Sing - Sing nazywają go, bo ma w oczach coś takiego, same zło, nie hoduje zbóż, ma w kieszeniu nóż, a ja nie wiem po co. Sing - Sing pokochałam go, popłynęłam jak za lordem aż na dno, cały dzień by spał, nocą w karty grał, a ja nie wiem o co. No, czy ja nie jestem lepsza niż, cała reszta pań, cały babski wyż, gdy mnie widzisz, czemu wołasz SOS, na mój widok SOS, SOS. Sing - Sing ma koleżków trzech, takich spotkać na ulicy to jest pech, zbyt nerwowi są, grzeszą kiedy śpią, a ja nie wiem po co. Sing - Sing czasem prosi mnie, bym schowała to czy tamto gdzieś na dnie, wezmę grosz czy dwa, on pretensje ma, a ja nie wiem o co. No, czy ja nie jestem lepsza niż... Sing - Sing nagle w oczach schudł, i wyczuwam w jego głosie jakiś chłód, słabo w karty gra, może kogoś ma, a ja nie wiem po co. Sing - Sing skowroneczku mój, gdzie się podział nienaganny urok twój, co też ci się śni, o co chodzi ci, powiedz, powiedz o co. No, czy ja nie jestem lepsza niż...
hadera