9672.TXT

(988 KB) Pobierz
TYTUS LIWIUSZ 
DZIEJE RZYMU OD ZA�O�ENIA MIASTA 
KSI�GI XXVIII - XXXIV 
Edycja komputerowa: www.zrodla.historyczne.prv.pl 
Mail: historian@z.pl 
MMII I � 

KSI�GA DWUDZIESTA �SMA 
W HISZPANII: ZWYCI�STWO MARKA SYLANUSA NAD CELTYBERAMI 
1. Przemarsz Hazdrubala do Italii o ile skierowa� wojn� na jej teren, 
o tyle odci��y� od niej, jak si� zdawa�o, Hiszpani�1. Tymczasem nagle2 
odrodzi�a si� tam wojna nie ust�puj�ca poprzedniej. 
Rzymskie i punickie posiadanie w Hiszpanii3 przedstawia�o si� w owym 
czasie tak, �e Hazdrubal, syn Gizgona, ust�pi� w g��b kraju a� do Oceanu 
i miasta Kadyksu, natomiast wybrze�e naszego morza4 z ca�� prawie Hiszpani� 
zwr�con� w stron� wschodni� pozostawa�o w r�kach Scypiona i Rzymian. 
Nowy w�dz, Hannon, z nowym wojskiem przeprawi� si� tam z Afryki 
w miejsce Hazdrubala Barkasa, po��czy� si� z Magonem i w le��cej mi�dzy 
jednym i drugim morzem Celtyberii uzbroi� wkr�tce wielk� ilo�� ludzi. 
Scypion wys�a� przeciw niemu Marka Sylanusa z nie wi�cej ni� dziesi�ciu 
tysi�cami �o�nierzy i pi�ciuset konnymi. Sylanus w mo�liwie intensywnych 
marszach � a przeszkadza�y mu drogi nier�wne i w�skie, �cie�niaj�ce 
si� w cz�stych w�wozach, jak to przewa�nie bywa w Hiszpanii � dotar� 
mimo wszystko do nieprzyjaciela z pomoc� miejscowych przewodnik�w, 
1 Hazdrubal, brat Hannibala, pobity przez Scypiona, wed�ug Liwiusza (XXVII 18) 
w roku 209, wed�ug innych w 208 roku p.n.e., ruszy� z Hiszpanii drog� po zachodniej 
stronie Pirenej�w, a nast�pnie przez Gali� i Alpy do Italii (XXVII 19 i n.), gdzie zjawi� 
si� z wiosn� 207 roku p.n.e. (XXVII 39). 
2 Chronologia dzia�alno�ci Scypiona w Hiszpanii nastr�cza tu trudno�ci. Liwiusz, za 
cz�ci� swych �r�de�, umie�ci� zdobycie Nowej Kartaginy i pierwotnie r�wnie� wymarsz 
Hazdrubala z Hiszpanii ju� w roku 210 p.n.e. (XXVII 7)! Potem za innymi �r�d�ami pora�k� 
Hazdrubala pod Bekul� i jego wymarszem z Hiszpanii wype�ni� rok 209 p.n.e. (XXVII 18 
i n.), natomiast pod rokiem 208 p.n.e. o wypadkach hiszpa�skich w og�le nie wspomnia�. 
Wed�ug niego wi�c nowa wojna w Hiszpanii, je�li �odrodzi�a si� nagle", powinna by rozgorze� 
i by� przedstawiona w roku 208, a nie dopiero w roku 207 p.n.e. Dzi� przyjmuje 
si� zdobycie Nowej Kartaginy w roku 209, bitw� pod Bekul�, w kt�rej faktyczno�� raczej 
nie nale�y w�tpi�, i wymarsz Hazdrubala z Hiszpanii w roku 208 p.n.e., a w takim razie 
odrodzenie si� wojny w Hiszpanii mog�oby przypa�� na rok 207 p.n.e. 
3 W Hiszpaniach � u�ycie liczby mnogiej podsuwa�y Liwiuszowi takie rozr�nienia 
jak Hiszpania punicka i Hiszpania rzymska, albo Hiszpania wschodnia i Hiszpania zachodnia, 
przed podzia�em na Hiszpani� Bli�sz� i Hiszpani� Dalsz�. W przek�adzie polskim t� pluralizacj� 
nieraz pomijamy. 
4 Naszego morza � tj. Morza �r�dziemnego. 

kt�rzy przeszli do niego z Celtyberii, tak �e wyprzedzi� nie tylko wiado 
mo�� o sobie, ale nawet pog�osk� o swym nadej�ciu. Z informacji tych 
samych ludzi, gdy ju� by� w odleg�o�ci oko�o dziesi�ciu mil rzymskich5 
od nieprzyjaciela, dowiedzia� si�, �e �przy drodze, kt�r� id�, znajduj� si� 
1. Hiszpania 
dwa obozy: lewy skupia Celtyber�w, wojsko �wie�e, licz�ce ponad dziewi�� 
tysi�cy ludzi, prawy Punijczyk�w. Ten jest silnie zabezpieczony stra�ami 
dziennymi i nocnymi, i w og�le nale�yt� czujno�ci� �o�nierzy, w tamtym 
natomiast panuje swoboda i brak dyscypliny, jak u ludzi prostych i �wie�o 
wzi�tych do wojska, i mniej si� boj�cych we w�asnym kraju". 
Ten w�a�nie ob�z nale�a�o zaatakowa� najpierw. Tak te� my�la� Sylanus. 
Nakazywa� zatem chor�gwiom kierowa� si� jak najbardziej w lew� stron�, 
�eby go znik�d nie dostrzeg�y posterunki punickie. Przodem wys�a� zwiadowc�w 
i szybkim marszem zd��a� w kierunku nieprzyjaciela. 
2. Ju� zbli�y� si� do niego na jakie� trzy mile rzymskie, a ze strony 
przeciwnej nikt jeszcze nic nie zauwa�y�. Maszeruj�cych kry� pe�en za�om�w 
teren i poros�e krzewami pag�rki. Tu w os�oni�tej i przez to ukrytej 
dolinie kaza� �o�nierzom przysi��� i zje�� posi�ek. Tymczasem za� wr�cili 
5 Dziesi�ciu mil rzymskich � tj. dziesi�ciu tysi�cy krok�w rzymskich (oko�o 15 km). 

wywiadowcy i potwierdzili s�owa zbieg�w. Wobec tego Rzymianie z�o�yli 
baga�e na jedno miejsce, chwycili za bro� i w regularnym szyku bojowym 
ruszyli do walki. 
Nieprzyjaciel zauwa�y� ich dopiero w odleg�o�ci tysi�ca krok�w. Zacz�a 
si� u niego nagle spieszna bieganina i na pierwszy ruch i krzyk nadjecha� 
ze swego obozu galopem na koniu Magon. W wojsku celtyberyjskim by�y 
cztery tysi�ce ludzi z tarczami i dwustu je�d�c�w. Te regularne oddzia�y, 
stanowi�ce podstawow� si��, umie�ci� na froncie linii bojowej. Reszt�, �o�nierzy 
lekkozbrojnych, zostawi� w rezerwie pomocniczej. Tak uszeregowanych prowadzi� 
z obozu, ale zaledwie wyszli poza obwarowania, ju� Rzymianie obrzucili 
ich oszczepami. Przysiedli Hiszpanie przed rzuconymi na nich przez 
przeciwnika pociskami, po czym sami powstali do rzucenia na� swoich. 
Rzymianie zwarci, jak zwykle, przyj�li je tarcz� przy tarczy, potem noga 
stan�a przy nodze i zacz�a si� walka na miecze. Nier�wno�� terenu 
udaremnia�a Celtyberom szybko�� ruch�w � a maj� oni zwyczaj bi� si� 
harcuj�c � jednocze�nie jednak przeszkadza�a tak�e Rzymianom, przywyk�ym 
do walki w miejscu, tyle �e ciasnota i rosn�ce mi�dzy walcz�cymi krzaki 
rozrywa�y szeregi i zmusza�y ludzi walczy� w pojedynk� lub w dw�jki 
jakby parami. Co nieprzyjacielowi przeszkadza�o w ucieczce, to jakby uwi�zionego 
wystawia�o na rze�. I ju� prawie wszyscy celtyberyjscy wojownicy 
z tarczami padli, i bito tak�e przera�onych lekkozbrojnych oraz Kartagi�czyk�w, 
kt�rzy przyszli im z pomoc� z drugiego obozu. Nie wi�cej 
ni� dwa tysi�ce piechoty i ca�a konnica uciek�a z Magonem, ledwie si� 
bitwa rozpocz�a. Drugi za� w�dz, Hannon, wraz z tymi, kt�rzy przybyli 
na ko�cu, ju� po stoczeniu bitwy, dosta� si� do niewoli. 
Ca�a prawie jazda i owa pozosta�a cz�� starej piechoty, kt�ra posz�a 
za uciekaj�cym Magonem, przyby�a dziesi�tego dnia do Hazdrubala6 na 
teren Kadyksu. Celtyberowie ze �wie�ego zaci�gu rozpierzchli si� po najbli�szych 
lasach, a nast�pnie pouciekali do dom�w. 
UCIECZKA HAZDRUBALA DO KADYKSU, ZDOBYCIE MIASTA ORONGIS 
PRZEZ RZYMIAN 
Przez to zwyci�stwo, odniesione bardzo na czasie, st�umiono nie tyle 
ju� zacz�t� pot�n� wojn�, ile zarzewie wojny, kt�ra by wybuch�a, gdyby 
po porwaniu do broni Celtyber�w uda�o si� skusi� do walki r�wnie� 
inne plemiona. Scypion zatem z ca�� �yczliwo�ci� wyrazi� Sylanusowi swe 
uznanie, a poniewa� uzyska� nadziej� zako�czenia wojny, o ile by sobie 
jej sam przez zw�ok� nie udaremni�, ruszy� w drog� ku kra�com Hiszpanii 
przeciw Hazdrubalowi, celem likwidacji resztek wojny. 
Punijczyk ten, kt�ry wtedy przypadkiem mia� ob�z w Betyce dla utrzy- 
6 Hazdrubal - tutaj syn Gizgona. 

mania sojusznik�w w wierno�ci, porwa� nagle chor�gwie i sposobem raczej 
ucieczki ni� marszu poprowadzi� je w g��b kraju, do Kadyksu nad Oceanem. 
Zreszt� wyda�o mu si�, �e dop�ki b�dzie wojsko trzyma� razem, grozi� 
mu b�dzie niebezpiecze�stwo wojny, i dlatego przed przep�yni�ciem przez 
cie�nin� do Kadyksu porozmieszcza� ca�e wojsko tu i �wdzie po miastach, 
�eby �o�nierze i sami szukali obrony w murach, i jednocze�nie bronili 
mur�w. 
3. Scypion zorientowawszy si�, �e wojna si� rozproszy�a na r�ne punkty 
i �e chodzenie z wojskiem od miasta do miasta by�oby zadaniem raczej 
czasoch�onnym ni� trudnym, zawr�ci� z drogi. Ale nie chcia� tego terenu 
pozostawi� wrogowi. Wys�a� tam brata, Lucjusza Scypiona, z dziesi�ciu 
tysi�cami piechoty i tysi�cem konnicy na obl�enie najzasobniejszego w tamtych 
stronach miasta, przez miejscowych zwanego Orongis. Le�y ono w kraju 
Mesess�w, plemienia basteta�skiego7. Okolica to urodzajna, a mieszka�cy 
jej kopi� r�wnie� srebro. Twierdza ta s�u�y�a Hazdrubalowi jako punkt 
wypadowy na okoliczne ludy w g��bi l�du. 
Lucjusz Scypion usadowi� si� z obozem blisko miasta. Ale zanim przyst�pi� 
do jego obl�enia, wys�a� pod bramy miejskie ludzi, kt�rzy w rozmowach 
z bliska mieli zbada� nastroje w�r�d mieszka�c�w i radzi� im, by chcieli 
do�wiadczy� raczej przyja�ni z Rzymianami ni� przemocy z ich strony. 
Poniewa� jednak nie dawano im �adnej odpowiedzi pokojowej, otoczy� 
miasto rowem i podw�jnym wa�em i podzieli� wojsko na trzy cz�ci, tak 
�eby dwie trzecie odpoczywa�y, ale jedna trzecia stale szturmowa�a miasto. 
I gdy tak pierwsza cz�� przyst�pi�a do szturmu, wywi�za�a si� naprawd� 
gro�na z obu stron bitwa. Nie da�o si� ani podchodzi� pod mury, ani 
przystawia� do nich drabin, z powodu sypi�cych si� z g�ry pocisk�w. 
Nawet ci, co podnie�li drabiny w g�r� i oparli je o mur, spadali z nich 
str�cani wykonanymi specjalnie do tego celu wid�ami. Na innych za� 
zrzucano z g�ry �elazne haki, kt�re stwarza�y niebezpiecze�stwo, �e szturmuj�cy 
zawisn� na nich i zostan� wyci�gni�ci na mury. 
Scypion zorientowa� si�, �e walka jest wyr�wnana z powodu zbyt ma�ej 
liczby jego ludzi, ale nieprzyjaciel zdobywa przewag� nad nimi cho�by 
dzi�ki temu, �e walczy z mur�w. Odwo�a� wi�c pierwsz� cz�� �o�nierzy 
i przyst�pi� do szturmu z obu pozosta�ymi cz�ciami naraz. Fakt ten tak 
przestraszy� obro�c�w, zm�czonych ju� odpieraniem poprzednich, �e i mieszka�cy 
miasta nagle uciekli i pozostawili mury bez obrony, i za�oga punicka 
z obawy, �e miasto zostanie wydane, opu�ci�a posterunki i zebra�a si� 
w jednym miejscu. St�d znowu mieszka�c�w ogarn�� strach, �e je�eli napastnik 
wedrze si� do miasta, ka�dy napotkany, Punijczyk czy Hiszpan, 
7 Plemienia basteta�skiego � r�kopisy maj� Hispanae gentis, co jednak wydaje si� 
beztre�ciowe. Bastetanie mieszkali w po�udniowo-wschodniej Hiszpanii. Na zach�d od nich, 
a� do Cie�niny Gadyta�skiej (Gibraltarskiej) mieszkali Bastuli. 

b�dzie bez r�nicy mordowany. Dlatego otwar�szy bramy wypadli nagle 
ca�� mas� z miasta i trzymaj�c tarcze przed sob�, by na nich nie rzucano 
pociskami z daleka, po...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin