00:00:01:T�umaczenie: SOSEN 00:00:03:sosen@op.pl 00:00:16:- Kto tam?|- Policja. 00:00:19:Mo�e pan otworzy� drzwi? 00:00:23:- Dzie� dobry|- Dzie� dobry... 00:00:26:Czy pani Olga jest w domu? 00:00:32:- Olga... 00:00:34:- Co jest? 00:00:36:Policja chce z tob� gada�. 00:00:44:Co si� dzieje? 00:00:46:Przepraszam za naj�cie, ale... 00:00:49:ta pani zezna�a,| �e porwa�a jej pani dziecko. 00:00:52:Porwa�am jej dziecko... 00:00:54:Ja? 00:00:56:Ciekawe jak...|na tym w�zku... 00:00:59:Zabij� ci� je�li co� mu si� stanie! 00:01:02:- M�j Bo�e, na�pa�a si� czego�?|- Trzymajcie j�! 00:01:07:Wi�c, twierdzi pani... 00:01:09:�e nigdy nie widzia�a tego ch�opca... 00:01:13:Pi�kne dziecko... 00:01:15:ale ja naprawd�|nigdy go nie widzia�am. 00:01:18:Nie umiecie jej przytrzyma�? 00:01:21:Prosz� mi powiedzie�... gdzie pani by�a|dzi� oko�o 10-tej rano? 00:01:24:A gdzie mia�abym by�?|W domu. 00:01:27:- Mog� wej��?|- Czemu nie, prosz�. 00:01:31:Zosta�cie tutaj. 00:01:34:Spok�j! 00:01:48:To m�j syn. Chorowa�.|Zmar� niedawno. 00:01:55:Wsp�czuj�. 00:02:03:To pok�j syna.|Tak go zostawi�. 00:02:08:Ch�opcy musz� sporz�dzi� raport.|Musimy sprawdzi� ka�dy �lad... 00:02:14:Przepraszam|za to naj�cie... 00:02:17:Na waszym miejscu,| najpierw sprawdzi�abym j�... 00:02:21:A to dlaczego?|A tak mi si� powiedzia�o... 00:03:05:FAJNE MARTWE DZIEWCZYNY 00:03:26:Dobrze...OK...|Porozmawiamy p�niej... 00:03:32:S�siedzi m�wi�, �e pani Olga|nie wychodzi�a z domu 00:03:35:przez ostatnie trzy lata,|z powodu choroby... 00:03:38:a kilku lokator�w podejrzewa pani�... 00:03:42:Co? Mnie? 00:03:44:Tak. 00:03:46:Oni uwa�aj�, �e pani|zabi�a swoje dziecko 00:03:48:a teraz oskar�a pani� Olg�... 00:03:51:Pan te� tak my�li? 00:03:56:Mo�e to oni pomogli jej|w porwaniu... 00:04:00:- Kto?|- Lokatorzy. 00:04:02:Dlaczego mieliby to robi�?|Bo s� szaleni. 00:04:06:Kiedy ich pozna�am,|my�la�am, �e to zwyczajni ludzie, 00:04:09:ale potem zrozumia�am,|�e tylko udaj� normalnych... 00:04:11:Najgorszy by� ten jej Daniel. 00:04:14:Ten kt�ry umar�? 00:04:20:Co panu o nim powiedzia�a? 00:04:22:�e by� chory i umar�... 00:04:25:To te� jest k�amstwo. 00:04:28:Wi�c, on nie umar�? 00:04:30:Umar�.|Ale nie tak, jak ona m�wi... 00:04:34:Sama nie wiem...|mo�e nic by si� nie wydarzy�o gdyby... 00:04:38:Co? 00:04:42:- Gdyby nie to przedtem...|- Przedtem? 00:05:43:To tutaj dziewczyny. Macie tu telefon... 00:05:46:Jest ogrzewanie. Jest do�� ciep�o...|Tutaj jest wanna, kuchenka... 00:05:52:Macie tu wszystko co trzeba... 00:05:55:To poprzednia w�a�cicielka mieszkania,|�wi�tej pami�ci pani Lazarin... 00:06:00:Biedna kobieta,|wpad�a pod poci�g. 00:06:03:Ile to kosztuje, dogadamy si� jako�? 00:06:06:Trzysta, p�atne z g�ry. 00:06:09:To jest Olga, moja �ona. 00:06:11:Co dziewczynki,|namy�li�y�cie si�? 00:06:15:No dobrze... 00:06:17:Nie obra�cie si�,|ale pieni��ki poprosz� od razu! 00:06:19:Prosz�... 00:06:23:Przepraszam za pytanie,|ale pracujecie, czy... 00:06:26:Nie b�dziecie mia�y problem�w|z regularnym p�aceniem? 00:06:28:Iva studiuje medycyn�... |Naprawd�? 00:06:31:Jak mi�o! Mamy ju�|jednego doktora w budynku. 00:06:33:Jestem na trzecim roku.|A ja pracuj� 00:06:36:Co robisz?|Jestem trenerem. 00:06:38:Trenerem czego?|Nanbudo. 00:06:41:Jak nasz prezydent... 00:06:44:Nad wami mieszka|doktor Pericz, ginekolog. 00:06:47:Pracowa� w szpitalu, ale teraz prowadzi|prywatny gabinet w swoim mieszkaniu... 00:06:50:Id� ju�, zostaw dziewczyny same. 00:06:52:Id� do sklepu, zr�b co�,|pom� Danielowi, id�. 00:06:57:Kicia micia,|chod� do mnie, moja... 00:07:01:Nie jest moja.|To kotka pana Rukavina, mieszka na g�rze. 00:07:04:Dziewczyny, nie przyprowadzajcie|tutaj ch�opak�w, wiecie 00:07:07:...mamy dzieci w budynku,|a ludzie te� chc� spokoju. 00:07:09:Id� kotku...dobra dziewczynka. 00:07:12:Tutaj dziewczyny macie sw�j klucz,|drugi musicie sobie dorobi� same. 00:07:15:Nie zamykamy drzwi wej�ciowych,| okolica jest spokojna, 00:07:17:nic tu si� nigdy nie wydarzy�o. 00:07:20:�wieczki s� w szufladzie... 00:07:23:Nasz s�siad, pan Lasicz,|by� na wojnie i nie sypia w nocy, 00:07:25:czasem puszcza g�o�no muzyk�. 00:07:27:...nie cz�sto, dwa,|trzy razy w tygodniu 00:07:30:wtedy m�j m�� schodzi na d�... 00:07:33:...i wy��cza pr�d|w ca�ym budynku. 00:07:35:Wi�c dziewczyny, tak to jest.|Cze��! 00:07:37:- Dzi�kujemy, do widzenia. 00:07:50:Co za nora, nie? 00:07:53:B�dzie super. 00:08:14:Dalej, startuj... 00:08:23:Cze�� dziewczyny... 00:08:25:Mo�e wam pom�c? 00:08:27:Nie trzeba, dzi�ki. 00:08:30:Jestem Daniel, pracuj� tutaj 00:08:32:Je�li czego� b�dziecie potrzebowa�,|po prostu wpadajcie. 00:08:41:To ju� p�jd�, narka... 00:09:05:Dzie� dobry. 00:09:07:Dzie� dobry.|Czy to pani dzwoni�a? 00:09:09:Nie, nie ja. 00:09:10:- Nie pani?|- Nie. 00:09:13:A co si� pani sta�o pod okiem... 00:09:15:Upad�am... w �azience...|Po�lizgn�am si�... 00:09:21:Wi�c to nie m�� pani to zrobi�? 00:09:23:M�j ch�opcze, gdzie by�e�,|kiedy walczyli�my z Czetnikami? 00:09:25:- Nie m�wi�em do ciebie.|Czemu pani do nas dzwoni�a? 00:09:28:- To nie ja. 00:09:31:C�reczki chcia�y zadzwoni� po karetk�,|ale wykr�ci�y z�y numer... 00:09:36:Zdarza si�! 00:10:04:Tam jest jaki� facet.|Gapi si� na nas. 00:10:10:Czego si� boisz?|Tam nikogo nie ma. 00:10:22:Id� i zobacz co one tam wyprawiaj�. 00:10:25:Wprowadzaj� si�,|co w tym dziwnego? 00:10:29:A je�li zniszcz� pod�og�? 00:10:30:No to niech niszcz�. 00:10:32:Wiesz co my�l� o tym mieszkaniu. 00:10:36:Nie mam poj�cia jak to zrobi�a�, 00:10:39:�e �p. pani Lazarin|przepisa�a na ciebie to mieszkanie... 00:10:44:M�wisz jakbym to ja j� zabi�a! 00:10:46:A o Danielu nie pomy�la�e�! 00:10:48:Musia�by wynajmowa� gdzie� pok�j,| jak jego koledzy. 00:10:52:Pani Lazarin te� mia�a syna,|i on musia� wynaj�� mieszkanie. 00:11:35:Je�li szuka pan Lidii,|to mieszka na parterze. 00:11:38:Ja szukam pana Maricza,|Miko�aja Maricza... 00:11:42:Nikt taki tu nie mieszka. 00:11:44:No to pomyli�em budynki. 00:12:27:Popatrz na to autko... 00:12:29:Chod� z nami, Lidia.|Co jest suko? 00:12:33:Spada�, pojeby! 00:12:35:Dziwko! 00:12:38:Sko�czy�am na dzi�. 00:12:44:Chcia�by� co� brzydkiego, co? 00:12:48:Um�wmy si�. 00:12:50:Sado-maso nie wchodzi w gr�,|nawet za 1000 kun�w. 00:12:54:Przepraszam, ale nie wiem|o czym m�wisz. 00:12:56:No wiesz, ty uderzasz mnie,|potem ja ciebie... 00:12:58:Ale mam przyjaci�k�,|je�li jeste� zainteresowany... 00:13:00:Ja nie jestem|takim cz�owiekiem... 00:13:02:OK m�wi� to teraz, �eby� p�niej|nie m�wi�, �e nie wiedzia�e�... 00:13:09:Gdzie idziesz? 00:13:11:Za�� to spowrotem.|Co do kurwy n�dzy? 00:13:15:Prosz�, nie u�ywaj przy mnie|takich s��w. 00:13:17:Ubra�a� si�? 00:13:20:Tak, mo�esz wej��. 00:13:23:Chcia�em z tob� porozmawia�. 00:13:26:A co, �ona g�uchoniema? 00:13:29:Czemu tak my�lisz? 00:13:31:Faceci najcz�ciej przychodz� tu po to|czego nie maj� w domu... 00:13:35:Mam wa�n� spraw�,|prosz� usi�d�. 00:13:41:Wierzysz w Boga? 00:13:44:- Tak my�la�am. Jeste� ksi�dzem.| - Nie, nie jestem. 00:13:48:Ale wierz� w jego s�owo i wa�ne jest|�eby� ty te� poj�a znaczenie tego 00:13:53:...co mam ci do powiedzenia... 00:13:56:Chodzi o dwie dziewczyny,|kt�re wprowadzi�y si� tutaj dzi� rano. 00:14:04:- By�o ci dobrze?|- Tak. 00:14:11:- A z Dado, te� ci tak by�o?|- Z Daliborem? 00:14:14:Z Daliborem... 00:14:15:Nie rozumiem jak mo�na polubi� kogo�|kto ma na imi� Dalibor! 00:14:21:Jak mo�esz go wspomina�?|Jest prawdziwym dupkiem! 00:14:24:Super mi by�o z Dado!|Nie interesuje mnie to. 00:14:30:Naprawd�, mo�e do niego zadzwonimy, co?|Nie by�oby mi�o? 00:14:37:Wiesz co, przez ostatnie tygodnie|jeste� taka wyluzowana... 00:14:44:Ze wszystkiego si� �miejesz... |I sama nie wiem 00:14:46:czy to dlatego, �e co� ci� roz�mieszy�o 00:14:48:czy to ze szcz�cia... 00:14:51:Wyobra� sobie,|�e jeste�my nad brzegiem morza... 00:14:54:...le�ymy na pla�y same,|nie ma wok� nikogo... 00:15:02:Rambo si� relaksuje! 00:15:54:Skurwysy�skie Czetniki,|chuj wam w dup�! 00:15:58:Dzie� dobry, co s�ycha�?|Daj mi jakie� wino... czerwone. 00:16:01:Jak� mamy dzi� eleganck� klientk�?|Pilnuj w�asnego interesu! 00:16:05:Uwa�aj co m�wisz!|Jaki z ciebie brutal... 00:16:08:Lepiej uwa�aj co m�wisz! 00:16:10:Wiesz, mog� powiedzie� mojej starej,|i wykurzy ci� z tej twojej dziury 00:16:12:...z wszystkimi twoimi �achami|i ca�ym badziewiem. 00:16:14:Odpierdol si� ode mnie! 00:16:17:Wi�c nie idziesz na uk�ad?|Pierdol si�, dopiero wsta�am... 00:16:20:...nawet nie jad�am �niadania. 00:16:23:Zreszt�, dogadajmy si�, raz w miesi�cu,|i ani razu wi�cej. 00:16:27:- A co gdybym chcia� teraz?|- Teraz? 00:16:30:- Tak, teraz...|- To dalej... 00:16:35:- Znaczy...tutaj?|- Tak. 00:16:39:- Poczekaj, zamkn�...|- Boisz si�, �e mamusia przyjdzie? 00:16:42:Kto by si� ba� matki, paskudna dziwko,|dalej, chod� tutaj! 00:16:55:Cze�� 00:16:57:Hej... 00:16:59:Jakie masz wino? 00:17:02:Tylko to. 00:17:05:- Nie ma bia�ego?|- Tylko czerwone... 00:17:08:No dobra. 00:17:10:Mo�esz zap�aci� nast�pnym razem,|teraz nie mam pieni�dzy... 00:17:12:To znaczy...|nie mam drobnych... 00:17:16:- OK. Dzi�ki.|- Nie ma sprawy. 00:17:27:Prosz� s�siadko, m�j m��|zn�w przepi� ca�� wyp�at�, 00:17:29:ale ja wszystko oddam... 00:17:31:Zawsze na ciebie czekam,|jeste� mi winna ju� dwa tysi�ce... 00:17:34:Prosz� mi wierzy�, wszystko oddam,|musz� nakarmi� moje dziewczynki. 00:17:36:Dzieci w to nie mieszaj! 00:17:38:I ciesz si� �e nie naliczam ci odstetek! 00:17:40:O, idzie nasza �licznotka. 00:17:42:- Jak si� miewasz?|- �wietnie, dzi�kuj�. 00:17:45:Tak trzyma�, serce ty moje. 00:17:47:Zobacz jaka pi�kna,|zreszt� obie s� fajne. 00:17:51:Tak, naprawd� mi�e. 00:17:53:Troch� za chuda, ale my�l�,| �e dla mojego Daniela b�dzie w sam raz... 00:17:58:Do pi�tku maj� by� pieni�dze,|rozumiesz? 00:18:04:Przepraszam, �e tak zaczepiam,|ale ja zawsze si� gubi� w tym mie�cie. 00:18:07:Wszystkie budynki s� takie same. 00:18:11:Doktora Pericza, szukam....
sfilmu