Pierwotna religia rzymska.doc

(56 KB) Pobierz

 

Pierwotna religia rzymska

Religię rzymską w pierwotnej postaci charakteryzuje praktyczność, konkretność i bezosobowość. Wierzenia starożytnych Rzymian były ściśle powiązane z życiem chłopskiego społeczeństwa. W pojęciu Rzymian każda czynność, nawet najdrobniejsza, miała swoje bóstwo. Obok tych głównych, jak Jowisz i Mars, istniała nieprzebrana moc bogów mniejszych, opiekuńczych duchów poszczególnych czynności w życiu lub gospodarstwie. Ich zakres działania był wąski i dotyczył jedynie pewnych momentów w uprawie roli, wzroście zboża, chowie bydła czy w życiu człowieka. Najlepiej ilustruje to przykład dorastania dziecka. Vaticanus otwierał usta dziecka do pierwszego krzyku, kołyską opiekowała się Cunina, Rumina troszczyła się o pokarm niemowlęcia, po odłączeniu od piersi to Potina i Edusa uczyły dziecko jeść i pić, Cuba czuwała nad jego przenoszeniem z kołyski do łóżeczka, Ossipago pilnowała, by kości dziecka należycie się zrastały, Statanus pilnował by nauczyły się stać, a Fabulinus mówić; nawet pierwsze wyjście z domu znajdowało się pod opieką dwóch bóstw Interduca i Domiduca. I tak było ze wszystkim. Każde powodzenie i każde niepowodzenie, choćby najbłahsze mogło być objawem gniewu lub zadowolenia bóstwa. Wszyscy bogowie rzymscy były w znacznym stopniu bezosobowe, nie miały nawet czasem określonej płci. Dlatego też Rzymianie modlili się tak: "Czyliś ty bóg, czy bogini, czy mężczyzna, czy kobieta".

Bogowie rzymscy nie schodzili na ziemię nie ukazywali swej postaci ludziom tak chętnie jak bogowie greccy. Nie pomagali człowiekowi bezpośrednio nawet gdy mieli go przed czymś ostrzec. Wszystko co wiedziano o bogach to, to że trzeba im składać ofiary i nieustannie ich czcić. Istniały zatem księgi, które wszystko przewidywały i w których znaleźć można było modlitwy na każdą okoliczność.

W pojęciu innych ludów Rzymianie uchodzili za pobożnych, ich stosunek do bogów był bardzo poważny, ale też i praktyczny. Opierał się jakby na dwustronnej umowie: "daję Ci, abyś Mi dał" (‘’do, ut des’’).

Religię rzymską cechowała tolerancja wobec innych wierzeń i specyficzna "gościnność". W czasie wojny Rzymianie modlili się do bóstw nieprzyjacielskich, aby opuściły oblegane miasto i zechciały zamieszkać w Rzymie. Ta "gościnność" jednak otwierała szeroko drogę innym wierzeniom i przyśpieszyła przemiany w religii rzymskiej.

W źródłach mieszkały boginki Lymfy i Kameny. Również w samym Rzymie, znajdowało się, nieopodal Bramy Kameńskiej, źródło poświęcone Kamenom. Wędrowcy przechodząc obok tego źródła wrzucali kwiat, gałązkę mirtu i inne proste dary natury.

Lymfy i Kameny były pannami, obdarzającymi śmiertelników cudownym śpiewem, który miał posiadać moc wróżebną. Ponadto opiekowały się pieśnią, śpiewem i poezją. Jak można przypuszczać, i one nie oparły się wpływom greckimi i zrównano je ze słynnymi muzami.

Nad źródłami pieczę sprawował Fons. Świątynia mu poświęcona mieściła się na wzgórzu Janiculum. Ofiary składano mu w październiku, kiedy to przypadało święto źródeł Fontanalia.

W rzekach mieszkały niezliczone stworzenia. Prawie każda rzeczka, czy tez niewielki potok, miały swojego własnego osobliwego mieszkańca. W Rzymie rządził Tiberinus, w Kampanii Wolturnus, zaś w Lawinium - Numicus. Tiberinus miał niegdyś rządzić jednym z miast albańskich. Na środku rzeki Tybr znajdowała się niewielka wysepka, w której wznosił się gaj i niewielka świątynia. Co roku nawiedzali ją rybacy, aby złożyć swemu panu dary i ofiarę. Osobne święto Tiberinus obchodził 15 maja, kiedy to westalki wychodziły na most i wrzucały do Tybru 24 kukły wykonane ze słomy i ubrane w męskie szaty.

Bóstwa rolnicze

Charakter wierzeń związanych z rolnictwem dobrze oddaje fragment dzieła św. Augustyna O Państwie Bożym:

Poganie nie uznawali za stosowne powierzyć zarządzania okolicami wiejskimi jakiemuś jednemu bóstwu, lecz równinę oddali bogini Rusinie, grzbiety gór Jugatynowi, nad pagórkami ustanowili Kollatynę, a nad dolinami Wallonię. Nie mogli nawet znaleźć takiej jednej Segecji, by raz na zawsze oddać jej w opiekę zasiewy, lecz nad ziarnem dopiero posianym, póki znajduje się na ziemi, woleli ustanowić boginię Seję, stan rzeczy, gdy źdźbła wychodzą z ziemi i stają się zbożem, podporządkowali bogini Segecji... Wschodzącą ruń oddali pod zwierzchnictwo Prozerpiny, źdźbła mające już kolanka i węzełki – bogu Nadutusowi, osłony zawiązujących się kłosów – bogini Wolutynie, osłony otwierające się już nowymi kłosami – bogini Hostylinie, zboże kwitnące – bogini Florze, bielejące – bogu Lukturnowi, dojrzewające – bogini Matucie, koszone, to jest usuwane z roli – bogini Rucynie.

Uzupełniając fragment szczegółowego opisu św. Augustyna, należy dodać, że przygotowaniem pola do zasiewu zajmowały się trzy bóstwa orki: Vervacator, Redarator i Obarator, nawożeniem ziemi opiekował się zaś Sterculinius, samym zaś zasiewem - Saturn i Lemonia. Nad wzrostem zboża w różnych fazach jego rozwoju czuwała bogini Ceres. Dojrzewanie zboża, a później jego zbiór – było domeną boga Konsusa. Samymi żniwami zajmowało się bóstwo Messia lub Messor.

Kilka z tych bóstw przetrwało w religii rzymskiej, co znalazło swój wyraz w kalendarzu i układzie świąt. Na cześć Saturna, boga zasiewów, obchodzono 17 grudnia Saturnalia. Od stycznia ważną rolę w kalendarzu rzymskim zajmowała Ceres, której główne święto obchodzono 19 kwietnia, nazywane Ceresaliami. Na Przełomie kwietnia i maja, kiedy zboże zaczynało kwitnąć, zaczynało się panowanie Flory i organizowano Floralia. Bogu Konsusowi poświęcone były dwa dni 21 sierpnia, jako święto dożynek oraz 15 grudnia kiedy zwoziło się zboże do spichlerzy. Odtąd pozostawało ono pod opieką bogini Ops, którą czczono 19 grudnia. W ten sposób zamykał się rolniczy kalendarz rzymski.

Bóstwa opiekuńcze domu

Szczególną rolę obok bóstw rolniczych odgrywała w religii rzymskiej grupa bogów opiekujących się domem. Były to Many – duchy przodków, Lary – opiekunowie chaty, Penaty – bóstwa spiżarni. Tym duchom opiekuńczym oddawano zawsze cześć spożywanego posiłku.

W bliskim pokrewieństwie z duchami przodków pozostawały geniusze, przedstawiciele siły życiowej mężczyzny, i junony, będące czymś w rodzaju aniołów stróżów kobiet. Każdy człowiek ma swojego geniusza lub swoją junonę. Z chwilą przyjścia na świat geniusz wstępuje w człowieka, a opuszcza go w godzinę śmierci, po czym staje się jednym z manów.

Obok elementu boskiego każdego człowieka, wielką rolę w życiu Rzymianina odegrały inne bóstwa opiekuńcze domu. Taką rolę pełnił Janus, bóg wejścia i wyjścia, którego symbolem były drzwi, następnie zaś bramy. Boga tego zaczęto wyobrażać z dwiema twarzami, zwróconymi w przeciwnych kierunkach. Taki wizerunek ryto na najstarszych monetach rzymskich zwanych aes grave. W mieście symbolem Janusa była brama przy Forum, ustawiona od strony Kwirynału . Bramę tę otwierano w czasie wojny, a zamykano podczas pokoju.

Jeśli domowi od zewnątrz patronował Janus, to wnętrza domu strzegła Westa, której symbolem było domowe ognisko. Westa czuwała nad sferą wpływów gospodyni, tak jak Janus opiekował się wyłącznie sprawami męskimi.

~ 2 ~

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin