Skutki+samo.pdf
(
580 KB
)
Pobierz
Skutki nauczania religii w polskich szkołach
TAJEMNICE
Skutki nauczania religii w polskich szkołach
Ważną datą dla polskiego szkolnictwa było wprowadzenie do szkół
podstawowych i średnich obowiązkowej nauki religii na mocy instrukcji
ministra edukacji z dnia 30 sierpnia 1990 r. Państwo Polskie zobowiązało się
płacić pensje i składki ubezpieczeniowe katechetów, rezygnując jednocześnie z
nadzoru nad ich działalnością. Do dziś katecheci są jedyną kategorią
nauczycieli, nad którą nadzór sprawują nie dyrektorzy szkół czy kuratorzy, lecz
wyłącznie miejscowa kuria biskupia. Nie trzeba dodawać, że nauczanie religii w
polskich szkołach w 99,9 % dotyczy religii rzymsko-katolickiej. Nawet w
regionach o dużym procencie wyznawców innych religii, np. na Śląsku
Cieszyńskim, w szkołach dominują katecheci katoliccy, a dyrektorzy szkół z
reguły unikają zatrudniania w swoich placówkach nauczycieli religii innych, niż
katolicka. [1]
Wprowadzenie religii do szkół miało wpoić polskiej młodzieży zasady moralne,
nauczyć życia pobożnego, wolnego od deprawacji. Tak wypowiadał się w 1990 r.
przed Trybunałem Konstytucyjnym przedstawiciel Prokuratora Generalnego
(Ministra Sprawiedliwości), który uważał, że szkoła bez religii grozi ateizmem i
ogólną bezbożnością. Ateizm nazwał największym złem okresu PRL-u oraz
zasadniczą przyczyną demoralizacji społeczeństwa, a także przesłanką dla
rozwoju patologii społecznych. Przed Trybunałem Konstytucyjnym dowodził, że
to przez ateizm młodzież uciekała za komuny na Zachód. [2] W takim duchu
wypowiada się do dzisiaj wielu narodowo-katolickich działaczy politycznych.
Dzisiaj, po upływie 18 lat, możemy podsumować, jakie efekty przyniosła nauka religii polskiej młodzieży szkolnej.
Oto przykłady:
Przestępczość nieletnich
Od 1990 r. odnotowuje się stały wzrost liczby nieletnich sprawców i liczby dokonywanych przez nich
przestępstw.
Szczególnie niepokojące są dwie tendencje występujące w przestępczości nieletnich - brutalizacja działań
sprawców oraz rosnąca liczba dzieci w wieku do lat 13 popełniających czyny karalne. Cechą charakterystyczną
przestępczości nieletnich jest tendencja do działania w grupie. Działalność przestępcza w grupach często wiąże się z
tzw. powrotnością do przestępstwa. Znaczny procent nieletnich (ok. 7 - 9%) dokonuje czynów karalnych pod wpływem
alkoholu. Na przykład w 1997 r. osoby nietrzeźwe stanowiły 27,5% ogółu podejrzanych, a nietrzeźwe osoby nieletnie
7,4%. Najczęściej nietrzeźwych nieletnich odnotowano jako sprawców zabójstw, uszkodzeń ciała, bójek, pobić,
zgwałceń (w tym ze szczególnym okrucieństwem), rabunków i wymuszeń rozbójniczych.
W strukturze przestępczości nieletnich dominują przestępstwa o charakterze kryminalnym, najczęściej popełniane
przestępstwa to: kradzież mienia prywatnego i kradzież z włamaniem.
strona 1 / 4
TAJEMNICE
Skutki nauczania religii w polskich szkołach
Najbardziej niepokojącym zjawiskiem jest obserwowana tendencja wzrostowa przestępstw uznanych jako szczególnie
niebezpieczne dla życia i zdrowia (zabójstw, uszkodzeń ciała, bójek, pobić, zgwałceń, rozbojów i wymuszeń
rozbójniczych).
Według ustaleń policji nieletni sprawcy, którzy dokonali przestępstw przeciwko zdrowiu i życiu charakteryzowali się
bezwzględnym, bardzo agresywnym i okrutnym sposobem działania. Wynika on zdaniem policji z dwóch zasadniczych
czynników sytuacyjnych: z faktu, iż najczęściej działali w grupie oraz w stanie nietrzeźwości.
Porównajmy przestępczość wśród „bezbożnej” młodzieży z czasów PRL-u i obecnej, w ogromnej większości
katolickiej, młodzieży szkolnej: w 1984 r. skazano 25 584 nieletnich sprawców, a w 1997 r. ponad dwa razy
więcej- 58 730. Te liczby mówią same za siebie. Należy wziąć pod uwagę fakt, że w PRL-u obowiązywało
znacznie surowsze prawo karne, niż w demokratycznej Polsce, więc gdyby stosowano niezmienione prawo
karne, nieletnich przestępców byłoby obecnie przypuszczalnie co najmniej sześciokrotnie więcej. [3]
Według oficjalnej statystyki policyjnej liczba stwierdzonych przestępstw nieletnich stale się zwiększa i to niezależnie
od liberalizacji przepisów karnych: od 883.346 przestępstw w 1990 r. do 1.152.993 w 2007 r. [4].
Zaznaczyć należy, że za nieletnich przestępców nie uważa się dzieci w wieku poniżej 13 lat, a wiadomo, że najbardziej
dynamicznie rośnie przestępczość właśnie wśród najmłodszych. Co ciekawe, jednocześnie maleje procentowy udział
nieletnich w ogólnej liczbie przestępców- wynika to jednak tylko z bardzo szybkiego wzrostu przestępczości dorosłych
sprawców.
Samobójstwa
Kolejnym skutkiem nauki religii miało być danie młodzieży solidnych podstaw moralnych i określonego celu w życiu,
a więc zwiększenia zdolności do radzenia sobie z trudnościami, w oparciu o wiarę.
Dziś, po upływie 18 lat, psychologowie stwierdzają: „
Młodzież jest coraz mniej odporna na stres i nie potrafi sobie
radzić z trudnościami . Wybór środka ukojenia , ucieczka w alkohol, narkotyki, czy też ekstremalny przejaw
autodestrukcji, czyli samobójstwo jest często przypadkowy i zależy od „mody" narzuconej przez rówieśników.”
[5]
Prof. Maria Jarosz, socjolog, autorka książki „
Samobójstwa. Ucieczka przegranych
” stwierdza:
„Śmierć samobójcza
jest ostateczną rezygnacją z życia, ludzi, świata, ze wszystkiego. Oba zjawiska powstają w sytuacji stresu,
nieprzystosowania do życia. Jeśli chodzi o śmierć samobójczą, jest to zjawisko narastające wśród nieletnich (...)
samobójstwa wśród nieletnich mają niebezpieczną tendencję wzrostu. Demografowie i socjologowie określają to
zjawisko jako odmładzanie się struktury samobójstw. Co roku zdarza się kilka przypadków 9 – 10-latków (...) jest to
grupa, w której odsetek samobójców wzrasta najszybciej (...) ograniczeniu uległa rola wychowawcza szkoły.”
[6]
Gdzie podziały się rzekome wartości moralne, wkuwane od 18 lat młodzieży przez rzesze szkolnych katechetów?
Niestety w praktyce ich nie widać. Ani ksiądz, ani katecheta nie są dla młodzieży nawet powiernikiem, do
którego można zwrócić się z problemami. Nikt nie spodziewa się pomocy z ich strony. Religia to tylko kolejny
przedmiot do „wkucia” i zaliczenia. Nie tak miała wyglądać rola religii w szkole w szumnych zapowiedziach
działaczy katolickich.
Uzależnienia
Od 1990 r. stale wzrasta wśród polskiej młodzieży liczba osób uzależnionych od alkoholu, narkotyków i
papierosów.
Obserwuje się zależność między wzrostem alkoholizmu wśród nieletnich i samobójstwami: „
Nadużywanie alkoholu
przez młodzież ma zdecydowanie ujemny wpływ na jej rozwój psychiczny. Niejednokrotnie systematyczne picie alkoholu
przez nieletnich i młodocianych może prowadzić samodzielnie lub obok innych czynników do psychodegradacji
osobowości już w stosunkowo wczesnych latach
". Według B. Hołysta zachodzą wyraźne związki między
strona 2 / 4
TAJEMNICE
Skutki nauczania religii w polskich szkołach
nietrzeźwością a podejmowaniem prób samobójczych: „
26% nieletnich samobójców nadużywała alkoholu, a po jego
spożyciu dokonało zamachu 22.9% badanych , a używanie alkoholu jako powód zamachu samobójczego stwierdzono u
10,6% badanych”
. [7].
Według badań z 2003 r. polscy nieletni częściej, niż w innych krajach, sięgają po środki uzależniające: 85% pije
okazjonalnie alkohol (83 % w innych krajach), 67 % pali papierosy (66 % w innych krajach), 7 % używa narkotyków
(6 % w innych krajach), 17 % zażywa środki uspokajające i antydepresyjne (tylko 6 % w innych krajach), 9 % łączy
zażywanie środków uspokajających z piciem alkoholu (7 % w innych krajach). [8]
Ile nas kosztuje
nauka religii?
Zanim wprowadzono religię do szkół, Kościół katolicki zapewniał, że nie będzie to nic kosztowało podatników,
bo pensje katechetów zapłaci sam. Potem okazało się, że pensje ma płacić budżet państwa.
Łatwo obliczyć, ile
kosztuje Polaków nauka tego zbędnego przedmiotu.
Koszt zorganizowania tylko jednej lekcji w tygodniu wynosi
rocznie w skali całego kraju aż 750 milionów złotych. [9] Pensje zatrudnionych w szkołach 30 tysięcy nauczycieli
religii kosztują przeciętnie budżet aż 1 miliard 80 milionów złotych rocznie!
Jednak jak widać na religię się w
Polsce pieniędzy nie żałuje. Oszczędza się za to na nauce etyki. Dyrektorzy szkół z reguły odmawiają zatrudniania
nauczycieli tego przedmiotu i w Polsce pracuje ich zaledwie kilkuset. Nic nie zmienia tu fakt, że podręczniki etyki
napisane są również przez duchownych katolickich (!?).
Konkluzja
Co dała nauka religii katolickiej w szkołach? Można uczciwie stwierdzić, że dała efekty
dokładnie przeciwne, niż oczekiwane. Nie zahamowała demoralizacji polskiej młodzieży
szkolnej, nie powstrzymała narkomanii ani alkoholizmu. Liczba przestępstw, osób
uzależnionych i samobójstw wśród nieletnich wykazuje od 1990 r. stałą tendencję wzrostową i
nic nie wskazuje na zmiany. Patrząc na oficjalne statystyki nie zauważamy niestety żadnych
pozytywnych skutków nauczania religii, a nawet wręcz przeciwnie. Ze statystyk wyłania się
przygnębiający obraz postępującej demoralizacji i frustracji polskich nieletnich.
A może katoliccy duchowni są jednak wzorcem moralnym dla polskiej młodzieży? Patrząc na niektórych z nich -
trudno w to uwierzyć. Wielu najwyższych duchownych daje przykłady cynizmu, karierowiczostwa i chciwości.
Katolicyzm uczy, że każdy grzech można odpuścić przy pomocy duchownych, oczywiście - za odpowiednią opłatą.
Boga traktuje się jak przekupnego urzędnika, którego można kupić natręctwem, lizusostwem lub łapówką. Przegrani są
tylko biedni albo naiwni.
Jednocześnie katolicyzm powierzchownie naśladuje inne religie: ciągle zmienia doktrynę, naśladuje nie tylko
prawosławie (np. kult ikony Matki Boskiej Częstochowskiej), protestantyzm (np. zakaz handlu w niedziele), ale nawet
ekologię, szamanizm i ruch New Age (np. ekstatyczne tańce w lnianych giezłach i bicie w bębny na Lednicy) oraz tak
zwane „sekty destrukcyjne” (np. bezkrytyczny kult duchowego przywódcy - papieża, rozwój dewocyjnych organizacji
o strukturze totalitarnej - Focolare, Opus Dei, itp.). Katolicyzm przypomina moralnego i doktrynalnego kameleona.
Nie można oczekiwać, że taki relatywizm doktrynalny i moralny da młodzieży podstawy do budowania stabilnej i
odpornej osobowości.
Od każdego nauczanego w szkole przedmiotu oczekuje się konkretnych efektów: matematyka pomaga nauczyć się
liczenia, język polski-poprawnego pisania, mówienia i czytania. Religia miała dać młodzieży przynajmniej minimalne
podstawy moralne. Niestety nie dała, a nawet wręcz przeciwnie - przyczyniła się do postępującej demoralizacji
nieletnich.
Przez 18 lat z pieniędzy podatników utrzymuje się w Polsce tysiące katechetów, których działalność daje efekty
strona 3 / 4
TAJEMNICE
Skutki nauczania religii w polskich szkołach
dokładnie odwrotne od zamierzonych. Logicznym wnioskiem powinna być natychmiastowa likwidacja religii
jako zbędnego, a nawet szkodliwego przedmiotu nauczania. Byłoby to jednak oczekiwaniem logiki tam, gdzie jej
nigdy nie było i nie ma.
W Polsce nigdy nie rozliczano religii rzymsko-katolickiej z jej skutków. A szkoda, gdyż doprowadziłoby to do
ciekawych wniosków. Na przykład: król Jan Kazimierz powierzył Matce Boskiej opiekę nad Polską- rezultat:
szybki upadek i likwidacja Rzeczypospolitej. Król Stanisław August dziękował Opatrzności za ocalenie narodu-
rezultat: za kilka lat rozbiory Polski. Przykład nowszy: księża (w tym oficjalny kapelan polskiej reprezentacji
piłkarskiej) wznosili uroczyste modły za zwycięstwo Polaków w meczu z Niemcami w dniu 8 czerwca 2008 r.,
przywoływano nawet wstawiennictwo zmarłego „świętego” Jana Pawła II- rezultat: druzgocąca przegrana bez
jednego gola.
Każdego rozlicza się w Polsce z rezultatów jego pracy. Istnieje tylko jeden wyjątek - Kościół katolicki. On może
bezkarnie obiecywać cuda, gruszki na wierzbie itp., które i tak nie spełniają się nigdy. I nie tylko nie spełniają
się, ale przynoszą rezultat dokładnie odwrotny niż oczekiwano. I nikt nie ośmieli się zapytać- gdzie są pozytywne
efekty tych obiecanek, modlitw i ogromnych nakładów finansowych?
Jak usunąć religię ze
szkoły?
Droga prawna będzie niestety trudna, gdyż zapis o nauce religii rzymskokatolickiej w szkołach znajduje się w
konkordacie, który Polska zawarła z Watykanem. Konkordat jako umowa międzypaństwowa ma rangę wyższą, niż
polska konstytucja i nie może być anulowany przez Trybunał Konstytucyjny. Zerwanie konkordatu przez bojący się
Kościoła polski rząd jest nieprawdopodobne. Pozostaje tylko inicjatywa oddolna, czyli sprzeciw rodziców i uczniów
wobec nauki religii w szkole i domaganie się wprowadzenia nauki etyki.
Przypisy:
[1]
http://fakty.interia.pl/newsroom/news/coraz-mniej-religii-w-szkolach,983647
[2]
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,434
[3] Przestępczość nieletnich w latach dziewięćdziesiątych w świetle analiz i staystyk policyjnych, Jolanta Szymańczak, Informacja BSE nr
662 (
http://biurose.sejm.gov.pl/teksty/i-662.htm
)
[4] ]
http://www.policja.pl/portal/pol/4/306/Nieletni__przestepczosc.html
[5]
http://www.wortal.malbork.pl/stary_wortal/prace/487.doc
[6]
http://www.trybuna.com.pl/n_show.php?code=2005022102
[7]
http://www.wortal.malbork.pl/stary_wortal/prace/487.doc
[8]
http://www.huby.seo.pl/07_bezpieczenstwo/76_mlodziez.htm
[9] http://www.glos.pl/news.php?action=show&id=2549
strona 4 / 4
Plik z chomika:
januszernest
Inne pliki z tego folderu:
ZAPOBIEGANIE SAMOBÓJSTWOM(1).pdf
(284 KB)
Żałoba po śmierci samobójczej.docx
(22 KB)
ZAPOBIEGANIE SAMOBÓJSTWOM.pdf
(284 KB)
Sytuacje ekstremalne i ich wpływ na psychikę.pdf
(107 KB)
Skutki+samo.pdf
(580 KB)
Inne foldery tego chomika:
Melancholia_Książki
Schizofrenia_Artykuły
Schizofrenia_Książki
Stress
Terapie
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin