10148.txt

(432 KB) Pobierz
Ray Flynn

"Jan Paweł II - Portret prywatny człowieka i Papieża" 

Ksišżka Raya Flynna Jan Paweł II to poczyniony z bliska i głęboko uczuciowy portret papieża Jana Pawła II jako człowieka ogarniętego współczuciem wobec rodzaju ludzkiego, bezgranicznie oddanego Kociołowi i jego misji, o tak silnej wierze w Boga, że wspiera i odnawia wiarę innych ludzi.
To zbliżenie do jego osoby pozwala nam dojrzeć dobroć Ojca więtego.
	Kardynał Bernard Law, arcybiskup Bostonu
	Pełen sympatii, osobisty opis Papieża jako człowieka.
Jan Paweł II to bardzo prywatny hołd złożony przez Flynna przyjacielowi i bohaterowi.
Nie ma tu ideologicznych ani teologicznych wywodów.
Przeczytałem niemal wszystkie biografie Papieża.
Każda ma jakie zalety, ale żadnemu autorowi nie udało się tak dobrze jak Flynnowi oddać obrazu Jana Pawła II jako człowieka.
	Monsignor George G.
Higgins Amerykański Uniwersytet Katolicki
	Ray Flynn był ambasadorem amerykańskim w Watykanie w latach 1993 - 1997.
Ksišżka powstała w 2001 roku.
Flynn po objęciu stanowiska ambasadora przyjani} się z wieloma dostojnikami Kocioła, dlatego bardzo często dowiadywał się o sprawach i rzeczach zupełnie nieznanych szerszemu ogółowi.
Korzysta z tej wiedzy w swojej ksišżce, która dzięki temu jest wzbogacona o wiele ciekawostek, anegdot i wzruszajšcych historii zwišzanych z osobš Papieża. 

Ray Flynn
JAN PAWEŁ II
Portret prywatny człowieka i papieża
z angielskiego przełożył Krzysztof Obłucki
wiat Ksišżki
PODZIĘKOWANIA
Prezentowana ksišżka jest wynikiem wielu lat obserwacji, studiów i osobistej przyjani z papieżem Janem Pawłem II. Najpierw jednak chciałbym podziękować oraz złożyć wyrazy najgłębszego podziwu i szacunku dwóm utalentowanym i inteligentnym ludziom - autorowi bestsellerów Robinowi Moore'owi i pisarzowi, o którym już wkrótce na pewno będzie głono, Jimowi Yrabelowi.
Chciałbym także podziękować żonie, Kathy; naszym dzieciom - Rayowi juniorowi, Eddiemu, Julie, Nancy, Katie i Maureen; wnukowi Jamesowi; zięciom: Mikę'owi Degulisowi i Jamiemu Longowi; przyszłemu zięciowi Mike'owi.Foleyowi; oraz ich wspaniałym rodzinom. Dziękuję żonie Robina Moore'a, Mary Oldze, i żonie Jima Yrabela, Eiric, a także ich córce Zoe za to, że pozwoliły im spędzić masę czasu nad pracš przy tej ksišżce.
Słowa wdzięcznoci chciałbym przekazać także wielu dostojnikom Watykanu i Kocioła w Stanach Zjednoczonych za przyjań i dzielenie się ze mnš wiedzš przez lata, a zwłaszcza kardynałom: nieżyjšcemu już Johnowi O'Connorowi i Giuseppe Caprio. Wyrazy najgłębszego szacunku kieruję pod adresem watykańskiego sekretarza stanu Angelo Sodano, sekretarza Sekcji Relacji z Państwami arcybiskupa Jeana-Louisa Taurana i przewodniczšcego Papieskiej Rady do spraw Komunikacji Społecznej arcybiskupa Johna Foleya, a także kardynałów Bernarda Lawa, Francisa George'a i Williama Bauma; biskupów: Stanisława Dziwisza, Jamesa Harveya, Dino Monduzziego; prałata Stanisława Sypka; jezuity Roberta Grahama; dominikanów Johna Farrena i Jamesa Quigleya. Dziękuję także prałatowi Robertowi J. Dempseyowi, kierujšcemu edycjš angielskojęzycznej wersji L'Os-servatore Romana.
Jan Paweł II. Portret papieża i człowieka
Wyrazy specjalnego podziękowania chciałbym złożyć prałatowi Timowi Dolanowi oraz wszystkim pracownikom i studentom Collegio Americano del Nord (Kolegium Ameryki Północnej) w Rzymie za okazywanš mi sympatię, za wskazówki, rozmowy, a także za wymienite posiłki, jakie dzieliłem z nimi w campusie na wzgórzu Gianicolo (Janikulum). Chciałbym podziękować również prałatowi George'owi Higginsowi z Catholic University (Uniwersytetu Katolickiego), którego powięcenie dla spraw sprawiedliwoci społecznej i ekonomicznej jest dla mnie ródłem inspiracji, oraz wielebnemu Richardowi Shmarukowi za wnikliwe przeczytanie rękopisu i przemylane rady. Dziękuję przywódcy zwišzkowemu Kenowi Lyonsowi z NAGE  ogólnonarodowego zwišzku zawodowego pracowników państwowych; American Catholic Television (Amerykańskiej Telewizji Katolickiej), doktorowi Alfredowi Arcidiemu i mieszkańcom Bostonu, na których mogłem liczyć przez długie lata.
Dziękuję Melowi i Charlene Grahamom, bo pozwolili swojemu synowi, Marty'emu, być z nami wszystkimi; Charlene Bizokas za zgodę na zrelacjonowanie jej historii. Wiele podziękowań składam baseballicie Philowi Rizutto - goršcemu sympatykowi Jana Pawła II - oraz Gilbertowi Levine'owi i Joan Lewis z watykańskiej służby informacyjnej; Cindy Wooden z Catholic News Service (katolickiego serwisu informacyjnego); Tadowi Szulcowi; ambasadorowi Stefanowi Falażbwi; Tedowi Buczko, prawnikom z Catholic Alliance (Stowarzyszenia Katolików) Dennisowi Lynchowi i Philowi Moranowi, Docowi Tynanowi, Evelyn Rolak, Johnowi W. McCor-mackowi, Mike'owi Sheehanowi, Johnowi Albertsowi, Johnowi Stinsonowi i mojej rodzinie w Cork, Galway i Kerry za podzielenie się ze mnš wiadomociami. Chcę wyrazić słowa podzięki pod adresem personelu Ambasady Stanów Zjednoczonych przy Stolicy Apostolskiej, zwłaszcza za Mirelli Giacolone i Claudio Manno za wsparcie, jakiego mi udzielali w czasie, gdy pełniłem obowišzki ambasadora. Pragnę podziękować wielu przyjaciołom w Rzymie, przede wszystkim zakonnicom i księżom, z którymi tak dobrze mi się rozmawiało. Otwarte nastawienie mojej rodziny wobec wiata umożliwiło mi w czasie pobytu we Włoszech poznanie wielu cudownych rodzin - było to dowiadczenie, którego nigdy nie zapomnimy.
Chciałbym wyrazić wdzięcznoć redaktor naczelnej Dianę Higgins z wydawnictwa St. Martin's Press za wiarę w powodzenie tego przedsięwzięcia, a także jej asystentkom, Patty Fernandez, Nichole Argyres i Joan Higgins za pomoc. Nasze podziękowanie otrzymujš także Mel Berger z William Morris Agency oraz prawnicy John Moore i Harry Grill.
Na koniec pragnšłbym podziękować Karolowi Wojtyle - Janowi Pawłowi II, mężnemu Ojcu więtemu, nie tylko za umacnianie mojej własnej wiary oraz wiary mojej rodziny, ale za inspirowanie i wspieranie duchowe tak wielu ludzi na całym wiecie.
PRZEDMOWA
Charakterystyka papieża - dokonana przez osobę, która miała przywilej
bezporedniego z nim kontaktu
(Chciałbym rozpoczšć tę ksišżkę w sposób niezwykły, a mianowicie od napisania, czym ona nie jest. A zatem to nie jest biografia Jana Pawła II przedstawiajšca jego życie od momentu, gdy był małym chłopcem i mieszkał w Wadowicach, przez lata nauki w czasie niemieckiej okupacji i posługę kapłańskš w komunistycznej Polsce po służbę na Tronie Piotrowym. Nawet gdyby nie został papieżem, historia jego życia stanowiłaby wspaniały materiał na ksišżkę i jeszcze lepszy na film, ale to zadanie pozostawiam, jako wyzwanie, innym.
