Ferdydurke-fragment.docx

(10 KB) Pobierz

 

Leżałem w mętnym świetle, a ciało moje bało się nieznośnie, uciskając strachem mego ducha, duch uciskał ciało i każda najdrobniejsza fibra kurczyła sie w oczekiwaniu, że nic się nie stanie, nic się nie odmieni, nic nigdy nie nastąpi i cokolwiek by się przedsięwzięło, nie poczuje(?) się nic i nic. Był to lęk nieistnienia, strach niebytu, nie pokój nieżycia, obawa nierzeczywistości, krzyk biologiczny wszystkich komórek moich wobec wewnętrznego rozdarcia, rozproszenia i rozproszkowania...

"Ferdydurke" W. Gombrowicz

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin