Korporacja Według Teda S01E04.txt

(19 KB) Pobierz
00:00:09:Jest Linda. | Ostatnio si� rzeczy mia�y troch� niewygodnie
00:00:12:od naszego poca�unku | i kiedy powiedzia�em jej �e nie mog� by� z ni�.
00:00:15:W�a�ciwie, poca�unek by� te� niezr�czny...
00:00:17:i pobrz�kiwaj�cy.
00:00:23:Cze��. | Hello.
00:00:25:Pos�uchaj, mam nadziej� �e po mi�dzy nami | jest w porz�dku...
00:00:27:poniewa� nie b�dziemy...
00:00:29:...wiesz, by� razem.
00:00:31:Masz na my�li, to �e nie wsiadasz do windy?
00:00:33:Wiesz co mam na my�li.
00:00:35:Poprostu to teraz nie mo�e si� nam przytrafi�.
00:00:37:Ale s�dz�, �e jeste� wspania�� osob� | i wiem �e znajdziesz kogo�...
00:00:40:Ted, to m�j ch�opak, Don.
00:00:42:Hej.
00:00:45:To by�o szybkie.
00:00:48:Mi�o ci� pozna�, Ted.
00:00:50:I masz racj�. | Linda jest �wietn� osob�.
00:00:57:Ted, nigdzie nie pojechali�my.
00:00:59:To jest to samo pi�tro. | Wiem.
00:01:01:Lubi� je.
00:01:07:Lem, masz czasem uczucie, | �e ooplazmowe kultury patrz� na ciebie...
00:01:11:...czcz�c ci� jak m�ciwego boga?
00:01:14:Nie. Cytoplazmowe kultury czasem, | ale nigdy nie ooplazmowe.
00:01:19:Czasem wydajesz mi si� kompletnie obcy.
00:01:22:Kawy? My�l�, �e jest jeszcze troch� | tego dobrego towaru, kt�ry...
00:01:25:firma da�a nam na Gwiazdk� zamiast jako premi�. | Masz na my�li ten kt�ry dosta�e� na Gwiazdk�.
00:01:28:Poniewa� by�e� zbyt przera�ony �eby im powiedzie� | o wpisaniu na list� go�ci.
00:01:30:pos�uchaj, nie potrzebuj� �adnej kawy.
00:01:33:I przepraszam, �e | nie jestem takim samcem "alfa" jak ty.
00:01:45:Ooplasm'a. | To szalone.
00:01:55:To ty wla�e� kwas chlorowodorowy do tego kubka?
00:01:58:Oh, tak. | Chcia�em to odplami�.
00:02:00:Wiesz, myd�o by zadzia�a�o... | ...i nie zabi�o by nikogo, jakby si� przypadkowo napi�.
00:02:04:Ale myd�o zostawia warstw�.
00:02:17:Hello?
00:02:19:Czyjniki ruchu.
00:02:22:Ruszam si�.
00:02:25:Ruszam si�.
00:02:27:Prosz� wyczujcie mnie.
00:02:47:Smakuje jak cynamon, orzech laskowy | i odrobina kwasu chlorowodorowego.
00:02:51:Robi si� ciemno za ka�dym razem, jak wychodzisz.
00:02:55:Teraz, jak mam by� na ciebie w�ciek�y, | skoro m�wisz takie rzeczy?
00:03:06:Kim jest ten niesamowicie przystojny facet?
00:03:09:To Don, by�y Lindy...
00:03:11:obecnie obecny ch�opak.
00:03:14:- Wci�� za ni� szalejesz, prawda? | - Nie, ju� nie.
00:03:16:To ja nie chcia�em si� anga�owa�.
00:03:18:Nie mog�, poniewa� moja c�rka | naprawd� j� lubi i...
00:03:21:Linda kt�rego� dnia m�wi�a co� o odej�ciu | i to dok�adnie to co zrobi�a jej mama...
00:03:23:wi�c, nie mog� ryzykowa� �e to si� wydarzy... |  Przesta�.
00:03:25:Musi mnie nie by� na tej jutrzejszej rozmowie.
00:03:29:Jeszcze jedna sprawa. | Lem wspomnia� �e co�...
00:03:31:dziwnego si� tu dzieje | z czujnikami ruchu w laboratorium.
00:03:34:Oh, tak, wymieniamy wszystkie | czujniki w budynku...
00:03:36:na nowy, najnowocze�niejszy system | to oszcz�dzi pieni�dze.
00:03:39:Dzia�a to przez wykrycie �wiat�a | odbitego od sk�ry.
00:03:42:Lem powiedzia� �e w cale nie dzia�a.
00:03:44:Myli si�. | Dzia�a.
00:03:46:Chocia� jest problem. | Wygl�da na to �e nie widzi czarnosk�rych.
00:03:50: - Poniewa� to jest to co lubi� je��. | - Dobrze.
00:04:01:Ten system nie widzi czarnosk�rych?
00:04:03:Wiem. | Dziwne, nie?
00:04:05:To bardziej ni� dziwne, Veronica. | To w zasadzie...
00:04:08:...rasistowskie. | Sytuacja firmy tak naprawd�...
00:04:11:jest przeciwna rasizmowi, | poniewa� nie celuje w czarnosk�rych...
00:04:14:poprostu ich ignoruje. | Nalega �e najgorzej ludzie...
00:04:17:mog� ich nazywa� "oboj�tny."
00:04:19:Wi�c, wiedz� �e to musi by� naprawione, tak?
00:04:22:Prosz�... przynajmniej powiedz, | �e to wiedz�?
00:04:24:Oczywi�cie �e wiedz�, | i pracuj� nad tym.
00:04:26:W mi�dzyczasie, chc� przypomnie� | �e wszyscy maj� uczci� fakt...
00:04:29:�e widzi Latynos�w, Azjat�w, | Nowozelandczyk�w i �yd�w.
00:04:40:Oh, wspaniale, | widzia�a jak si� na ni� patrz�.
00:04:42:Teraz, b�dzie my�la�a �e | za ni� szalej�, co jest nieprawd�.
00:04:49:Oh, rety, widzia�a mnie jak robie to drugi raz.
00:04:51:Teraz, musz� podej�� tam | i pokaza� jej �e jest w porz�dku z ni� i...
00:04:55:...Don'em. | Nie b�d� gra�a z tob� w squasha.
00:04:57:Wygra�by�. | Nie, je�eli mnie rozproszysz.
00:05:00:Nie schlebiam ci znowu. To by�a jednorazowa sprawa | poniewa� zapomnia�am da� ci urodzinowy prezent.
00:05:05:Oh, Ted, pami�tasz Don'a, mojego ch�opaka.
00:05:08:Oczywi�cie. Zatrzyma�e� piek�o | w drzwiach windy.
00:05:11:Jest o wiele wi�cej w nim, Ted. | Jest zabawny...
00:05:13:mo�dry, zna Francuski. | Powiedz co� po Francusku, Don.
00:05:17:/Nie.
00:05:19:To by�o po Francusku i zabawne | w jednej sylabie, co czyni go m�drym.
00:05:22:Chcesz z nim zagra� w squasha? | Skopie ci ty�ek.
00:05:25:Grasz? Poniewa� w�a�nie co wr�ci�em do miasta | i nie mam partnera.
00:05:28:Poza ��kiem. | Kontynuuj.
00:05:32:- Nie chc� �eby� si� czu� jakby� musia�... | - Nie, nie, nie, zagram.
00:05:36:/J'adore le racquetball...
00:05:38:/Don.
00:05:46:Wi�c, dotarli�my do dzieci�cego szpitala | wszystko ustawione i dzia�a.
00:05:48:Zostawi�em Liberie i pojecha�em do Pary�a.
00:05:52:Linda i ja, byli�my tam pierwszy raz | kiedy byli�my razem.
00:05:54:Znale�li�my tam sprzedawc�, | kt�ry robi� najbardziej niesamowite czekoladowe nale�niki.
00:05:57:Tak bardzo jej smakowa�y, �e dosta�em przepis | po to �ebym m�g� je jej zrobi� kiedy wr�cimy do domu...
00:06:01:/Okaza�o si� �e Don | /jest naprawd� w porz�dku.
00:06:04:/Linda mia�a racj�. | /Jest zabawny i m�dry.
00:06:06:/I z jakiego� powodu, m�g� wymieni� | /ka�d� s�odkowodn� ryb� w Ameryce P�nocnej.
00:06:11:Plus, kiedy� gra� w minigolfa | z Tiger'em Woods'em.
00:06:24:Dzie� dobry, Lem. | Jeste� promiennie i wcze�nie.
00:06:26:Nie, by�em tu ca�� noc.
00:06:28:Naprawd�? | S�odko.
00:06:30:Wy wolni faceci... Chcia�bym m�c sp�dza� | ca�� noc w laboratorium.
00:06:33:Nie by�em w laboratorium ca�� noc | poniewa� jestem wolny.
00:06:35:Utkno�em tu poniewa� jestem czarny | i drzwi nie otworzy�y si� przede mn�.
00:06:38:Co? | Dlaczego nie wezwa�e� ochrony?
00:06:40:Zrobi�em to. Rozmawia�em z Lamont'em... | Mi�y facet.
00:06:42:Sp�dzi� noc uwi�ziony w swojej budce.
00:06:44:To jest �mieszne. | Musisz porozmawia� z Veronic'�.
00:06:47:- Zamierzam. | - Nie, mam na my�li, naprawd� powiniene�.
00:06:50:Zamierzam. | - Nie, wcale nie.
00:06:52:- Tak, mog�.
00:06:54:Musisz tym razem | stan�� sam za sob�.
00:06:56:Tu nie chodzi tylko o wy�mienity smak kawy. | M�wimy tu o twojej godno�ci.
00:07:00:Mam swoj� godno��. Teraz, prosz� m�g�by� | zabra� mnie do �azi�ki?
00:07:07:W porz�dku, widz� o co ci chodzi.
00:07:09:Zdaje si� �e m�g�bym zebra� kilku czarnych pracownik�w | i mogliby�my p�j�� porozmawia� z Veronic'�.
00:07:13:Dobry pomys�. | W ilo�ci bezpiecze�stwo.
00:07:15:Jest... Za bardzo atrakcyjna | i przera�aj�ca �eby stan�� przed ni� samemu.
00:07:19:Plus, je�eli znajd� wystarczaj�co ilo�� ludzi, | to mo�e nie b�dzie wiedzia�a kt�ry to ja.
00:07:28:Nic.
00:07:30:Nigdy nie powinni�my pozwoli� wysi��� | temu bia�em kolesiowi.
00:07:32:Jest nas 8 czarnych w windzie.
00:07:34:Oczywi�cie biali wysiedli.
00:07:38:/Veridian Dynamics.
00:07:40:/Rozmaito��.
00:07:42:/Tylko my�lenie o nich | /sprawia �e biali si� u�miechaj�.
00:07:46:/Wierzymy, �e ka�dy pracuje lepiej | /kiedy razem pracuj�...
00:07:50:/nawet je�eli tylko stoj�.
00:07:53:/Tak jak lubimy r�norodno�� po�ywienia...
00:07:55:/my lubimy r�norodno�� ludzi...
00:07:58:/pomimo to �e nie mo�emy ich zje��.
00:08:01:/W Veridian Dynamics, zobowi�zali�my si� | do zr�nicowanej techniki w miejscu pracy.
00:08:05:/Mo�esz si� o to za�o�y�...
00:08:09:/Veridian Dynamics.
00:08:11:/R�norodno��. | /Dobrze dla nas.
00:08:20:Sp�dzi�em naprawd� dobry czas | z Don'em ostatniej nocy.
00:08:22:Tak, s�ysza�am. | �wietna wiadomo��.
00:08:25:On najwyra�niej szaleje za tob�.
00:08:27:Za tob� najwyra�niej te�. | Dobra robota, Ted.
00:08:30:Wszyscy kochaj� wszystkich. | Chwileczke. M�wi� �e lubi� Don'a.
00:08:33:A ja m�wi�, fantastycznie.
00:08:37:To nie zabrzmia�o jakby� m�wi�a, "fantastycznie." | Mam na my�li, u�y�a� s�owa, ale to wszystko zabrzmia�o...
00:08:41:Krzykliwie?
00:08:47:Oh. Czy to nie jeden z nale�nik�w Don'a? | Tak, s� naprawd�, naprawd� dobre.
00:08:50:Ch�tnie bym spr�bowa�.
00:08:53:Przepraszam. | To by� ostatni k�s.
00:09:00:Taki by� plan firmy. | Um�emy tutaj.
00:09:04:Tak, us�yszymy ostatni �miech w nast�pnym tygodniu, | kiedy wszyscy b�d� si� zastanawia�, co to za zapach.
00:09:12:Pomy�la�em, �e mo�ecie potrzebowa� | odrobin� pomocy.
00:09:21:Veronica?
00:09:23:Oh bo�e. | To wygl�da zbyt agresywnie.
00:09:25:Nie, w porz�dku. | My�l�, �e wiem dlaczego tu wszyscy jeste�cie.
00:09:29:Wi�kszo��.
00:09:33:Mam co� przygotowanego.
00:09:36:"Veronico, jeste� wspania�ym Szefem."
00:09:39:Dzi�kuj�, Lem, st�d ju� przejm�.
00:09:41:Pozw�lcie nich zaczn� od przeproszenia | w imieniu Veridian, za t� niewybaczaln� sytuacj�.
00:09:45:Rozumiem, przez co przechodzicie.
00:09:47:Wiem, jak to jest zobaczy� | obrzydliw� twarz dyskryminacji.
00:09:51:- Wiesz? | - Tak, wiem.
00:09:56:Kiedy mia�am 16 lat...
00:09:58:mia�am 5'9" by�am szokuj�ca.
00:10:00:Mam na my�li, cudowny poza skal�.
00:10:03:W szkole, by�a jak �ab�d� | po�r�d brzydkich kacz�t.
00:10:06:Wszystkie inne dziewczyny nienawidzi�y mnie...
00:10:09:jak to robi� wam czujniki ruchu...
00:10:11:totalnie ignorowa�y mnie.
00:10:13:Je�eli by to nie by�o dla kontraktor�w modelki | i wygody ch�opak�w z koled�u...
00:10:16:nie wiem, czy by mi si� uda�o.
00:10:18:Wow. | Nie mia�em �adnego poj�cia.
00:10:22:Nie, sk�d mog�e� wiedzie�? | Wci�� nie masz 5'9".
00:10:26:Dzi�kuj�. | Chodzi mi o to...
00:10:29:firma jest zaanga�owana | w naprawienie tego problemu...
00:10:32:i tak zrobi�.
00:10:36:Co� jeszcze?
00:10:42:Nie, to tyle. | Wi�c, moje drzwi s� zawsze dla was otwarte.
00:10:46:Prosz�, zamknijcie je jak b�dziecie wychodzi�.
00...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin