Dziękuję Ci,Panie.doc

(126 KB) Pobierz
Dziękuję Ci, Panie

Dziękuję Ci, Panie

 

Nastała cisza, opadły emocje, burza nagle skończyła się, wiatr ustał,

Więc wołam do Ciebie, Panie – pragnę uwielbić Twe Imię,

Pragnę oddać Ci cześć i chwałę, bo uciszyłeś burzę moich myśli,

Bo wzmocniłeś moją wiarę, bo przyszedłeś tu.

Oto jesteś w mym sercu i w mojej duszy.

Dziękuję, Panie, za Twą świętą obecność.

Twój dom w moim sercu już przygotowany, wysprzątany czekał na Ciebie.

Nastała cisza, opadły emocje, burza nagle skończyła się, wiatr ustał.

I tylko w świat idą te słowa –

Panie, to moje słowa tylko dla Ciebie –

Tobie chór aniołów śpiewa pieśń: „Chwała, Chwała i Cześć Barankowi”.

 

Dzięki, o Panie, za to, że nie przestajesz stawiać na nas;

Za to, że nie poniżasz nas za naszą nieudolność;

Za to, że pomimo naszych fatalnych wyników,

Pomimo naszych długów nie wpędzasz nas w rozpacz,

Ale wręcz przeciwnie – wlewasz w nasze dusze żywe pragnienie poprawy.

 

Ojcze, wychwalam Cię i dziękuję Ci za spokój nocy.

Uwielbiam Cię i jestem Ci wdzięczny za ten kolejny dzień.

Wysławiam Cię i dziękuję Ci za wszystkie Twoje dobrodziejstwa

I opiekę w ciągu mojego życia.

Ty użyczyłeś mi dużo błogosławieństwa.

Wiem, że nie obciążysz mnie ponad siły,

Bo wszystko, co robisz – to tylko dla dobra Twoich dzieci.

 

Dziękuję za Twoją przyjaźń, która jest dla mnie czymś najwspanialszym.

Dziękuję za Twój uśmiech, który jest dla mnie nadzieją na lepsze jutro.

Dziękuję za Twoją miłość, która nadaje sens mojemu życiu.

Dziękuję za każde wypowiedziane słowo, które jest pokarmem dla mojej duszy.

Dziękuję, że zawsze mogę być blisko Ciebie,

Gdyż wtedy czuję się jak ktoś wyjątkowy.

Dziękuję za wszystko, co robisz, gdyż dzięki temu świat staje się lepszy.

Dziękuję Ci, Panie, że jesteś.

 

Dzięki Ci, Panie, za Twą miłość;

Dzięki Ci za pomocną dłoń, którą zawsze do nas wyciągasz;

Dzięki Ci za to, że nas kochasz mimo naszej nędzy i niewdzięczności;

Dzięki Ci za miłość, którą nam dajesz nawet wtedy,

Gdy my przestajemy Cię kochać.

Dzięki Ci za wszystkie Twe dary,

A przede wszystkim za Twego Syna, Jezusa Chrystusa, który stał się Człowiekiem,

By otworzyć nam niebo i przywrócić nam Twą przyjaźń.

Dzięki Ci za to, że zechciałeś zostać z nami w sakramencie Eucharystii.

Dzięki za życie wieczne, które w nas zasiałeś.

Dzięki za wszystkie Twe dary, Panie.

Dzięki za miłość, radość, słońce, uśmiech i piękne rzeczy.

 

Boże, dziękuję Ci za:

- bałagan, który muszę posprzątać po imprezie, bo to oznacza, że mam przyjaciół;

- podatki, które muszę zapłacić, ponieważ to oznacza, że jestem zatrudniony;

- trawnik, który muszę skosić, okna, które trzeba umyć, bo to oznacza, że mam dom;

- ubranie, które jest troszeczkę ciasne, ponieważ to oznacza, że mam co jeść

- cień, który patrzy, kiedy pracuję, bo to oznacza, że jestem na słońcu;

Ciągłe narzekanie na rząd, ponieważ to oznacza, że mam wolność słowa

- duży rachunek za ogrzewanie, bo to oznacza, że jest mi ciepło;

- panią, która siedzi ze mną w kościele i drażni swoim śpiewem,

ponieważ to oznacza, że słyszę;

- stosy rzeczy do prania i prasowania, bo to oznacza, ze moi ukochani są blisko;

- budzik, który odzywa się każdego ranka, ponieważ to oznacza, że żyję;

- zmęczenie i obolałe mięśnie pod koniec dnia, bo to oznacza, że byłem aktywny.

 

Uwielbiam Cię, Panie

 

Jesteś święty, Pan, Bóg jedyny, który czynisz dzieła cudowne.

Jesteś mocny, wielki, jesteś najwyższy.

Jesteś Królem wszechmocnym, Ty, Ojciec święty, Król nieba i ziemi.

Jesteś Troisty i Jedyny. Pan i Bóg – Dobro wszelakie.

Jesteś Dobrem, wszelkim Dobrem, najwyższym Dobrem.

Panem i Bogiem, żywym i prawdziwym.

              Jesteś miłością, umiłowaniem, jesteś mądrością i bezpieczeństwem.

Jesteś pokojem, radością i weselem, jesteś sprawiedliwością i miarą.

Jesteś wszelkim dostatnim bogactwem, jesteś pięknem, jesteś łagodnością.

Jesteś opiekunem, stróżem i obrońcą, jesteś mocą i ochłodą.

Jesteś naszą wiarą i naszą nadzieją, jesteś naszym wielkim upojeniem.

Jesteś naszym życiem wiecznym.

 

Wielkie i przedziwne są dzieła Twoje, Panie, Boże Wszechmogący.

Sprawiedliwe i prawdziwe są drogi Twoje, Królu Narodów.

Któż by nie bał się Ciebie, Panie, któż by nie chciał wielbić Twego Imienia?

Ty sam jesteś Święty. Wszystkie narody przyjdą i pokłonią się Tobie,

Bo okazały się sprawiedliwe sądy Twoje.

 

O Boże nieskończonego majestatu,

Wierzę mocno, że jesteś tu obecny, patrzysz na mnie i na wszystkie moje sprawy,

Gdyż przed Tobą nie ma nic tajnego i nic zakrytym być nie może.

Tobie oddaję pokłon, Ciebie chwalę i miłuję

Z całego serca, z całej duszy i ze wszystkich sił moich.

 

Jezu, oddaję Ci moje serce, aby miłowało Cię zawsze i nieustannie.

By każdym uderzeniem swoim wychwalało Twoją dobroć i miłość.

Weź je i przyjmij. Napełnij żarem Twej miłości.

Wystarczy jedna iskierka, by zapłonęło moje serce, bym przylgnął całym sobą do Ciebie.

Proszę Cię, Chryste, zniszcz wszelkie bariery, przeszkody, które oddalają mnie od Ciebie.

Niech miłość Twoja, Jezu, rozlewa się – poprzez moją osobę –

Na wszystkich bliźnich, których postawisz na mojej drodze.

 

Oto jestem, Panie.

Chcę wyrazić Ci wdzięczność za dzień, który mi dałeś, a który już się skończył.

Chcę powiedzieć „dziękuję” za otrzymane od Ciebie dary.

Za słońce i niebo, drzewa i ptaki, za spotkanych dziś ludzi.

Dziękuję za dar Twojej czułej przy mnie obecności.

Wyznaję, że wszystko mi dałeś, co mogłeś dać, Panie.

Jeżeli zrobiłem dziś coś dobrego, dzięki Ci za to, Panie.

Jeżeli zgrzeszyłem, Twoja miłość niech przebaczy mi moją słabość.

Spraw, bym mógł dobrze odpocząć po trudach minionego dnia

I z nowymi siłami wejść w kolejny dzień mojego życia.

Każdego dnia zmierzam do Ciebie.

I choć jestem tu, na ziemi, to chcę być z Tobą tam, w niebie.

Nie wiem, kiedy nadejdzie dzień naszego spotkania,

Kiedy Cię ujrzę takim, jakim jesteś, i tęsknotę serca zamienię w radość.

Dlatego proszę Cię,

Pomóż mi być zawsze gotowym na moje niebieskie narodziny.

Pomóż mi przeżywać każdy dzień mego ziemskiego życia tak, jakby miał być on ostatnim.

 

Dziękuję Ci, Panie, za ten dzień, który ma się ku końcowi,

Za całą miłość mi okazaną i wszelkie dobro, które mi dałeś.

Pragnę Ci się oddać teraz w całości,

Gdyż nie mam niczego, czym mógłbym podziękować za to wszystko Tobie,

Tylko siebie samego.

Pragnę Cię przeprosić za to wszystko, co było złe w tym dniu.

Proszę Cię, pomóż mi rozpoznawać i wyznawać moje grzechy,

Ulecz we mnie wszystko to, co zranione.

Daj mi siłę powstać z grzechu, abym nie trwał w nim wciąż.

Wybacz mi moje grzechy i naucz korzystać z wolności, którą mi dajesz.

Naucz mnie kochać Ciebie i bliźnich.

 

Ofiaruję Ci, Panie

 

Przyjmij, Panie, całą moją wolność. Przyjmij pamięć, rozum i całą wolę.

Cokolwiek mam i posiadam, Tyś mi to dał.

Wszystko to zwracam Tobie. I całkowicie poddaję panowaniu Twojej woli.

Daj mi tylko miłość ku Tobie i Twoją łaskę, a będę bogaty.

Niczego więcej nie pragnę.

 

Panie mój, ofiaruję siebie całego Twojej najwyższej i nieskończonej dobroci.

Pragnę swoje życie oddać Twej całkowitej służbie.

Chcę przystępować do sakramentów świętych: spowiedzi i Komunii świętej,

Chcę przeznaczać pewną część mojego dnia na modlitwę,

Nawiedzać kościół, aby adorować Jezusa obecnego w Eucharystii

I odnawiać moje dobre postanowienia.

 

Ojcze, zdaję się na Ciebie,

Zrób ze mną, co Ci się podoba.

Cokolwiek uczynisz ze mną – dziękuję Ci.

Jestem gotów na wszystko, przyjmuję wszystko,

Byleby Twoja wola spełniała się we mnie.

 

Panie, Jezu Chryste, Ty przychodzisz do nas, żeby szukać i ratować zagubionych.

Ty wydałeś samego siebie aż do śmierci na krzyżu,

Żeby wyzwolić nas z mocy zła, wskazać nam drogę zbawiającej Miłości

I wezwać nas do podążania za Tobą w zbawczej misji, którą Ojciec Ci powierzył.

Pobłogosław naszą wolę podążania za Tobą, w czynnej jedności z Twoim Kościołem,

Dla rozszerzenia Twojego królestwa.

Wiemy, że ten wybór łączy się z ofiarą i trudem,

Wiemy również, że Ty z nami idziesz, trudzisz się i cierpisz, i kochasz.

Nie prosimy Cię przeto, żebyś łatwiejszą uczynił naszą drogę,

Ale prosimy żebyś wziął nas za rękę i dodawał nam sił.

Świadomi swej słabości pokładamy nadzieję w Twojej przyjaźni.

Z pomocą Maryi, Matki Twojej i naszej, oddajemy się Tobie

I zobowiązujemy się żyć według ducha Ewangelii i wewnętrznego prawa Miłości.

 

Chcę być blisko Ciebie

 

Boże, odwrócić się od Ciebie – to upaść, do Ciebie zwrócić się – to powstać,

Trwać w Tobie – to istnieć.

Boże, Ciebie porzucić – to umierać, dla Ciebie powracać – to ożywać,

W Tobie mieszkać – to żyć.

Ciebie, Boże, traci tylko dusza zwiedziona, szuka Ciebie tylko pouczona,

A znajduje Ciebie tylko czysta.

Boże, Ciebie opuścić – to zginąć, o Tobie pamiętać – to miłować,

A widzieć Ciebie – to posiadać.

Boże, do Ciebie wzywa nas wiara, podnosi nadzieja,

Z Tobą łączy nas miłość.

Przez Ciebie, Boże, zwyciężamy nieprzyjaciela.

 

Panie, Jezu Chryste, Ty wezwałeś mnie, abym szedł z Tobą drogą do Ojca.

Chcę iść za Tobą, chcę żyć dla Ciebie.

Bądź moim światłem, bądź moją siłą.

Bądź moim Mistrzem, którego słucham i za którym idę.

Wyryj głęboko w moim sercu słowo Twoje.

Niech patrzę na przykład, który Ty mi dajesz.

Napełnij mnie Twoim życiem – abym uwielbił Ojca i służył braciom, jak Ty nakazałeś.

Wybaw mnie od grzechu. Przełam we mnie to, co opiera się Tobie.

Daj mi ducha Twego i spraw, aby Twe obietnice wypełniły się we mnie.

Chcę żyć przez Ciebie, z Tobą i w Tobie –

W miłości Ducha Świętego, ku chwale Ojca.

 

Daj nam serce czyste, byśmy mogli Cię słuchać,

Serce pokorne, byśmy mogli Cię oglądać,

Serce miłujące, abyśmy mogli Ci służyć,

Serce wierzące, abyśmy mogli Tobą żyć.

 

Panie Jezu, Ty jesteś światłością świata.

Kto idzie za Tobą, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia.

Nie ukrywaj przede mną Twojej mądrości, a ponieważ powiedziałeś:

„Jeśli jest ktoś spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije!”

Racz mi objawić swoje tajemnice.

 

Ty, Panie, złożyłeś w nasze ręce budowę świata i Kościoła

Z Twoją pomocą i w świetle Twojego Ducha.

Ty powierzyłeś nam głoszenie Ewangelii

I czekasz na nas w ubogich i cierpiących, we wszystkich, którzy nas potrzebują.

Tak liczne możliwości otwierają się przed nami,

A zagłusza nas tyle fałszywych i ułudnych głosów.

Twój głos, Panie, jest jak zaproszenie: mocne – choć ciche, miłe – choć trudne.

To ono pomaga nam być sobą naprawdę.

Chcemy całkowicie przeżyć radość wraz z odpowiedzialnością – idąc za Twoim wezwaniem.

Chryste, Panie, nie dopuść, aby ludzie, wydarzenia lub idee miały wypaczyć nasze powołanie.

Niech Duch Twój da nam rozeznanie dobrego wyboru

Wedle Twojej woli i dla dobra wspólnego ludzi.

Uczyń nas ludźmi wolnymi i wspaniałomyślnymi, abyśmy tam, dokąd nas poślesz,

Mogli i chcieli oddać się Tobie w naszych braciach i siostrach.

 

Chciałem wyruszyć w drogę, kiedy Ty już szedłeś w moim kierunku.

Chciałem podbiec do Ciebie, ale zobaczyłem, że Ty biegniesz na moje spotkanie.

Pragnąłem zaczekać na Ciebie, ale zrozumiałem, że Ty mnie już oczekujesz.

Pragnąłem Cię szukać i ujrzałem, ży Ty mnie poszukujesz.

Pomyślałem: Już Cię odnalazłem! Ale poczułem się odnaleziony przez Ciebie.

Kiedy chciałem powiedzieć Ci: Tak bardzo Cię kocham!

Usłyszałem Ciebie mówiącego: Jak bardzo cię kocham!

Chciałem Ciebie wybrać, ale Ty mnie już wybrałeś.

Chciałem napisać do Ciebie, kiedy Twój list dotarł do moich rąk.

Pragnąłem żyć w Tobie i odkryłem Ciebie żyjącego we mnie.

Szedłem, aby prosić Cię o przebaczenie, ale miałem pewność, że już mi przebaczyłeś.

Chciałem ofiarować się Tobie, kiedy otrzymałem dar Ciebie samego.

Ośmielałem ofiarować Ci moją przyjaźń i otrzymałem Twoją jako podarunek.

Chciałem powiedzieć: „Abba, Ojcze”, ale Ty wyprzedziłeś mnie, mówiąc: „Dziecko moje”.

Chciałem odsłonić przed Tobą całe moje życie wewnętrzne

I… objawiłeś mi głębię Twego Imienia.

Pragnąłem zaprosić Cię do serca mego życia i otrzymałem zaproszenie, by wejść w Twoje.

Pragnąłem uradować się powrotem do Ciebie i odczułem, że cieszysz się z mego powrotu…

 

Kiedy nie braknie nam odwagi, aby pozostać sobą,

Chociażby kłamstwo i kompromis nas kusiły: tylko prawda uczyni nas wolnymi.

Kiedy będziemy budować życie, szanując życie każdego człowieka

W świecie samolubstwa i zachłanności: będziemy prorokami miłości i godności.

Kiedy w tym świecie tak oszpeconym złością i przemocą

Każdemu otworzymy drzwi, dom i serce:

Stworzymy pokój, bo „młodzi i pokój kroczą razem”.

Kiedy na widok zła, bólu i rozpaczy zakaszemy rękawy,

By jak Maryja nieść cichą przyjaźń i pomoc:

Nasze życie promieniować będzie jak Jej życie.

Kiedy nie braknie nam odwagi głosić rodzinie, w szkole, przyjaciołom,

Że Chrystus jest Prawdą niezawodną: będziemy solą ziemi.

 

Ja nie jestem miłością, ale Bóg pragnie miłować przeze mnie wszystkie istoty.

Nie jestem światłem, ale moje życie jest płomieniem, który karmi się poszukiwaniem prawdy.

Ja nie jestem słowem, ale w moim milczeniu wypełnionym adoracją

Można usłyszeć głos Nieskończonego.

Ja nie jestem świętością, ale we wszystkich uznanych niedoskonałościach

Pielęgnuje się najpiękniejszy kwiat ludzkości.

Ja nie jestem niczyim zbawicielem,

Ale Zbawiciel wszystkich chce oprzeć się na mnie, żeby dalej zbawiać.

Ja nie wiem, kim jestem,

Ale wystarcza mi, że ktoś to wie i mówi mi to krok po kroku.

 

Panie, Boże mój, jedyna nadziejo moja, wysłuchaj mnie,

Abym nie uległ zmęczeniu i nie zaniechał poszukiwania Ciebie,

Ale bym zawsze gorliwie szukał oblicza Twego.

Niech o Tobie pamiętam, niech Ciebie zrozumiem, niech Ciebie pokocham.

Wzmocnij we mnie te trzy pragnienia, aż mnie do cna otworzysz.

 

Nie daj mi, Panie, zapomnieć o Tobie.

Nie daj zapomnieć chleba i wody, zapachu i smaku.

Nie daj mi, Panie, zapomnieć ciszy, milczenia, słuchania.

Nie daj zapomnieć najprostszych wzruszeń, uśmiechu na co dzień.

Nie daj zapomnieć dobroci ukrytej, piękna i prawdy leżących na progu.

Nie daj zapomnieć wiary dziecięcej.

Nie daj zapomnieć nadziei, choć ciemno.

Nie daj mi, Panie, zapomnieć Miłości.

Nie daj mi nigdy zapomnieć o Tobie.

 

Drogi Boże, pozwól mi rozgłaszać Twą obecność wszędzie, gdzie tylko się znajdę.

Napełnij mą duszę Twoim duchem i życiem.

Przeniknij i władaj całym moim istnieniem bez żadnych ograniczeń,

Aby moje życie było tylko odbiciem Twojego życia.

Bądź ze mną, aby każda istota, do której się zbliżam

Widziała Twój blask i czuła Twoją obecność w mej duszy.

Spraw – aby patrząc na mnie – widzieli Tylko Ciebie, Boże!

Nie opuszczaj mnie, a wtedy i ja zacznę świecić

Tak jak Ty świecisz i stanę się światłem dla innych.

To światło, o Boże, będzie wyłącznie Twoim, nie moim;

To będziesz Ty, Twoje światło będzie przeze mnie opromieniało innych.

Pozwól mi sławić Cię w sposób, jak lubisz najbardziej,

Opromieniać Twoim światłem wszystkich, którzy mnie otaczają.

Pozwól mi głosić Twą chwałę nie słowami, lecz własnym przykładem,

Skutecznym działaniem, życzliwością dla innych,

Pełnią miłości, jaką moje serce żywi dla Ciebie.

 ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin