Skropię łzami, Na kwiatki Kwiateczki świeżo urwane z ogroda, Puśćcie się chętnie dla Kasie swej grzędy Czeka was wielka nagroda, Natka was za kształt i w swe włosy wszędy. Nie mogło lepiej szczęście igrać z wami I nie żałujcie ni gruntu ni rosy, Mając gdy was skropię łzami, Me łzy za rosę, a za grunt jej włosy. Lecz przy jej złotym bawcie się warkoczu I, byście w twardość równały się z stalą Chrońcie się pilno jej oczu Jedno was rodzi słońce – te dwie spalą. I choćby się wam i to przytrafiło, Piękną wam szczęście wasze śmierć przybiera I niech wam mdleć będzie miło Dla tej, dla której wszytek świat umiera. ...
Faficzek-10