krwi. 00:06:46:Tej nocy moja miłoć sięgnie gwiazd. 00:06:49:Nikomu nie pozwolę wtršcać się! 00:06:53:Skoro cie wkurzam, to spróbuj mnie zabić. 00:06:56:Proszę bardzo. 00:07:18:Hyaku-nee, tutaj! 00:07:22:Draniu! 00:07:24:To Kuroi Sabato z Ittou Ryuu. 00:07:27:Dlaczego walczy z Mordercš Stu? 00:07:31:Chyba z jej powodu. 00:07:35:Zemsta...? 00:07:49:Kiedy schowasz się w lesie,|spróbuj użyć tych dziwnych ataków. 00:08:19:Złote Insekty! 00:08:41:Dobra robota. 00:08:45:Minęło sporo czasu, od kiedy odkryłem|swojš twarz i ramiona, Rin-dono. 00:08:53:Co to do cholery jest? 00:08:56:Nie mógłbym znieć widoku starzenia się moich ukochanych kobiet 00:09:03:Dawno temu była znana jako Wagatsuma. 00:09:09:A ta... 00:09:14:Co jest Rin? 00:09:17:M-Mamo... 00:09:21:Co powiedziała?! 00:09:22:To prawda. 00:09:24:Dwa lata temu była ona jeszcze matkš Rin-dono. 00:09:36:Nie... Proszę! Przestań!! 00:10:03:To już koniec. 00:10:04:Zabić jš. 00:10:09:Zamknij oczy i zatkaj uszy. 00:10:20:Mimo że należelimy do tej samej grupy,|nie mogłem znieć torturowania jej matki. 00:10:28:Dlatego przyniosłem jej ulgę. 00:10:33:To taka strata pozwolić odejć takiemu pięknu. 00:10:43:Zabić... 00:10:48:Kuroi Sabato... 00:10:49:Tylko ciebie... 00:10:51:Muszę cie zabić, nawet gdybym miała tu zginšć. 00:10:56:Zabiję! 00:11:03:Przestań Rin! 00:11:05:Złote Insekty! 00:11:09:{y:b}Miecz Niemiertelnego|Tłumaczenie by Silvana89 00:11:13:Złote Insekty! 00:11:24:Manji-san... 00:11:39:Tak wytrenowałem moje ramiona, że mogę |poruszać głowami, które się na nich znajdujš. 00:11:43:Rozumiesz? 00:11:47:Jeżeli tak, to pospiesz się i umieraj. 00:11:51:Nie chcę gadać z facetem. 00:11:54:Stary... zbol... 00:11:58:Morderca Stu... przegrał. 00:12:08:Chcesz skrzywdzić swojš matkę? 00:12:14:Powiedziała, że chcesz mnie zabić, prawda? 00:12:17:Rin-dono, zawsze jestem przygotowany na mierć,|nieważne z czyjej ręki miałaby ona nadejć. 00:12:24:Chciałbym cie co wyznać... 00:12:26:Jeżeli mógłby ujrzeć piękno twojej mierci,|z przyjemnociš oddałbym życie. 00:12:36:Zaraz po twojej mierci usunę głowę Wagatsumy z mojego ramienia. 00:12:42:I zastšpię jš twojš. 00:12:48:To jest wspaniałe, będziesz mogła|dzielić marzenia ze swojš matkš na moich ramionach. 00:12:56:Zakończę swoje życie, stajšc się wzorem. 00:13:02:Nasze dusze osišgnš chwałę. 00:13:06:Ta forma piękna będzie podziwiana nawet przez dzikie stworzenia, prawda? 00:13:16:Powtórzę to jeszcze raz. 00:13:18:Jeżeli oddasz mi swoje życie, ja oddam także swoje. 00:13:23:To będzie dowód mej miłoci. 00:13:41:Jeżeli umrę, 00:13:44:Ten, którego nienawidzisz także zginie. 00:13:51:Chyba zrozumiała. 00:14:00:Naprawdę? 00:14:12:Bez względu na wszystko, jestem wojownikiem. 00:14:16:Po twojej mierci, ja także... 00:14:43:Co to do cholery ma być? 00:14:45:Manji-san... 00:14:47:Draniu... Chyba jeste człowiekiem?! 00:14:51:Można tak powiedzieć. 00:14:52:Dzięki temu czemu, nie mogę umrzeć. 00:14:58:Że co? 00:15:00:Rozumiem... więc tak to wyglšda. 00:15:04:Morderca Stu... 00:15:07:Człowiek, który nie może umrzeć... 00:15:10:Skazany na wieczne życie... 00:15:14:Można powiedzieć, że jeste niemiertelny. 00:15:18:I co z tego? 00:15:21:Nie może być... Nie może być! 00:15:29:Jak mógłbym to uznać? 00:15:40:Zdychaj! 00:15:43:Jeżeli mógłby umrzeć, zrobiłbym to już dawno temu. 00:15:57:Wiecznoć jest dowodem miłoci wyrażonym poprzez mierć. 00:16:01:Kto taki jak ty powinien... 00:16:03:Kto taki jak ty powinien... 00:16:06:mierć jest zbyt lekkš karš za twoje myli i uczynki! 00:16:12:Niemiertelne ciało... 00:16:19:nie jest czym, co powinien posiadać człowiek! 00:16:23:Za dużo gadasz łysawy zbolu! 00:16:36:Rin-dono! 00:16:43:R-I-N-D-O-N-O~~ 00:17:29:Życie dla miłoci, mierć z miłoci...|Niczego nie żałuję. 00:17:39:Kto taki jak ty nie zrozumie... 00:17:43:Moich uczuć. 00:17:51:mierć może być szczęciem dla kogo takiego jak ty! 00:18:06:Widziałe go? 00:18:08:Nie ja, tylko Hyakurin i Shinriji. 00:18:12:Hyakurin chce by się do nas dołšczył. 00:18:16:Rzeczywicie musi być silny... zabił Horiiego Shigenobu. 00:18:21:Zabił nawet człowieka należšcego do Hacchuburi, który próbował go aresztować. 00:18:27:O tym też wiesz? 00:18:29:Tylko ze względu na jego siłę nie został aresztowany do tej pory. 00:18:34:Co masz na myli? 00:18:36:Jeżeli ten cały Manji ma ten sam cel co my,| to nie widzę problemu, by się do nas przyłšczył. 00:18:45:Chcesz go mieć po naszej stronie, dlatego nie cigasz go? 00:18:51:Dokładnie. 00:19:05:Matko, ale jeste... 00:19:09:Dać się oszukać słowom tego zboczonego mnicha |i uwierzyć, że umrze z miłoci... 00:19:16:I to jest niby ten czas zemsty, który nadszedł? 00:19:19:Przepraszam. 00:19:22:Ale mylałam, że nie żyjesz. 00:19:29:Jak to się stało, że masz takie ciało? 00:19:35:Twoi rodzice i adepci waszej szkoły nie żyjš. 00:19:42:Jeżeli nie przyjmiesz dziedzictwa, "Muten Ichi Ryuu" przepadnie. 00:19:46:Mylę się? 00:19:49:Nie marnuj życia na głupoty. 00:19:52:Czy Anotsu nie pracował ciężko nad stworzeniem własnej szkoły? 00:20:02:Anotsu Kagehisa... 00:20:04:Anotsu-dono. 00:20:06:Jeżeli prędko nie podejmiesz decyzji, |nie zostaniesz liderem grupy. 00:20:12:Zabijał...
morefaya2006