nalewka kukułkowo- miodowa czy tez miodowo- kukułkowa, wsio rawno
30 dkg cukierków kukułek 3 łychy miodu (sugeruję miód ciemny i aromatyczny czyli spadziowy lub gryczany) 1/2 l spirytusu cukierki zalać spirytusem w dużym słoju, odstawic na 2 tygodnie i codziennie potrząsać, aby się szybciej rozpuszczały. Potem ściągnąć czysty płyn znad osadu, zlać do butelek, a sam osad zalać 1 l przegotowanej wody z 3 łyzkami miodu, żeby się cukierki rozpuściły do końca. Następnego dnia połączyć zlany spirytus z wodą kukułkowo- miodową i odstawić wszystko na miesiąc w butelkach. Istnieje jeszcze druga wersja tej nalewki, taka bardziej likierowo- babska: 300 g kukułek 1/2 l wódki 1 szklanka mleka lub smietany 5 żółtek 30 dkg kukułek utłuc na proszek (np. wrzucić je do plastikowej torebki i walić w torebkę tłuczkiem to mięsa- polecam, sama tak robię, to bardzo odstresowuje). Proszek nie musi być proszkowaty, chodzi tylko o rozdrobnienie. Wrzucić proszek do rondelka razem ze szklanką mleka (tłustego) lub smietany 30% (jeśli ktoś lubi gęsty likier) i podgrzewamy, aż masa się rozpuści (nie gotujemy, nie doprowadzamy do wrzenia). Kiedy masa będzie już jednolita wlewamy ubitych 5 żółtek (do białości, można dodać do żółtek łyżkę cukru) i doprowadzamy do zgęstnienia. Do ostudzonej masy dolewamy wódkę i zlewamy do butelek. MOżna pić od razu. Trzymać max 3 tygodnie.
kosmonauta61