E. i H. Klengel - HETYCI I ICH SĄSIEDZI.pdf

(18253 KB) Pobierz
HETYCI
I ICH SASIEDZI
I
E. i H. KLENGEL
Państwowy Instytut Wydawniczy
825250819.002.png
HETVEl
IIEH SASIEOli
-
Dzieje kultury
Azji Mniejszej
od CatalhuyUk
do Aleksandra
Wielkiego
E. i H. KLENGEL
Przełożyli
Bolesław i Tadeusz Baranowscy
825250819.003.png
Przedmowa
Wysunięcie Hetytów w tytule nniejszej ksiąlki na plan pierw­
szy uzasadnione jest przede wszytkim źrłami historycznymi.
Okres około pięciust lat rugiego tysiąclcia p.n.e., kiedy istniało
państwo hetyckie, znamy waue lpiej niż inne okresy przed­
helleńskich dziejów Azji Mniejszej, do których matriały źródło­
we są skąpe lub nie ma ich wcale. Niemieckie wykopalska w Bo­
gazkoy/Hattusas wydobyły na światło dzienne tysiące pokrytych
pismem klinwym tabliczek, Móre dostarczyły nam informacji
o wielu dziedzinach żyia i myśli w hetyckim okresie Anatolii cen­
tralnej.
Za "sąsiadów" Hetytw uważamy nie tylko ludy i plmiona
żyjące równcześnie z Hetytami, lez także i te, które zamizki­
wały Azję Mniejszą przed nimi lub po nich. Często, rzecz jasna,
przemaiają one do nas jedynie przez swą spuściznę materialną,
a nie a śrdnictwem świadeotw pisanych.
Z obfitej literatury dotyczącej wczesnohistorycznego, a zwłaz­
cza hetyckiego okresu dziejów Azji Mniejszej, możmy na końcu
ksią,ki przytoczyć jedynie skr n y wybór. Z wzięoznością wy­
mieniamy Dzieje kultury Azji Mniejszej (Kulturgeschichte Klein­
asiens) A. Getzego (Monachium 1957), które o ś dzień pozo­
stały dziełem wzorcowym, torującym drogę temu, kto sam chce
dotrzeć do źródeł i wniknąć w nie głębiej. Nasz szkic o tysiącle­
ciach rozwoju Azji Mniejszej aż o wycięskie wyprawy Aleksan­
dra Wielkiego może i pragnie stać tylko próbą wstępną.
Evelyn i HOTst Klengel
Berlin, jesień 1968
825250819.004.png
Nieco geografii
Znany to fakt, że m dalej sięgamy w głąb histrii sołe­
czeństw, tym rdiej mumy uwzględniać rolę środowia natu­
ralnego, w którym ona pzebiga:a. Im lepiej złowiek mógł oa­
nować zydę, m wicej wwazał, m ardiej rozwiięty był
handel, z którego pomocą można było wyrównywać niedostatki bo­
gactw naturalnych i gotowych wyrobw, tym bardziej śrdowisko
geografine raiło swój decydujący wpływ. Od scenerii trzeba
więc rCząć także przstawienie histoii i kultu r y starożytnej
Azji Mniejszej.
Azja Mniejsa jai się patrzącemu na jako pomst między
Azją a Europą. W czasach historyc�nych zant w no istotnie liczne
wędrówki ludw dbywające się przez ten pomost. Rwnież
w czasach rahistorycznych, w ym długim okresie, z którego
brak nam Iprzekzów pisanyh, spełniała A z ja Mniejsza rolę ­
średnika. Analogiczne aleziska z Półwyspu Bałkańskiego o­
zwalają na e l1 e sformułia. Kierunek, w jakim przemierza­
ły Azję Mniejszą ludy i plemiona, uwarunkowany był nie tylko
tym, że granicę a ółnocy stanowiło Morze Czne, a na ołud­
niu Morze Srzi n e, lz tże przez uształtowanie wnętra
kraju. Szereg łańcuchów gó s kich iągnie się tam równolegle do
północnego i ołuiowego wybrzem, przechdzi na wschodzie
w Wyżynę Ameńką, a a achodzie tiera się szerokimi doli­
nami ku Moru Egejiemu i jego wyspom.
Na ółnocy rysują się Góry Pontyjsie, trudna do przebycia ba­
riera oadająa st o do Morm Cznego. Największą wysokość
osiągają one na wshzie, obniżając się stopniowo ku mchodowi.
Niwiele tylko przełęczy, które oadto przez znaczną część roku
7
825250819.005.png
nie o przebycia ze �gldu na głęoki śnieg, prowadi do wą­
sich rawków wybrzeża o tamtej tronie gr. Góry uniemożli­
iają przedtanie w głąb lądu nisącym deszze wiatm pół­
cnm; chmury wyładoują się nad skrawkiem wybzeża, co
sprzyja ojowi bujnej wegtacji. Pozbaione deszzów ołud­
niowe stoki Gór Pontyjskich, jako też przylegająca do nich wyży­
na, różnią ię d niego znanie. Ś rie opady rczne wynoszą
na lrzeżu półnonym miejsami 2000 milimtrów, natllłat
o drugiej stronie gór nniejszają się do zaledie 300-600 mili­
metrów. We wschdniej części góry obfitują w minerały; wydo­
bywano tam miedź, srebro, a óźniej rzde wszystkim żelazo.
Skarby te ą jk trudno osiągalne z ybrzeża, które mało się
nadaje do zakłaania ortów. Ze względu na słabe rozczłonkowa­
nie nie a żadnych ortów naturalnych, a t'lko dwie większe rze­
ki przerzynają góry w kierunku wybrzeża i tworzą u swych ujść
równiny sięgające w głąb lądu: Kizilirmak dasya Hals) i Ye­
ąilirmak (klasyczna nazwa Iris), co znaczy "Czerwona Rzeka"
i "Zielona Rzeka". Ale i te doliny nie nastręczają mieszkańcom
wybrzeża żadnych korzystniejszych możliwśi dotaria do wnę­
trza kraju, niważ w dolnym biegu nie ą s�awne, a na dobitek
przeciskają się m prez k wąskie doliny, że na ich brzegach
trudno znaleźć przejście. Strefa wybrzeJ a łincnego wiodła przez
dłui czas drębne życie i uczestniczyla w niewielkim stopniu
w history1ym rozwoju kraju.
W pdobny sosób jest także ddzielone od Wyżyny Anatolij­
skiej ołudniowe wybzeże Azji Mniejszej. Stromo wznoszą się
tam łańcuchy Tauru, sięgające 3000 i więcej metrów, oadające
gwałtownie do Morza Ś rózinego. Na zachie przechdzą one
w górzyste tereny icji, które dchzą ezśrednio o morza
i zagradają przejście do Egei. Ze względu na niewieilkie możli­
wści komunikacji przez arpane i putnne góry Tauru naj­
ważniejse - także � wJględem historycznym - ą ak zwane
Wrota Cylicyjskie. Bie u e dziś tamtędy linia kolejowa i prowadzi
ona z Bor przez Taur Cylicyjki na rónę Adany, a otem alej,
przez mniej wynisłe asmo Amanu, do półncnej Syrii. d wcze­
snej starożytnści doga ta bya baozo uczęzczanym zlakiem
handlowym i wojskowym. Urdzajna alua równna Cylicji,
utworzona z amułu rzek Ceyhan (Pyramos) i Seyhan (Saros),
jest z trzch rn ot o na grami, a otwiera się w kiku SYTii
i Egiptu. gdne łożenie zawniało Cylicji równnnej szcze-
8
gólne miejsce w historii Azji Zachdniej. Gorący klimat i bujna,
825250819.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin