emancypacja.doc

(55 KB) Pobierz

EMANCYPACJA KOBIET

Równouprawnienie polityczne, ekonomiczno-społeczne i kulturalne kobiet zajmowało obszerne miejsce w publicystyce i literaturze pięknej XIX w. Charakter i rozwój polskiego ruchu emancypacyjnego determinowała specyficzna sytuacja narodowa: brak samodzielności państwowej i zależność od życia politycznego oraz systemów prawnych państw zaborczych. Powodowało to różny jego przebieg w zaborze austriackim, pruskim i rosyjskim (tu odmiennie w Królestwie Polskim i na dawnych ziemiach wschodnich, włączonych bezpośrednio do cesarstwa rosyjskiego). Kolejne kryzysy gospodarcze w wyniku wojen napoleońskich i późniejszych działań powstańczych oraz emigracje pozbawiające kraj inteligencji wywoływały konieczność zwiększonego uczestnictwa kobiet w życiu publicznym. Czynnikiem pobudzającym był też kult przeszłości narodowej i pamięć udziału kobiet w życiu intelektualnym, w tym zwłaszcza kobiet zasłużonych dla literatury: E. Drużbackiej (1695—1765), A. Niemirzycowej (1700—1780), F. U. Radziwiłłowej (1705—1753), I. Czartoryskiej (1746—1835), A. Mostowskiej (1762—1833), M. Wirtemberskiej (1768—1854) i in. Na proces powstania i formowania się polskiego ruchu kobiecego oddziaływały ponadto zagraniczne wpływy ideologiczne, zapoczątkowane głośną Deklaracją praw kobiety i obywatelki O. de Gouges z czasu wielkiej rewolucji francuskiej. W czasach romantyzmu interesowano się więc u nas koncepcjami Ch. Fouriera, C. H. Saint-Simona i saintsimonistów oraz utworami G. Sand, w okresie pozytywizmupoglądami H. T. Buckle”a, J. S. Milla, H. Spencera.

1. połowa XIX w. Tzw. sprawa kobieca w formie wymiany opinii i towarzyszących im działań praktycznych najsilniej rozwijała się na terenie zaboru rosyjskiego. Dyskusja obejmowała tu trzy główne zespoły problemów: wykształcenia, pracy i statusu prawnego. Jako pierwszoplanowe zadanie uznano za przykładem inicjatyw H. Kołłątaja (1750— 1812) i T. Czackiego (1765—1813) reformę nauczania kobiet ze szczególnym uwzględnieniem przygotowania do zawodu nauczycielskiego. Wysuwanym postulatom towarzyszyła refleksja nad stanowiskiem i rolą kobiety w społeczeństwie i narodzie. Dokonywano krytyki tradycyjnego kształcenia, nie odpowiadającego potrzebom czasu (m.in. A. Nakwaska, Krótki rzut oka na teraźniejsze wychowanie Polek, 1820). Wybitny wpływ na formowanie się poglądów w tej dziedzinie wywarły opinie K. z Tańskich Hoffmanowej (1798—1845), autorki licznych prac i powieści pedagogicznych, m.in. Pamiątki po dobrej matce (1819) i O powinności kobiet (1849). Reprezentowała ona stanowisko kompromisowe, łącząc uznanie podrzędnej roli kobiet w życiu publicznym z postulatami ich wykształcenia i pracy.

Z różnych aspektów ujmowano zagadnienie w dyskusji prasowej rozwijającej się na łamach „Pamiętnika Warszawskiego” (1822), kobiecego pisma „Pierwiosnek” wychodzącego w Warszawie w 1. 1838—1843 (m.in. głosy J. Janiszewskiej i T. Kossowskiej), następnie „Przeglądu Naukowego” (1842—1848), którego redaktorzy E. Dembowski i H. Skimborowicz propagowali zasadę równości stanowiska i nauki kobiet i mężczyzn. Z szerokiej scjentystycznej i psychologicznej perspektywy ujmowała problem kobiecy najwybitniejsza pisarka okresu N. Zmichowska (1819—1876) w utworach: Poganka (1846), Biała Róża (1861), Czy to powieść? (1877). Przewodziła grupie tzw. entuzjastek (m.in. Z. Węgierska, A. Skimborowiczowa, W. Zabłocka, K. Ziemięcka), działającej w Warszawie w 1. 1840— 1850, która przy poparciu postępowego środowiska literatów zwanych „entuzjastami” (H. Kamieński, J. Majorkiewicz, K. Baliński i in.) dążyła do reformy sytuacji kobiet, występując przeciw przymusom tradycyjnej obyczajowości. Problem naukowej pracy kobiet wniosła do dyskusji E. Ziemięcka (1815—1869), autorka prac filozoficznych i redaktorka założonego przez siebie pisma „Pielgrzym” (1842—1846). W książkach Myśli o wychowaniu kobiet (1843) i Kurs nauk wyższych dla kobiet (1863) dowodziła znaczenia wiedzy i konieczności postępu oraz przyznania kobiecie prawa do zajmowania się nauką nie tylko ze względów utylitarnych, lecz i dla zaspokojenia właściwych człowiekowi potrzeb umysłowych.

W połowie wieku w ruchu kobiecym nastąpiło zahamowanie tendencji reformatorskich. W dziedzinie problematyki kształcenia podtrzymywały je S. Pruszakowa i J. Smigielska-Dobieszewska, z pozycji konserwatywnej polemizowała z nimi S. Grzegorzewska.

W zaborze austriackim w 1. połowie XIX w. ruch kobiecy rozwijał się słabo. Przyczyną braku bodźców publicystycznych było zacofanie kulturalne tej części kraju. Opanowanie nauczania elementarnego przez szkoły przyklasztorne oraz nikła wartość pedagogiczna żeńskich pensji prywatnych narzucały mimo panującego marazmu konieczność naprawy sytuacji. Rozszerzenie zakresu kształcenia kobiet postulował organ dominującej opinii konserwatywnej „Czas”, mimo że w zasadzie ustosunkowany był negatywnie do ruchu emancypacyjnego. Do ważniejszych wystąpień na temat pracy zarobkowej kobiet należała wypowiedź literatki K. Wojnarowskiej Rzut oka na nowoczesne wychowanie pici żeńskiej (1854). Krytycznie do kobiet-pisarek odniesiono się w marginalnej dyskusji w krakowskim piśmie „Rozrywki Umysłowe” (1841), z aprobatą natomiast w lwowskim „Dzienniku Mód Paryskich” (1845).

Równie słabo rozwijał się w tym okresie ruch kobiecy w zaborze pruskim. Rozpoczął się od dyskusji o reformie szkoły elementarnej. W 1811 r. T. Szumski (Myśli ogólne o polepszeniu handlu, rolnictwa, przemysłu i edukacji narodowej w Księstwie Warszawskim) postulował powszechne nauczanie dziewcząt. Problem kontynuował w 1. 40-tych „Dziennik Domowy”. Na jego łamach W. Bentkowski i J. Moraczewski przedstawiali racje demokratyzacji nauki szkolnej i równego nauczania obu płci.

Jako rzeczniczki równouprawnienia kobiet występowały literatki: K. Łubieńska w pracy Dzisiejsze stanowisko kobiety i potrzeba jego reformy (1844) oraz współredaktorka „Tygodnika Literackiego” (1840— 1845), „Pisma dla Nauczycieli Ludu i dla Ludu Polskiego” (1845) i „Gazety Wielkopolskiej” (1849), J. Molińska-Woykowska (1816— 1851), która postulowała pełną emancypację intelektualną, moralną i społeczną kobiet przy uznaniu priorytetu zadań macierzyńskich i rodzinnych. Była zwolenniczką poglądów G. Sand i realizowała je we własnym życiu, dlatego uważano ją za pierwszą polską emancypantkę. Z opozycyjnego stanowiska zabierali glos cieszący się autorytetem filozofowie: K. Libelt m.in. w pracy O emancypowaniu się stosunków familjnych (1841) i B. Trentowski w Chowannie (1842).

Ogólny charakter polskiego ruchu emancypacji kobiet w 1. połowie XIX w. odznaczał się umiarkowaniem. Krytycznie i z zastrzeżeniami odnoszono się do radykalnych propozycji rozwiązania kwestii kobiecej formułowanych we Francji przez Fouriera i saintsimonistów oraz w utworach G. Sand (Indiana, 1832; Lelia, 1833).

W beletrystyce, z wyjątkiem powieści J. Dobieszewskiej Nie zawsze ten zbiera, kto sieje (1858), przeważały satyryczne portrety zwolenniczek emancypacji (m.in. A. Wilkoński, Emancypacja Sabiny ze stanowiska absolutnego, 1845; J. I. Kraszewski, Latarnia czarnoksięska, 1843— 1844; S. Bogusławski, Lwy i lwice, 1844).

2. połowa XIX w. W ruchu emancypacyjnym kobiet w zaborze rosyjskim kilkuletnie zahamowanie zostało przełamane po r. 1860 na fali ozywienia zainteresowań sprawami narodowymi. Stały element dążeńsprawa wykształcenia kobietznalazła się w programie reformy szkolnictwa, prowadzonej od 1861 r. przez A. Wielopolskiego jako dyrektora Komisji Rządowej Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. W związanej z reformą wymianie opinii na temat unowocześnienia szkół żeńskich zabierali głos m.in.: J. Dobieszewska (O publicznym wychowaniu kobiet), J. Sosnkowski (O koniecznej potrzebie dla kobiet wiadomości z nauk przyrodniczych) i W. Statkowski (O potrzebie wyższego wyksztalcenia naukowego dla kobiet z powodu ich wpływu na wychowanie i oświatę mężczyzn).

Po przerwie spowodowanej powstaniem styczniowym i represjami od 1867 r. nastąpiła dalsza aktywizacja ruchu emancypacyjnego. Związany ze zniesieniem pańszczyzny i uwłaszczeniem chłopów kryzys agrarny, który dotknął średnie i drobne ziemiaństwo, konfiskaty i zesłaniapostawiły przed kobietami, zwłaszcza z warstwy szlacheckiej i inteligenckiej, naglącą konieczność pracy zarobkowej. Żądanie otwarcia dla kobiet dostępu do nauki i pracy na wszystkich polach wysunęli pozytywiści warszawscy jako jedno z pierwszych haseł swego programu. Ich główny organ„Przegląd Tygodniowy”obok informacji o rozwoju feminizmu na świecie zamieszczał prace patronów pozytywistycznej myśli filozoficzno-społecznej i pedagogicznej w kwestii kobiecej. Rozważano problem w aspekcie ekonomii, prawa, obyczaju, a przede wszystkim wykształcenia. Postulowano zakładanie szkół i otwieranie kursów zawodowych (A. Wiślicki, Niezależność kobiety, 1866). A. Swiętochowski na łamach pisma i w odczytach przedstawiał konieczność gruntownej reformy żeńskiego szkolnictwa średniego oraz dostępu do studiów uniwersyteckich (O średnim wykształceniu kobiet, 1873; O wyższym wyksztalceniu kobiet, 1874), zdobywając sobie autorytet sztandarowego rzecznika emancypacji. Jego argumentami posługiwano się jako „bronią w walce kobiet o zdobycie równych z mężczyznami praw do pracy” (Wspomnienia (1931> T. Krajewskiej, lekarki i działaczki społecznej). Ujmując problem według kryteriów dobra jednostki i społeczeństwa, definiował go stwierdzeniem: „Jedyną [...] zasadą, jaką przyjąć można w rozwijaniu kwestii niewieściej, jest ta: kobietę kształcić jak mężczyznę, dopuścić ją do wszystkich kierunków pracy, skąd gdzie się okaże niezdolną, przez samo współzawodnictwo usunie się, gdzie jej siły będą odpowiednie, wzbogaci swą pracą społeczeństwo i wytworzy zawsze korzystną dla niego emulację, wskutek której każda sprawa przechodzi w najzdolniejsze ręce” (W sprawie kobiet, 1872).

Podobnie, choć z mniejszą aktywnością, propagowały równouprawnienie kobiet inne pisma pozytywistyczne („Niwa”, „Opiekun Domowy”). Umiarkowany charakter miała dyskusja w pismach kobiecych„Bluszczu” i „Tygodniku Mód i Powieści”, gdzie m.in. ukazał się esej Orzeszkowej Kilka słów o kobietach (1870). W magazynie dla rodzin „Kółko Domowe” kontynuowała swoje wypowiedzi Dobieszewska. „Tygodnik Ilustrowany” dopuszczał do głosu zwolenników (Z. Dobieszewski) i przeciwników emancypacji (A. Nowosielski).

Dyskusji prasowej towarzyszyły publikacje książkowem.in. A. Goltza Reforma w wychowaniu kobiet i użyciu ich czasu i pracy (1869), W. Jaroszyńskiego Kobieta (1869), R. Bierzyńskiego Nieco o prawie kobiety do nauki i pracy (1871), A. Nowosielskiego O kwestii kobiecej (1870) i E. Prędzyńskiego O prawach kobiety (1873).

Sytuacja życiowa kobiet stanowiła temat licznych powieści, jak np. J. Zachariasiewicza Po ślubie (1866); W. Marren-Morzkowskiej Mąż Leonory (1869), Róża (1872), January (1880); S. Wincenty Zycie nauczycielki (1869); M. Dzikowskiego Dziewczyna (1870); E. Lubowskiego Aktorka (1870); M. Szeligi Hrabina Elodia (1872), Bez opieki (1874); T. T. Jeża Emancypowana (1873); W. Przyborowskiego Zycie za marzenie (1873). Poważny wpływ miały liczne utwory powieściowe Orzeszkowej, m.in. Ostatnia miłość (1867), Pan Graba (1869), Pamiętnik Waclawy (1871), Wesoła teoria i smutna praktyka (1872), zwłaszcza głośna Marta (1873).

Autorzy tych utworów z reguły postulowali uznanie prawa kobiety do decydowania o własnym życiu z uwzględnieniem priorytetu jej zadań macierzyńskich i domowych. Wskazywali zarazem na zgubne skutki niewłaściwego wychowania, kojarzenia małżeństw pod presją przesądów stanowych i obyczajowych bądź wyrachowania materialnego. Przedstawiali bezradność kobiet zmuszonych okolicznościami do samodzielnej lub samotnej egzystencji. Dowodzili konieczności przygotowania życiowego i zawodowego kobiety oraz wychowania moralnego i kształcenia obu płci w duchu postępu.

Po 1880 r. podstawowe zasady emancypacji kobiet zostały w zaborze rosyjskim zaakceptowane przez większość opinii. Kontynuowana okazjonalnie dyskusja koncentrowała się w tej fazie pozytywizmu w tygodniku „Prawda” (od 1881 r. wypowiedzi Swiętochowskiego i L. Krzywickiego) oraz w kobiecym piśmie „Świt” (1884— 1887) redagowanym przez Konopnicką, a następnie Marrenć-Morzkowską (tu publikowała Orzeszkowa Listy o sprawach kobiet, 1884). Ożywienie dyskusji wywołała powieść Prusa Emancypantki (1894) z powodu kontrowersyjnego potraktowania problemu.

Zwolennicy i przeciwnicy emancypacji z uwagą obserwowali wykorzystywanie przez kobiety zdobytych uprawnień. W 1898 r. Swiętochowski pisał w komentarzu do pamiętnika głośnej matematyczki Z. Kowalewskiej: „Kobieta wspinająca się na wyżyny działalności naukowej dziś jeszcze szczęśliwą być nie może. Nie wstępuje ona na tę drogę spokojnie jak mężczyzna, ale wdziera się buntem, potarganiem najściślejszych związków, pogwałceniem najistotniejszych potrzeb i najściślejszych uczuć [...1 Mężczyzna wchodzi do świątyni nauki jako czciciel, kobieta jak mniszka do klasztoru. On nie potrzebuje wyrzekać się niczego, onabardzo wiele. On pozostaje ciągle mężczyzną, ona zamienia się na półkobietę. Jemu każdy warunek życia pomaga, z nią każdy walczy” (Liberum veto). Opinie odmienne wypowiadali, skądinąd przychylni społecznym aspiracjom kobietH. Nusbaum (Kobieta w społeczeństwie ze stanowiska przyrodniczego, 1894) i B. Dybowski (O kwestii tak zwanej „kobiecej” ze stanowiska nauk przyrodniczych, 1897). Równocześnie nadal nie rezygnowali skrajni przeciwnicy emancypacji. Powrót do tradycji nakazywał biskup K. Niedzialkowski w broszurze Nie tędy droga, szanowne panie! (1897).

Publicystyka socjalistyczna po 1890 r. poruszała kwestię pracy robotnic fabrycznych, wskazując na konieczność obrony ich przed wyzyskiem ekonomicznym i demoralizacją oraz na potrzebę ochrony macierzyństwa. Zagadnienia te nie zajmowały ważniejszej pozycji w polskim ruchu kobiecym XIX w., ponieważ reprezentował on wtedy zainteresowania i potrzeby głównie warstw średnich. Z ironią pisał Swiętochowski o specyfice sytuacji w środowiskach ludowych: „Szczęśliwe wieśniaczki, one już dawno wyemancypowane, wolno im na równi z mężczyznami żąć, kopać, drwa nosić, nawet chodzić w butach i doprzęgać się do krowy przy oraniu ziemi” (Liberum veto, 1881).

Po daremnych próbach uzyskania wstępu na uniwersytet warszawski oraz założenia w Warszawie wyższej uczelni dla kobiet prowadzono od 1882 r. zastępczo naukę na tajnych kursach samokształceniowych i od 1885 r. na tzw. Uniwersytecie Latającym, utworzonym głównie z inicjat”wy J. SzczawińskiejDawidOWej (1863—1910) jako nielegalna szkoła wyższa z gronem wybitnych wykładowców, jak P. Chmielowski, J. W. Dawid, T. Korzon, L. Krzywicki, W. Smoleński. Coraz liczniejsze były też po r. 1890 wyjazdy do otwartych dla studentek wyższych szkół zagranicznych, głównie do Szwajcarii, Francji i Rosji.

W 1880 r. uzyskała prawo do praktyki w Warszawie pierwsza polska lekarka A. Tomaszewicz-Dobrska (1854— 1918). Społecznie organizowano szkoły i kursy nauki zawodu, ponieważ sytuacja polityczna ograniczała możliwości pracy (nauczycielstwo prywatne, dentystyka, położnictwo, handel, przemysł, rzemiosło). Zakładano spółki (m.in. w 1871 r. „Pracę Kobiet”), działało pośrednictwo pracy. Nie ulegało natomiast w zaborze rosyjskim zmianie położenie kobiet w zakresie prawa cywilnego i politycznego, niekorzystne zwłaszcza w Królestwie, większe bowiem uprawnienia cywilne miały kobiety na ziemiach litewsko-ruskich dawnego państwa polskiego, podległych ogólnorosyjskiemu systemowi prawa.

W zaborze austriackim, gdzie dzięki wprowadzonej w 1868 r. autonomii Galicji kobiety posiadały główne prawa polityczne i cywilne oraz dostęp do pracy w instytucjach krajowych i szkolnictwie, słaby ruch reformatorski koncentrował się na sprawach wychowania i nauki (A. Dzieduszycka, Kilka myśli o wychowaniu i wykształceniu niewiast naszych, 1871; Gawędy matki 1872). Skromny wpływ osiągnęło ukazujące się w Krakowie w 1. 1866—1870 pismo kobiece „Kalina”. Podnoszeniu poziomu kształcenia kobiet służyły założone w 1868 r. w Krakowie z inicjatywy A. Baranieckiego Wyższe Kursa Zeńskie przyciągające uczestniczki również spoza terenu Galicji. Zdominowanie życia publicznego przez konserwatywną i klerykalną opinię sfery rządzącej nie sprzyjało dążnościom emancypacyjnym. Sporadycznie organizowano akcje odczytowe, w których gościnnie występowali prelegenci z zaboru rosyjskiego (J. Dobieszewska, Wychowanie kobiet wobec dzisiejszych dążeń społecznych, Lwów 1871).

Ruch kobiecy w zaborze austriackim i rosyjskim lączyło w tym okresie ścisłe współdziałanie w organizacji zjazdów, odczytów, stowarzyszeń, publikacji, wymianie i kolportażu wydawnictw. W izolacji pozostal natomiast nikły ruch kobiecy w zaborze pruskim. Jego istnienie potwierdzały początkowo głównie wystąpienia przeciwników, jak S. Bronikowskiego Emancypacja i równouprawnienie kobiety (1877) oraz krytyczne glosy na łamach „Dwutygodnika dla Kobiet” (1880—1885). Z małym zainteresowaniem spotykało się założone w 1871 r. z inicjatywy E. Sczanieckiej (1804— 1896) i B. Moraczewskiej (18111887) Towarzystwo Pomocy Naukowej dla Dziewcząt, działające w Poznaniu i Toruniu. Wyjazdy na studia zagraniczne były sporadyczne; przeważnie celem ich były Wyższe Kursy Zeńskie im. Baranieckiego w Krakowie. Kobiety rzadko zabierały głos w prasie w sprawach publicznych, nie uczestniczyły w istotnej dla ich położenia dyskusji wokół reformy kodeksu cywilnego ani nie brały udziału w stowarzyszeniach politycznych.

Towarzystwa kobiece skupiały się na pracy kulturalno-oświatowej służącej obronie przed germanizacją.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin