04 JAK WIŚNIEWSKI DIABŁA PRZED PIEKŁEM OCALIŁ.doc

(104 KB) Pobierz
„JAK WIŚNIEWSKI DIABŁA PRZED PIEKŁEM OCALIŁ”

 

„JAK WIŚNIEWSKI DIABŁA PRZED PIEKŁEM OCALIŁ”

 

 

                                                                                                                                                                  Autor:

                                                                                                                                  Jan Lewandowski

                                                                                                                             

                                                                                                                                     Do druku przygotował:

                                                                                                                                                 SCORP1ON

 

 

J 8:44 „Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.”

Prz 30:5-6 „Każde słowo Boga w ogniu wypróbowane, tarczą jest dla tych, co Doń się uciekają.(6) Do słów Jego nic nie dodawaj, by cię nie skarał: nie uznał za kłamcę.”

Ap 22:18 „Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze.”

Ap 22:19 „A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia i w Mieście Świętym - które są opisane w tej księdze.”

2Kor 4:2 „Unikamy postępowania ukrywającego sprawy hańbiące, nie uciekamy się do żadnych podstępów ani nie fałszujemy słowa Bożego, lecz okazywaniem prawdy przedstawiamy siebie samych w obliczu Boga osądowi sumienia każdego człowieka.”

Prz 19:5 „Fałszywy świadek nie ujdzie karania, kto kłamstwem oddycha, nie zdoła się wymknąć.”

Prz 19:9 „Fałszywy świadek nie ujdzie karania, zginie - kto kłamstwem oddycha.”

Prz 28:13 „Nie zazna szczęścia, kto błędy swe ukrywa; kto je wyznaje, porzuca - ten miłosierdzia dostąpi.”

Syr 34:4 „Co można oczyścić rzeczą nieczystą? Z kłamstwa jakaż może wyjść prawda?”
Ap 22:15 „Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje.”

Syr 36:19 „Jak podniebienie rozróżni pokarm z dziczyzny, tak serce mądre - mowy kłamliwe.”

Ef 5:6-17 „Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te [grzechy] nadchodzi gniew Boży na buntowników.(7) Nie miejcie więc z nimi nic wspólnego!(8) Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości!(9) Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda.(10) Badajcie, co jest miłe Panu.(11) I nie miejcie udziału w bezowocnych czynach ciemności, a raczej piętnując, nawracajcie [tamtych]!(12) O tym bowiem, co u nich się dzieje po kryjomu, wstyd nawet mówić.(13) Natomiast wszystkie te rzeczy piętnowane stają się jawne dzięki światłu, bo wszystko, co staje się jawne, jest światłem.(14) Dlatego się mówi: Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus.(15) Baczcie więc pilnie, jak postępujecie, nie jako niemądrzy, ale jako mądrzy.(16) Wyzyskujcie chwilę sposobną, bo dni są złe.(17) Nie bądźcie przeto nierozsądni, lecz usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana.”

J 8:32 „i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.”

 

Strona WWW:                                         

http://www.trinitarians.info/dusza-i-pieklo/art_62_Jak-Wisniewski-diabla-przed-pieklem-ocalil.htm

Niniejszy tekst jest polemiką z tekstem Arkadiusza Wiśniewskiego pt. Torturowanie diabła - Objawienie 20,10 [1], który został zamieszczony w jego serwisie. W tekście tym A. Wiśniewski próbuje walczyć z ideą kary piekielnej, jako wydarzenia kontynuowanego w czasie po Sądzie ostatecznym. Dla ułatwienia odróżnienia moich wypowiedzi od poniższych wypowiedzi A. Wiśniewskiego, które będę komentował, partie tekstu napisane przeze mnie oznaczam kolorem niebieskim. Tekst A. Wiśniewskiego pozostawiam natomiast bez zmian koloru czcionki. Z tekstu z jakim polemizuję nic nie wycinam, poza jednym passusem, w którym Wiśniewski rozprawia się za argumentacją, za którą nie widzę potrzeby się opowiadać. Na samym początku swego tekstu A. Wiśniewski pisze:

 

"A diabeł, który ich zwodził, został wrzucony do jeziora z ognia i siarki, gdzie znajduje się też zwierzę i fałszywy prorok, i będą dręczeni dniem i nocą na wieki wieków." - (BW)


Jednym z najtrudniejszych wersetów dla zwolenników nauki o niekaraniu przez Boga nieposłusznych istot wiecznymi mękami jest wyżej wspomniany werset. Od lat cytuje się go jako argument w dyskusjach z nami i od lat jest on przez nas wyjaśniany. Chciałbym zebrać tutaj najważniejsze argumenty dowodzące, iż nie należy rozumieć go w sposób tradycyjnie przyjęty przez większość chrześcijan. Artykuł ten powstał na bazie polemiki na jednej z list dyskusyjnych i nie ukrywam, iż dzięki tejże dyspucie tekst ten stał się dla mnie dużo bardziej "jaśniejszy" niż był poprzednio. Zacznijmy zatem od początku. Oczywiście większość osób z kręgów "badackich" wie o tym, iż cała sprawa rozbija się tutaj o słowo oddane w większości przekładów jako "dręczenie", zaś w oryginale greckim występujące jako czasownik "basanizo".

Odpowiedź:

         Raczej basanidzo.


Co ono oznacza? Oto definicje z dwu słowników: "trzeć o probierczy kamień; stąd met. Torturować, męczyć, dręczyć, nękać, zadawać katusze, katować" - Wielki Słownik Grecko - Polski Nowego Testamentu, Ks. Remigiusz Popowski SDB, Vocatio. "na kamień probierczy położyć i trzeć: t.j. dochodzić szczerości, tudzież w ogóle próbować, doświadczać, badać, zbadać, wysłuchać kogo, wybadać, zwłaszcza torturami; stąd brać na tortury. W ogóle dręczyć, znęcać się" - Słownik Grecko - Polski, Zygmunt Węclewski, Lwów 1929.
Inne słowniki oddają ten wyraz podobnie. Co to zmienia? Bardzo wiele. Albowiem równie dobrze werset ów możnaby oddać:

 

"A diabeł, który ich zwodził, został wrzucony do jeziora z ognia i siarki, gdzie znajduje się też zwierzę i fałszywy prorok, i będą BADANI (doświadczani) dniem i nocą na wieki wieków."


Innymi słowy, sposób postępowania diabła, budowanie przez niego swego królestwa grzechu na ziemi, jego bunt i upadek będą dla przyszłych stworzeń jak i dla wszystkich ludzi, którzy przejdą przez ten "padół płaczu i łez", nauką i kamieniem probierczym wskazującym na zawsze (na wieki wieków) jakie są skutki sprzeciwienia się woli Bożej.


Odpowiedź:

          Nie trudno zauważyć, że cała ta argumentacja jest bardzo koślawa, wręcz pokraczna, a co najmniej życzeniowa. Prześledźmy jednak szczegółowo i od początku powyższe rozumowanie Wiśniewskiego. Jak widać, najpierw Wiśniewski próbuje osłabić wymowę słowa basanidzo, wynajdując dla niego znaczenia inne od "męczyć, nękać, dręczyć, zadawać katusze", itd. W samym takim analizowaniu innych znaczeń danego słowa w Biblii nie ma oczywiście nic złego, jednakże, z drugiej strony wiadomo też, że nie możemy przekroczyć pewnej granicy wykraczającej poza zakres pola znaczeniowego, które w danej sytuacji wyznacza nam wymowa danego tekstu. Tak jest w przypadku dokonywania tłumaczenia z każdego języka. Weźmy choćby język angielski, który wręcz słynie z tego, że jedno i to samo słowo bardzo często może znaczyć w nim zupełnie różne rzeczy. Np. słowo incense może oznaczać po prostu "kadzidło", ale w innym znaczeniu jest ono czasownikiem oznaczającym czyjś gniew. I tak, w zdaniu "there stood only one incense in the temple" słowo incense nie może być przez nas rozumiane inaczej jak tylko "kadzidło". Gdybyśmy chcieli słowo incense przetłumaczyć w tym zdaniu jako "gniew", zdanie to byłoby bez sensu i brzmiałoby - "w świątyni stał tylko jeden gniew". Podobnie w drugą stronę, w zdaniu "proposed pay freeze cuase incense among people" nie możemy słowa incense przetłumaczyć w znaczeniu "kadzidło", bo zdanie to w tym wypadku miałoby sens "zaproponowane zamrożenie płac spowodowało kadzidło pomiędzy ludźmi", co oczywiście byłoby bez sensu. Widzimy więc świetnie na tym przykładzie, że w przypadku danego języka to nie samo słownikowe znaczenie danego słowa (które może być bardzo szerokie) wyznacza w konkretnym zdaniu zakres znaczeniowy owego słowa, ale decydujący jest tu właśnie sens własny owego zdania, w którym to słowo występuje. Podobnie jest też w języku greckim. Weźmy choćby greckie epididomi. Słowo to również w zależności od sensu własnego zdania znaczy zupełnie różne rzeczy, z jednej strony może ono oznaczać "wręczyć coś komuś", zaś z drugiej może znaczyć "zdać się na łaskę czegoś", "ulec czemuś". Widać, że znów mamy tu dwa odmienne znaczenia, choć słowo jest tylko jedno. Zilustrujmy teraz na przykładzie Biblii, jak w zależności od sensu własnego zdania słowo to diametralnie może zmieniać swe znaczenia. I tak, np. w 2 Mch 11,17 (LXX) epididomi występuje właśnie w znaczeniu "wręczyć" (epidontes) list, zaś w Dz 27,15 znaczy "zdać się na łaskę" (epidontes) wiatru. Oba znaczenia tego słowa są w tym wypadku jak najbardziej zgodne ze słownikiem, nie oznacza to jednak, że możemy dowolnie sobie podkładać lub podmieniać te znaczenia do tłumaczenia danego tekstu. Wystarczy zauważyć, że gdybyśmy tak zrobili w przypadku choćby wspomnianych dwóch tekstów z Dz 27,15 i 2 Mch 11,17, wersy te byłyby bez sensu, bowiem w przypadku 2 Mch 11,17 mielibyśmy sens "zdać się na łaskę listu", natomiast w przypadku Dz 27,15 mielibyśmy sens "wręczyć wiatrowi".


         Tak więc podczas tłumaczenia znaczenia danego słowa w zdaniu nie możemy - jak to robi wyżej Wiśniewski w przypadku słowa basanidzo - kierować się jakimiś naszymi osobistymi zachciankami, doktrynalnymi uprzedzeniami, usprawiedliwiając nasze tłumaczenie jedynie słownikiem, ale musimy przede wszystkim podporządkować to tłumaczenie pod sens własny zdania, żeby nie wpaść z nim w konflikt znaczeniowy. Innymi słowy, tłumaczenie konkretnego terminu w Biblii nie może się kłócić z sensem własnym i wymową danego wersu, jeśli już proponujemy znaczenie inne od powszechnie przyjętego. Odnośnie powyższego wyrazu basanidzo, które Wiśniewski próbuje wyżej w przypadku wersu z Ap 20,10 tłumaczyć w znaczeniu innym od przyjętego, następuje właśnie sytuacja, w której zaproponowane znaczenie danego słowa nijak nie pasuje do wymowy tego zdania. Proponowanie bowiem w odniesieniu do diabła słownikowego znaczenia "badać", w kontekście wspomnianego w owym Ap 20,10 wrzucenia diabła do jeziora ognistego, nieodłącznie kojarzącego się każdemu z miejscem męki, po prostu nie ma sensu, nawet, jeśli bezsens tego znaczenia Wiśniewski próbuje wyżej łagodzić za pomocą słowa "doświadczać", dodanego w nawiasie. Słowo "doświadczać" nie pasuje tu zresztą zbytnio do słowa "badać", chyba, że słowo badać rozumiemy w sensie przesłuchiwania kogoś za pomocą tortur, ale tortury znów Wiśniewskiemu by tu nie pasowały, skoro neguje on ideę męki zawartą w Ap 20,10. Słowo "doświadczać" prędzej bowiem pasuje do słowa "dręczyć", które to znaczenie Wiśniewski w przypadku Ap 20,10 odrzuca.


         Mówiąc prościej, skoro w Ap 20,10 jest mowa o wrzuceniu kogoś do miejsca męki (trudno bowiem jezioro ogniste skojarzyć z czymś dostarczającym przyjemności), to występujące w tym wersie mówiące o męce słowa nie mogą być przez nas rozumiane inaczej, czyli niezgodnie z tym właśnie (suponującym cierpienie istoty wrzuconej do ognia) sensem własnym zdania, bowiem wtedy wprowadzamy anarchię w rozumieniu tekstu, sprzeciwiamy się jego jasnej wymowie, wykoślawiając ją z powodu swej niewystarczającej wiary w to, co przekazuje nam dany tekst. Jeśli zaś tego nie przestrzegamy, to wtedy pozostaje nam tworzenie interpretacji przenośnych, daleko odbiegających od wymowy danego tekstu, i tworzonych tylko po to, byleby uciec od wystarczająco oczywistego sensu owego tekstu. Tak właśnie robi Wiśniewski wyżej z Ap 20,10, jest gotów przyjąć każdą interpretację tego tekstu, byleby tylko nie była ona zgodna z najbardziej bezpośrednią wymową tego tekstu (suponującą cierpienie istoty wrzuconej do ognia). Nie trzeba tu nawet dodawać, że snucie takich daleko przenośnych interpretacji nie może być w żadnym wypadku jakoś potwierdzone, sprawdzone. Nie mamy natomiast tego problemu, gdy rozumiemy słowo basanidzo z Ap 20,10 w sensie "dręczyć", bowiem wymowa tego wersu (kojarzące się z cierpieniem jezioro ognia) jest zgodna z podstawowym znaczeniem słowa basanidzo z Ap 20,10 (tzn. "dręczyć"), co stanowi zgodną w sobie autoweryfikacje znaczenia tego wersu.


         W przypadku tekstów mówiących o piekle tacy jak Wiśniewski mają po prostu za mało wiary aby wierzyć to, co w sposób wystarczająco dobitny przekazuje tekst, stąd wykoślawiają wymowę tych tekstów w sposób niezgodny z tym przekazem, nadając im jakieś daleko przenośne i wręcz dziwaczne znaczenia. Tekst z Ap 20,10 mówi wprost, że ktoś będzie dręczony w miejscu męki a oni (w tym wypadku Wiśniewski) rozumieją to w ten sposób, że słowo dręczony należy w tym miejscu interpretować w znaczeniu "badany przez przyszłe pokolenia chrześcijan, czerpiących z tego naukę, niczym z kamienia probierczego". Tak jakby jezioro ognia miało być jakimś "laboratorium historii zbawienia". Nie rozumiem takich ludzi, skoro mają zbyt małą wiarę ku temu, aby przyjąć to, co w sposób dobitny mówi dany tekst Biblii, to po co w ogóle biorą się za praktykowanie chrześcijaństwa w zakresie swego światopoglądu? Niech sobie znajdą inną religię, która o piekle nie uczy, lub niech sami stworzą taką religię, która jest w pełni zgodna z ich subiektywnym pojmowaniem Boga. To już będzie jakaś konsekwencja.


Przeciwko takiej interpretacji mogą być postawione dwa zarzuty. Pierwszy z nich opiera się na tekście z księgi Izajasza 65.17:


Odpowiedź:

          Moja argumentacja nie idzie po tej linii, stąd nie będę bronił tej argumentacji. Wycinam więc to co dalej tyczy się tego typu argumentacji.


Drugi argument przeciwko interpretacji słowa "basanizo" jako "badać, doświadczać" jest stwierdzenie, iż tłumaczenie takie jest mocno naciągane albowiem we wszystkich innych wersetach Pisma ma ono znaczenie "dręczenia, męczenia". Na pierwszy rzut oka rzeczywiście tak to może wyglądać. Ale tylko na pierwszy rzut oka. Po pierwsze określenia "badać, doświadczać" są definicjami słownikowymi i w związku z tym mogą być zastosowane w tym tekście.
Odpowiedź:

          Niestety, nie mogą. Muszą zajść ku temu odpowiednie warunki leksykalne, w czasie tłumaczenia każdego tekstu musimy się stosować do odpowiednich reguł, inaczej nastąpi zupełna anarchia w zakresie znaczeń, która doprowadzi do zafałszowań tekstu. Sam słownik to jeszcze za mało do tego, żeby w danym tekście opowiadać się za jakąś konkretną propozycję przekładu. To sens własny zdania ma znaczenie rozstrzygające w przypadku wybrania takiego a nie innego znaczenia danego słowa podczas tłumaczenia, słownik może zaś w tym przypadku służyć jedynie jako określenie zakresu proponowanych znaczeń tego słowa. Słownik sam w sobie nie może być więc argumentem za propozycją takiego, czy innego tłumaczenia. Myślę, że jest to oczywiste dla każdego, kto zna jakiś język obcy, lub choćby interesuje się własnym językiem. W tym miejscu odsyłam do tego co pisałem wyżej o warsztacie translatorskim na przykładzie tłumaczenia wieloznacznych słów epididomi i incense. Jak widać, Wiśniewski w ogóle nic sobie nie robi z tych tak podstawowych kwestii, elementarnych zasad znanych każdemu tłumaczowi jakiegoś tekstu, zamiast tego wprowadza on po prostu zupełną anarchię i samowolkę, aby tylko przeforsować swoją (polemiczną wobec obowiązującego powszechnie standradu) propozycję tłumaczenia słowa basanidzo w Ap 20,10.


Po drugie istnieją jeszcze inne czynniki przemawiające za takim oddaniem tego słowa. Pierwszym z nich jest sam szatan. Zacytuję ponownie werset z Ezechiela.

 

Ez 28:18-19

18. Mnóstwem twoich przewin, nieuczciwością twego handlu zbezcześciłeś swoją świątynię. Sprawiłem, że ogień wyszedł z twego wnętrza, aby cię pochłonąć, i obróciłem cię w POPIóŁ na ziemi na oczach tych wszystkich, którzy na ciebie patrzyli.

19. Wszystkie spośród narodów, które cię znały, zdumiały się nad tobą. Stałeś się dla nich postrachem. PRZESTAŁEŚ ISTNIEĆ na zawsze. (BT)

 

Szatan zostanie obrócony w popiół na oczach wszystkich narodów i przestanie istnieć na zawsze. W takim przypadku oczywiście nie ma mowy o jego wiecznym istnieniu w piekle.


Odpowiedź:

          Problem w tym, że ten tekst dotyczy Tyru a nie szatana, co wyraźnie zaznaczono w Ez 28,11. To, że w tekście tym Tyr został za pomocą pewnych obrazów z historii zbawienia przyrównany w swej pysze do szatana nie oznacza jeszcze, że proroctwo to tyczy się szatana. Wiele opisów miast, czy osób w Biblii jest odmalowywanych za pomocą odwołania się do wydarzeń i postaci z odległej przeszłości w historii zbawienia, nikt jednak nie twierdzi, że to co tyczy się jednej rzeczywistości musi idealnie przenosić się na drugą. Dobrym przykładem jest tu Jezus i Dawid. NT przypisuje Jezusowi wiele tekstów z ST, które odnosiły się pierwotnie do Dawida (por. Ps 16,10n. w zestawieniu z Dz 13,35-37; por. też Ps 2,2n. - Dz 4,25-28; Ps 2,7 - Hbr 1,5, Dz 13,33, itd.), nie znaczy to jednak wcale, że to co wedle NT i ST nastąpi jeszcze w przyszłości w życiu Jezusa spełni się w przyszłości co do joty również na Dawidzie. Zresztą, nawet gdyby było tak jak chce wyżej Wiśniewski, i tekst z Ez 28,19 byłby proroctwem jakie ma w szczegółach wypełnić się na szatanie, to i tak słowa z Ez 28,19 mówiące o tym, że Tyr "przestał istnieć na zawsze" nie musiałyby w tym miejscu być rozumiane dosłownie, bowiem mimo, że tekst mówi iż Tyr "przestał istnieć", to i tak Tyr nie przestał istnieć na zawsze, miał się bowiem całkiem nieźle jeszcze później (Jl 4,4; Am 1,9-10; Mi 7,12; Zch 9,2-3), istniejąc sobie wciąż w czasach Jezusa a nawet jeszcze później (por. np. Dz 12,20; 21,3,7; Łk 6,17; Mk 3,8;7,24,31; Mt 15,21). Jezus zapowiadał, że Tyr będzie istniał jeszcze w Dniu sądu (Łk 10,13-14; Mt 11,21-22).


W Obj. 20,10 czytamy, że oprócz szatana w jeziorze ognia znajdzie się również "bestia" lub też jak mówi Biblia Warszawska "zwierzę". Jego tożsamość jest bardzo ciekawa. Aby jednak się o niej więcej dowiedzieć sięgnijmy do jej opisu z księgi Objawienia i porównajmy ją z 7 rozdziałem Księgi Daniela:


Obj. 13:1-7

1. I widziałem wychodzące z morza zwierzę, które miało dziesięć rogów i siedem głów, a na rogach jego dziesięć diademów, a na głowach jego bluźniercze imiona.

2. A zwierzę, które widziałem, było podobne do pantery, a nogi jego jak u niedźwiedzia, a paszcza jego jak paszcza lwa. I przekazał mu smok siłę swoją i tron swój, i wielką moc.

3. A jedna z głów jego była śmiertelnie raniona, lecz śmiertelna rana jego była wygojona. I cała ziemia szła w podziwie za tym zwierzęciem.

4. I oddali pokłon smokowi za to, że dał zwierzęciu moc, a także zwierzęciu oddali pokłon, mówiąc: Któż jest podobny do zwierzęcia i któż może z nim walczyć?

5. I dano mu paszczę mówiącą rzeczy wyniosłe i bluźniercze, dano mu też moc działania przez czterdzieści i dwa miesiące.

6. I otworzyło paszczę swoją, by bluźnić przeciwko Bogu, bluźnić przeciwko imieniu jego i przybytkowi jego, przeciwko tym, którzy mieszkają w niebie.

7. I dozwolono mu wszcząć walkę ze świętymi i zwyciężać ich; dano mu też władzę nad wszystkimi plemionami i ludami, i językami, i narodami. (BW)


Dan. 7:7-12,21.25

7. Potem spojrzałem i w widzeniu nocnym pojawiło się czwarte zwierzę, straszne i groźne, i nadzwyczaj silne; miało ono potężne żelazne zęby: pożerało i miażdżyło, a co pozostało, deptało swoimi nogami, było ono inne aniżeli wszystkie poprzednie zwierzęta, a miało dziesięć rogów.

8. Gdy uważnie przypatrywałem się rogom, zaczął wyrastać między nimi inny, mały róg, i trzy spośród poprzednich rogów zostały wyrwane. Na tym rogu były oczy jakby oczy ludzkie i usta, które mówiły zuchwałe słowa.

9. A gdy patrzałem, postawiono trony i usiadł Sędziwy. Jego szata była biała jak śnieg, a włosy na głowie czyste jak wełna. Jego tron jak płomienie ogniste, a jego koła jak ogień płonący.
10. Ognista rzeka wypływała i wychodziła sprzed niego. Tysiąc tysięcy służyło mu, a dziesięć tysięcy razy dziesięć tysięcy stało przed nim; zasiadł sąd i otworzono księgi.

11. Potem, na dźwięk zuchwałych słów, które wypowiadał róg, spojrzałem i widziałem, jak zwierzę zostało zabite, jego ciało zniszczone i wrzucone do ognia na spalenie.

12. Również pozostałym zwierzętom odebrano ich władzę, a długość...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin