MASH - 07x04 - Our Finest Hour Part I.txt

(18 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:01:07:Dzi�ki Movietone News|i kamerzystom towarzysz�cym...
00:01:09:si�om ONZ,|prezentujemy film z dzia�a� frontowych.
00:01:13:Gro�na, nieub�agana|rzeczywisto�� wojny...
00:01:16:s�u�by medyczne|walcz�ce o ka�de �ycie...
00:01:18:wysy�aj� helikoptery|wprost na teren walk...
00:01:21:kt�re powracaj� z rannymi|do pobliskich szpitali.
00:01:24:Tutaj minuty oznaczaj� �ycie.
00:01:32:Lori, sprawd� temperatur�|tego z ran� klatki piersiowej.
00:02:01:Dobry wiecz�r. Jeste�my w Korei,|Jest 9 pa�dziernika, 1952.
00:02:05:Jestem Clete Roberts i m�wi� do was|z sali pooperacyjnej...
00:02:08:4077go Mobilnego Wojskowego|Szpitala Chirurgicznego... z MASHa.
00:02:14:Walki zacz�y si� tutaj|ponad dwa lata temu...
00:02:17:i mimo trwaj�cych rozm�w pokojowych,|wci�� nie wida� ko�ca.
00:02:22:Nie pierwszy raz jeste�my|w tej szczeg�lnej jednostce...
00:02:25:wr�cili�my tu ze wzgl�du na|jego rekordow� skuteczno��...
00:02:29:a ludzie, kt�rzy za to odpowiadaj�,|to naprawd� osobna historia.
00:02:33:Doktorze?
00:02:35:Doktorze, czy m�g�bym, uh,|zaj�� panu chwil�?
00:02:37:Tak, uh, Chwileczk�.|Przygotuj mi tac� na jutro...
00:02:40:a ja usun� szwy, ok?
00:02:42:- Tak.|- Jako czynny lekarz...
00:02:45:jak znosi pan te|wyj�tkowe okoliczno�ci?
00:02:48:C�, zwykle, uh, wy��czam my�li|i mam nadziej�, �e to wszystko zaraz zniknie.
00:02:52:Ale, uh, zwykle nie dzia�a to najlepiej,|wi�c przewa�nie, uh...
00:02:57:robisz swoj� robot�|pr�buj�c zapomnie�, �e za oknem trwa wojna.
00:03:03:- Dajcie r�cznik!
00:03:06:Niech kto� zakryje kocem okno!
00:03:10:Uspok�jcie si� wszyscy.|To nie potrwa d�u�ej ni� wieczno��.
00:03:29:M�wi� ci...|jeste�my pod ostrza�em!
00:03:31:S�yszysz mnie?|To trwa ju� p� godziny!
00:03:34:Niemo�liwe.|Moje najnowsze dane wywiadu...
00:03:37:m�wi�, �e w waszym sektorze|nie ma wrogich jednostek.
00:03:40:Nie jeste�cie pod ostrza�em,|m�ody cz�owieku.
00:03:42:Je�li mi nie wierzysz,|sam pos�uchaj.
00:03:52:I co... S�... S�y...
00:03:54:Halo? Halo?
00:03:56:Widzia�em raporty...
00:03:59:i liczba rannych,|kt�rzy si�t�dy przewin�li|jest zatrwa�aj�ca.
00:04:02:Tak, mamy do�� klienteli|�eby otworzy� szpital.
00:04:05:Wystarcza na d�ugie sesje na operacyjnej.
00:04:08:Widzia�em chirurg�w tak zm�czonych|�e prawie zasypiali nad swoimi pacjentami.
00:04:12:- Czas?|- Oko�o 01:00.
00:04:14:01:00?|Pracowa�em okr�g�� dob�!
00:04:17:Tu si�pracuje na okr�g�o.
00:04:19:Jestem tak skonany,|�e nie pami�tam ostatniego pacjenta.
00:04:21:- To ten z pi�cioraczkami.|- Oh, tak.
00:04:24:- Ilu jeszcze?|- Naliczy�am 19 kiedy tu sz�am.
00:04:27:Dziewi�tnastu?|Tylu by�o dwie godziny temu.
00:04:30:Uzupe�niaj� p�ki|kiedy ko�cz� nam si� zapasy.
00:04:32:Jak d�ugo w tym jeste�my?
00:04:35:- Zacz��em chirurgi� w 1932.|- Mia�em na my�li t� sesj�.
00:04:40:Ja te�.
00:04:43:Mo�e powinni�my policzy� im|za godziny.
00:04:45:Nie mo�emy.|To jest wojna
00:04:47:Tak przy okazji,|ktora to jest wojna?
00:04:50:Mam nadziej�, �e ostatnia.
00:04:54:- Ci�ko, co?|- Bardzo.
00:05:00:- Chcesz dyma?|- Dzi�ki.
00:05:04:Wzi��em 10 minut przerwy.
00:05:06:Ja te�.
00:05:09:Wi�c razem mamy 20 minut. Idziemy.
00:05:11:Jaki jest tw�j najwi�kszy problem tutaj?
00:05:14:C�, uh, dla mnie,|najtrudniejsze jest...
00:05:17:przywykn�� do|robienia wszystkiego po wojskowemu.
00:05:19:Rozumiesz, w domu w Toledo,|kiedy czego� potrzebowali�my...
00:05:22:po prostu to kradli�my.
00:05:24:Po�yczali�my.
00:05:26:Wiesz, u nas w Iowa,|je�li czego� potrzebowa�e�...
00:05:29:wystarczy�o o to poprosi�.
00:05:31:To znaczy..|Tutaj maj�...
00:05:33:uh, biurokracj� i formularze|na wszystko.
00:05:36:Ok, sir, uh, prosz� podpisa� g�rny formularz,|a reszt� parafowa�.
00:05:40:- Parafowa�, Radar?|- Oh, tak, sir.
00:05:42:Uh, pa�ska parafka oznacza, �e|zamiast podpisu, parafuje pan.
00:05:46:Uh, potem, uh,|musi pan podpisa� ten formularz...
00:05:48:kt�ry stwierdza, �e parafuje pan|te formularze, kt�re wymagaj� podpisu.
00:05:52:Uh, jak ju� pan podpisze,|prosz� parafowa� tam gdzie pan podpisa�...
00:05:55:�eby tamci wiedzieli, �e zatwierdzi� pan|swoj� parafk� podpisem.
00:05:58:Radar, powiedz mi prawd�.|Rozumiesz co� z tego?
00:06:02:Uh, staram si� nie, sir.|To op�nia prac�.
00:06:06:Sprawa dotyczy inkubatora...
00:06:08:je�li m�j porucznik zrozumia� dobrze|pu�kownika, m�wi�cego, �e tego chc� kapitanowie.
00:06:12:- W�a�nie.|- Potrzebujemy go, jak najszybciej si� da.
00:06:15:Inhalator, indykator,|inokulator, infuzylator.
00:06:19:Jest: 437/R2, inkubator.
00:06:23:Trafiony-zatopiony!
00:06:26:"Urz�dzenie do rozwijania|kultur bakterii......
00:06:30:w sta�ych temperaturach."
00:06:32:Uh-huh. Rozumiem.
00:06:34:To z pewno�ci� ma sens.
00:06:39:Nie mo�ecie go mie�.
00:06:43:�e co, prosz�?
00:06:45:Sprawdzi�em wasz� L.P.W.|List� Podstawowego Wyposarzenia.
00:06:50:Ta jednostka ma wszystko,|co powinna mie�.
00:06:52:Nie przys�uguje wam inkubator.|To by�by...
00:06:54:Luksus.
00:06:56:- Luksus?|- Nie prosimy o szaf� graj�c�|czy o piec do pizzy..
00:07:01:- To akurat m�g�bym wam za�atwi�.|- Bez �art�w!
00:07:04:Hej, to by�oby �wietne podczas nocy filmowych.
00:07:07:Uh, macie jakie� formularze|na t� pizz�?
00:07:09:Uh, po prostu u�yjcie|standardowego S1798...
00:07:12:i napiszcie "pizza"|w miejscu "karabin maszynowy"
00:07:15:Czego najbardziej ci brakuje?
00:07:18:C�, tak na szybko|powiedzia�bym, �e...
00:07:22:materaca grubszego ni� op�atek...
00:07:26:w�asnej �azienki|z zamkiem szyfrowym...
00:07:31:jakiejkolwiek kobiety|bez jakiekogolwiek munduru...
00:07:34:i calutkiego stanu Maine.
00:07:36:C�, t�skni� za zabaw� w �y�eczki|z moj� �on�.
00:07:39:Zabaw� w �y�eczki?|Nie rozumiem.
00:07:43:- Ma pan na my�li muzyk�?|- Nie.
00:07:45:Przyciskacie si� do siebie|jak dwie �y�eczki w szufladzie.
00:07:48:Moment. To do�� osobiste.|Mo�e nie powinienem o tym m�wi�.
00:07:51:- Jak pan chce.|- A co mi tam.
00:07:54:Jestem pewien, �e mn�stwo ludzi w domu|robi dok�adnie to samo.
00:07:59:Ojcze, czego brakuje ci najbardziej?
00:08:02:C�, niech pomy�l�. My�l�, �e za kaplic�,|kt�ra nie s�u�y te� jako sto��wka.
00:08:07:Rozumie pan, bardzo lubi� witra�e.
00:08:11:Czego najbardziej mi brakuje?
00:08:16:Mojego w�asnego pokoju.
00:08:21:Sir, ma pan co� przeciwko|je�li zamkn� drzwi?
00:08:24:Nie b�d� aspo�eczny, Radar.
00:08:29:M�g�by si� pan odwr�ci�?
00:08:32:Radar, Jestem doktorem.|Widzia�em wi�cej zadk�w|ni� ty kiedykolwiek b�dziesz mia�.
00:08:36:Jejku, nie wydaje mi si�,|�e to zbyt wielka pro�ba...
00:08:39:je�li jeden facet prosi drugiego|�eby odwr�ci� g�ow�.
00:08:41:Twoja wstydliwo��|jest niemal nieprzyzwoita.
00:08:43:Skoro jest pan doktorem, jak pan twierdzi...
00:08:46:to nie musi pan ogl�da�|wi�cej ni� pan widzia�.
00:08:49:Dalej. W�ciekaj si�.|Uwielbiam kiedy...
00:08:51:te malutkie ob�oczki pary|buchaj� z tych ma�ych uszek.
00:08:59:Przepraszam, prosz�, pan.
00:09:02:Sir?
00:09:04:Tu jest kobieta.
00:09:06:Musi mi pan wybaczy� m�j wygl�d.
00:09:08:Nie by�am w salonie pi�kno�ci|od ostatniej wizyty w Tokio.
00:09:11:Oh, pani...|Wygl�da pani �wietnie.
00:09:13:Oh, Dzi�kuj�.
00:09:15:Jak brzmia�o pytanie?
00:09:17:Czego najbardziej pani brakuje?
00:09:20:Tutaj?
00:09:22:Szczerze m�wi�c, musz� powiedzie�, �e|porz�dku i dyscypliny.
00:09:26:My�l�, �e wszyscy zgodz� si� z tym,|�e wprowadzeniem wi�kszej dyscypliny, porz�dku...
00:09:30:sprawi�em, �e ta wojna sta�a si�|bardziej przyjemniejsza dla nas wszystkich.
00:09:41:Odda� salw� honorow�.
00:09:44:- Ale, sir, k�t...|- Odda� salw�, szeregowy!
00:09:49:Tak jest, sir.
00:09:57:Ty! Ooh!
00:10:03:Jedn� z rzeczy, kt�rej mi brakuje|to kuchnia mojej �ony.
00:10:07:Co ja gadam?|Czyjakolwiek kuchnia.
00:10:11:- Mam. Pow�chaj to.|- Daj spok�j. Nie zaczynaj.
00:10:13:- Wiem jak to pachnie.|- M�wi� powa�nie.|Nie dam rady je�� kiedy to robisz.
00:10:16:Tylko pow�chaj.
00:10:18:Jakby� wzi�� surowe jajko i zakopa� je|w bucie pod kurnikiem.
00:10:22:- M�wi� ci �eby� przesta�.|Jak mam to teraz je��?|- Mam racj�?
00:10:25:- Ale zgni�e jajko, zgni�e, racja?|- Mo�esz si� zamkn��?
00:10:30:- Krem kukurydziany?|- Dzi�kuj�.
00:10:35:A niespodziank� dnia jest...
00:10:38:- Zaczyna si�.|- Spokojnie.
00:10:42:Mamy w�tr�bk� albo ryb�.
00:10:46:Nie s�ysza�em co m�wi�e�.
00:10:49:Poniewa� to niemo�liwe.
00:10:51:To nieludzkie|podawa� to samo jedzenie dzie� w dzie�.
00:10:54:Konwencja Genewska zabrania|zabijania naszych kubk�w smakowych.
00:10:57:- Spokojnie.|- Po prostu nie mog� je�� codziennie|tego samego jedzenia.
00:11:01:Ryba, w�tr�bka!|Dzie� w dzie�!
00:11:03:Zjad�em rzek� w�tr�bki|i ocean ryb!
00:11:07:Zjad�em tak du�o ryb,|�e nied�ugo wyrosn� mi �uski.
00:11:10:Zjad�em tak du�o w�tr�bki,|�e mog� si� kocha�...
00:11:13:tylko je�li jestem oblepiony|boczkiem i cebulk�.
00:11:16:Mamy si� na to godzi�?|Pozwolimy �eby to nam robili?
00:11:19:Nie, m�wi�! Nie!
00:11:21:Nie b�dziemy wi�cej je�� tych �mieci!
00:11:24:Chcemy co� innego!|Chcemy co� innego!
00:11:27:Chcemy co� innego!
00:11:30:Poborowi wszystkich kraj�w|powsta�cie!
00:11:33:Nie macie nic do stracenia|opr�cz ciasteczek!
00:11:35:Chcemy co� innego!
00:11:44:Ah-ahh-ahh!
00:12:01:Nasze zamiary wobec tubylc�w|nie maj� pod�o�a politycznego.
00:12:06:To sprawa �ycia i �mierci.
00:12:09:To sprawa przysz�o�ci ca�ej ludzko�ci.
00:12:11:Przekonacie si�, �e ani jeden cent|z 18.000$...
00:12:15:z funduszy pa�stwowych nie trafi�o|do mojej prywatnej kieszeni.
00:12:19:Nigdy tak nie by�o i nigdy nie b�dzie.
00:12:22:Ike powiedzia�, �e pojedzie do Korei|Je�li zostanie wybrany.
00:12:24:Powinienem jecha� do Korei.
00:12:26:Parafrazuj�c stare porzekad�o...
00:12:28:wojna, jak i polityka,|tworzy dziwne zwi�zki.
00:12:31:4077 to bardzo r�norodna grupa ludzi.
00:12:35:I wydaje si�, �e wojna|przemieni�a ich w rodzin�.
00:12:38:Mog� powiedzie�,|rozwa�yws...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin