[SS-Eclipse] Hayate no Gotoku - 2nd Season - 21 (1280x720 h264) [8AF6A533](1).txt

(14 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:09:Nawet porodku bezkresnego morza,
00:00:15:Zrozum, że możesz możesz odepchnšć falę i wznieć się po tęczy.
00:00:20:Włanie nadszedł czas, gdy wszystko będzie możliwe.
00:00:26:Nagle życie staje się niezwykłe.
00:00:29:Powiedz "nie" temu, co znasz.
00:00:32:Może wszechwiat będzie twój, jeli statkiem go oblecisz?
00:00:37:Jeli czujesz uszczypnięcie, to nie jest sen.
00:00:43:Życie przyniesie jeszcze wiele wyzwań.
00:00:48:By odtršcić nudę, miej marzenia.
00:00:54:Zawsze wspierajš cię przyjazne dusze, choć nie grajš głównych ról.
00:01:00:Dajmy się ponieć podmuchowi wiatru.
00:01:05:Pojedmy rowerem, pedałujšc z całych sił.
00:01:11:Słyszšc drwinę niezdobytego wzgórza,
00:01:17:Wiedz, że w tej podróży zrozumiesz cudzy ból.
00:01:22:Włanie teraz nadszedł czas, gdy możesz rozwinšć skrzydła.
00:01:33:Dzisiejszy odcinek Hayate no Gotoku, z jakiego powodu,|zaczynamy osiem lat temu w Afryce.
00:01:42:Nie do wiary.
00:01:44:Dla Isumi to norma, ale żebym ja się zgubiła...
00:01:49:Hej, na pewno idziemy w dobrym kierunku, Jenny?
00:01:56:Tylko słońce zna odpowied.
00:02:01:Więc idziemy w ciemno?
00:02:10:Nagi, co jest?
00:02:14:What?
00:02:21:Ten mały tygrysek wyronie na znanego nam Tamę.
00:02:31:Krótko mówišc, ten odcinek będzie dotyczył znajomoci pomiędzy Tamš, a panienkš Nagi.
00:02:43:Co by kto nie mówił,
00:02:45:własny kot jest zawsze najliczniejszy
00:02:48:Przenosimy się do współczesnej posiadłoci Sanzeninów.
00:02:54:Mierzšca cztery metry domowa anakonda uciekła w rejonie Shinjuku, powodujšc niepokój w sšsiedztwie.
00:03:02:To zdjęcie zostało zrobione przez wiadka.
00:03:03:Całkiem blisko.
00:03:05:Wšż jest agresywny, a więc może być niebezpieczny dla człowieka
00:03:07:Mamy las przy domu, może się tu schować.
00:03:09:Masz rację.
00:03:14:Dlaczego ludzie trzymajš w domach takie duże i niebezpieczne zwierzęta?
00:03:19:Nie mam pojęcia. Przecież sš duże i niebezpieczne.
00:03:26:Ale w naszym domu również znajduje się duże i niebezpieczne zwierzę.
00:03:34:Rzeczywicie, w zeszłym roku mielimy u nas wielkie gšsienice.
00:03:38:To było niebezpieczne.
00:03:42:To w końcu nic nowego.
00:03:45:On nawet gada. Sam już nie wiem czy to tygrys, czy nie.
00:03:55:Co?
00:03:59:Hej, knypku. Co to miało znaczyć?
00:04:03:Chcesz im wmówić, że jestem niebezpieczny, żeby się mnie pozbyć?
00:04:08:Panienka uważa mnie za kota, więc nie jestem niebezpieczny.
00:04:15:Gdyby nie wiedział, jestem tu po to, żeby mieć oko na takich kmiotków, którzy się tu kręcš.
00:04:21:Nie uwolnisz się ode mnie.
00:04:25:Następnym razem nie pozwalaj sobie, bo możesz pożałować.
00:04:29:Zrozumiano?
00:04:38:Ten tygrys jest niebezpieczny.
00:04:41:Zadłużeni lokaje za dużo sobie dzisiaj pozwalajš.
00:04:46:Gdyby nie on, wcišż miałbym Panienkę tylko dla siebie.
00:04:53:A propos.
00:04:55:Ty też tu jeste, no nie, Shiranui?
00:05:00:Nadeszła już pora, abycie stšd zniknęli...
00:05:06:Hej, czekaj na mnie!
00:05:08:Witam, dostawa.
00:05:11:Proszę wejć.
00:05:13:Hej, Shiranui! Czekaj mówię!
00:05:21:No, Shiranui. Tym razem cię mam.
00:05:24:Poddaj się.
00:05:36:Dlaczego postanowiła przygarnšć Tamę?
00:05:40:Dlaczego?
00:05:43:Znalazłam go tuż po zniknięciu jego mamy.
00:05:50:Nie chciałam przebywać w domu, bo wišzało się z nim zbyt wiele wspomnień o mamie, więc chciałam wyjechać.
00:05:58:Wyruszyłam do Afryki.
00:06:03:I wtedy...
00:06:08:Hej, Jenny, tam co jest.
00:06:12:Wyglšda na tygrysa. Jak mylisz?
00:06:17:W życiu nie widziałam białego tygrysa, więc to pewnie kot.
00:06:21:Kot?
00:06:22:Ale wyglšda jak tygrys...
00:06:23:Oh, shit. W Afryce nie ma tygrysów..
00:06:28:Jak mówię, że to kot, to kot, ty przemšdrzały wyrostku.
00:06:33:Więc to kot.
00:06:37:Ma pecha.
00:06:39:Umrze jak nic.
00:06:41:Dlaczego?
00:06:43:Bo gromadzš się wokół niego głodne stwory.
00:06:49:Jenny, pomóżmy mu.
00:06:51:Nie ma takiej możliwoci.
00:06:54:Dlaczego nie?
00:06:55:Przecież włanie po to nosisz broń.
00:06:58:Wyglšda jak karabin, ale to zapalniczka.
00:07:02:Kupiłam jš na straganie na lotnisku.
00:07:05:Nie no takich mylšcych rzeczy.
00:07:09:Ale to oznacza...
00:07:12:że my również mamy kłopoty?
00:07:15:That's right.
00:07:17:Co za komiczna sytuacja. Co robimy?
00:07:21:Mnie się pytasz?
00:07:27:Hej, ty tam!
00:07:31:Chod!
00:07:32:A teraz uciekamy!
00:07:34:God damn!
00:07:41:Goniš nas!
00:07:43:Na jasne. To w końcu zwierzęta.
00:07:46:Zabijš nas, jeli damy sie złapać?
00:07:49:Pewnie, że zabijš. Już jestemy martwe.
00:07:54:Nie bój się.
00:07:56:Uratuję cię za wszelkš cenę.
00:08:03:Zdaje się, że już nas majš.
00:08:14:Hej, Panienka tam jest!
00:08:18:Panienko! Nic ci nie jest?
00:08:21:W porzšdku?
00:08:22:Isumi.
00:08:24:A to co?
00:08:27:To jest...
00:08:29:Jaki liczny kotek.
00:08:32:Więc to jednak kot?
00:08:34:Oczywicie. W Afryce nie ma tygrysów.
00:08:38:W dodatku jest biały. To musi być kot.
00:08:43:Skoro ty tak mówisz, to musi być kot.
00:08:46:Ale co z nim zrobisz?
00:08:49:Co zrobię? Nie wiem, gdzie może być jego mama.
00:08:55:Już dawno nie żyje.
00:08:57:Ten maluch czeka na pewnš mierć.
00:09:01:Naprawdę, Jenny?
00:09:03:Skšd o tym wiesz?
00:09:06:To moja specjalna technika ninja.
00:09:10:Słuchałam go z moim wewnętrznym lektorem.
00:09:13:Masz takš umiejętnoć?
00:09:15:Skoro znasz techniki ninja, trzeba było pokonać nimi tamte potwory.
00:09:22:To oznacza...
00:09:25:Ty także nie masz mamy?
00:09:30:Nagi...
00:09:33:Postanowiłam!
00:09:36:Od dzisiaj ja zostanę twojš mamš.
00:09:44:Będę się tobš opiekować.
00:09:52:Mniej więcej tak się zaczęło.
00:09:56:Nie wiedziałem, że tak się poznalicie.
00:09:58:Tak. Całkiem dramatycznie, prawda?
00:10:02:Rzeczywicie.
00:10:04:Przy okazji, chciałbym o co zapytać.
00:10:07:Kim jest Jenny?
00:10:10:Nie znam jej.
00:10:15:Co?! Jenny była zupełnie obca?!
00:10:18:Jest młodszš siostrš znajomego, ale nie znam jej za bardzo.
00:10:22:Młodszš siostrš? Masz znajomych z takimi siostrami?
00:10:27:Ile miała wtedy lat?
00:10:29:Cztery.
00:10:30:Wysoka! Ta Jenny ze wspomnień była wysoka!
00:10:32:Była w końcu ninja. Czy wszyscy ninja nie sš tacy?
00:10:37:Mówię o wzrocie.
00:10:38:Wszytko potrafisz tak wytłumaczyć?
00:10:45:W każdym razie Tama ma szczęcie, że trafił na kogo tak troskliwego.
00:11:08:Gdzie ja jestem?
00:11:12:Fatalnie. Całkiem się zgubiłem.
00:11:16:Co robić?
00:11:19:Powinienem ić na policję.
00:11:21:Ale jestem tygrysem...
00:11:22:Czy ludzie nie będš się mnie bać?
00:11:25:Najnowsze wieci o zaginionej anakondzie.
00:11:28:Anakonda została znaleziona i zastrzelona przez policję.
00:11:33:To był niebezpieczny zwierz.
00:11:36:Gdybym spotkał tygrysa, strzelałbym bez wahania.
00:11:44:O nie, o nie! Jeli mnie znajdš, zabijš mnie!
00:11:49:Panienko!!
00:11:51:I tak rozpoczyna się kurs przetrwania domowego tygrysa.
00:12:08:Hej, Maria. Gdzie poszedł Tama?
00:12:12:Nie wiem. Nie widziałam go ostatnio.
00:12:15:Kurczę... Gdzie on się włóczy?
00:12:19:Wróci, kiedy zgłodnieje.
00:12:26:Dobra, dobra. Nadzieja jeszcze nie zginęła.
00:12:30:Na spokojnie przemylę sytuację i zaraz znajdę rozwišzanie.
00:12:36:Tygrys pojawił się w miecie.
00:12:37:Co należy zrobić?
00:12:39:Walcz?
00:12:40:Uciekaj?
00:12:41:Magia?
00:12:43:Zastrzel?
00:12:45:Wszystko gra. Sytuacja jest jasna.
00:12:48:Pełne zwycięstwo. Ludzkoć znowu górš.
00:12:52:Tylko że ja nie jestem po stronie ludzkoci.
00:12:55:Dla mnie to totalna klęska.
00:12:58:Niedobrze. Gorzej być nie może.
00:13:02:Jeli się pokażę, zostanę zastrzelony.
00:13:05:Gdybym tylko wrócił do domu niezauważony...
00:13:09:Ale jak mam to zrobić?
00:13:12:Gdzie ja w ogóle jestem?
00:13:15:Jechałem ciężarówkš, więc muszę być gdzie daleko.
00:13:18:Może nawet poza Tokio?
00:13:21:Nawet jeli jestem w miecie, mam problemy z trawieniem, więc nie wolno mi tyle chodzić.
00:13:29:Na razie ukryję się w tej beczce, a do Panienki pójdę, kiedy...
00:13:35:Co tu się dzieje?
00:13:40:Nie mogę się nawet schować?
00:13:42:Pomóż mi, Panienko!
00:13:49:Spójrz na to i spocznij w pokoju.
00:13:56:Nie przeszkadza ci to?
00:13:58:Co takiego?
00:14:01:Nic. Jak nie, to twoja sprawa.
00:14:05:Ale o czym mowa?
00:14:07:O tygrysie. Tym białym tygrysie.
00:14:12:Masz na myli Tamę?
00:14:14:Przez przypadek wszedł na ciężarówkę i został niš wywieziony.
00:14:19:Spójrz na to i spocznij w pokoju.
00:14:20:To ci problem...
00:14:23:Co?!
00:14:39:Co mam robić?
00:14:41:Chcę wrócić do domu, ale ludzie sš straszni.
00:14:45:Gdybym nie spotkał Panienki...
00:14:52:Cholera. To wszystko robota tego zadłużonego lokaja i Shiranui.
00:14:57:Zwłaszcza Shiranui. Przez niego teraz... teraz...
00:15:06:Shiranui?
00:15:11:Shi... Shi...
00:15:14:Shiranui!
00:15:17:Shiranui, ty draniu! Zobacz, co ze mnš zrobiłe!
00:15:23:Słyszysz mnie, łajdaku?|Byłem zupełnie sam, ty gnido!
00:15:29:Miałem zrobić z ciebie bitki, ale mam dobre serce, więc ci wybaczam.
00:15:36:Żeby wrócić do domu, musimy ze sobš współpracować, dobra?
00:15:42:Najpierw muszę się dowiedzieć, gdzie jestem.
00:15:46:Gdybym to już wiedział...
00:15:50:Hej, Shiranui!
00:15:51:Zatrzymaj się! Gdzie cię gna?
00:15:57:Zobaczcie. Jaki liczny kotek.
00:16:00:Rzeczywicie.
00:16:03:Co on robi?
00:16:04:Jaki słodki. Ma chyba nie więcej niż 6 miesięcy.
00:16:07:Pewnie co koło tego.
00:16:14:Nie możesz wchodzić w takie miejsce.
00:16:20:Fartowny zboczek.
00:16:22:Co ty tam wyrabiasz?
00:16:23:To mnie łaskocze.
00:16:26:Ucieka.
00:16:30:Shiranui, co ty tam...
00:16:34:Co?! Zakosiłe telefon?!
00:16:37:wietna robota!
00:16:40:To nowiutki model z GPS-...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin