Anna Klub�wna Cztery kr�lowe Jagie��owe Tom Ca�o�� w tomach Zak�ad Nagra� i Wydawnictw Zwi�zku Niewidomych Warszawa 1995 `pa T�oczono pismem punktowym dla niewidomych w Drukarni PZN, Warszawa, ul. Konwiktorska 9 Przedruk z "Wydawnictwa Sp�dzielczego", Warszawa 1990 r. Pisa�a G. Cagara Korekty dokona I. Stankiewicz i `st Wst�p Gdy kto� spojrzy na tytu� tej ksi��ki, a nie jest obeznany z histori�, mo�e pomy�li, �e chodzi tu o konkury, romanse, �e kr�lowie dobierali sobie �ony wed�ug potrzeby serca czy urody proponowanych kandydatek. Tymczasem nic bardziej z�udnego. Przez ca�e wieki ma��e�stwa kr�lewskie mia�y inne cele. Uroczysto�ci te by�y wielce paradne, ma��onkowie hojnie obdarowywali si�, bywa�o mn�stwo go�ci z odleg�ych kraj�w, ale niezmiernie rzadko kr�l �eni� si� z mi�o�ci. Zwykle chodzi�o o sojusz przeciwko wsp�lnemu wrogowi, albo nast�pstwo tronu, wreszcie zako�czenie sporu o ziemi� pograniczn�. Tak by�o i u nas. Kr�lowa Jadwiga zosta�a �on� wielkiego ksi�cia litewskiego W�adys�awa Jagie��y, gdy� oba kraje mia�y nieustaj�ce zatargi z gro�nym s�siadem - krzy�akami. Po jej �mierci W�adys�aw Jagie��o w�a�ciwie nie mia� prawa do tronu, chocia� mu nikt tego nie kwestionowa�, wola� si� jednak zabezpieczy�. Po�lubi� wnuczk� ostatniego z wielkich Piast�w, Kazimierza Wielkiego, hrabiank� celejsk�, Ann�. Tylko trzecia �ona, El�bieta z Pileckich Granowska, by�a jedyn� mi�o�ci� kr�la, co przysporzy�o mu mn�stwo k�opot�w, gdy� nie pochodzi�a z rodu panuj�cego. Ka�da z nich spe�nia�a rol�, jak� kr�lowej przysta�o: przyjmowa�a pos��w zagranicznych, przysparzaj�c kr�lowi sprzymierze�c�w, listownie lub ustnie k��ci�a si� z wielkim mistrzem krzy�ackim o zagrabione ziemie, urz�dza�a przyj�cia na zamku, uczestniczy�a w s�dach kr�lewskich, utrzymywa�a na dworze kopist�w, grajk�w, �piewak�w, hafciarzy, dawa�a hojne ja�mu�ny, s�a�a bogate dary do �wi�ty�. Jadwiga przed �mierci� zapisa�a wszystko, co posiada�a - szaty, klejnoty, pieni�dze - na cele uniwersytetu krakowskiego. I to przede wszystkim nar�d polski zapami�ta� kr�lowej Jadwidze. Dlatego w tej ksi��ce starano si� przypomnie� mniej znane �ony W�adys�awa Jagie��y, zw�aszcza kr�low� Ann�, o kt�rej kronikarz krzy�acki napisa�, �e wyrz�dzi�a wiele szk�d, a uczyni�aby wi�cej, gdyby m�odo nie zmar�a. `pa Kr�lewski ma��onek Zaczniemy t� opowie�� od pocz�tku 1386 roku. "Syn�w by�o u wielkiego ksi�cia Olgierda dwunastu - zapisa� kronikarz ruski - a u wielkiego ksi�cia Kiejstuta by�o ich sze�ciu. A spo�r�d wszystkich syn�w wyr�niali: ksi��� Olgierd Jagie���, a ksi��� Kiejstut Witolda. Postanowili wi�c, �eby po ich �mierci zaj�li obaj stanowiska wielkoksi���ce..." Tymczasem w styczniu owego 1386 roku wyruszy� z Wilna wielki ksi��� (W�adys�aw) Jagie��o w towarzystwie na razie jeszcze zale�nego ksi�cia Witolda tudzie� kilku innych ksi���t - braci rodzonych, przyrodnich lub stryjecznych - do odleg�ego Krakowa, �eby kr�lowa� zgo�a innemu, chocia� s�siedniemu, lecz dot�d ma�o sobie znanemu narodowi. Opr�cz reprezentacyjnego orszaku wi�d� tak�e "wozy wy�adowane skarbami oraz rozlicznymi sprz�tami i ozdobami". Pora do podr�y by�a raczej korzystna: mr�z �ci�� bagna i rzeki, nie trzeba by�o obje�d�a� rozlewisk czy szuka� brodu. 11 stycznia wielki ksi��� spotka� si� w Wo�kowysku z panami polskimi, kt�rzy wyjechali na jego spotkanie. Tutaj te� wr�czyli mu dokument gwarantuj�cy tron polski oraz zaprosili na zjazd mo�nych do Lublina, gdzie 2 lutego potwierdzono gwarancj�. Jako "opiekadlnik" kr�lestwa polskiego jecha� teraz (W�adys�aw) Jagie��o do Krakowa. Powoli, z postojami, aby si� przyjrze� swemu nowemu kr�lestwu i nowym poddanym, aby i oni mogli go ujrze�. A ciekawi byli bardzo, chodzi�y bowiem s�uchy, �e to nied�wied� nieokrzesany, wielce szpetny i "obyczaj�w grubych". "Ksi��� jest wzrostu �redniego - relacjonowa� kr�lowej Jadwidze jej zaufany, Zawisza Czerwony z Ole�nicy - szczup�ej postawy. Budow� cia�a ma sk�adn� i przystojn�, wejrzenie weso�e, twarz �ci�g��, bynajmniej nie szpetn�, jak to niekt�rzy g�osz�. Obyczaje jego s� powa�ne i godno�ci ksi���cej odpowiednie." Sensacji wi�c dla poddanych nie by�o. A je�eli by�a, to w sensie przeciwnym, gdy si� okaza�o, �e "nied�wied� litewski" goli si� co dzie�, codziennie bierze k�piel, wozi z sob� miedzian� miednic� do mycia i u�ywa chusteczek do nosa, czego wielu pan�w polskich nie robi�o. Natomiast istotn� sensacj� stanowi� fakt, �e wielki ksi��� litewski by� poganinem, w�adc� ostatniego pa�stwa w Europie (je�li pominiemy do�� �wie�ych przybysz�w z Azji - Tatar�w), gdzie oficjalnie czci�o si� dawnych bog�w w �wi�tych gajach, gdzie im palono wieczne ognie, gdzie cia�a zmar�ych palono na stosie, a w domostwach chowano w�e. Panowie polscy powo�ali na tron W�adys�awa Jagie��� oczywi�cie nie z tego powodu, �eby Litw� wprowadzi� w kr�g narod�w chrze�cija�skich, lecz ze wzgl�d�w politycznych. Rdzenna Litwa to kraj niewielki, ziemia niezbyt urodzajna, ogromne lasy, mn�stwo jezior. Osiad� tu lud pochodzenia indoeuropejskiego z grupy Ba�t�w, w sk�ad kt�rej opr�cz Litwin�w wchodzili �otysze, Kurowie, Prusowie i Ja�wingowie. Archeologowie nie odnotowali na ziemiach zajmowanych przez Ba�t�w �lad�w przemieszczania si� ludno�ci, tak zwanej w�dr�wki lud�w. Przyroda odseparowa�a Litw� od reszty Europy poprzez lasy, rzeki, jeziora i bagna, ale z biegiem czasu zapory te okaza�y si� niedostateczne. Zreszt� sama Litwa musia�a wyj�� z izolacji wskutek niedostatku �ywno�ci. Ziemia dawa�a sk�pe plony, kt�re uzupe�niano �owami na dzik� zwierzyn� i hodowl�. Hodowano przede wszystkim konie, a te nios�y wojownik�w litewskich do s�siad�w po �ywno��, po �upy wojenne i je�c�w. Na pocz�tku XIII wieku pojawi�o si� na widowni dziej�w Europy silne, doskonale zorganizowane Wielkie Ksi�stwo Litewskie i zacz�o zdobywa� rozbite, sk��cone z sob� dzielnicowe ksi�stwa ruskie. Oko�o po�owy wieku XIII po�o�enie lud�w ba�tyckich zmieni�o si� radykalnie: Ja�wingowie, zamieszkali na Podlasiu, wygin�li w wojnach z s�siadami (krzy�akami, Polakami, Rusi�), Prusowie zostali ca�kowicie opanowani przez krzy�ak�w, �otysze przez inny zakon niemiecki - kawaler�w mieczowych, a Kurowie - najmniej liczni z lud�w ba�tyckich - zasymilowali si� z Litwinami. Jedyne pa�stwo Ba�t�w, jakie si� osta�o, to Litwa, jest jednak zewsz�d otoczona nieprzyjaci�mi, bo nawet z Polakami prowadzi wojny - o Podlasie, o Wo�y�, o Ru� Halick�. Co prawda Wielkie Ksi�stwo si�ga teraz granicami daleko poza teren rdzennej Litwy, lecz ma to swoje dobre i z�e strony. Dobre, bo jest gdzie ulokowa� r�nych bratank�w, siostrze�c�w, zi�ci�w, szwagr�w, a wi�c zmniejsza si� liczba pretendent�w do tronu wielkoksi���cego. Z�e, bo ksi���ta litewscy osadzeni na ziemiach ruskich najcz�ciej �eni� si� z ksi�niczkami ruskimi, przyjmuj� ich religi�, j�zyk, obyczaj, a nieraz wprost odmawiaj� uznania nad sob� zwierzchnictwa wielkiego ksi�cia i z lennik�w staj� si� przeciwnikami. Nawet wojownicy litewscy osadzeni w zdobytych twierdzach cz�sto wsi�kaj� w nowe otoczenie. Mia� ju� chyba wszystkie te k�opoty tw�rca pot�gi Litwy, wielki ksi��� Mendog (Mindowe). W�ada� pa�stwem obszernym, lecz rozbijanym wewn�trznie przez niesfornych ksi���t lennych, tudzie� przez r�nice w�r�d poddanych - religijne, j�zykowe, obyczajowe. Dawni poddani, poganie, stanowili mniejszo��, nowi, Rusini, wyznawali chrze�cija�stwo w obrz�dku prawos�awnym. Ponadto z s�siedniej �otwy, opanowanej przez niemiecki zakon kawaler�w mieczowych, zw�aszcza z Rygi, nap�ywali kupcy niemieccy wyznania chrze�cija�skiego w obrz�dku rzymskim. Chrze�cijanami w obrz�dku rzymskim byli tak�e g��wni wrogowie Litwy - dwa niemieckie zakony rycerskie, kt�re si� usadowi�y na ziemiach Ba�t�w - krzy�acy i kawalerowie mieczowi. Kawalerowie mieczowi, pobici przez Litwin�w w 1236 roku, po��czyli si� z krzy�akami w jedno pa�stwo. Lecz mi�dzy terytoriami obu zakon�w le�a�a litewska �mud�, nara�ona odt�d na bezustanne najazdy z dw�ch stron. W 1251 roku �wczesny wielki ksi��� litewski Mendog przyj�� chrzest, a dwa lata p�niej zosta� ukoronowany przez arcybiskupa ryskiego na kr�la Litwy. Ju� jednak w 1260 roku porzuci� chrze�cija�stwo, mo�na wi�c przypuszcza�, �e nie przynios�o ono w�adcy litewskiemu takich korzy�ci, jakich oczekiwa�: zakony rycerskie napada�y dalej, ksi���ta lenni nie ulegli czarowi korony, zabiegi o miejsce na tronie jeszcze si� wzmog�y. Ci�gle jednak obracamy si� w sferze niejasno�ci i przypuszcze�, dopiero wraz ze wst�pieniem na tron wielkoksi���cy Giedymina wchodzimy na �cie�k� nieco ju� przetart� przez historyk�w, chocia� jeszcze nieca�kowicie. By� to w�adca du�ej miary, rozszerzy� znacznie granice swego pa�stwa. Nadal jednak n�ka�y go te same problemy, co ongi� Mendoga, zw�aszcza nap�r krzy�ak�w. Dlatego dosz�o do przymierza z Polsk�, przypiecz�towanego w 1325 roku ma��e�stwem kr�lewicza polskiego Kazimierza z c�rk� wielkiego ksi�cia Aldon�. I Giedymin my�la� o chrystianizacji Litwy, nawi�za� kontakt z papie�em Janem XXII, popiera� akcj� misyjn� przyby�ych na Litw� zakon�w - franciszkan�w i dominikan�w. Dzia�alno�� misyjna owych zakon�w nie przynios�a jednak widoczn...
siola1974