Ta ksišżka nie jest analizš pontyfikatu Jana Pawła II ani też jakškolwiek ocenš, czy papież wzmocnił Kociół katolicki, czy też uczynił go surowszym, przycišgnšł ludzi na jego łono, czy też ich zniechęcił. O tym niech decydujš teologowie i historycy Kocioła. To nie jest ksišżka o roli, jakš Jan Paweł II odegrał w dwudziestowiecznej rzeczywistoci, ani też próba zdefiniowania go jako konserwatysty" albo liberała" - okrelenia te, typowo amerykańskie uproszczenia stosowane w polityce, nie majš zupełnie zastosowania wobec papieża. W tej ksišżce nie usiłuję również wskazać miejsca Jana Pawła II w historii, choć z drugiej strony jego rola w obaleniu komunizmu z pewnociš sytuuje go na czele przywódców XX wieku.
Ta ksišżka nie traktuje o żadnej z wyżej wymienionych kwestii. Zamiast tego proponuje obraz Jana Pawła II jako papieża, kapłana i człowieka, powstały dzięki obserwacjom w chwilach, jakie spędziłem w jego obecnoci przez ostatnie trzydzieci lat - od dnia, gdy poznałem
go w kociele w Bostonie, jako stosunkowo mało znanego polskiego kardynała, aż do niedawnego spotkania na stopniach Bazyliki w. Piotra w Rzymie, kiedy był już Janem Pawłem Wielkim".
Wielokrotnie miałem okazję patrzeć na niego i z nim rozmawiać. Widziałem, jak całuje dzieci i cierpliwie wysłuchuje ludzi w podeszłym wieku, chcšcych podzielić się z nim swoimi kłopotami. Widziałem go z bezdomnymi i z rodzinami Cyganów, z ksišżętami i królami. Widziałem, jak pod jego spojrzeniem peszš się politycy, byłem wiadkiem, gdy tysięcznym tłumom mówił o sprawach, o których niezbyt chętnie chciały słuchać. Patrzyłem, jak przybija pištkę" z młodzieżš i koi ból cierpišcych rodziców. Słyszałem, jak opowiada dowcipy. Obserwowałem go zatopionego w modlitwie. I zaczšłem go podziwiać za wszystkie jego przymioty - szerokie horyzonty i ogromnš inteligencję, wyczucie komizmu i dramatyzmu, zrozumienie realiów polityki i odmowę pójcia na kompromis w sprawach moralnoci. W czasach, gdy przeżywalimy w Stanach Zjednoczonych trudne chwile zwišzane z wyborem prezydenta, stało się janiejsze niż zwykle, że od ponad dwudziestu dwóch lat błogosławieństwem dla nas jest przewodzenie Kociołowi katolickiemu i wiatu przez Jana Pawła II.
Nie jestem biografem, teologiem ani historykiem. Niemniej - choć jeden z biografów Jana Pawła II, Tad Szulc, powiedział, że trzeba być Polakiem, by w pełni zrozumieć polskoć tego papieża - wydaje mi się, iż moje pochodzenie i dowiadczenie dajš mi unikatowš perspektywę do sportretowania Jana Pawła II i jako osoby publicznej, i sługi bożego. Pochodzę z rodziny robotniczej, jestem katolickim politykiem -i włanie dlatego mylę, że zrozumiałem niektóre okolicznoci dotyczšce Karola Wojtyły i jego życia, a także roli, jakš odgrywa na wiatowej scenie.
Nie lękajcie się", powtarzał raz po raz od czasu, gdy został papieżem i wyszedł jako pierwszy papież-Polak przed tłum rzymian stojšcych na placu w. Piotra. Powtarzał to w dniach historycznego powrotu do ojczyzny znajdujšcej się jeszcze pod rzšdami komunistów, w dniach misji w Stanach Zjednoczonych, kiedy przypomniał nam, że razem z wolnociš i dostatkiem pojawia się odpowiedzialnoć, w dniach podróży obejmujšcych cały wiat, podczas których modlił się o ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin