Bleak House [1x01] (XviD asd).txt

(41 KB) Pobierz
{240}{332}T�umaczenie by | {c:$#007FFF}.::uNdErTaKeR::.
{623}{743}SAMOTNIA | Na podstawie powie�ci Charles'a Dickens'a
{2110}{2154}Cisza na sali rozpraw!
{2158}{2274}Przejd�my, nie po raz pierwszy,  | do sprawy Jarndyce i Jarndyce.
{2278}{2322}Tak, panie Tangle?
{2326}{2418}Jak wiemy, Wysoki S�dzie, problem z jakim si�  | zmagamy w sprawie Jarndyce przeciwko Jarndyce
{2422}{2514}polega na tym, �e istniej� o�wiadczenia woli  | oraz fragmenty takich o�wiadcze�,
{2517}{2586}wszystkie si� mi�dzy sob� r�ni�, | s� ze sob� sprzeczne.
{2589}{2657}Jest tego znacznie wi�cej, |  panie Tangle?
{2661}{2753}Obawiam si�, �e jest... | wiele punkt�w widzenia.
{2757}{2849}Czuj� si� w obowi�zku doda�  | ... Wasza Wielmo�no��.
{2853}{2993}Panie Brownlow, stawi� si� pan tu w  | imieniu Lady Dedlock. Czy dok�d� si� pan spieszy?
{2997}{3041}Nie, Wysoki S�dzie.
{3045}{3185}Widz�, �e pan Tulkinghorn zaszczyci�  | nas tego ranka swoj� obecno�ci�.
{3189}{3257}Wysoki S�dzie.
{3309}{3353}Czy nadal pada, moja droga?
{3357}{3449}- Tak, kochany.  | - To niezwyk�e.
{3453}{3569}- A ja przez to jestem znudzona na �mier�. | - C�...
{3572}{3617}Znudzona na �mier� przez |  to miejsce,
{3620}{3664}znudzona na �mier� przez  | moje �ycie,
{3668}{3712}znudzona na �mier�  | sam� sob�.
{3716}{3760}Co to by�o, moja droga?
{3764}{3808}Nic...
{3812}{3856}wa�nego.
{3860}{3928}Pan Tulkinghorn nied�ugo przyjdzie.
{3932}{4000}M�wi, �e musimy om�wi� klika |  kwestii prawniczych.
{4004}{4072}Mo�e nast�pi� jaki� prze�om  | w sprawie Jarndyce przeciwko Jarndyce.
{4076}{4192}Nic si� nigdy nie stanie w sprawie | Jarndyce przeciwko Jarndyce.
{4196}{4240}/Ku mojemu zdziwieniu,
{4244}{4312}co� si� ruszy�o w  | sprawie Jarndyce.
{4316}{4432}Wygl�da na to, �e dwoje m�odych ludzi, |  znajduj�cych si� pod kuratel� s�du,
{4436}{4528}kt�rych post�powanie  | to si� tyczy,
{4531}{4552}jest tu z nami dzisiaj.
{4555}{4671}Wysoki S�dzie, mia�e� wys�ucha� dzi� mojej sprawy! |  Gridley, Wysoki S�dzie.
{4675}{4695}Cisza na sali rozpraw!
{4699}{4767}Mam prawo by� wys�uchany, Wysoki S�dzie. | Ju� wystarczaj�co d�ugo czeka�em.
{4771}{4815}Niech si� pan uciszy.  | Prosz� si� uciszy�.
{4819}{4939}Z�o�ono wniosek, by zamieszkali  | ze swoim kuzynem,
{4963}{5031}panem John'em Jarndyce'em.
{5035}{5079}Czy Wysoki S�d pozwoli?
{5083}{5151}Tych dwoje m�odych ludzi jest tutaj, | Wysoki S�dzie.
{5155}{5271}- I jest jeszcze trzecia m�oda osoba, Wysoki S�dzie. | - Trzecia m�oda osoba? Nie podleg�a kurateli s�du?
{5275}{5415}Nie, Wysoki S�dzie. Opiekunka tej m�odej damy, kt�ra chce  | otrzyma� zgod� od S�du na to by mog�a jej towarzyszy�.
{5419}{5548}- Dobrze. Czy ona te� tu jest? | - W drodze, Wysoki S�dzie.
{5706}{5774}Panno Barbary...
{5778}{5846}powie mi pani kim  | w�a�ciwie jestem?
{5850}{5894}/Kim jeste�?
{5898}{5966}Jeste� nikim. Jeste� niczym. | Jeste� gorsza od niczego.
{5970}{6102}- By�oby lepiej, gdyby� si� nigdy nie urodzi�a. | - Dlaczego?
{6114}{6158}Czy to z powodu mojej matki?
{6162}{6237}Umar�a przeze mnie?
{6258}{6363}Twoja matka, Esther, | okry�a ci� ha�b�...
{6402}{6446}a ty j�.
{6450}{6518}Jeste� inna od pozosta�ych dzieci, |  Esther.
{6521}{6590}Wyr�niasz si�.
{7001}{7093}Panna Esther Summerson? Nazywam si� | Guppy, panienko, z Kenge i Carboys.
{7097}{7141}Panienka pozwoli.
{7145}{7189}Prosz�. No i jeste�my.
{7193}{7261}Zdejmij skrzyni� panny Summerson |  i chod� za nami.
{7265}{7309}We�mie mnie panienka pod rami�?
{7313}{7425}Nie chcemy, by si� panienka  | zgubi�a, prawda?
{7504}{7549}- Niech pan uwa�a. | - Prosz� o wybaczenie.
{7552}{7620}Prosz� o wybaczenie.
{7624}{7716}- Wszystko w porz�dku? | - Nie jest �le, dzi�kuj�.
{7720}{7821}Wi�c nie zosta�a wyrz�dzona |  krzywda.
{7864}{7929}Mi�ego dnia.
{7960}{8028}Dzie� dobry panu.
{8032}{8076}Jo, co tam u ciebie?
{8080}{8172}Zna mnie pan.  | U mnie zawsze tak samo.
{8176}{8220}Nie mam nic co m�g�bym |  ci da�, Jo,
{8224}{8292}ale jak b�d� wraca�,  | b�d� sie za tob� rozgl�da�.
{8296}{8375}Jest pan bardzo dobry.
{8895}{8939}Wszystko w porz�dku, |  panie Nemo.
{8943}{9083}Bardzo elegancko zrobione, je�li pozwoli  | pan, �e si� tak wyra��.
{9087}{9179}Jutro b�dzie kolejna partia dokument�w |  do skopiowania, je�li jest pan ch�tny.
{9183}{9299}Sprawa Jarndyce przeciwko Jarndyce | daje prac� nam wszystkim, co?
{9303}{9347}Niech pan uwa�a na co |  pan je wyda.
{9351}{9514}- A co panu do tego, jak je wydam, panie Snagsby? | - Z pewno�ci� nic, panie Nemo.
{9542}{9608}Mi�ego dnia.
{10358}{10402}To tutaj, panno Summerson.
{10406}{10450}To pok�j pana Kenge'a.
{10453}{10522}- Prosz� usi��� na fotelu przy kominku, je�li pani chce. | - Dzi�kuj�.
{10525}{10570}Pan Kenge jest teraz w s�dzie.
{10573}{10689}Zostawi� dla pani swoje wyrazy szacunku, i je�li pani  | chce mo�e si� pani od�wie�y�, i przejrze� gazet�.
{10693}{10761}- Dzi�kuj�, panie... | -  Guppy.
{10765}{10833}- Dzi�kuj�, panie Guppy. | - Z pewno�ci� nie ma za co, panienko.
{10837}{10905}S�ysza�em, �e b�dzie pani zeznawa�  | przed prezesem S�du Najwy�szego.
{10909}{10977}O�miel� si� spyta�, czy wyst�puje pani z roszczeniem  | w sprawie Jarndyce przeciwko Jarndyce?
{10981}{11025}Nie wiem, nie s�dz�.
{11029}{11145}- Ale pan John Jarndyce... | - Zgadza si�. Pan John Jarndyce. Widzi pani?
{11149}{11241}Jest w samym �rodku sporu, | a to jest wielka sprawa, panno Summerson.
{11245}{11289}Najs�ynniejsza sprawa |  w tutejszym s�dzie.
{11293}{11337}Toczy si� od wielu lat.
{11341}{11457}Niekt�rzy m�wi�, �e nigdy nie zostanie rozstrzygni�ta, | a chodzi tu o wielk� sum� pieni�dzy, panno Summerson.
{11460}{11529}O setki tysi�cy. | Niekt�rzy m�wi�, �e o miliony.
{11532}{11624}S�ysza�am o tym, panie Guppy, | ale w og�le tego nie rozumiem.
{11628}{11720}Tu chodzi o o�wiadczenie woli, panienko. | Lub o ich liczb�.
{11724}{11792}Dawno temu, cz�owiek nazwiskiem Jarndyce |  zarobi� wielk� fortun�,
{11796}{11864}ale wygl�da na to, �e zostawi�  | wi�cej ni� jedno o�wiadczenie woli.
{11868}{11936}Wi�c nikt nie wie, kto powinien  | otrzyma� pieni�dze
{11940}{11984}i od lat toczy si� |  o to sp�r.
{11988}{12104}Jest wiele os�b wyst�puj�cych z roszczeniami, | a roszczenia przesz�y na kolejne pokolenia.
{12108}{12152}Dzi� w s�dzie pojawi�o si�  | dwoje m�odych ludzi,
{12156}{12248}kt�rzy znajduj� si� w samym �rodku sporu, |  podobnie jak pan John Jarndyce.
{12252}{12344}M�wi si�, �e jedno z nich mo�e du�o dosta�, | ale nigdy nie wiadomo.
{12348}{12464}Pani r�wnie� mo�e mie� roszczenie, panno Summerson, |  skoro pan Jarndyce po pani� pos�a�.
{12467}{12583}I je�li mog� powiedzie�, �ycz� pani jak  | najwi�cej z tej fortuny, panno Summerson.
{12587}{12631}Dzi�kuj�, panie Guppy.
{12635}{12727}- Widzi pani, �e tu na �cianie jest lustro?  | - Tak?
{12731}{12871}Na wypadek, gdyby chcia�a przyjrze� si� sobie po  | podr�y, w ko�cu stanie pani przed prezesem S�du.
{12875}{12919}Oczywi�cie nie jest  | to konieczno��.
{12923}{13050}A wr�cz przeciwnie, je�li  | pozwoli pani, �e tak powiem.
{13163}{13219}O nie.
{13235}{13279}Wstyd.
{13283}{13327}Wstyd.
{13331}{13399}To tylko plamka po atrmaencie, | czy� nie, panie Guppy?
{13403}{13519}My�la�am, �e to codzienne ryzyko |  w interesie jaki pan prowadzi.
{13522}{13590}Niech si� pan nie zadr�cza, |  b�agam.
{13594}{13638}Jest pani bardzo uprzejma, |  panno Summerson.
{13642}{13710}Bardziej uprzejma  | ni� m�g�bym...
{13714}{13758}Panno Summerson.
{13762}{13854}- A, pan Kenge. |  - Panno Summerson.
{13858}{13975}Mo�emy i�� z�o�y� zeznania  | przed prezesem S�du?
{14218}{14274}Wstyd.
{14673}{14764}Panna Clare?  | Panna Ada Clare?
{14769}{14861}Prosz�, prosz�. Jest pani pod  | kuratel� s�du, panno Clare.
{14865}{14933}- Wie panienka co to oznacza? | - Nie jestem pewna, prosz� pana.
{14937}{15077}Pani i pan Carstone, oboje b�d�cy sierotami, |  zostali�cie oddani pod opiek� s�du.
{15081}{15215}Jako osoby bed�ce bezpo�rednimi potomkami |  John'a Jarndyce'a
{15225}{15341}z Bleak House w Hertfordshire, | kt�ry zmar� dawno temu,
{15345}{15413}mo�ecie odziedziczy� poka�n� |  sum� pieni�dzy,
{15416}{15509}Jedno lub oboje z was, | kiedy ta sprawa si� zako�czy.
{15512}{15628}W mi�dzyczasie, pani kuzyn, | r�wnie� nosz�cy nazwisko John Jarndyce,
{15632}{15724}r�wnie� zamieszka�y w Bleak House, | podj�� si� opieki nad pani�.
{15728}{15820}- Czy chce pani uda� si� do Bleak House, panno Clare? | - Tak, prosz� pana.
{15824}{15916}Wypowiedzia�a to pani |  jako� monotonnie.
{15920}{16036}W tej chwili z pewno�ci�  | nie monotonnie, Wysoki S�dzie.
{16040}{16108}- Pan Richard Carstone?  | - Tak, Wysoki S�dzie.
{16112}{16252}Czy my�li pan, �e b�dzie szcz�liwy pod dachem pana | John'a Jarndyce'a z Bleak House?
{16256}{16300}Z pewno�ci� tak,  | Wysoki S�dzie.
{16304}{16410}Pomimo tego, �e nigdy go  | pan nie pozna�?
{16543}{16635}Pan John Jarndyce to cz�owiek  | dobrego charakteru, jak s�dz�?
{16639}{16731}Wspania�ego charakteru i wysokiej  | pozycji spo�ecznej, Wysoki S�dzie.
{16735}{16803}Zamierza sie opiekowa� | tym dwojgiem m�odych ludzi?
{16807}{16923}Bez wzgl�du na wynik tej sprawy, jest  | cz�owiekiem o przemy�lanych zamiarach.
{16927}{16971}Jest �onaty?
{16975}{17050}Nie, Wysoki S�dzie.
{17167}{17307}Je�li mog� przypomnie� Waszej Wielmo�no�ci, |  pan Jarndyce sprowadzi� tu towarzyszk� dla panny Clare.
{17311}{17403}Oto i ta m�oda dama, | panna Summerson.
{17406}{17467}Rozumiem.
{17526}{17570}No dobrze.
{17574}{17652}Wydam wi�c polecenie.
{17742}{17786}C� to by� za dzie�.
{17790}{17882}Ledwie wczoraj, tworzy�em wiersze  | po �acinie na starej szkolnej �awie,
{17886}{17954}a dzi� jestem panem Richardem Carstone'm, | spadkobierc� fortuny.
{17958}{18026}Dok�d teraz, panno Summerson?
{18030}{18098}- Nie wie pan?  | - Nie mam poj�cia.
{18102}{18146}Jeste�my jak dzieci w lesie.
{18150}{18218}- D�ugo si� znacie? | - Niezbyt.
{18222}{18338}Poznali�my si� p� godziny zanim poznali�my ciebie, |  Esther, ale ju� jeste�my najlepszymi przyjaci...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin